Ludzie z tamtej strony świata - Marcin Przybyłek
Martva - 11 Listopada 2009, 19:20
Eee, ale z tego co mi się obiło o oczy przy przeglądaniu informatorów konwentowych, to często się zdarzają jakieś prelekcje o seksie w RPG. Prowadzone przez bliżej mi nieznane dziewczątka, pewnie Twoje by były lepsze (prelekcje, nie dziewczątka). Moze nawet bym się przeszła, nie lubię RPG ale byłam na jednej prelekcji o jedzeniu w RPG, całkiem fajna (poza tym ze prowadząca miała nikłe pojęcie o wegetarianizmie, ale no dobra).
merula - 11 Listopada 2009, 19:44
ja zaliczyłam prelekcję o seksie w literaturze SF/F i nie była to najbardziej udana prelekcja. a można było chyba zrobić z tego fajną rzecz...
Martva - 11 Listopada 2009, 19:48
Na Krakonie 98, moim pierwszym konwencie, byłam na czymś takim. KTL prowadził ale teraz jakos się tych RPGów uczepili
mBiko - 11 Listopada 2009, 21:04
Delikatnie powiedziane merula, była po prostu kiepska, a przynajmniej kiepsko poprowadzona. Z resztą, z tego co pamiętam, Marcin również może powiedzieć kilka słów na jej temat.
merula - 11 Listopada 2009, 22:04
bo ja delikatna z natury jestem
Virgo C. - 11 Listopada 2009, 22:20
A erotyka w filmach SF/F w oczach PWCa z synem to co, pies?
merula - 11 Listopada 2009, 22:31
to mnie ominęło
Jedenastka - 12 Listopada 2009, 08:20
M. Przybyłek napisał/a | W temacie typologicznym wypowiem się jutro. |
Jest dzisiaj czyli jutro. Czekam z niecierpliwością Marcinie.
Jak zapewne zauważysz - temat się rozwinął a nawet wzbogacił o wątki pokrewne... .
Mam przeczucie, że dobrze będzie jeśli szczególną uwagę i troskę skierujesz na Zielonych...
M. Przybyłek - 12 Listopada 2009, 10:39
Martva, jeśli chodzi o rozpoznawanie koloru, to najlepiej jest zrobić test. Albo firmy Extended Disc, albo Insights (nie wiem, czy ten drugi nie chodzi po sieci). Można też opisy typów poczytać i siebie przyszpilić. Można też poprosić kogoś o opinię. Jeśli poproszony /a ma trochę wyczucia / doświadczenia, jest prawdopodobieństwo spore, że trafi. Są osoby wyjątkowo klarowne jeśli chodzi o barwę, są mieszańcy, z tymi jest trudniej.
Merula, nie jesteś czerwona . Dobrze słuchasz, a mówisz o sobie tylko zapytana, trzymasz kontakt emocjonalny. To oczywiście pachnie zielenią .
Jedenastka, ja też pachnę zielenią, ale nie jest to mój dominujący kolor .
Ixi, jesteś analityczny, raczej wycofany, dużo słuchasz i gromadzisz dane. Dyskutujesz na poziomie argumentów, nie emocjonalnym i tutaj Martva trafiła, bo naprawdę wyglądasz na niebieskiego. Z drugiej strony świetnie słuchasz i dokładnie, a to już cecha zielonego. Wychodzi na to, że jesteś zielono-niebieski albo niebiesko-zielony.
Mawete jest owszem, byku wielki i logiczny gość, ale z drugiej strony drażliwy i wrażliwy, więc można zaryzykować, że stanowi rzadką mieszankę czerwono zieloną . Albo czerwono żółtą.
Shenra i Godzilla, wg. badań ten typ nie zmienia się w zależności od humoru . Może być tylko wyraźniejszy albo nie, ale to zależy głównie od poziomu stresu w momencie wypełniania testu i stresu w życiu osobistym / zawodowym. Testy "wypłaszczają się" np. podczas ślubu . Ale typ w ciągu życia się nie zmienia.
Jedenastka ma rację, lubię rozmawiać o walorach górnych, dolnych i środkowych Maryny.
: Masz rację, że Marcin po piwie robi się bardziej otwarty, czyli więcej można z niego wyciągnąć. Ale nie upijaj go za mocno, bo alkohol szybko uszkadza u niego ośrodek ruchowy mowy Broca i zaczyna mu się plątać język
Virgo ma rację. W felietonie w którejś Nowej Fantastyce pokrótce opisałem te typy. Ma też cząstkową rację mówiąc o deja vu. W prelekcji o eksperymentach prawdopodobnie powtórzę opisy dwóch eksperymentów, o których mówiłem rok temu. Ale oprócz nich opowiem jeszcze o… nie pamiętam, około dziesięciu (albo więcej), o których nie wspominałem, więc nie jest tak źle.
Natomiast o mechanizmach obrony osobowości nie mówiłem na Falkonie nigdy. Dotąd ten temat zagościł tylko na Porytkonie.
Koloru Shenry nie określę, bo mam za mało danych .
Remov ma rację. Eksperymenty są opisane przez Aronsona i współpracowników / pana Zimbardo. Ja jedynie je zrelacjonuję i opatrzę komentarzem, z reguły zbieżnym z tym, co oni sami o tych eksperymentach pisali.
Virgo, jeszcze raz: nie ma obawy, że przyjadę z tym samym. I niech Cię ręka Władców Kobolu broni, żeby mnie jeszcze kiedykolwiek o podobną blagę podejrzewać. Od 1990 zajmuję się szkoleniami. Przez moje ręce przewinęły się naprawdę duże firmy, że wspomnę tylko o TP S.A., Commercial Union, Warcie, czy PEKAO. Naprawdę mam o czym gadać i nie muszę niczego powtarzać. Zdecydowałem się na zebranie eksperymentów, głównie z zakresu psychologii społecznej, z dwóch względów: po pierwsze nie będzie mi się kiełbasić, czy już gdzieś o nich wspominałem, czy nie, a po drugie warto taką pigułę zreferować, bo otwiera oczy.
No tak, Remov, uznany militarysta, zamiast o seksie, mówi o innych lufach…
Illianna i Jedenastka mają rację. Remov mówiąc o karabinkach zamiast seksie dokonuje jakiejś szczególnej odmiany sublimacji… Chociaż, na dobrą sprawę można by powiedzieć, że rozmawianie o seksie zamiast o karabinkach jest sublimacją. Zależy z której strony na to spojrzeć…
Tak, słyszałem tę prelekcję o seksie. Prelegentka dużo czytała, mało się stresuje w sytuacji ekspozycji publicznej, ma własne zdanie. Jest młoda. To początki „kariery prelegenta”. Prawdopodobnie brakuje jej prostej rzeczy: kilku przyjaciółek / przyjaciół, którzy powiedzieliby jej szczerze, już po wszystkim, co im się podobało, a co nie. To bardzo pomaga.
Virgo C. - 12 Listopada 2009, 10:54
@Marcinie
Podejrzewam, że nawet jakbyś cały czas mówił o tym samym to i tak miałbyś zawsze pełną salę. Ale miło wiedzieć, że się do prostych chwytów nie uciekasz
shenra - 12 Listopada 2009, 13:18
Doch! Czuję się niepocieszona
merula - 12 Listopada 2009, 13:25
zielono mi i spokojnie....
no właśnie tak się wahałam między zielonym, a żółtym.
Jedenastka - 12 Listopada 2009, 13:30
shenra napisał/a | Doch! Czuję się niepocieszona |
To znaczy foch?
Jeśli chodzi Ci o to, że Marcin ma za mało danych, żeby określić Twój kolor to mu je daj (jeśli chcesz).
shenra - 12 Listopada 2009, 13:34
Jedenastka napisał/a | To znaczy foch? | Nie, to nie znaczy foch. Foch to foch. Tylko jakie dane rozmiar lewego kciuka, rozpiętość pustki między prawym, a lewym uchem, masa ironii podzielonej przez wesołość, razy poczucie własnej wartości na metr kwadratowy(to wsio w nawiasie oczywiście )?
M. Przybyłek - 12 Listopada 2009, 13:43
Okej, Virgo, czyli rozumiemy się (przypomniał mi się komiks o LOBO ).
Shenra, czy ten avatar przedstawia Twoje zdjęcie? Próbuję odnaleźć w katalogu twarzy takie oblicze. Czy znam Cię pod innym imieniem?
Merula, ja w ogóle podejrzewam, że duża część towarzystwa interesującego się sf i f to żółtaki. Inaczej trudno się tym zajmować. Chociaż, jak pokazują przykłady Ixi'ego czy Remova, można być też innego koloru...
Jedenastka, "Doch!" znaczy "Oj! A miałam nadzieję i jak to się mogło stać i jak do tego doszło, i szkoda i smutek i żal, taki to świat, niedobry świat, czemu innego nie ma świata?" Głoska "D" dodaje do tego wykrzyknika cząstkę twardą, czyli Shenra da sobie radę, wytrwa, will survive, "D" jest autoironiczne i sygnalizuje zdystansowanie, umiejętność spojrzenia na siebie z boku. "och" sygnalizuje "miękkie podbrzusze", czyli wrażliwość i cały pakiet emocjonalny. Użycie "o", a nie "a" świadczy o sporej integracji psychicznej i umiejętności mobilizacji, zaś skłonienie się ku "ch" nie zaś "h" (co byłoby niezgodne z zasadami ortografii) znowu powoduje, że jest wrażenie osoby delikatnej. Reasumując:
D+o+ch = Mam do siebie dystans, umiem się mobilizować, jestem wrażliwa
Uzupełnienie wykrzyknika wykrzyknikiem świadczy o zaangażowaniu w temat i autentycznej chęci zgłębienia jaskini swojej psyche.
Virgo C. - 12 Listopada 2009, 13:54
M. Przybyłek napisał/a | przypomniał mi się komiks o LOBO |
Z konkursem ortograficznym?
Btw, planujesz powrót do Graostory?
Jedenastka - 12 Listopada 2009, 14:24
M. Przybyłek napisał/a | Jedenastka, Doch! znaczy Oj! A miałam nadzieję i jak to się mogło stać i jak do tego doszło, i szkoda i smutek i żal, taki to świat, niedobry świat, czemu innego nie ma świata? Głoska D dodaje do tego wykrzyknika cząstkę twardą, czyli Shenra da sobie radę, wytrwa, will survive, D jest autoironiczne i sygnalizuje zdystansowanie, umiejętność spojrzenia na siebie z boku. och sygnalizuje miękkie podbrzusze, czyli wrażliwość i cały pakiet emocjonalny. Użycie o, a nie a świadczy o sporej integracji psychicznej i umiejętności mobilizacji, zaś skłonienie się ku ch nie zaś h (co byłoby niezgodne z zasadami ortografii) znowu powoduje, że jest wrażenie osoby delikatnej. Reasumując:
D+o+ch = Mam do siebie dystans, umiem się mobilizować, jestem wrażliwa
Uzupełnienie wykrzyknika wykrzyknikiem świadczy o zaangażowaniu w temat i autentycznej chęci zgłębienia jaskini swojej psyche.
|
Strasznie (!!!) skomplikowane. Na klawiaturze "F" jest obok "D"...
To tyle... .
shenra - 12 Listopada 2009, 14:41
Jedenastka napisał/a | Strasznie (!!!) skomplikowane. Na klawiaturze F jest obok D... | można by się temu przyjrzeć, gdyby ktoś mówił o pomyłce lub literówce.
REMOV - 12 Listopada 2009, 15:25
M. Przybyłek napisał/a | No tak, Remov, uznany militarysta, zamiast o seksie, mówi o innych lufach… | Wypraszam sobie - nie jestem, nie byłem i nigdy nie będę "militarystą", to słowo oznacza coś zupełnie odmiennego, niż "miłośnik militariów", co do którego mógłbym się zgodzić (acz też nie całkiem). Cytat | Remov mówiąc o karabinkach zamiast seksie dokonuje jakiejś szczególnej odmiany sublimacji | ...a zawsze mi się wydawało, że mówi, bo się zna na tych pierwszych, a tutaj się okazuje, że jednak nie bardzo i muszę sobie coś, czego rzekomo nie mogę zrealizować przerzucić na broń. Ojejku Cytat | Chociaż, na dobrą sprawę można by powiedzieć, że rozmawianie o seksie zamiast o karabinkach jest sublimacją. | No i gdzie niby leży ten pies pogrzebany? Niemniej jednak, już teraz słowem wytłumaczenia, całość wypowiedzi pochodzi z pewnego żartu, który kiedyś został opublikowany na łamach "Magii i Miecza", z listów do redakcji ("każdy jest w stanie poprowadzić prelekcję na temat seksu w RPG, a o (tutaj nie pamiętam) już niewielu"). Cytat | Zależy z której strony na to spojrzeć… | Ekhm... "sublimując", to zawsze wypada od lufy strony. Dla potencjalnego adwersarza, rzecz jasna
Jedenastka - 12 Listopada 2009, 17:06
shenra napisał/a | można by się temu przyjrzeć, gdyby ktoś mówił o pomyłce lub literówce. |
Kochana, nie poczuj się urażona, ale dla mnie "mówienie" to przestarzały sposób komunikacji. Podświadomie dzieją się dużo ciekawsze akcje... .
joe_cool - 13 Listopada 2009, 19:22
M. Przybyłek napisał/a | Cholera, wyjdzie na to, że oprócz zielonego Nexusa, wszyscy moi znajomi są czerwoni (...) |
pfffff... no chyba, że nie jesteśmy znajomymi
BTW - będziesz prelegował może na Nordconie? Czy będziemy się tylko alkoholizować i poniewierać?
M. Przybyłek - 16 Listopada 2009, 09:55
No tak. joe jest niebiesko zielona, to pewne . I jesteśmy .
Na Nordconie będę miał dwie prelekcje, autorskie i konkurs.
mawete - 16 Listopada 2009, 09:58
A ja czekam cichutko w kąciku do lutego...
M. Przybyłek - 16 Listopada 2009, 10:05
To zupełnie tak samo, jak ja, mawete .
Do lutego to ja skończę pisać V tom...
merula - 16 Listopada 2009, 10:06
ja bym przeczytała IV
mawete - 16 Listopada 2009, 10:08
Wstaw na forum chociaż fotkę w kapeluszu
Jedenastka - 16 Listopada 2009, 10:26
Ależ ten Falkon lubelski energetyzujący był .
Panowie mawete i Marcin Przybyłek czekają do lutego bo wtedy mają być Zabaweczki. Sztorm ?
Bo mogą być jeszcze inne powody. Ot, choćby zgodnie z przysłowiem pogodowym na ten miesiąc: Gdy wiatr ostro w lutym wieje, chłop ma dobrą nadzieję.
merula, ja też bym przeczytała, gdyby był już luty...
Ixolite - 16 Listopada 2009, 11:19
M. Przybyłek napisał/a | No tak. joe jest niebiesko zielona, to pewne . I jesteśmy .
Na Nordconie będę miał dwie prelekcje, autorskie i konkurs. |
Uuu, rewelka
Jedenastka - 16 Listopada 2009, 11:47
Ixolite napisał/a | M. Przybyłek napisał/a | No tak. joe jest niebiesko zielona, to pewne . I jesteśmy . |
Uuu, rewelka |
Ja też się cieszę, że joe_cool i Marcin są .
shenra - 16 Listopada 2009, 13:25
Ha! Na szczęście nie jestem czerwona mawete nie będę Ci konkurencji robić. Dzięki jeszcze raz Marcinie za rozmowę.
|
|
|