Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 18 Lutego 2008, 22:35
Chyba zachorowałam na balerinki w krateczkę
joe_cool - 18 Lutego 2008, 22:42
Martva, serdecznie współczuję...
Martva - 18 Lutego 2008, 22:56
Nie jest tak źle, kwiatuszki chyba byłyby gorsze...?
Anonymous - 18 Lutego 2008, 22:59
Albo różowe czaszki.
Martva - 18 Lutego 2008, 23:03
Nie prowokuj
Sheila - 18 Lutego 2008, 23:13
Eeee, ja mam balerinki czarne w białe groszki. Słodziaki
corpse bride - 18 Lutego 2008, 23:16
o, czaszki
hjeniu - 19 Lutego 2008, 08:00
Martva, zazdroszczę Ci, ja tam mam tylko ordynarny katar, gdyby tak chociaż raz zachorować na balerinki w krateczkę - ten rozmach, ten cesarsko-królewski styl, ach
Martva - 19 Lutego 2008, 09:47
| Sheila napisał/a | Eeee, ja mam balerinki czarne w białe groszki. Słodziaki |
Urocze są, ale ja groszki lubię na kimś, bo sama wyglądam jakoś tak nie teges. chociaż łamałam się jakiś czas nad sukienką inspirowaną latami 50-tymi chyba, wiecie, gorsetopodobna góra, halka z tiulu pod spodem, kokardka pod biustem i właśnie najczęściej deseń w groszki. Sama słodycz
| Miria napisał/a | Albo różowe czaszki. |
Ej, bo właśnie mi google powiedziało ze baleriny w kratkę są emo-punk-gothic ale okazało się ze tylko w szachownicę, a ja chcę w szkocką kratkę, uffff
I w ogóle myślałam wczoraj o zrobieniu czegoś z włosami.
Chyba zacznę od tego, ze je umyję, a potem spróbuję rozczesać
Adashi - 19 Lutego 2008, 10:14
| Martva napisał/a | | chociaż łamałam się jakiś czas nad sukienką inspirowaną latami 50-tymi chyba, wiecie, gorsetopodobna góra, halka z tiulu pod spodem, kokardka pod biustem i właśnie najczęściej deseń w groszki. Sama słodycz |
Do tego trzeba być utapirowaną blondynką
Martva - 19 Lutego 2008, 10:21
Aśtam, mam gdzieś wytyczne dotyczące koloru włosów. Jestem ruda, a noszę się na różowo
EDIT: dawno żadnej fotki nie było
Kolejny staroć
Tequilla - 19 Lutego 2008, 10:27
Jakiś szczur ci się na tym zdjęciu przypałętał...
Martva - 19 Lutego 2008, 10:31
Uuuuu, niniejszym moja najstarsza siostra Cię znienawidziła, mój drogi
Adashi - 19 Lutego 2008, 11:01
Nie szczur, jeno wilka dostała
Martva - 19 Lutego 2008, 11:46
Wilka się dostaje jak się siedzi na zimnym kamieniu, a to są nagrzane słońcem - tak na oko wrześniowym lub późnosierpniowym, więc nie aż tak bardzo nagrzane - płytki.
Pfff.
Tequilla - 19 Lutego 2008, 11:50
to gronostaj. Dama z gronostajem.
A teraz próbujmy ustalic ile Martva ma na tym zdjęciu lat.
Martva - 19 Lutego 2008, 12:04
Martva to sama nie pamięta
Trzeba by było dojść po długości włosów, ale i tak będzie ciężko.
Jakoś tak nigdy wkładając zdjęcia do albumów nie wpadałam na to żeby zapisać rok. Wydawało mi się ze przecież nie zapomnę...
corpse bride - 19 Lutego 2008, 13:21
zapomniałam odpisać kiedyś:
| Martva napisał/a | corpse bride napisał/a:
na mojej imprezie będzie wielu miłych, niesparowanych chłopców, ale chyba jednak nie
Ale mili niesparowani chłopcy są na ogół przeraźliwie nudni albo nie zwracają na mnie uwagi. |
chodziło mi oczywiście o zUych chłopców moi znajomi są tak mili jak ja
| Martva napisał/a | | Cothu mi wystarczy, jeśli nie masz nic przeciwko temu |
ja nie mam nic przeciwko. nie wiem, jak on, ale wyglądał mi na fana twoich piersi
May - 19 Lutego 2008, 17:53
Tequilla, sam jestes szczur i gronostaj
Adashi - 19 Lutego 2008, 17:58
May, no co Ty, on jest jak rosomak
Agi - 19 Lutego 2008, 19:45
Weszłam dziś do ulubionego sklepu po rajstopy, wszyszłam z dwiema parami majteczek i stanikiem. Na szczęście w ostatniej chwili przypomniałam sobie o podstawowym zakupie
Samanta - Hana 75G leży idealnie.
Anonymous - 19 Lutego 2008, 19:47
Śliczny!
Agi - 19 Lutego 2008, 19:54
Kupiłam ten model
Anonymous - 19 Lutego 2008, 20:00
Znalazłam go w sieci. Rozumiem, że biały? Nie widziałam innej wersji kolorystycznej.
Agi - 19 Lutego 2008, 20:03
Mój jest akurat ecru, ale wzięłam bo znakomicie pasuje. W sieci jest jeszcze bordowy.
czterdziescidwa - 19 Lutego 2008, 20:18
Kupiłem sobie dzisiaj siedem par skarpetek. Wszystkie czarne. Identyczne. Nie będę miał rano problemów z wyborem. Nie wiem jakiej firmy, ale wyglądały na wygodne i wytrzymałe.
ihan - 19 Lutego 2008, 20:25
Aaaaaa, uwielbiam skarpetki. We wzorki rozmaite, moje ulubione, przywiezione z Wegier, dostałam w prezencie są w Garfieldy. Czy uwielbienie dla skarpetek w paseczki i inne wzroki ma jakąś naukową nazwę?
Anonymous - 19 Lutego 2008, 20:25
Ale najwazniejsze jest to, że nigdy nie założysz skarpetek nie do pary. Dzięki temu wyrobisz psychicznie.
E: Ihan się wciąwszy. Ja po raz pierwszy od czasów podstawówki zakupiłam skarpetki w kolorowe paseczki. Do schorzenia na tym punkcie chyba mi daleko, ale poczułam się szczęśliwsza.
czterdziescidwa - 19 Lutego 2008, 20:32
No, to jest ważne... Ciekawe czy Piech nie wyrabia kiedy to są jego skarpetki, czy kiedy czyjeś...
Widząc ciebie Miria pomyślałem, że ze stringami nie ma takiego problemu
Świetny dowcip
Piech - 19 Lutego 2008, 20:34
Problem z posiadaniem większej ilości identycznych skarpetek jest taki, że nie widać, które są do pary.
Psychika może się całkiem załamać.
|
|
|