To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Gry o tron - EURO 2012

joe_cool - 17 Czerwca 2012, 11:15

jewgienij napisał/a
a na wyścigi polskich lekkoatletów 40 000 nie przyjdzie.

To fakt, niestety. Chociaż lekkoatletów mamy całkiem niezłych.

Ale myśląc perspektywicznie - gdyby nam przyszło do głowy zorganizowanie takiej olimpiady letniej, to stadiony już by były. A tak trzeba będzie budować nowe ;)

Nitj'sefni - 17 Czerwca 2012, 11:21

Cytat
Tak się już stadionów nie buduje. To nie stadiony olimpijskie, tylko piłkarskie. Bieżnia to dodatkowa przestrzeń, a na wyścigi polskich lekkoatletów 40 000 nie przyjdzie.


Jakby była bieżnia, to można by się pokusić o zorganizowanie MŚ lub ME w lekkiej atletyce, płytę można by odpowiednio przystosować.

Co do meczu, to nasi pograli z 20 minut, a później było dno. Nic nie grali. Zawinił Smuda wystawiając defensywny skład i za późno reagując na kłopoty. Piłkarze też sobie nie radzili, ich ciągłe straty doprowadzały mnie do szału. Zastanawiam się nad rozbratem z kadrą. Oglądam wszystkie ich mecze od 10 lat, ale mam już dość tych rozczarowań. Nie oszukujmy się, do Brazylii nie pojedziemy, a kolejne awanse też będą trudne do osiągnięcia.

Jeżeli chodzi o nowego trenera: Skorża - nie, Lenczyk - nie. Skorża nie radzi sobie z trudnymi sytuacjami, więc jak Smuda zawalił, to i on też zawali. A Lenczyka nie lubię, bo jest to strasznie konfliktowy człowiek. Już słychać głosy, że piłkarze Śląska go nie chcą. Może i to przynosi efekty, ale konflikt z trenerem na dłuższą metę może dać więcej złego niż dobrego.

jewgienij - 17 Czerwca 2012, 11:31

Nitj'sefni napisał/a


Jakby była bieżnia, to można by się pokusić o zorganizowanie MŚ lub ME w lekkoatletyce, płytę można by odpowiednio przystosować.



Ale to znowu jednorazowa sprawa, jak Euro. Chodzi o to, żeby stadiony zarabiały poza igrzyskami, których nikt nam rok w rok nie będzie przyznawał.
Nie ma w Polsce takiego zainteresowania lekkoatletyką, jakie było choćby za komuny.Żużel może jest fajny, ale nie rozpala narodowych emocji, czy jesteśmy mistrzami czy nie, wie o tym co dwudziesty Polak. W lataniu precyzyjnym też jesteśmy mocni. Ale stadion jest po to, żeby przychodziły tłumy, które cudem zdobyły bilety.

terebka - 17 Czerwca 2012, 11:38

Zawsze można się wybrać 7 lipca na koncert Queen na wrocławski stadion. Dużo jest takich miejsc, gdzie się na ograniczonej powierzchni upcha ok 40 000 luda?


ed. A dalej: Turniej Wrocław Polish Masters 21-22.07.2012

Agi - 17 Czerwca 2012, 11:38

jewgienij napisał/a
Żużel może jest fajny, ale nie rozpala narodowych emocji, czy jesteśmy mistrzami czy nie, wie o tym co dwudziesty Polak.

Uważasz, że dwadzieścia procent to mało?
Popatrz na stadiony żużlowe w czasie meczów, nawet ligowych, są pełne, a trybuny mają po kilkanaście tysięcy miejsc.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego piłka kopana ma być uznawana za sport narodowy.

merula - 17 Czerwca 2012, 11:41

Agi, ja też.
mBiko - 17 Czerwca 2012, 11:54

No i skończyło się rumakowanie.

Pierwszym meczem mnie rozczarowali, drugim podnieśli na duchu, ale trzeci był już zgodny z moimi oczekiwaniami.

Brutalna rzeczywistość jest taka, że pod znakiem zapytania jawi mi się nasz udział w turnieju, do którego będziemy musieli się kwalifikować.

joe_cool - 17 Czerwca 2012, 11:54

merula, Agi, ja też. Zwłaszcza, że Polacy odnoszą sukcesy w wielu innych sportach. I mimo, że uważam Orliki za naprawdę fajną inicjatywę, to denerwuje mnie, że przy szkołach nie buduje się bieżni lekkoatletycznych (wiem, czepiłam się tej LA, ale akurat coś tam się orientuję ;) ).
jewgienij - 17 Czerwca 2012, 12:03

Agi napisał/a
jewgienij napisał/a
Żużel może jest fajny, ale nie rozpala narodowych emocji, czy jesteśmy mistrzami czy nie, wie o tym co dwudziesty Polak.

Uważasz, że dwadzieścia procent to mało?
Popatrz na stadiony żużlowe w czasie meczów, nawet ligowych, są pełne, a trybuny mają po kilkanaście tysięcy miejsc.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego piłka kopana ma być uznawana za sport narodowy.


A czy mecze żużlowe podnoszą ciśnienie całego narodu tak, że i politycy, i Maryle Rodowicz się wypowiadają? Że cały kraj tym żyje? Że ludzie umieszczają flagi na samochodach? Kogo interesuje kręcenie się na motorach w kółko, prócz miast, które nie mają dobrej piłki? Ja przebywałem trochę w Zielonej Górze, gdzie żużel jest jedyną wiadomością sportową. Ale, umówmy się, to Zielona Góra. :D

merula - 17 Czerwca 2012, 12:09

jewgienij, a ja większość życia żyłam w Gdańsku, w którym i piłkarze są, i siatkarze, i koszykarze, i czasami odnoszący sukcesy żużlowcy, a nawet rugbyści. i uwierz mi, dla wielu żużel był równie ważny, jak nie ważniejszy niż chłopcy, co bawią się piłką, nieważna jaką.
jewgienij - 17 Czerwca 2012, 12:12

Dla wielu, w tym dla mnie, ciekawe są szachy
W skali ogólnokrajowej żużel nigdy nie zastąpi piłki, po co ta dyskusja?

Agi - 17 Czerwca 2012, 12:22

jewgienij napisał/a
W skali ogólnokrajowej żużel nigdy nie zastąpi piłki, po co ta dyskusja?

Gdyby piłkarze odnieśli sukces, cieszylibyśmy się, teraz została tylko dyskusja.

Witchma - 17 Czerwca 2012, 12:35

A mnie bardzo ciekawi, co się wydarzy w grupie B (tak zmieniając temat). Zdaje się, że nawet Holandia ma jeszcze szanse na awans, więc aż szkoda, że któryś mecz trzeba będzie oglądać bardziej.
jewgienij - 17 Czerwca 2012, 12:38

Gdyby Holandia przy dwóch porażkach jednak wyszła, to byłby czad
Romek P. - 17 Czerwca 2012, 12:42

Boże mój, czytając tę dyskusję, myślę sobie, że naszych kopaczy należałoby zesłać na jakąś katorgę, a trenera rozstrzelać :)
Grali średnio, mieli pecha, Smuda okazał się nienajlepszym taktykiem, ale bez przesady - ta grupa nie okazała się wcale taka słaba, a przede wszystkim okazała się mocno nieprzewidywalna. I nie zdziwiłbym się, gdyby to z niej wyszedł co najmniej półfinalista.

Coraz bardziej się cieszę, że mój ulubiony sport to nie kopana, tylko koszykówka w wykonaniu NBA. Kibice (w swej masie) mają jednak do tego sportu więcej... dystansu :mrgreen:

jewgienij - 17 Czerwca 2012, 12:47

Każdy ma dystans do rzucania piłki rękami do kosza :D
Witchma - 17 Czerwca 2012, 12:53

Cytat
Gdyby Holandia przy dwóch porażkach jednak wyszła, to byłby czad


No tak, ale to by znaczyło, że Duńczycy odpadli, a ich byłoby mi strasznie żal...
Swoją drogą ciekawe mistrzostwa, skoro po dwóch kolejkach tylko 2 zespoły nie miały już o co grać.

IMHO-tep - 17 Czerwca 2012, 12:56

Agi napisał/a
jewgienij napisał/a
Żużel może jest fajny, ale nie rozpala narodowych emocji, czy jesteśmy mistrzami czy nie, wie o tym co dwudziesty Polak.

Uważasz, że dwadzieścia procent to mało?
Popatrz na stadiony żużlowe w czasie meczów, nawet ligowych, są pełne, a trybuny mają po kilkanaście tysięcy miejsc.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego piłka kopana ma być uznawana za sport narodowy.


co dwudziesty, Agi, to IMHO pięć %, nie dwadzieścia. Ale to wyliczenie jewgienija to i tak optymizm na maksa. Ja bym powiedział, ze o naszych sukcesach żużlowych wie jeden na stu albo i mniej. A wiedziec i oglądac, to dwie rózne sprawy.
Stadiony moga na siebie zarobić imprezami masowymi, takimi jak koncerty wielkich gwiazd, czyte pokazy monster-trucków. Nie mówię, ze zarobią, bo u nas wszystko stoi na głowie, ale moga zarabiać.

A co do EURO, to was chyba koko spoko dopadło, albo pomroczność jasna. Nasi grali jako gospodarze, a nie z kwalifikacji, więc z góry można było zakładać, że pograją jak zawsze do tej pory. Nie trzeba było budować takich nadziei - oni ich nawet nie rozbudzali swoimi meczami przed i po zgrupowaniu - sami je sobie napompowaliście, a teraz płaczecie, że jakaś tragedia się stała. Zupelnie jak z Kubicą, wszyscy go widzieli w bolidzie na drugi tydzień, nikt nie zadał sobie trudu zrozumienia, co temu człowiekowi naprawdę sie stało.
Nie mamy kadry i tyle, dawno już jej nie mieliśmy. I chyba nie bedziemy mieć, jak tak dalej pójdzie.

jewgienij - 17 Czerwca 2012, 12:58

Duńczycy to moja miłość, odkąd weszli za Jugosławię i wygrali Euro. Duński dynamit. Kibicuję im, zwłaszcza, że barwy narodowe podobne.
dalambert - 17 Czerwca 2012, 14:55

IMHO-tep napisał/a
co dwudziesty, Agi, to IMHO pięć %

Agi wyzaźnie mówi o 20% więc o co piątym :!:

Ziemniak - 17 Czerwca 2012, 15:01

Ale jewgienij o co dwudziestym :!:
dalambert - 17 Czerwca 2012, 15:12

Ziemniak, To Ty wierzysz Jewginijowi :shock: :?:
Ziemniak - 17 Czerwca 2012, 16:08


Agi - 17 Czerwca 2012, 16:18

To mnie się pomyliło w ferworze dyskusji. :mrgreen:
Chociaż uważam, że 20% jest bliższe prawdy niż 5%, tylko zakochani w piłce nie chcą dostrzec, że są inne powody do radości i kibicowania.

Chal-Chenet - 17 Czerwca 2012, 18:49

Ja próbowałem oglądać kiedyś żużel. Parę razy nawet. I mnie nie porwało, więcej, znudziło nawet. Więc to nie tak, że fani piłki nie chcą czegoś dostrzec. Przynajmniej w moim przypadku tak jest.

Co do EURO, dzisiaj kibicuję Holandii i wyjątkowo Niemcom (bo jak wygrają, Holandia ma szansę...)

Taselchof - 17 Czerwca 2012, 22:17

Portugalia i Niemcy wylosowali wolny los w ćwierćfinale - Z. Boniek ;)
Nitj'sefni - 17 Czerwca 2012, 22:23

Jeżeli chodzi o ten "sport narodowy", to wydaje mi się, że jest nim dyscyplina najpopularniejsza, a nie ta, w której odnosi się największe sukcesy. W Polsce najpopularniejsza jest piłka nożna, stąd nosi ona to miano. Owszem, fajnie jest, jeżeli chodzi to ze sobą w parzę, ale nie zawsze tak bywa. Fani piłki (m.in. ja) też potrafią cieszyć się z innych rzeczy i sukcesów. Sam uwielbiam oglądać siatkówkę i skoki narciarskie. Ale skoro to nożna jest dla nas numerem jeden, to nie należy się dziwić, że pozostałe dyscypliny przestają mieć w starciu z nią znaczenie.

EDIT: Dzisiejszych spotkań nie oglądałem, ale żal mi Duńczyków, bo wolałem ich od Portugalii. Tak coś czuję, że to Niemcy zdobędą tytuł, chociaż wolałbym Anglię lub w ostateczności Hiszpanię. Zresztą ci drudzy też mają spore szansę. Tak jak i Francja.

elam - 17 Czerwca 2012, 23:17

Powinni wziąć do reprezentacji Adama Małysza :D :D :D
jewgienij - 18 Czerwca 2012, 11:39

Matrim napisał/a

A flagi z samochodu, kurna, nie zdejmę do finału ;P:


Ano wiadomo. Trudno się obrażać na Polskę. Dalej mamy ten turniej i powinniśmy być dumni. Piłkarze, cóż, są za słabi na taką imprezę.
Mam pecha, bo ani skoki, ani żużel mnie nie interesują, czasów Górskiego nie pamiętam, mundial 82 oglądałem jako gnojek zafascynowany tym, że coś się rusza w telewizji szybciej niż w dzienniku telewizji i misiu Uszatku, a potem przyszła Wielka Smuta ( Smuda :D ) i trwa do dziś. Ech, zazdroszczę tym, co piłkę mają gdzieś.

ED. Jeszcze Rafał Stec na swoim blogu, dla tych, którzy lekceważą Czechów :wink: :

Kiedy Czesi dowiedzieli się dziś, że remis im nie wystarczy, natychmiast postanowili przejąć kontrolę nad przebiegiem wydarzeń, a nasi potulnie się ich decyzji podporządkowali. Wiecie, dlaczego nasi rywale wygrali? Bo nie mieli innego wyjścia.

Agi - 18 Czerwca 2012, 12:01

jewgienij napisał/a
czasów Górskiego nie pamiętam,

A ja pamiętam, zamiast się uczyć do matury siedziałam z nosem przy telewizorze i zapewniam, że nie żałuję ani chwili.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group