To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?

Rafał - 11 Stycznia 2012, 10:35

Oczywiście wstępna preselekcja pomaga, ale nie załatwia sprawy, na co początkowo bardzo liczono.

Pomysł podobny jak opisujesz próbowano wdrożyć na kilku większych osiedlach w dużych miastach, a wybrano formę kiosku, gdzie siedział człowiek i odpady wyselekcjonowane na miejscu doczyszczał, frakcjonował i formował partie transportowe. Po jakimś czasie zrezygnowano jednak z tej formy, bo niemożebnie śmierdziało.

Bardzo nam jako Polsce brakuje świadomości tego co chcemy osiągnąć i jaką drogę wybrać, a przecież to nie jest takie znów fest skomplikowane.

Ilt - 11 Stycznia 2012, 10:59

Fidel-F2 napisał/a
ja używam Chrome

Ten Adblock powinien pomóc. Po instalacji powinno otworzyć się okno wyboru filtrów (a jak nie to prawym na ikonkę: opcje), do zalecanych dodaj polskie.

czterdziescidwa - 11 Stycznia 2012, 11:11

Rafał napisał/a
ihan napisał/a
W zasadzie pytanie technologiczne jak najbardziej, gdy sie zastanowić: jeśli segregujemy odpady, czy można sznurki, takie jak od snopowiązałki, wyrzucać do plastiku? Czy do segregacji się nie nadają?
Na pewno nie z butelkami typu PET. Na linii sortowniczej ludzie z kozikami w dłoniach obcinają nawet pozostałe na butelkach obrączki od kapsli i odkręcają korki jak gdzie pozostaną, tak aby jak najbardziej doczyścić frakcję PET. Tworzywo po chemii gospodarczej i kosmetykach (białe i kolor) jest również osobno frakcjonowane i może sznurki tam by pasowały.
Właściwie to pomału zaczyna zwyciężać opcja segregacji w centrach odzysku na liniach technologicznych. Skoro materiał wyselekcjonowany u źródła i tak trafia na linię selekcyjną bo ilość zanieczyszczeń i domieszek dyskwalifikuje go jako surowiec, to pytanie o sens selekcji odpadów na źródle jest coraz bardziej aktualne.
A niespełnione marzenie całego środowiska to działająca linia pirolityczna w skali makro (bo w skali mikro hula w te w wewte, tylko nie da się przenieść w wielką skalę). Ten kto to zrobi, zyska wielką sławę, niezmierzone bogactwa i zapewne ręka jakiejś księżniczki też się znajdzie :wink:


Mi się wydawało, że ta segregacja "do odpowiedniego pojemnika" to polega po prostu na tym, żeby obierki gdzie indziej, butelki gdzie indziej, papier gdzie indziej i plastik gdzie indziej. Albo na trzy: obierki, papier i reszta. I chodzi o segregowanie z grubsza a nie szorowanie butelek po mleku i zrywanie etykiet: takie dodatkowe mycie to dopiero było by nieekologiczne ;)

btw. widzieliście to? http://www.ted.com/talks/mike_biddle.html automatyczne odzyskiwanie plastiku na wielką skalę

Fidel-F2 - 11 Stycznia 2012, 12:44

dzienks
hrabek - 12 Stycznia 2012, 12:34

Czy jest na sali ktoś mocny z Accessa? Ewentualnie może być z SQLa, spróbuję przetłumaczyć ewentualną podpowiedź na coś, co Access zdoła przełknąć.
czterdziescidwa - 12 Stycznia 2012, 12:48

a jakie jest pytania? ewentualnie zapytanie?
jak forum Ci nie pomoże, możesz spróbować tu: http://stackoverflow.com/ wbrew pozorom to działa ;)

hrabek - 12 Stycznia 2012, 12:54

właśnie siedzę i czytam, próbuję wyguglać problem podobny do mojego. Ale ciężko idzie.

A pytanie jest takie:
Mam jedną tabelę: Nazwisko, Numer, We/Wy, Czas. (pól jest więcej, ale tylko te się liczą).

W tabeli zapisywane są godziny wejść i wyjść pracowników. Czas odpowiada za godzinę wejścia, bądź wyjścia, We/Wy mówi czy to wejście, czy wyjście (pole ma tylko dwie wartości: In i Out). Potrzebuję listę wejść i wyjść dla zadanego pracownika (czyli warunek na numer) za cały miesiąc (to akurat można pominąć - może być cały okres od początku istnienia bazy, limit na miesiąc sam potrafię wprowadzić), ale:
- zdarza się, że ktoś odbije się dwa razy, albo wyjdzie w trakcie pracy na 10 minut, to na raporcie ma się pokazać tylko najwcześniejsza data wejścia i najpóźniejsza data wyjścia
- dodatkowe pole ma pokazywać przepracowany czas danego dnia czyli różnicę między godziną wejścia, a wyjścia
- jeśli pracownik danego dnia ma np. tylko wejście, albo tylko wyjście, to taki rekord ma być pomijany.

Ziemniak - 12 Stycznia 2012, 13:09

Co masz w polu czas? datę z godziną wejścia/wyjścia? Jeżeli ktoś wychodził w czasie dnia to system ma to odliczyć od czasu pracy?
hrabek - 12 Stycznia 2012, 13:13

Sorry, w tabeli jest osobne pole Data, gdzie jest podany dzień. W polu Czas jest tylko godzina.
Data w postaci 2011-12-31, godzina w postaci 18:06:55.

Odliczeń ma nie być, tylko różnica między max i min dla każdego dnia osobno.

czterdziescidwa - 12 Stycznia 2012, 13:43

Ja bym spróbował z grubsza tak:

SELECT date(wej.czas), min(wej.czas) as wszedl, max(wyj.czas) as wyszedl, max(time(wyj.czas)) - min(time(wej.czas)) as pracowal
FROM we wej, we wyj
WHERE date(wej.czas) == date(wyj.czas) AND wej.wewy = 'IN' AND wyj.wewy = 'OUT' and wej.numer = wyj.numer AND wej.numer = 2
GROUP BY date(wej.czas)

ale nie testowałem

a na stackoverflow po prostu zadaj pytanie; stawiam na to że ktoś Ci odpowie w max 2h.

kropek - 12 Stycznia 2012, 14:24

Problem jest stosunkowo prosty, opisowo należy rozwiązać go np. tak:
Najlepiej w zapytaniu użyć trzech tabel:
1. Osoba
2. Wskazanie na tabelę faktów z warunkiem na wejścia (alias np. in)
3. Wskazanie na tabelę faktów z warunkiem na wejście (alias np. out)
Wychodzisz od tabeli jeden join do drugiej po dacie
Outer Join między T1 i T2 oraz T1 i T3 po id_osoby oraz dacie (nie czasie wejścia)
Powinieneś mieć w główce selecta, dane pracownika, datę (t1), czas_in(t2), czas_out(t3).
Zmienna naliczajaca czas powinna być mniej więcej taka
Case when czas_in IS NULL then 0
when czas_out IS NULL then 0
else czas_out-czas_in
Czas_in to min z czasu w t1, czas_out to max w t2.

hrabek - 12 Stycznia 2012, 16:54

Dzięki chłopaki. Przyznam szczerze, że nie wpadłem na to, żeby dwa razy z tej samej tabeli wybierać, ale że niby z różnych. Mam nad czym myśleć. W razie czego dopytam na priv.
kropek - 13 Stycznia 2012, 11:44

:)
Jeszcze jedna drobna uwaga: część baz danych, jeśli w klauzuli where są warunki odnoszące się do outer joina, wykonuje zwykłego joina. Wtedy trzeba zwrócić uwagę na składnię SQL-a.

hrabek - 13 Stycznia 2012, 12:24

Wiesz co, z joinami to ja w ogóle nie czaję bazy (dwuznaczność nie do końca zamierzona). Udało mi się zrobić podwójne zapytanie (dotyczące omawianego problemu) na UNION, ale do pewnego momentu robi to co chcę, żeby robiło, ale już dalej w szczegółach straciłem pomysł, jak to rozkminić.
Tu daliście mi zupełnie inne podejście, przetestuję i ewentualnie będę dopytywał. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Kalep - 13 Stycznia 2012, 21:16

Mógłby mi ktoś pomóc z Wiedźminem 2?
Mój problem jest następujący: Instaluję sobie grę, wszystko niby dobrze, potem pojawia mi się pasek na środku pulpitu z polem na wpisanie kodu. Ładnie wpisuję, czekam. Pojawia mi się komunikat "Użyj ekranu startowego, aby aktywować grę" (za pierwszym razem robiłem to bez podłączenia z internetem i komunikat ten się nie pojawił, za drugim razem byłem podłączony i mi się ukazał). W pierwszej kolejności użyłem menu start, sytuacja się powtarza. Próbuję zrobić to z płytki, ta od razu chce odinstalować. Próbowałem zarówno klucza rejestracji secuROM online i www.thewitcher.com oraz klucza rejestracji elektronicznej CD Projekt. Wymagania spełniam, Wiedźmin 1 mi chodzi, mam Windowsa XP. Co robić?

Ilt - 13 Stycznia 2012, 21:21

Najprościej?
Ściągnij cracka.
Miej problemy z zabezpieczeniami w eipud.

Kalep - 13 Stycznia 2012, 21:28

W ostateczności tak zrobię, ale wolałbym cracka nie używać. Mam nadzieje, że ktoś wpadnie jeszcze na inny pomysł. Królestwo za rozwiązanie wiedźmińskiego problemu!
Taka chwila refleksji: Współczesne gry mają takie zabezpieczenia, które pirat/haker obejdzie bez problemu, a uczciwemu graczowi uprzykrzają życie :( , choć w przypadku wiedźmina jeszcze nie ma takich wielkich problemów.

Matrim - 13 Stycznia 2012, 23:28

Nie jestem pewny, ale Wiedźmin 2 chyba już nie potrzebuje żadnej aktywacji do działania, zdjęli zabezpieczenia aktualizacją parę miesięcy temu. Instalowałem w sumie na początku tygodnia i aż się zdziwiłem, że nie pozwolili mi nic wpisać.
Sauron - 14 Stycznia 2012, 15:09

Wie ktoś może jakie dokładne skutki dla zdrowia niesie zjedzenie farb akrylowych lub olejnych?
Ziemniak - 14 Stycznia 2012, 15:12

olejna to olej lniany + pigment, więc wszystko zależy od pigmentu. Gorzej z akrylową. Zobacz czy nie ma jakichś wskazówek na opakowaniu.
Witchma - 14 Stycznia 2012, 18:11

Zdaję sobie sprawę z tego, że pytanie trochę od czapki i pewnie odpowiedź zależy od miliona rzeczy, ale czy meble na wymiar wychodzą dużo drożej od gotowych? (myślę o wyższych stanach średnich, nie stać mnie na wymianę za dwa lata, ale też nie mogę sobie pozwolić na zbytnią rozrzutność). Same meble bez ekstrawagancji i wymyślnych rozwiązań, tak sobie pomyślałam, że jak mam odwiedzić dziesięć sklepów w nadziei, że może znajdę coś, co mi się spodoba i będzie pasowało, to wolę narysować, o co mi chodzi i zaoszczędzić mnóstwo czasu (chodzi głównie o kuchnię, przedpokój + biuro).
I drugie pytanie - co uwzględnić przy zamawianiu regałów na książki?

Ziemniak - 14 Stycznia 2012, 18:29

Co do regałów na książki, to najlepiej zrobić projekt, pomierzyć dokładnie miejsce, gdzie staną regały i dobrze to przemyśleć. Ja przyjmowałem skok półki na 25 cm (wysokość książki+grubość półki) Musisz oszacować ile półek na A5 a ile na A4. Dużo zależy od materiału, długie półki z płyty wiórowej będą się wyginać (trzeba je usztywnić). Co do szafek kuchennych, robiłem je sam i wyszły sporo taniej, ale trzeba mieć chociaż blade pojęcie o majsterkowaniu i sporo cierpliwości.
Ilt - 14 Stycznia 2012, 18:34

O ile nasze definicje "dużo" dużo się od siebie nie różnią, to nie, nie wychodzi dużo więcej. Z tą różnicą, że nie wiem, czy na poprawkach i uzgadnianiu detali nie zejdzie dużo czasu, może wręcz tyle samo czasu co na odwiedzeniu dużej ilości sklepów.

Mam nadzieję, że nie wcisnąłem za dużo dużo.;)

Drugie pytanie: Poza oczywistą sprawą wymiarów to nic. Jak wyższe stany średnie, to nie ma co się martwić o materiały, okleiny PCV nie przemycą.
Choć z drugiej strony... aby odległość podłogi od pierwszej półki była przynajmniej równa wysokości szczotki od odkurzacza. :) )

Kruk Siwy - 14 Stycznia 2012, 18:34

Według mnie będzie sporo drożej. Zwłaszcza w kuchni. Ale moje dane są sprzed paru lat. Jeśli chodzi o regały to u licha musisz uwzględnić wszystko co jest dla Ciebie wygodne i odrzucić niewygodne/ nie pasujące do wnętrza. Gdybym to ja urządzał wnętrze /bibliotekę to dałbym regały do samego sufitu, półki głębokie na jedną książkę z pewnym zapasem. Co najmniej jeden regał oszklony dla przechowywania cenniejszych woluminów. Wygodne schodki/drabinka.
Czyli nic nowego, banał.

Witchma - 14 Stycznia 2012, 18:49

Kruk Siwy napisał/a
musisz uwzględnić wszystko co jest dla Ciebie wygodne i odrzucić niewygodne/ nie pasujące do wnętrza.


Przecież ja nie pytam o to, czy mają być w kolorze zgaszonego różu, jeno o stronę techniczną.

Ale nic, najpierw i tak łazienka i podłogi (to mam mniej więcej obcykane po ostatnim remoncie, który zarządziłam w domu), a potem chyba najlepiej będzie spotkać się z fachowcem meblowym i niech mi to wyceni (mamy niedaleko firmę, którą wszyscy chwalą, więc nawet jeśli mają być poprawki i dużo uzgadniania, to wolę wszystko załatwiać z jednym człowiekiem).

ilcattivo13 - 14 Stycznia 2012, 18:50

Witchma - pierwsza sprawa: co to znaczy "wyższe stany średnie". Cena kuchni u meblarzy, którzy się u mnie zaopatrywali, potrafiła się różnić kilkunastokrotnie i sięgać 15 tyś. pln za same blaty. Różnice w cenie wynikają z rodzaju zastosowanych materiałów - na przykład - drzwiczki do szafek: czy będą z pokrytego melaminatem MDFu, czy PVC, czy też będą drewniane, czy będzie to sklejka wodoodporna z powłoką, czy może fornir. A ponadto: czy będą zwykłe płaskie, czy z wzorami...
Poza tym, czy w cenę mebli wchodzą obudowy do sprzętu kuchennego (znaczy, będziesz miała lodówkę/zmywarkę/kuchenkę/łotewer w tzw. zabudowie)? Czy też zamierzasz łączyć z meblami normalny sprzęt kuchenny.
Następna rzecz, to elektryka - jeśli chcesz kuchnię z punktami świetlnymi, to też sporo więcej zapłacisz (zwłaszcza jak będziesz chciała, żeby elektrykę wykonał fachowiec, a nie sam skrobidecha).

A jeśli chodzi o półki na książki, to zdecydowanie odradzam płytę wiórową, bo to najgorszy możliwy drewnopochodny materiał, jakiego można użyć na ten cel. Chyba, że półki będą krótsze niż 90cm i książki będą na nich luźno poukładane, a nie poupychane ile wlezie. U mnie półki na książki są zrobione z drewna - po podliczeniu wyszło mi nawet taniej, niż zrobienie tych półek z płyty wiórowej (o sklejce nie wspomnę), tyle, że sam je sobie szlifowałem i montowałem (i było to o wiele prostsze, niż złożenie szafki z BRW czy Ikei). Poza tym, przy drewnianych półkach i pionach możesz sobie do woli korygować wysokość półki bez obawy, że piony będą brzydko podziurawione.

Witchma - 14 Stycznia 2012, 18:58

ilcattivo13, teraz już coś wiem, dziękuję :)
Kruk Siwy - 14 Stycznia 2012, 19:14

Witchma, fachowiec jest najlepszym wyjściem, ale dobrze jest wiedzieć czego się chce. Ja bynajmniej nie mówiłem o kolorkach ale o maksymalnie wydajnym wykorzystaniu danego wnętrza. Czyli ile szafek, jaka konkretnie głębokość półek, gdzie zostawić miejsce bezpółkowe itd. Jeśli wnętrze biblioteczne jest małe to regały tylko pod ścianami, jeśli spore to może dać także regały pośrodku pomieszczenia i tym podobne.
ilcattivo13 - 14 Stycznia 2012, 19:22

A jeszcze zapomniałem - u mnie zrobienie mebli kuchennych na wymiar nie kosztuje dużo drożej niż kupienie gotowych mebli u stolarza (jeśli materiały są takiej samej jakości, ofkors). Różnica będzie, jeśli porównasz ceny mebli "szytych na miarę" u dobrego stolarza i jednorazówek z BRW/Forte/Ikei. Wtedy różnica będzie spora.

Aha - jeśli zdecydujesz się na meble "na miarę", to zamawiaj dopiero po ukończeniu wszystkich prac remontowych w kuchni - żeby nie było różnic w wymiarach. I upewnij się, że materiały (a zwłaszcza powłoki na płytach), z których chcesz zrobić meble kuchenne są nie tylko wodoodporne, ale też paroodporne i mało wrażliwe na temperaturę, bo to właśnie te dwie ostatnie rzeczy najbardziej niszczą kuchenne meble.

I jeśli się zdecydujesz na kuchnię na miarę, to sprawdź, czy skrobidecha przygotował odpowiednio dużo luźnego miejsca przy lodówce - bo jak nie będzie mogła "oddychać", to ją zaraz szlag trafi. Znaczy, przegrzeje się :wink: Tak w sumie, jeśli masz zamiar używać kuchenki gazowej, to też trzeba pamiętać o dopływie powietrza, a czasami to skrobidechom potrafi umknąć :wink:

Witchma - 14 Stycznia 2012, 19:22

Kruku, bardzo bym chciała mieć osobne "pomieszczenie biblioteczne" ;) Jeżeli chodzi o ilość, to mniej więcej wszystko wiem (nawet zaplanowałam osobny regalik na słowniki przy biurku). I też myślałam o co najmniej jednym oszklonym.
Zastanawiałam się nad głębokością na dwie książki z kawałkiem, ale musiałabym dokonać skomplikowanych obliczeń matematycznych związanych z ilością książek...

edit:

ilcattivo13 napisał/a
odpowiednio dużo luźnego miejsca przy lodówce


Obalam ten mit. Lodówka u mnie ledwo ma miejsce na siebie i nic jej nie jest już od wielu lat ;P:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group