To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Andrzej Sapkowski

dalambert - 29 Października 2009, 10:40

hrabek napisał/a
, przyrównujesz tych, którym się książka podobała do ludzi, którym podoba się krzyż w pisuarze
i to jest dość wredny chwyt, np. mnie się Trylogia husycka podoba średnio / szczególnie tom drugi - zabili go i uciekł/ jak odkrywczo suponuje na zakonczenie o werednych numerach Z. Oleśnickiego itd. Ale nie należy zapominać , ze S. nawet w mniej udanych produkcjach jednak trzyma wysoki poziom i ma doskonałą narrację, Żmiję mam w łapach /Zgaga dzięki/ alem jeszcze nie czytał więc pyskne poten.
Zaś wpierniczanie do jakby nie było rozmowy o degustibusach literackich - sprawy hucpiarskiego chwytu z krucyfiksem uważam za zbędne.

Fidel-F2 - 29 Października 2009, 10:48

REMOV, hrabek, bardzo celnie spostrzegł. Nie zająknąłeś sie ani jednym argumentem na temat Trylogii husyckiej. Tak jak Ty oceniasz i jakich używasz 'argumentów' to ja mogę dać głos na temat pozycji której nawet nie czytałem. Wieźmin jest lżejszy i podejrzewam, że stąd u Ciebie taka fascynacja, trudniejszej Trylogii hysyckiej prawdopodobnie brakło pofałdowań mózgu na których mogła by rozwinąć swą jakość.
hrabek - 29 Października 2009, 10:53

To uwaga ogólna, nieskierowana do nikogo w szczególności; do wszystkich dyskutantów. Antycypuję przyszły przebieg dyskusji.

UWAGA:
Proszę powstrzymać się przed wycieczkami personalnymi, nawet zawoalowanymi, czy ubranymi w homeryckie porównania, czy piętrowe epitety.

REMOV - 29 Października 2009, 11:00

hrabek napisał/a
przez wiele osób uznawanych za świetną powieść (choćby w wątku autorskim)
O rany, znowu to samo? Czy tutaj już nikt nie ma własnego zdania, a zawsze musi się odwoływać do autorytetu zbiorowości - "choćby w wątku autorskim"?

Oczywiście rozumiem zasady działania zamkniętych zbiorowości, takich jak forum internetowe, gdzie spotykają się dzielący te same poglądy, a odmienne są odrzucane, jako sprzeczne z tezami "głównego nurtu" (jakoś to dziwnie podobne do zachowań tych z mainstreamu), ale żeby któraś osoba z kolei nie potrafiła niczego napisać na temat, a całość konwersacji sprowadzała do - "ja Jacek, uważam tak, jak koledzy, a kolegom się podobało", to faktycznie zaczyna być zabawne. Oczywiście, mogę przytaknąć w tym duchu i napisać, że Sapkowski wielkim poetą był. Jest, znaczy się. I nie poetą. Co nie zmieni faktu, że i trylogia husycka i "Zmija" to są coraz słabsze pozycje literackie. I koledzy en masse tego nie zmienią. Nawet "w wątku autorskim" ;)
Cytat
Tymczasem zamiast rzeczowo zaargumentować
A co zrobiłem wcześniej!? Trylogia husycka jest źle napisanym cyklem, poprawnym językowo (no dobrze, to co dla mnie u Sapkowskiego jest "poprawnością", to dla innych autorów jest nieosiągalnym ideałem, ale pomijam takie szczegóły), natomiast pod względem fabuły (wieczne deus ex machina, kiedy to bohater jest cudownie ratowany, jak - nie przymierzając - w "Drużynie A"), logiki powieści, jej sensu - to jest tragedia. Ja wiem, "Narrenturm" Zajdla dostało, ojej. Tyle tylko, że to jest nagroda ludu, głosowanie nogami, przy całym szacunku dla tworzących, głosujących i tak dalej. I moim zdaniem Sapkowski dostał z rozpędu. A jako podsumowanie, skoro tak niektórzy - i Ty - lubią odwołania do opinii innych, to proszę bardzo, przekierowanie do recenzji w "Esencji":
Cytat
Dla miłośnika Sapkowskiego
Wytęż wzrok. Znajdź 1024 motywy, które Narrenturm powiela z cyklu wiedźmińskiego. Zrób przerwę na posiłek, wydalanie, kąpiel i sen. Znajdź 512 motywów, które znalazłeś w pozostałych dziełach Autora. Możesz wysłać wyniki na pl.rec.fantastyka.sf-f, ale pewnie i tak ktoś Cię uprzedził.
A ja naprawdę byłem miłośnikiem Sapkowskiego. Ale dobrej prozy tego autora. A do tej ani ostatnia powieść, ani trylogia nie należy. Niestety :cry:
Cytat
Co tam wcześniej pisałeś o chwytach erystycznych?
Może - "jeśli wejdziesz między wrony..." albo coś o ubieraniu się jak Rzymianin? ;)
Godzilla - 29 Października 2009, 11:06

Tak z mojej strony: jeżeli dyskusja na temat Żmiji, Trylogii i Sapkowskiego w ogóle nie zostanie wykrojona do oddzielnego tematu, w najbliższym czasie ograniczę zaglądanie do "Ostatnio czytane", bo kompletnie ten wątek rozbija. Zwykle wrzucamy tu dwa słowa o swoich lekturach, polecamy albo odradzamy, i nie piszemy sążnistych postów aby się wykazać elokwencją i głębią wiedzy literackiej. Sapkowski ma już swój temat.

Do tego, jeżeli zjawia się człowiek znikąd, krzyczy o zerowym poziomie książek znanego pisarza i wbija szpilę każdemu komu się te książki podobają, mam obawy, że zyskaliśmy nowego trolla. Na jakiej podstawie taka ocena?

Dla mnie zrozumiały jest własny gust czytelnika. Nie cierpię horroru, a są tacy, którzy żyć bez niego nie mogą. Skoro lubią... Dla mnie opowiadania wiedźmińskie były świetne, pięcioksiąg ciekawy, choć dłużył się i zakończenie mnie rozczarowało, a trylogii husyckiej ledwie liznęłam pierwszy tom i mnie odrzuciło. Mianowicie scena początkowa - po****dółki przy akompaniamencie kościelnych dzwonów zgrzytnęła jak gwoździem po szkle i od początku straciłam cały zapał do czytania. A że dalej miało być jeszcze bardziej ponuro i krwawo, nawet nie usiłowałam zaglądać do następnych części. I tak mam w domu więcej książek niż jestem w stanie przeczytać. Zapewne paru młodych ludzi (płci męskiej, jak sądzę) poczuło się tą sceną tak zachęconych, że wciągnęli wszystkie trzy tomy czekając na jeszcze... :mrgreen:

REMOV - 29 Października 2009, 11:08

dalambert napisał/a
Ale nie należy zapominać , ze S. nawet w mniej udanych produkcjach jednak trzyma wysoki poziom i ma doskonałą narrację
Zaraz? To nie wolno go porównywać do dobrej literatury, ale do złej? No jasne, jeżeli zestawi się trylogię z 90% wyrobów (tak to chyba można nazwać) z Fabryki Słów (nie skasują mi tej wiadomości po zmianie wydawcy?), to owszem, Sapkowski "rządzi", ale jak się zestawi Sapkowskiego do Sapkowskiego, co to po "Wiedźminie" niemal wzorzec z Sevres dla polskiej literatury stanowił, to obawiam się, że "Narrenturm" et consortes jest gdzieś w okolicach, a bo ja wiem, dolnych stanów średnich. Język - 100%, sens ogólny - 5%. "Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?"
Cytat
Żmiję mam w łapach /Zgaga dzięki/ alem jeszcze nie czytał więc pyskne poten.
Polecam iść na spacer zamiast czytania. Będziesz zdrowszy ;)
Cytat
Zaś wpierniczanie do jakby nie było rozmowy o degustibusach literackich - sprawy hucpiarskiego chwytu z krucyfiksem uważam za zbędne.
Znajdź gdzieś informację, co to jest p o r ó w n a n i e. Tak sam dla siebie.
REMOV - 29 Października 2009, 11:16

Godzilla napisał/a
Do tego, jeżeli zjawia się człowiek znikąd, krzyczy o zerowym poziomie książek znanego pisarza
A gdzie coś takiego napisałem? Bo jeżeli faktycznie to zostało zrozumiane, to polecam... na spokojnie i bez emocji przeczytać sobie jeszcze raz.

Ad meritum - to, że ktoś jest "znany" nie powoduje, że jakimś magicznym sposobem generuje same arcydzieła. Co więcej, w tym konkretnym przypadku tak nie jest. Jest gorzej. Trylogia miała - umownie rzecz ujmując - 30% jakości pięcioksięgu, zaś "Żmija" to jest poziom, bo ja wiem, średnia klasa niższa. No, jasne, nadal lepsze od, powiedzmy, 65% tego co się na rynku pokazuje, twórczości polskich autorów, ale co z tego? A poprzeczka dla Sapkowskiego nie jest zawieszona na wysokości poprzeczki dla Pilipiuka, czy powiedzmy innych podobnych - "znanych", szanowanych i lubianych - twórców literatury pulpowej. I to, że sam Sapkowski jakieś teorie generuje, że pisze literaturę rozrywkową, bo coś tam coś, tego specjalnie nie zmieni.
Cytat
Na jakiej podstawie taka ocena?
A na jakiej podstawie oceniają inni? Podpowiedzieć? Zestawień z innymi przeczytanymi pozycjami. Doświadczenia. Przemyśleń. Ci, którzy mają bazę naukową - poloniści - mogą to jeszcze rozszerzyć, bowiem mają - czy może mieć powinni - w małym palcu teorię, której nie posiadają inni. Na co tutaj dodatkowo oczekujesz - na autorytet? Bo do "autorytetu zbiorowości" nie zamierzam się odwoływać.
Cytat
I tak mam w domu więcej książek niż jestem w stanie przeczytać.
To zdarza się też innym. Na szczęście, czy raczej nieszczęście, jestem na L-4 ;)
Godzilla - 29 Października 2009, 11:20

No to od razu powiedz że Ci się nie podoba i że odradzasz. Sama tak robiłam. Ale nie mówiłam o poziomie i wartości dzieła, tylko że nudne, dłużyło się, rozłaziło, miałam wrażenie że ktoś nie wiedział co zrobić z niewykorzystanym opowiadaniem czy coś. Albo że niech poczyta kto lubi krwawe jatki, bo mnie odrzuca. I jakieś konkrety - jeśli obawiasz się że zdradziłbyś za dużo, jest do wykorzystania klawisz "Spojler". Żadnych autorytetów nie trzeba.
Edit: Ups, Agi, przepraszam, też nie spojrzałam na tytuł wątku.

Fidel-F2 - 29 Października 2009, 11:25

REMOV napisał/a
Oczywiście rozumiem zasady działania zamkniętych zbiorowości, takich jak forum internetowe, gdzie spotykają się dzielący te same poglądy, a odmienne są odrzucane, jako sprzeczne z tezami głównego nurtu (jakoś to dziwnie podobne do zachowań tych z mainstreamu), ale żeby któraś osoba z kolei nie potrafiła niczego napisać na temat, a całość konwersacji sprowadzała do - ja Jacek, uważam tak, jak koledzy, a kolegom się podobało, to faktycznie zaczyna być zabawne. Oczywiście, mogę przytaknąć w tym duchu i napisać, że Sapkowski wielkim poetą był. Jest, znaczy się. I nie poetą. Co nie zmieni faktu, że i trylogia husycka i Zmija to są coraz słabsze pozycje literackie. I koledzy en masse tego nie zmienią. Nawet w wątku autorskim
oczywista bzdura, mało znasz to forum

najpierw śmieszy Cię jak powyżej a dalej podpierasz się
REMOV napisał/a
przekierowanie do recenzji w Esencji:
żałosne

REMOV napisał/a
Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?
nikt nie mówi, że musi ale moze to nie problem powieści
REMOV napisał/a
Ale dobrej prozy tego autora. A do tej ani ostatnia powieść, ani trylogia nie należy.
jak nie należy kiedy należy :mrgreen:
Martva - 29 Października 2009, 11:27

Godzilla napisał/a
Do tego, jeżeli zjawia się człowiek znikąd


Aśtam, znikąd. Ja go znam. Google też ;)

Godzilla napisał/a
krzyczy o zerowym poziomie książek znanego pisarza


Zerowym jak na tego pisarza. I ja się zgadzam, nie czytałam Żmii, ale trylogia husycka była dla mnie krokiem w dół. Głównego bohatera nie znosiłam, akcja była taka sobie, i łacina mnie dobijała, ale może jestem za głupia na takie książki ;)

dalambert - 29 Października 2009, 11:29

Martva, stawiam na Moffiss :wink:
REMOV - 29 Października 2009, 11:30

Godzilla napisał/a
No to od razu powiedz że Ci się nie podoba i że odradzasz.
Użyj rolki myszy i przewiń do góry. Już? Na wszelki wypadek zacytuje sam siebie - "Bardzo, bardzo kiepska książka. Niestety. Sapkowski nadal się nie odblokował po słabej "Trylogii husyckiej"." Czy możesz mi wyjaśnić, co z tego zrozumiałaś? Bo jak dla mnie jest to dosyć jasne, że "się nie podoba i że odradza[m]", prawda? ;)
Cytat
Ale nie mówiłam o poziomie i wartości dzieła, tylko że nudne, dłużyło się, rozłaziło, miałam wrażenie że ktoś nie wiedział co zrobić z niewykorzystanym opowiadaniem czy coś.
A dlaczego mam o tym nie pisać? Staram się uzasadniać swoje opinie - to źle?
Cytat
Albo że niech poczyta kto lubi krwawe jatki, bo mnie odrzuca.
Jeżeli mogę porównać z literaturą faktu (czy jakoś tak), no, powiedzmy takim "Dziesięć kawałków o wojnie" Babczenki (słabe, ale nie w tym rzecz), to Sapkowski jest mniej więcej tak krwisty, jak szynka na bułce. Do "blood rare steak" to do temu tak bardzo daleko, jak twórczości Susann Clarke do, powiedzmy, Guya N. Smitha. Ale, uprzedzam, że tutaj to mogę nie być obiektywny. Trochę za dużo literatury wojennej czytałem.
Cytat
I jakieś konkrety - jeśli obawiasz się że zdradziłbyś za dużo, jest do wykorzystania klawisz Spojler
Zdefiniuj mi, co to są dla Ciebie "konkrety", bo mam wrażenie, że każdy ma jednak nieco inne przekonanie czym tak naprawdę są.
Cytat
Żadnych autorytetów nie trzeba.
Ani odwołań do innego wątku i zbiorczej mądrości kolegów? Naaaaaprawdę? ;)
REMOV - 29 Października 2009, 11:34

Fidel-F2 napisał/a
oczywista bzdura, mało znasz to forum
Na razie znam z zachowań z jednego wątku, co oczywiście czyni ocenę nieco zaburzoną, ale mam wrażenie, że poziom niektórych odpowiedzi uprawnia mnie do takich, a nie innych sądów.
Cytat
najpierw śmieszy Cię jak powyżej a dalej podpierasz się
REMOV napisał/a
przekierowanie do recenzji w Esencji:
żałosne
I to jest cały Twój komentarz. Faktycznie, żałosny, zgadzam się.
Cytat
nikt nie mówi, że musi ale moze to nie problem powieści
Znowu nie potrafisz niczego napisać sam, tylko odwołania do kogoś. Aha.
Cytat
jak nie należy kiedy należy
Wiesz, co zmęczyłeś mnie tym infantylnym ping pongiem. Chyba sobie daruję. I owszem, żałosne.
REMOV - 29 Października 2009, 11:35

Martva napisał/a
Aśtam, znikąd. Ja go znam. Google też ;)
Ale od strony lufy, a nie kart ksiązki :mrgreen:
Martva - 29 Października 2009, 11:36

dalambert, pudło. Za to boję się co będzie jak trafi na Quiz edukacyjny. Ble :)

REeeeeeMOV, edytuj posty zamiast pisać jednego pod drugim, bo Cię zieloni zjedzą i będzie mi smutno.

REMOV - 29 Października 2009, 11:39

Jasne, przyzwyczajonym do forum, co same, z automatu łączą wiadomości. Postaram się poprawić.
dzejes - 29 Października 2009, 12:05

REMOV napisał/a
Oczywiście rozumiem zasady działania zamkniętych zbiorowości, takich jak forum internetowe, gdzie spotykają się dzielący te same poglądy, a odmienne są odrzucane, jako sprzeczne z tezami głównego nurtu (jakoś to dziwnie podobne do zachowań tych z mainstreamu), ale żeby któraś osoba z kolei nie potrafiła niczego napisać na temat, a całość konwersacji sprowadzała do - ja Jacek, uważam tak, jak koledzy, a kolegom się podobało, to faktycznie zaczyna być zabawne.


Zabawne przede wszystkim jest to, jak wpadasz tutaj, napinasz mięsień internetowy i próbujesz kozaczyć. Przytulić?

Fidel-F2 - 29 Października 2009, 12:05

REMOV napisał/a
I to jest cały Twój komentarz. Faktycznie, żałosny, zgadzam się.
Użyj rolki myszy i przewiń do góry. Już? Teraz pomyśl.
REMOV napisał/a
Znowu nie potrafisz niczego napisać sam, tylko odwołania do kogoś. Aha.
:?: a coś z sensem można?
REMOV napisał/a
Wiesz, co zmęczyłeś mnie tym infantylnym ping pongiem. Chyba sobie daruję.
byłbym zobowiązany
REMOV - 29 Października 2009, 12:07

dzejes napisał/a
Przytulić?
Jasne, dawaj.
dzejes - 29 Października 2009, 12:07

<tuliiimy>
REMOV - 29 Października 2009, 12:09

T..rr...o...c...hę zzzaaaa mo..cccccno ściiiiiisk...asz ;)
Homer - 29 Października 2009, 12:25

A sio spamerzy!
lucek - 29 Października 2009, 13:50

I resent that!

1. Dyskutujecie o gustach, to głupie. Gust, jak d*pę, każdy ma własny i po co spierać się, czyja lepsza?
2. Moje odczucia n/t trylogii husyckiej są podobne do odczuć REMOVa - to słabe powieści, nudne i przegadane. Miał być Umberto Eco, wyszedł Karol Bunsch.


[zedytowałem się ;-) ]

l.

REMOV - 29 Października 2009, 13:53

lucek napisał/a
Dyskutujecie o gustach, to głupie.
Polemika na temat książki zawsze będzie dyskusją o gustach, co najwyżej ubraną w pseudoobiektywne szaty.
Cytat
Gust, jak dupę, każdy ma własną i po co spierać się, czyja lepsza?
Kiedyś Holoubek powiedział, że "o gustach się nie dyskutuje, gusta się narzuca" i o to w tym chodzi ;)
Cytat
Moje odczucia n/t trylogii husyckiej są podobne do odczuć REMOVa - to słabe powieści, nudne i przegadane. Miał być Umberto Eco, wyszedł Karol Bunsch.
Żeby... poza tym nie przesadzaj z tym Eco, jako odnośnikiem. Mocno przereklamowana proza.
lucek - 29 Października 2009, 13:59

REMOV napisał/a

Polemika na temat książki zawsze będzie dyskusją o gustach, co najwyżej ubraną w pseudoobiektywne szaty.


Dyskusja na temat tego, jak mi się książka podobała - tak. I nadal jest to słaba dyskusja.


Cytat
Żeby... poza tym nie przesadzaj z tym Eco, jako odnośnikiem. Mocno przereklamowana proza.


Flamebait! ;-)


l.

REMOV - 29 Października 2009, 14:04

lucek napisał/a
Dyskusja na temat tego, jak mi się książka podobała - tak. I nadal jest to słaba dyskusja.
Nooo, nie przesadzaj. Jej słabość zależy tylko od rozmówców ;)
Cytat
Flamebait! ;-)
Zacząłeś. Mnie Eco drażni. I naśladowcy też.
Hubert - 29 Października 2009, 14:06

Serka?



©Fidel-F2

REMOV - 29 Października 2009, 14:07

Akurat z powodów zdrowotnych dzisiaj nie mogę. Ale dziękuję za propozycję. Coś na temat?
mBiko - 29 Października 2009, 14:24

REMOV napisał/a
mBiko napisał/a
Żmija. Na razie nic więcej nie powiem, albowiem gdyż przetrawić muszę.
Bardzo, bardzo kiepska książka. Niestety. Sapkowski nadal się nie odblokował po słabej Trylogii husyckiej.



REMOV, Ty chyba nie czytałeś kiepskich książek. Twoje sformułowanie jest wręcz niedopuszczalne. Pomimo tego, że mnie "Żmija" nie zachwyciła, nie ośmieliłbym się tak jej nazwać.

dalambert - 31 Października 2009, 14:42

Żmija przeczytana i chyba zbyt wiele sobie obiecywano po Nowej, Innej, Nie Magicznej idt powieści AS. A to jest po prostu niezła nowela, przyzwoicie napisana, na dobrym poziomie, ale bez rewelacji. Ot bardzo przyzwoita klasa średnia.
Czy wy nie macie przypadkiem zbyt wysokich wymagań, AS tyż człowiek i żyć musi ;P:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group