Mechaniczna pomarańcza [film] - Hobbit
Witchma - 1 Stycznia 2013, 18:12
feralny por. napisał/a | Potem przez pół godziny krasnoludy schodzą się do Bilba, bałaganią, jedzą, zmywają talerze, śpiewają piosenki, a my to wszystko oglądamy i oglądamy. |
Eeeej... a mnie się to najbardziej podobało
feralny por. napisał/a | Tytuł pojawia się na ekranie po kilkunastu minutach (to chyba rekord świata) |
Nie, nie... te pierwszych 10 minut to był "Stary Trek"
Miria napisał/a | Nie zatonęłam w filmie tak, jak we Władcy Pierścieni, |
Ja też nie, ale to pewnie dlatego, że w sumie wszystko już widzieliśmy, świat ten sam, efekty może trochę bardziej wypasione, ale nie miało to prawa zrobić takiego wrażenia. I tylko żałuję, że to nie "Władca" teraz powstał i nie widziałam Morii w imaksie, to by było coś...
Fidel-F2 - 1 Stycznia 2013, 18:55
Witchma napisał/a | Eeeej... a mnie się to najbardziej podobało | Eeeej... ale Ty w jakiejś tam grze chodziłaś i oglądałaś niebo.
Anonymous - 1 Stycznia 2013, 19:01
Witchma napisał/a | Ja też nie, ale to pewnie dlatego, że w sumie wszystko już widzieliśmy, świat ten sam, efekty może trochę bardziej wypasione, ale nie miało to prawa zrobić takiego wrażenia. |
Dokładnie, tak samo uważam.
No i po ponownym przeczytaniu książki już się nie mogę doczekać następnych części. Smaug, Beorn (bardzo go jestem ciekawa, bo Mikael Presbrandt to fajne ciasteczko ), leśne elfy, bitwa Pięciu Armii - będzie się działo.
Homer - 2 Stycznia 2013, 10:42
Witchma napisał/a |
Nie, nie... te pierwszych 10 minut to był Stary Trek
|
Ale tylko w IMAXie.
Zgodzić się nie mogę, że pokazanie Ereboru to jakieś "sztuczne rozdmuchanie" . LotR teź miał przecież swój delikatny wstęp.
Zgaga - 3 Stycznia 2013, 07:26
Obejrzane. Całkiem zgrabnie zrobiony film. Trochę mi błędnik oszalał w pierwszych scenach, gdy tuż przed oczyma ogień szalał.
I też mi się podobała kolacja krasnoludów.
Piękna muzyka.
W sumie film ma wszystko to, co powinien.
B.A.Urbański - 3 Stycznia 2013, 09:11
Początek jest rozdmuchany, bo równie dobrze można wywalić pokazanie starego Bilba, a dać tylko narracje. Ten sam efekt, a nie nudzi.
Natomiast to co mnie najbardziej denerwowało w scenie z atakiem Smauga, to montaż - te wszystkie efekciki rodem z filmów sensacyjnych, które mają nadawać poczucie szybkości akcji, ale widać że chyba ktoś tutaj nie umiał tego zrobić.
dalambert - 3 Stycznia 2013, 14:46
Byłem, widziałem B.A.Urbański napisał/a | Początek jest rozdmuchany, bo równie dobrze można wywalić pokazanie starego Bilba, a dać tylko narracje. Ten sam efekt, a nie nudzi. |
żdecydowanie, a GUCIO.
Idealna narracja, wreszcie sobie Shire i hobbicią norkę pooglądałem, jak bulę taką forsę to nie za to, że ktoś do mnie skrótowcami wrzeszczy,
Atak Smauga do przyjęcia, tym bardziej, że zabawa polega na tym. że Smauga nie widzimy, ta przyjemność w następnych częściach.
Radagast bardziej dla mnie śmieszny niż poważny, ale coż ? Przyćpany ekolog z Tow. Op. nad Zwie. Puszcz.Owszem trochę nie dla mnie wszystkie ganiatyki i bijatyki, cós się wali, cóś się pali no i szybko uciekali.
Ot za szybkie hollywódzenie w stylu teledysków.
W sumie podobałomisie.
8,5/10
Zgaga - 3 Stycznia 2013, 17:32
Też sceny w norze z Shire mnie nie znudziły. Przedstawienie bohaterów i ich charakterów bardzo ok.
B.A.Urbański - 3 Stycznia 2013, 19:50
Później w norze było już całkiem ok, tzn po przybyciu Gandalfa i reszty ferajny. Chodzi mi tylko o sam początek do ukazania się tytułu.
Ja mam tylko takie wrażenie, że gdyby powstał dokładnie taki sam film, ale nie byłoby tam nazwiska Tolkien, to jednak opinie byłyby gorsze.
Darth_Franek - 3 Stycznia 2013, 20:46
dalambert napisał/a |
Idealna narracja, wreszcie sobie Shire i hobbicią norkę pooglądałem, jak bulę taką forsę to nie za to, że ktoś do mnie skrótowcami wrzeszczy, |
Ototo!!! Ja mam bardzo podobnie. Ani minuty znudzenia - bardzo fajnie to zmontowane, Bilbo, pomimo tego, że za szczupły, bardzo fajnie przedstawiony.
Cytat | Radagast bardziej dla mnie śmieszny niż poważny, ale coż ? Przyćpany ekolog z Tow. Op. nad Zwie. Puszcz.Owszem trochę nie dla mnie wszystkie ganiatyki i bijatyki, cós się wali, cóś się pali no i szybko uciekali.
Ot za szybkie hollywódzenie w stylu teledysków. |
No może nie wszystko, ale te pościgi, upadki na skały "inic", wszystko się zaraz zawali, no już zaraz się zerwie... no już się rwie... jeszcze się rwie.... taaak.... zaraz upadnie.... jeszcze chwilę... patrzcie, właśnie pęka, trzeszczy... NAPRAWDĘ ZARAZ się urwie... jeszcze trochę.... i tak dalej i tak dalej aż po pół godzinie następuje cudowne ocalenie . To "niemisie".
Ogólnie jednak wrażenie dość pozytywne.
Zniekształcenie wizerunku i wątku Azoga "niemisie".
Podobnie jak jednemu z poprzedników - śpiew krasnoludów bardzo "misie".
Kyle Katarn - 3 Stycznia 2013, 22:55
Też byłem i widziałem. Rozmach, klimat i muzyka mnie pozytywnie zaskoczyły - nie wiedziałem, że można zrobić coś aż tak podobnego do adaptacji "Władcy Pierścieni". Kiedy czytałem "Hobbita", wyobrażałem sobie jego akcję i scenografię jako coś, jakby to powiedzieć, bardziej dziecięcego niż we "Władcy Pierścieni". Gór z jaskinią Golluma nie wyobrażałem sobie jako tak wysokich i monumentalnych jak w filmie itd. Twórcy włożyli w film naprawdę dużo pracy, wysiłku i środków i to widać. I mimo drobniutkich zastrzeżeń jak:
Darth_Franek napisał/a | upadki na skały inic, wszystko się zaraz zawali, no już zaraz się zerwie... no już się rwie... jeszcze się rwie.... taaak.... zaraz upadnie.... jeszcze chwilę... patrzcie, właśnie pęka, trzeszczy... NAPRAWDĘ ZARAZ się urwie... jeszcze trochę.... i tak dalej i tak dalej aż po pół godzinie następuje cudowne ocalenie . To niemisie. |
Oraz:
B.A.Urbański napisał/a | równie dobrze można wywalić pokazanie starego Bilba, a dać tylko narracje. |
Daję 9/10, a nawet 9,5/10.
Romek P. - 5 Stycznia 2013, 15:42
Hobbit. To naprawdę była zaskakująca podróż. Co chwilę Hobbit przełączał mi się na Harry'ego Pottera, po raz pierwszy jakoś w czterdziestej minucie. I tak to leciało: Hobbit, Harry, Harry, Hobbit - aż zacząłem myśleć: Hobbit, Harry, może dla odmiany... Bobbit?
Nic z tego. Chyba że w następnych odcinkach
Darth_Franek - 5 Stycznia 2013, 20:23
O kurka! Ja kto dobrze, że ja nie widziałem żadnego Harry Pottera .
Homer - 5 Stycznia 2013, 22:17
Romek fajkowe ziele przed seansem pociągnął, zdaje się.
hijo - 5 Stycznia 2013, 22:22
Pytanie techniczne, w jakim formacie wyświetlają w IMAXie 16:9 czy 4:3?
Homer - 5 Stycznia 2013, 22:44
4:3
-- ale to nie jest 4:3 jakiego doświadczasz w TV, wzięty wymiar i obcięty po bokach.
hijo - 5 Stycznia 2013, 23:06
Homer, dla mnie ważne jest to, że jeśli w IMAXie cały ekran jest wypełniony to otrzymujesz właściwy efekt "zanurzenia" w filmie. Takie miałem wrażenie na Avatarze i mi się to podobało. Z kolei oglądanie filmu w 3D na zwykłym ekranie w formacie 16:9 gdzie nagle sztuczne 3D się urywa na krawędzi ekranu jest dla mnie nienaturalne i męczące jak przy Piratach z Karaibów czy Prometeusie.
Farin - 6 Stycznia 2013, 19:35
Witchma napisał/a | feralny por. napisał/a | Potem przez pół godziny krasnoludy schodzą się do Bilba, bałaganią, jedzą, zmywają talerze, śpiewają piosenki, a my to wszystko oglądamy i oglądamy. |
Eeeej... a mnie się to najbardziej podobało
feralny por. napisał/a | Tytuł pojawia się na ekranie po kilkunastu minutach (to chyba rekord świata) |
Nie, nie... te pierwszych 10 minut to był Stary Trek
. | Im więcej Krasnoludów tym lepiej dla filmu, podobnie z elfami - im ich mniej w filmie(no chyba, że są wyżynane przez Thorina ;] )tym lepiej.
Dla mnie najlepsze sceny to wszystkie w których pojawiają się Krasnoludowie, a reszta to dłużyzny i w ogóle jakieś niepotrzebne naleciałości.
Odnosnie zwrócania uwagi na to kiedy pojawia się tytuł w filmie... No jesli ktoś zwraca na coś takiego uwagę to powinien wyjść z kina i poprosić o zwrot kasy :p
BTW 48 klatek na sekundę robi o wiele większe wrażenie niż pierwszy raz jak ujrzałem film 3D.
Ps. Pozdrowienia dla Mbiko :]
Homer - 7 Stycznia 2013, 01:25
Ile osób ogląda HFR tyle opinii... Nie wiem, może wady wzroku tu mają jakieś znaczenie? To ja mówię, że jestem krótkowidzem i miałem efekt "przyspieszenia". Krajobrazy, sceny zbiorowe i brak ruchu na 1 planie: w moim odbiorze, jak już pisałem -> 1 klasa. Ale wrażenia "epokowości" nie odczułem. ?
Coś musi mieć wpływ...
Dunadan - 8 Stycznia 2013, 01:10
Właśnie wróciłem z kina. Niby wszystko ok ale... nie wiem, przy włądcy pierścieni miałem wrażenie trzyletniej przygody. Teraz takiego wrażenia nie mam. Ale wtedy byłem w LO. Zestarzałem się? może. Miałem wrażenie że efekty jakieś takie sobie. Może to kwestia tego całego 3D, zmęczyło mnie - za dużo akcji na coś takiego. Wiem jedno - NIGDY WIĘCEJ 3D w HOBBICIE. Żałuję że nie oglądałem w HFR, no ale to był IMAX i tam nie ma takiej opcji w ogóle.
Ktoś narzekał na sceny w shire z krasnoludami - chyba jakiś żart, to właśnie te momenty zapamiętałem jako jedne z fajniejszych w całej książce. Fajnie to pokazali w filmie. Wstęp ciut przy długi, jak dla mnie niepotrzebny Frodo i stary Bilbo no ale powiedzmy że trzeba tych widzów jakoś wprowadzić w realia... tyle że Tolkien aż tak bardzo nie musiał.
Fajnie że pokazali chyba wszystko. Dosłownie. Ale tego się spodziewałem. Nawet dodatki z WP i fragmenty Silmarillionu ( o ile dobrze pamiętam). Problem w tym ze jest więcej niż było... dorobili tego całego Azoga, nie wiem po co... była taka postać owszem, ale nie odgrywała takiej roli. Bez sensu. Tak jakby nie było wystarczająco postaci i wydarzeń... no ale spoko, wybaczam. Podobnie z Radagastem w sumie i z paroma innymi scenami
Tez nie mogę się doczekać Beorna ;]
Matrim - 8 Stycznia 2013, 13:33
Czego spodziewać się po drugiej i trzeciej części?
Magazyn Empire zaprezentował zestawienie odkrywające kilka ciekawych motywów.
B.A.Urbański - 8 Stycznia 2013, 15:27
Matrim, dzięki, bo ciekawy link.
Szczególnie podoba mi się i jestem bardzo ciekawy wykonania:
Cytat | “There’s a manic fight in the air,” he told Empire, “in which eagles are fighting vampire bats.” |
Matrim - 8 Stycznia 2013, 16:48
A mnie ciekawi Billy Connolly na świni
Homer - 8 Stycznia 2013, 17:19
Dunadan napisał/a | dorobili tego całego Azoga, nie wiem po co... |
I była taka postać jak Bolg, który odegrał rolę w Bitwie 5 Armii. Prawdopodobnie tutaj połączyli dwa wątki w jedną postać, a ten dodany pościg mnie się podobał.
edit: A sorry jednak będą oboje .
Oglądam obecnie Władcę powoli i po trochu, tak mnie naszło. Naprawdę jeśli chodzi o zmiany drobne i kluczowe to Hobbit jest szalenie wierny. Przynajmniej nie wsadzili tu jeszcze żadnego wątku romantycznego!!! vide postać Arweny w WP i jej prezentacja w Drużynie.
Matrim - 8 Stycznia 2013, 17:26
Homer napisał/a | I była taka postać jak Bolg, który odegrał rolę w Bitwie 5 Armii. |
W linkowanym powyżej zestawieniu jest też obecny - Bolg, syn Azoga, dowódca orków w Bitwie.
Lynx - 8 Stycznia 2013, 22:17
Obejrzałam Hobbita.
Uczucia mam mieszane. Ogólnie rozmach, jak dla mnie dłużyzn, po pierwszym oglądaniu, nie zarejestrowałam. Na pewno kupię jak wyjdzie na dvd.
Dunadan - 8 Stycznia 2013, 23:28
Lynx napisał/a | Uczucia mam mieszane. |
No ja właśnie tak samo... niby ok ale czemu mnie nie porwał...?
Matrim - 8 Stycznia 2013, 23:43
Bo widzieliście już Władcę Pierścieni, a co można pokazać oprócz "więcej tego samego dobrego"?
dalambert - 8 Stycznia 2013, 23:59
Matrim napisał/a | Bo widzieliście już Władcę Pierścieni, |
Tak dla porządku. "Wyprawa"
początek skrótowy, brak poczucia upływu czasu między otrzymaniem pierścienia przez froda, a rozpoczeciem ucieczki z Shire.
Wywalenie Bombadila.
Po drace na wichrowycn Czubie zamiast elfa pojawia się Arwena i jej cudowna galopada a'la western.
więcej mi się nie chce po kolei wymieniać ale,
ten ElfenWaffenBatalion w Rogatym Grodzie
obrzydliwe hollywódzenie w Szczelinie zguby z wiszeniem Froda na paznokciu.
oraz
grillowanie Sama i Froda w morzu lawy.
A wy mi mówicie o kitach w Hobbicie
Dunadan - 9 Stycznia 2013, 09:21
Matrim, nie widzę związku. Te filmy są ciut inne, poza tym WP dalej mi się podoba,wzrusza i zapiera dech. Mam wrażenie że Hobbit zrobiony był ciut na "odwal się", poszli na łatwiznę. Częściowo.
W IMAX miałem też wrażenie że efekty komputerowe był jakieś... słabe. Zwłaszcza Rivendell, było jakieś rozmyte i w ogóle...
|
|
|