Ludzie z tamtej strony świata - Henryk Tur
Henryk Tur - 5 Lutego 2007, 12:48
Nożyczkami
Fidel-F2 - 5 Lutego 2007, 14:33
albo maszynką elektryczną, wtedy zostaje tak 0,5-1mm
RD - 22 Lutego 2007, 11:56
Przeczytałem Twoją "polemikę" w wątku Andrzeja Pilipiuka i muszę powiedzieć, że najpierw oniemiałem, a potem nie wiedziałem - śmiać się czy płakać. Wybacz, ale tak chamskich zagrywek nie widziałem odkąd wyrzucono z tego forum Hauera. Ktoś, kto pisze, że Pilipiuk jest do *beep*, a Sapkowski z Kresem nudni, powinien się chyba ze dwie sekundy zastanowić, co robi. Gdyby to jeszcze napisał tak zwany zwykły czytelnik - OK - ma prawo do tak ostrego poglądu. Ale ktoś, kto uważa się się za pisarza powinien chyba trochę uważać, co mówi. Inaczej kompromituje się i wychodzi na zwykłego zawistnika. Skoro Pilipiuk jest do bani, dlaczego ukazuje się tyle jego książek i schodzą w obłędnych, jak na dzisiejsze warunki, ilościach? Dlaczego Sapkowskiego wszyscy chcą czytać? Dlaczego Kres jest dla wielu objawieniem? Postaw sobie te kwestie, a potem zapytaj sam siebie, dlaczego Henryk Tur nie może znaleźc wydawcy?
Pomyśl, a potem obrażaj ludzi, którzy stanowią kamienie węgielne polskiej fantastyki. Ja osobiście zazdroszczę im umiejętności, nie ukrywam tego sam przed sobą, ale staram się osiągnąć chociaż zbliżony poziom. Takie wypowiedzi jak Twoje mogą zostać odebrane jako wściekła zawiść, albo wręcz manifestacja kompleksu niższości. Trochę pokory, Henryku. To się przydaje.
Pewnie - każdy ma lepsze i gorsze dni, każdy może napisać coś mniej wartościowego. Nie wszystko, co wydał Andrzej do mnie trafia. Ale są chwile, kiedy muszę przyznać, że jest genialny. To samo dotyczy Sapka i Kresa. Ale zauważ, że nawet jeśli ci autorzy wypuszczą coś, co oceniam jako słabsze, i tak znajdują masę odbiorców. To daje chyba do myślenia.
Wahałem się, czy w ogóle wdawać się w tę dyskusję, ale to, co napisałeś u AP, w jaki sposób odpowiadałeś tym, którzy ośmielili się zwrócić Ci uwagę, skłoniło mnie do zabrania głosu. Sposób, w jaki poprowadziłeś rozmowę w tamtym wątku jest po prostu... hm... zmilczę.
Henryk Tur - 22 Lutego 2007, 14:11
Cytat | Ktoś, kto pisze, że Pilipiuk jest do *beep*, a Sapkowski z Kresem nudni, powinien się chyba ze dwie sekundy zastanowić, co robi. |
Takie jest moje zdanie. Z Sapkowskiego podobały mi się dwa tomy opowiadań, saga już zdecydowanie nie. A że dwaj pozostali mi się nie podobają, to chyba rzecz gustu, nie sądzisz?
Cytat | Gdyby to jeszcze napisał tak zwany zwykły czytelnik - OK - ma prawo do tak ostrego poglądu. Ale ktoś, kto uważa się się za pisarza powinien chyba trochę uważać, co mówi |
Aj, aj,aj... To WY mi wmawiacie, że uważam się za pisarza. Dla mnie pisanie to zabawa w wolnych chwilach.
Cytat | Inaczej kompromituje się i wychodzi na zwykłego zawistnika. |
Ciekawe, czemu nikt nie zauważa, że parę innych osób chwalę???
Cytat | Skoro Pilipiuk jest do bani, dlaczego ukazuje się tyle jego książek i schodzą w obłędnych, jak na dzisiejsze warunki, ilościach |
Dlatego nazwałem to disco-polo. Też sprzedawało się w olbrzymich ilościach.
Cytat | Dlaczego Sapkowskiego wszyscy chcą czytać? Dlaczego Kres jest dla wielu objawieniem? | Sapkowski pisze dobrze, Kres też - mi się po prostu nie podobają ich historie. Tyle.
Cytat | Postaw sobie te kwestie, a potem zapytaj sam siebie, dlaczego Henryk Tur nie może znaleźc wydawcy? |
Zapewne głownym powodem jest to, że napisałem tylko jeden tekst mający więcej niż 200 tys. znaków. To za krótko na powieśc, nie sądzisz?
Cytat | Pomyśl, a potem obrażaj ludzi, którzy stanowią kamienie węgielne polskiej fantastyki |
Dla mnie kamieniem węgielnym są Lem, Dukaj i Sobota. Jak więc widzisz, poglądy mamy rózne.
Cytat | ale to, co napisałeś u AP, w jaki sposób odpowiadałeś tym, którzy ośmielili się zwrócić Ci uwagę, skłoniło mnie do zabrania głosu. Sposób, w jaki poprowadziłeś rozmowę w tamtym wątku jest po prostu... hm... zmilczę. |
No wybacz, ale jak mi NURS puszcza stek kłamstw i oszczerstw, a inny wpada i poucza, żebym się nie wypowiadał, to ie będę się z takimi w kulturę bawił.
RD - 22 Lutego 2007, 14:57
Cytat | Takie jest moje zdanie. Z Sapkowskiego podobały mi się dwa tomy opowiadań, saga już zdecydowanie nie. A że dwaj pozostali mi się nie podobają, to chyba rzecz gustu, nie sądzisz? |
Sądzę. Mnie chodzi przede wszystkim o formę wypowiedzi. Wylewanie jadu świadczy na ogół o czymś więcej niż guście.
Cytat | Aj, aj,aj... To WY mi wmawiacie, że uważam się za pisarza. Dla mnie pisanie to zabawa w wolnych chwilach. |
JA CI WMAWIAM, ŻE JESTEŚ PISARZEM?!!! Popatrz na swoje własne posty w tym wątku. Wynika z nich jasno, że uważasz się za takowego. I to dobrego.
Cytat | RD: Inaczej kompromituje się i wychodzi na zwykłego zawistnika
HT: Ciekawe, czemu nikt nie zauważa, że parę innych osób chwalę??? |
To się nazywa odwracanie kota ogonem. Nie rozmwiamy oi paru osobach, które, z jakichś tam przyczyn, chwalisz.
Cytat | RD: Skoro Pilipiuk jest do bani, dlaczego ukazuje się tyle jego książek i schodzą w obłędnych, jak na dzisiejsze warunki, ilościach
HT: Dlatego nazwałem to disco-polo. Też sprzedawało się w olbrzymich ilościach. |
Nazywając twórczość AP właśnie w ten sposób pokazałeś, ile w Tobie jest agresji w stosunku tego człowieka. Ne wiem - uzasadnionej czmymś czy nie, ale zwyczajnej agresji. IMHO zupełnie w dyskusji zbędnej.
Cytat | RD: Dlaczego Sapkowskiego wszyscy chcą czytać? Dlaczego Kres jest dla wielu objawieniem?
HT: Sapkowski pisze dobrze, Kres też - mi się po prostu nie podobają ich historie. Tyle. |
Widzisz - taka z Tobą rozmowa - ja o niebie, Ty o chlebie. Czy ja pytałem, dlaczego Ci się nie podobają? Chodziło o coś zupełnie innego.
Cytat | RD: Postaw sobie te kwestie, a potem zapytaj sam siebie, dlaczego Henryk Tur nie może znaleźc wydawcy?
HT: Zapewne głownym powodem jest to, że napisałem tylko jeden tekst mający więcej niż 200 tys. znaków. To za krótko na powieśc, nie sądzisz? |
Tak? Popatrz, a znam wydawców, którzy twierdzą, że dostawali od Ciebie oferty powieści. Kłamią? Ciekawe, dlaczego.
Cytat | RD: Pomyśl, a potem obrażaj ludzi, którzy stanowią kamienie węgielne polskiej fantastyki
HT: Dla mnie kamieniem węgielnym są Lem, Dukaj i Sobota. Jak więc widzisz, poglądy mamy rózne. |
Dla mnie ani Dukaj, ani Sobota nie są. Więcej - szczerze mówiąc Dukaja nie lubię. Ale nie twierdzę, że jest do niczego, tylko że mnie nie odpowiada. To jak z muzyką symfoniczną - nie lubię, dla przykładu, Berlioza, bo za dużo u niego blachy, ale nie twierdzę, że był złym kompozytorem.
Cytat | RD: ale to, co napisałeś u AP, w jaki sposób odpowiadałeś tym, którzy ośmielili się zwrócić Ci uwagę, skłoniło mnie do zabrania głosu. Sposób, w jaki poprowadziłeś rozmowę w tamtym wątku jest po prostu... hm... zmilczę.
HT: No wybacz, ale jak mi NURS puszcza stek kłamstw i oszczerstw, a inny wpada i poucza, żebym się nie wypowiadał, to ie będę się z takimi w kulturę bawił. |
Ciekawe, co powie NURS na temat tego steku kłamstw. Bardzo łatwo zarzucasz innym fałszowanie rzeczywistości. W kulturę, oczywiście, bawić się nie musisz - obowiązku nie ma. Problem z takim poziomem dyskusji jak ten, który zaprezentowałeś jest taki, że stawiasz w złym świetle siebie, a nie interlokutora.
Pozwolisz zatem, że ze swojej strony zachowam kulturalne formy. Chamstwo jakoś mnie nie bawi.
Henryk Tur - 22 Lutego 2007, 15:33
RD napisał/a | Sądzę. Mnie chodzi przede wszystkim o formę wypowiedzi. Wylewanie jadu świadczy na ogół o czymś więcej niż guście. |
Gdzie w moich wypowiedziach jad o Sapkowskim czy Kresie?
RD napisał/a | JA CI WMAWIAM, ŻE JESTEŚ PISARZEM?!!! Popatrz na swoje własne posty w tym wątku. Wynika z nich jasno, że uważasz się za takowego. I to dobrego |
Wskaż, proszę.
RD napisał/a | To się nazywa odwracanie kota ogonem. Nie rozmwiamy oi paru osobach, które, z jakichś tam przyczyn, chwalisz. |
Chwalę, bo podoba mi sie to, co piszą. Popatrz, jaki jestem zawistny. Odwracanie kota ogonem? Naprawdę, niczego nie odwracam.
RD napisał/a | Widzisz - taka z Tobą rozmowa - ja o niebie, Ty o chlebie. Czy ja pytałem, dlaczego Ci się nie podobają? Chodziło o coś zupełnie innego. |
O co Rafale? Naprawdę nie łapię...
RD napisał/a | Nazywając twórczość AP właśnie w ten sposób pokazałeś, ile w Tobie jest agresji w stosunku tego człowieka |
Ba, ale o to chodzi, że ja mu źle nie życzę. Czy ja gdzieś napisałem: nie czytajcie Pilipiuka? Czy napisałem do niego, żeby dał sobie spokój z pisaniem?
RD napisał/a | Tak? Popatrz, a znam wydawców, którzy twierdzą, że dostawali od Ciebie oferty powieści. Kłamią? Ciekawe, dlaczego. |
Dawniej tak i było, ale dopiero któraś redakcja napisała mi, że 200 tys. znaków to za mało. I od tego czasu prawie nic nie wysyłam. I jak widzisz, wciąż mam dobry humor i udane życie
RD napisał/a | Dla mnie ani Dukaj, ani Sobota nie są. Więcej - szczerze mówiąc Dukaja nie lubię. Ale nie twierdzę, że jest do niczego, tylko że mnie nie odpowiada. |
No to ja mam to samo a propo AP, AS i FK.
RD napisał/a | Ciekawe, co powie NURS na temat tego steku kłamstw. Bardzo łatwo zarzucasz innym fałszowanie rzeczywistości. W kulturę, oczywiście, bawić się nie musisz - obowiązku nie ma. Problem z takim poziomem dyskusji jak ten, który zaprezentowałeś jest taki, że stawiasz w złym świetle siebie, a nie interlokutora. |
Ja również jestem ciekaw, a ponieważ po prostu kłamie i nie ma jak udowodnić tego, co pisze, to milczy. Zarzucał mi agresywne promowanie się w mediach. Jak zapytałem o jakie media mu chodzi, podał jako przykłąd siebie. Spójrz do wątku AP. Zadałem mu jeszcze parę pytań. Nabrał wody w usta. A zarzucał mi np. że atakuję innych autorów. Ja też chamstwa nie znoszę, ale jak ktoś do mnie po chamsku, nie zostaję mu dłużny.
RD - 22 Lutego 2007, 17:01
Henryku!
Mógłbyś odnieść się do argumentów, a nie wyrywać z kontekstu pojedyczne zdania i robić z nich sieczkę? Wiem, że to znakomity zwyczaj forumowych wyjadaczy, ale na mnie specjalnego wrażenia nie robi, niestety. Chcesz wysuwać kontrargumenty i dyskutować? Rób to tak, żeby miało sens.
Ja mam wskazywać Twoje własne posty? Powinieneś mniej więcej pamiętać, co napisałeś. Ale skoro bardzo chcesz... Zobacz sobie swój spór z NURSem na temat wartości pewnego tekstu. Chyba wystarczy.
Bryznąłeś jadem na AP, ASa i Kresa, teraz się nie wypieraj. Różnica między naszymi ocenami wielkich pisarzy polega na tym, że mnie się pisanie Dukaja nie podoba, ale nie neguję jego wartości.
Cytat | : Widzisz - taka z Tobą rozmowa - ja o niebie, Ty o chlebie. Czy ja pytałem, dlaczego Ci się nie podobają? Chodziło o coś zupełnie innego.
HK: O co rafale? Naprawdę nie łapię... |
W takim razie przeczytaj jeszcze raz, co napisałem.
Henryk Tur - 22 Lutego 2007, 18:59
Aj, Rafale, jak Ty zamieszanie (nieco) robisz.
Spójrz. Piszesz:
Cytat | Bryznąłeś jadem na AP, ASa i Kresa, teraz się nie wypieraj. Różnica między naszymi ocenami wielkich pisarzy polega na tym, że mnie się pisanie Dukaja nie podoba, ale nie neguję jego wartości. |
Wypieram się -Kresa ani Sapkowskiego nigdy nigdzie nie negowałem. Napisałem tylk, że nie pdobają mi sie te historie. Do disco-polo ich nie zaliczyłem ani nie zaliczam. Wspomniałem nawet, że 2 tomy ASa mi się podobały. No więc gdzie tu jad?
Ok, wskaż mi teraz jakieś zdanie, w którym bryzgam jadem na Kresa. Że napisałem - nie podoba mi się? Moje prawo. Tak samo jak Tobie może się nie podobac Dukaj. I czy ja Ci mówię, że deprecjonujesz Dukaja?
Dalej; nie wyrywam z kontekstu pojedyńczych zdań. Gdzieżby?
Cytat | Zobacz sobie swój spór z NURSem na temat wartości pewnego tekstu |
Przejrzałem postyw tym wątku. O to chodziło? Bo dalej jakoś tak nie łapię... No pardon.
RD - 23 Lutego 2007, 08:22
Hm... to ja robię zamieszanie? Ciekawe spostrzeżenie, bo z tego, co widzę, moje wypowiedzi są raczej jasne i konkretne.
Jeśli piszesz, że Sapek i Kres są nudni to nie jest ocena? Oczywiście rozumiem, że są nudni Twoim zdaniem. Ale powtarzam - jeśli coś takiego pisze czytelnik jest w porządku. Jeśli natomiast ktoś, kto pisze, a w dodatku jest na początku drogi twórczej, wydaje się to cokolwiek nie na miejscu. Przynajmniej mnie.
Cytat | Przejrzałem postyw tym wątku. O to chodziło? |
Między innymi. A poza tym są pewne diagnostyczne posty w innych wątkach.
Cytat | Bo dalej jakoś tak nie łapię... No pardon. |
Przykro mi. Na to, niestety, nic nie poradzę
Henryk Tur - 23 Lutego 2007, 08:51
RD napisał/a | Jeśli piszesz, że Sapek i Kres są nudni to nie jest ocena? Oczywiście rozumiem, że są nudni Twoim zdaniem. Ale powtarzam - jeśli coś takiego pisze czytelnik jest w porządku. Jeśli natomiast ktoś, kto pisze, a w dodatku jest na początku drogi twórczej, wydaje się to cokolwiek nie na miejscu. Przynajmniej mnie. |
Ba, Dukaja nie lubisz, a jak się nie mylę też pisujesz. Wniosek? Plujesz jadem na Dukaja?
I widzisz, jak łatwo można takie rzeczy podciągnąć?
I nie jestem na początku drogi, końcu ani nawet środku. Powiedzmy, że czasem na nią wejdę.
RD napisał/a | Między innymi. A poza tym są pewne diagnostyczne posty w innych wątkach. |
RD - 23 Lutego 2007, 09:42
Cytat | Ba, Dukaja nie lubisz, a jak się nie mylę też pisujesz. Wniosek? Plujesz jadem na Dukaja?
I widzisz, jak łatwo można takie rzeczy podciągnąć? |
Jakoś nie widzę. Właśnie taka wypowiedź jak powyższa jest odwracaniem kota ogonem i demagogią. Naprawdę nie dostrzegasz delikatnej różnicy między naszymi stwierdzeniami? Ja nie neguję wartości Dukaja, to po pierwsze. Po drugie jego nazwisko pojawiło się w naszej wymianie zdań i posłużyło mi właśnie za przykład, że nie jestem nim zachwycony, ale nie wysuwam twierdzeń kategorycznych. I nie znajdziesz żadnych moich wypowiedzi o Jacku nigdzie poza tym fragmentem naszej konwersacji. Właśnie dlatego, że sam piszę. Pod nic więc tutaj mnie nie podciągniesz stosując tego typu "argumentację".
Henryk Tur - 23 Lutego 2007, 09:52
Rafale - tak samo jak nie znajdziesz żadnego mojego postu, gdzie neguję Kresa czy Sapkowskiego.
RD - 23 Lutego 2007, 10:19
Ośmielę się nie zgodzić. Wydałeś sąd wartościujący wobec wszystkich trzech, z tym, że w różnym stopniu nasilenia. Mnie oburzyło najbardziej sformułowanie "do *beep*" jednego autora wobec drugiego i na tym się przecież skupiłem.
Ty powiedziałeś swoje, ja swoje, proponuję zakończyć dyskusję, przynajmniej w tej części, bo staje się chyba cokolwiek jałowa i nudna. Kontakt netowy ma to do siebie, że można takie flaki wyciągać bez końca, tylko po co?
Henryk Tur - 23 Lutego 2007, 10:42
Cytat | Ośmielę się nie zgodzić. Wydałeś sąd wartościujący wobec wszystkich trzech, z tym, że w różnym stopniu nasilenia. |
rafale, napisałem o tych trzech panach, ponieważ NURS stwierdził, że ogólnie nienawidzę wszystkich piszących (bo niby konkurencja, lepsi, ble-ble-ble). Do tego czasu chyba nigdzie ani nigdy nie pisałem co myślę np. o Kresie (którego rubrykę w SF bardzo lubiłem czytać). Prosze więc o nie nadinterpretowanie moich słów.
Przeglądam posty w wątku AP i tego sformułowania "do *beep*" znaleźc ne mogę.
Tez jestem przeciwnikiem jałowych dyskusji, wyjaśnijmy więc wszystko do końća i zajmijmy się czymś innym, ok?
RD - 23 Lutego 2007, 11:14
Może teraz nie ma, ale było. "AP (bo do d.)". Mniej więcej tak to brzmiało. rzeczywiście, w chwili obecnej sam tego postu znaleźć nie potrafię. Czyżby został usunięty?
Henryk Tur - 23 Lutego 2007, 11:36
Ja nie mam z tym nic wspólnego.
Pozdrowionka i wracam do pracy.
EDIT: a, już wiem.
Rafale - nieporozumienie.
Napisałem (bo d-p).
Disco-Polo.
Wulgaryzmów nie używam, więc że cos jest "do *beep*" nigdy bym nie napisał.
RD - 23 Lutego 2007, 12:01
A, to zwracam honor - nie zrozumiałem. A właściwie zrozumiałem bardzo jednoznacznie. To oczywiście nie zmienia mojego poglądu na tamtą Twoją wypowiedź. Bo - żeby było jasne - IMHO to gorzej niż gdybyś napisał "do d...".
Powiem tak - przy piwie w knajpie za powiedzenie o mojej "twórczości", że jest do *beep* mogę znieważyć słownie. Ale za porównanie do disco polo, to już z całą pewnością czynnie .
NURS - 23 Lutego 2007, 12:07
Heniek, ja ci otwarcie napisałem, że dowalasz ludziom, którzy osiągneli cos na tym polu i tak, uważam, że jest to jakaś forma odreagowania własnej słabości.
Henryk Tur - 23 Lutego 2007, 12:11
RD - IMHO jest IMHO i tyle. Nie czytałem nic Twojego, co by zasługiwało na taką ocenę, więc na razie tego nie usłyszysz ode mnie.
NURS - demgogizujesz. Zarzuciłeś mi parę innych rzecz, których udowodnić nie potrafisz. Nikomu nie "dowalam". Jest tylko jeden autor, którego twórczośc nie lubię. I tyle.
NURS - 23 Lutego 2007, 12:33
Henryk Tur napisał/a |
Ja również jestem ciekaw, a ponieważ po prostu kłamie i nie ma jak udowodnić tego, co pisze, to milczy. Zarzucał mi agresywne promowanie się w mediach. Jak zapytałem o jakie media mu chodzi, podał jako przykłąd siebie. Spójrz do wątku AP. Zadałem mu jeszcze parę pytań. Nabrał wody w usta. A zarzucał mi np. że atakuję innych autorów. Ja też chamstwa nie znoszę, ale jak ktoś do mnie po chamsku, nie zostaję mu dłużny. |
Własnie wyplułem wodę z ust.
Zadaj mi te pytania tutaj. Tam jest wątek Pilipiuka, i jako człowiek podobno kulturalny, powinienes wiedzeć, że nie nalezy zasmiecać koledze tematu.
Nie cierpię takich gierek, ale sam o to prosiłeś. Chamskim zachowaniem wobec kolegi po piórze.
co do natarczywości, które ze stwierdzeń uznasz za fałszywe:
- Fakt, że wielokrotnie dzwoniłes do mnie w sprawie swoich tekstów, zachwalając, polecając itp, itd?
- Fakt, że mam w komputerze chyba wszystko co napisałeś? Łącznie ze szczegółowymi planami, jak to podbijesz rynek literacki i RPG tworzac świat Jold (o ile nie przekrecam nazwy). - A może zaprzeczysz, że miała między nami miejsce rozmowa telefoniczna w sprawie głosowania na Nautka. Jaskiś czas temu pamiętałeś jeszcze rozmowę (choc nie temat), czego slady mozna znaleźć nawet na forum, tak tylko ci przypomnę, gdybyś dalej brnął w temat.
Obawiam się Heniek, że to sa pozycje, których nie obronisz. Bo branża jest mała, ludzie sobie wiele opowiadają, stąd jesli nawet wydaje ci sie, że ktos czegos nie wie, to możesz się niemile zdziwić. A jak sie bardzo zaprzesz, to myślę, że lista oszczerców zacznie rosnąc i nagle znajdziesz się w bardzo niekomfortowej sytuacji.
dlatego dobrze ci radzę, tak jak radziłem wczesniej, siądź na tyłku i daj sobie spokój z tym pieniactwem, bo to forum czytaja także wydawcy, i jedyne co osiagnasz to coraz wieksza niechęc do twojej osoby (przypomnij sobie kwestie cytatów rasistowskich).
Henryk Tur - 23 Lutego 2007, 12:55
Co do przeniesienia tej dyskusji do tego watku to sam pisałem u AP, uznając to za zasmiecanie. Nie podpisuje sie pod moimi zdaniami
Cytat | Fakt, że wielokrotnie dzwoniłes do mnie w sprawie swoich tekstów, zachwalając, polecając itp, itd? |
fałsz. Dzwoniłem parę razy spytać, jak się podobają i miało to miejsce chyba w latach 200202003.
Częściowo fałsz. tutaj:
Cytat | Fakt, że mam w komputerze chyba wszystko co napisałeś? Łącznie ze szczegółowymi planami, jak to podbijesz rynek literacki i RPG tworzac świat Jold (o ile nie przekrecam nazwy |
Jak ująłe, czegoś takiego jeszcze nie było; prócz świata jest jeszcze system RPG, muzyka i inne. I to nadal aktualne, ale brak czasu, sam wiesz.
Rozmowa w sprawie Nautka? Hmmm... Jesli się nie mylę, powiedziałem to samo, co napisałem.
Cytat | na tyłku i daj sobie spokój z tym pieniactwem, bo to forum czytaja także wydawcy, i jedyne co osiagnasz to coraz wieksza niechęc do twojej osoby (przypomnij sobie kwestie cytatów rasistowskich). |
Owe cytaty "rasistowskie" (powiedzmy) nadal podtrzymuję. Zadałem kilka pytań na temat nie-białości Europy i jakoś nikt nie odpowieział. Nie chce mi się wracać do tematu.
Niech sobie wydawcy czytają, mi naprawdę lekko to leży. NURS, nie wmawiaj mi że chcę zostać jakimś autorytetem.
Widzisz, AP napisał u siebie:
Cytat | Jasne że wolałbym być bogaty, leżeć pod palmą, pisać tylko dla rozrywki, wydawać nakładem własnym i rozdawać książki za darmo na konwentach |
Ja bym tak mógł. Ale mi nie zalezy.
Chciałem rok temu otworzyc swoje wydawnictwo, ale - zauwaz - po to, żeby wydawac praę innych osób. Może Ci to potwierdzic np. Romek Pawlak.
Więc nie wmawiaj mi megalomanii itp., ok?
Anko - 24 Lutego 2007, 11:42
Pozwolę sobie zabrać głos w jakże pociesznej zadymie. Osoby nie w nastroju proszę o nieczytanie tego posta przez czas nieokreślony. Czujcie się ostrzeżeni.
Część cytatów z wątku Pilipiuka, bo tam już głupio offtopować.
Henryk Tur napisał/a | De gustibus - owszem, ale mi w tej chwili chodzi głównie o ten kompleks szkoły AP-a. | Eee? Znaczy, kto tu ma kompleks i z jakiego powodu?
A jeżeli chodzi o niechęć A. Pilipiuka do szkoły, to cóż... Od lat zauważam, że w modzie jest chwalić się - właśnie tak: chwalić - jakie to się miało kiepskie oceny w szkole. Jest to - jak wnioskuję z tonu chwalących się i towarzyszącej temu otoczki - dowód na: indywidualizm, non-konformizm, błyskotliwość. Oraz powód do dumy, że było się kombatantem w nierównej walce z podłym systemem. W wyniku tejże tendencji wstydzę się przyznawać, jakie miałam oceny i świadectwa. Bo skoro nie kiblowałam na drugi rok, nie wywalili mnie z budy ani nawet nie oblali na maturze - to jakaś taka maluczka się czuję wobec tych wszystkich, którzy tu blizny wojenne pokazują i pierś po ordery wypinają. Piosenkarze, biznesmeni, aktorzy, pisarze... co jeden, to bardziej gnębiony. Wobec tych rozdzierających opowieści moje osobiste przeżycia zdają mi się niegodne wspomnienia.
Henryk Tur napisał/a | fajnie, spiszę sobie teraz w spokoju wszystkie pomysły, kasę mam, morze czasu, nikt nie przeszkadza. Po trzech dniach miałem dość siedzenia | A to się nie dziwię, że nie dawałeś rady dokończyć powieści, skoro tak Cię to nuży. Pytanie tylko, co w takim razie miał Ci opublikować NURS (o czego niezrealizowanie tak jakbyś miał żal), skoro nie napisałeś książki?
NURS napisał/a | Piszesz teraz, że pisarstwo to dla ciebie jakiś tam podrzędny cel, ale nie znam drugiego człowieka, który tak agresywnie starał się promować we wszystkich mediach i wydawnictwach przez ostatnich pare lat. | W Radiu M. i TV Trw. również?
NURS napisał/a | (...) To nie są zachowania osoby, której nie zależy. | W tej materii nie ujmę tego lepiej, niż Feliks Kres, więc przypomnę: Każdemu zależy (przynajmniej trochę) - bo nikt nie ubiega się o coś, co mu wisi zwiędłym kalafiorem.
NURS napisał/a | nie masz tej iskry która pozwala spoic słowa w coś, przy czym inni ludzie odczuwaja satysfakcję. I nie pisze tego złośliwie, bo nie sprawia mi przyjemności wypisywanie czegos takiego, ale sam mnie do tego przymuszasz takimi postami. | Qrcze, niby wiem, że zadyma i czuję klimę, ale... Nie, no, NURSie, pisać takie rzeczy? Wiesz, gdyby mnie ktoś coś takiego powiedział - i gdybym uwierzyła, że naprawdę nie pisze tego złośliwie, ale powiedzmy - jakoś tam obiektywnie - to miałabym ochotę sprawdzić, jak się spaceruje po odwrotnej stronie mostu. Mam nadzieję, że inni nie są tacy, jak ja, bo ja to jestem wpół kroku wariatka i ze mnie przykładu brać nie należy.
No, ja rozumiem: zdenerwowałeś się na Henryka Tura. No, mogłeś. Ale Ty tu mówisz, że to nie w złości. Że to wykalkulowana opinia. No więc, jak to jest: chciałeś wydać książkę (były zapowiedzi na łamach Science Fiction ) kogoś, o kim teraz mówisz, że nie ma talentu. Nie no, ja z tego nic, absolutnie nic nie rozumiem.
Co innego powiedzieć komuś na początku: Bozia lub Natura nie dały Ci iskry, daj se spokój, w życiu nie zadebiutujesz, do widzenia. Ale opublikowałeś opowiadanie, planowałeś opublikować książkę... A teraz twierdzisz, że to żaden materiał na pisarza?
Wiesz, NURSie, nie podoba mi się zachowanie Henryka Tura. Raz, że niepięknie wyskoczył na Wędrowycze, dwa, że zdaje się napisał tylko pół powieści, a nieładnie usiłować sprzedać rzecz niekompletną albo niedotrzymywać terminów. Jednakowoż Henryk Tur już raz został Forumowym Zadymiarzem. I choć nie podoba mi się, że wali młotem na odlew - to jednak mnie nie dziwi. Ale że postępuje tak Ojciec Redaktor z całym stojącym za tym tytułem doświadczeniem i prestiżem... To dziwi. Bardzo dziwi.
Henryk Tur napisał/a | No wybacz, ale jak mi NURS puszcza stek kłamstw i oszczerstw, a inny wpada i poucza, żebym się nie wypowiadał, to ie będę się z takimi w kulturę bawił. | A szkoda, że się nie bawisz, bo w tej grze towarzyskiej to akcje A. Pilipiuka zwyżkują, za to, że się nie dał sprowokować ani zeźlić i nie wyskoczył z żadną niekulturalną odzywką.
RD napisał/a | Powiem tak - przy piwie w knajpie za powiedzenie o mojej twórczości, że jest do *beep* mogę znieważyć słownie. Ale za porównanie do disco polo, to już z całą pewnością czynnie | Ach, te męskie rozmowy. Mimo wszystko chyba najlepiej na takich dyskusjach wychodzą ci, którzy na zarzuty o "grafomanię" czy "discopolowość" potrafią zareagować śmiechem (nie żebym ja potrafiła, bo to upośledzone poczucie humoru... ). Ale reagowanie sierpowym czy podbródkowym raczej nie pasuje do imidżu pisarza.
Zaprawdę, wszystkich trzech Was proszę: dajcie spokój. Ja tam jestem nędznym forumowym złośliwcem, więc nie mam czego tracić w oczach forumowiczów. Ale dla Was, wszystkich trzech, wiele osób ma większy czy mniejszy szacunek i chociaż w imię tego proszę Was... No...
RD - 24 Lutego 2007, 13:13
RD napisał/a | Powiem tak - przy piwie w knajpie za powiedzenie o mojej twórczości, że jest do *beep* mogę znieważyć słownie. Ale za porównanie do disco polo, to już z całą pewnością czynnie
Ach, te męskie rozmowy. Mimo wszystko chyba najlepiej na takich dyskusjach wychodzą ci, którzy na zarzuty o grafomanię czy discopolowość potrafią zareagować śmiechem (nie żebym ja potrafiła, bo to upośledzone poczucie humoru... ). Ale reagowanie sierpowym czy podbródkowym raczej nie pasuje do imidżu pisarza. |
To nie jest żadna "męska" rozmowa, ale obrazowe przedstawienie poglądu. I dlatego na końcu mojej wypowiedzi jest uśmiech. W dodatku nie dotyczy ona wymiany zdań w tym wątku ani moich prywatnych stosunków z HT - jest przykładem, co może być dla twórcy naprawdę bolesne.
Cytat | Zaprawdę, wszystkich trzech Was proszę: dajcie spokój. Ja tam jestem nędznym forumowym złośliwcem, więc nie mam czego tracić w oczach forumowiczów. Ale dla Was, wszystkich trzech, wiele osób ma większy czy mniejszy szacunek i chociaż w imię tego proszę Was... No... |
Mnie prosić nie trzeba. Powiedziałem, co miałem do powiedzenia, bo nie podobały mi się wypowiedzi Henryka. Dowiedziałem się, co on sam o tym sądzi i dla mnie dyskusja jest, jak na razie, EOT.
Taclem - 24 Lutego 2007, 16:12
Anko napisał/a | Ale reagowanie sierpowym czy podbródkowym raczej nie pasuje do imidżu pisarza.
|
Pozory mylą - POLECAM
Henryk Tur - 24 Lutego 2007, 16:40
[Anko -> serdecznie dziękuję Ci za post. Przypomnienie o książce wyjaśniło mi nieco co niektóre bzdury i oszczerstwa wypisywane przez NURSA / LOTL'a (Lord of the lies) .
Najpierw co do postu o szkole AP. Zapytałem, AP wyjaśnił, zrozumiałem i po sprawie.
CO do swoistej mody na narzekanie na szkoły - jakoś nie zaszkodziła AP'owi w zostaniu tym, kim chciał. Jak napisałem w Jego wątku - nie generalizujmy. Prócz systemu )o którym można gadać a gadać) są jeszcze 2 czynniki, decydujące o naszym podejściu do lat szkolnych - nauczyciele i twoarzystwo w klasie. AP miał pecha, ja raczej też, ale nie będę generalizował.
Cytat | A to się nie dziwię, że nie dawałeś rady dokończyć powieści, skoro tak Cię to nuży. Pytanie tylko, co w takim razie miał Ci opublikować NURS (o czego niezrealizowanie tak jakbyś miał żal), skoro nie napisałeś książki? |
I dochodzimy do clou tego postu. Pozwól, że przedstawię jak to było. Da to może ludziom do myslenia na temat Roberta Szmidta i wartości jego wypowiedzi.
Szczerze mówiąc już zdążyłem zapomnieć, czy był tp 2002 czy 2003 rok (poważnie). Po premierze pierwszej częśći Władcy Pierścieni zainspirowany Morią napisałem "Drogę Honoru". Posłałem to do redakcji SF, bynajmniej nie jako propozycja książkowa, ale jako opowiadanie. NURS odezwał się za jakiś czas i zaproponował, że opublikuje to w Czytelni (ten dział na stronie magazynu, gdzie był min. tekst G. Żaka), a dokłądnie w grudniu (na moje urodziny). A ja na to jak na lato. Kiedy jednak w grudniu tekst nie zawisł na stronie, zadzwoniłem do niego spytać, co się dzieje.
A on mnie zaskoczył na maxa pytaniem, czy nie wolałbym mieć tego jako ksiązki, bo zaczyna wydawać taką serię i chętnie by DH w niej widział. No więc przysłał podpisaną przez sieie umowę, ja podpisałem, odesłałem i czekam. Na początku kwietnia zadzwoniłem, bo ustaliliśmy, że wcześniej dostanę ileśtam egzemplarzy do podpisu (miały być nagrodami w planowanych przez wydawnictwo konkursach), a tu nic. Szmidt mi na to, że zmienił plan i ksiązki będą wychodzić pojedyńczo (a wychodziły parami, jak pamiętacie) i moja będzie w maju. W maju sytuacja podobna - termin się zbliża, żadnych ksiązek nie ma, dzwonię do gościa, a ten mi na to, że będzie w czerwcu. I trwało to tak do sierpnia. Ja dzwonię, on uspokaja, żeby się nie denerwować, bo będzie na pewno, ale z takiego a takiego powodu dopiero za miesiąc.
No i w sierpniu na chama oświadcza mi, że zamiast mojej ksiązki wyda A. Hałas, bno lepiej się sprzeda. Nota bene faktu, że własną książkę też puści nie wspomniał.
I tak oto Robert J. Szmidt po zwodzeniu mnie przez kilka miesięcy, okłamywaniu w sprawie ksiązki i olaniu własnoręcznie podpisanej (sporządzonej także) umowy nie wydał jej.
I dlatego co jak co, ale osobiście mam prawo nazywać go KŁAMCĄ oraz OSZUSTEM.
Dalej - jak juz wspomniałem, Twoje napomnienie ksiązki wyjaśniło mi kilka bzdur. Otóz owe telefony, którymi bombardowałem NURSA, chwaląc się i wogóle zachwycając sobą dotyczyły książki właśnie. Moja agresywna autopromocja w mediach to zapewne reklamy ksiązki na stronie SF i innych (którymi to nota bene zajmował się Szmidt jako ARES2) - zauważ, że na moje pytanie, gdzie się agresywnie promowałem nie udzielił odpowiedzi.
Co do innych w twoim poście. Jeśli napiszę coś i uznam, że jest ok - wysyłam tu i tam, bo czemu nie? A nuż komuś się spodoba? Jednak w którymś wątku na tym forum spytałaś mnie (chyba Ty, nie mam 100% pewności), czemu się nie przypomnę NURSOWI, skoro wysłałem mu kilka ponoć niezłych tekstów. Odpowiedziałem na to, że jest to poniżej moje godności. I tak samo z innymi wydawnictwami. Nie zadzwoniłem nigdy z pytaniem, jak się podoba moja powieść ani też nie mailowałem. Czy tak zachowuje się człowiek, który bardzo chce być wydany?
Cytat | się napisał tylko pół powieści, a nieładnie usiłować sprzedać rzecz niekompletną albo niedotrzymywać terminów |
Jeśli masz na myśli DH to już po skończeniu na prośbę NURSA dopisałem 30 tys. znaków. Powieśc została kompletnie ukońcozna w marcu owego roku, kiedy miała wyjść.
Cytat | A szkoda, że się nie bawisz, bo w tej grze towarzyskiej to akcje A. Pilipiuka zwyżkują, za to, że się nie dał sprowokować ani zeźlić i nie wyskoczył z żadną niekulturalną odzywką |
Poza tekstem o psychiatrze, nieprawdaż?
No i tyle tytułem wyjaśnień. Choc parę rzeczy o NURSIE w zanadrzu mam.
PS -> ANko, na priv odpowiem wieczorem, ok?
Henryk Tur - 2 Marca 2007, 15:58
Ehmmm....
Ma ktoś jakiś namiar na kontakt z redakcją wortalu o nazwie "Gildia RPG?"
To nie jest Gildia.pl ani żaden jej z pododdziałów.
Ze zdziwieniem stwierdziłem, że znajduje się tam moje opowiadanie.
"Armia Krasnoluda" oczywiście.
Po raz drugi dowiaduję się o publikacji na końcu.
Kurrr.....
Nivak - 2 Marca 2007, 16:21
Administrator - doppler@gildiarpg.pl
Administrator techniczny - mmorcin@gildiarpg.pl
Na dole strony ichniej było, a te ludki powinny wiedzieć, kto jest odpowiedzialny, zwłaszcza ten pierwszy ludek
Navajero - 2 Marca 2007, 16:31
Spokojnie Henryku. Mój tekst o walce nożem, który popełniłem dawno temu, jest plagiatowany regularnie, co jakieś pół roku ( albo wrzucany w całości, bez danych autora oczywiście). Zdążyłem się przyzwyczaić Obecne uregulowania, w zakresie prawa autorskiego, pozwalają załatwić taką sprawę w kilka minut. Krzyczysz na winnego, on robi w gacie i po chwili, Twojego tekstu już nie ma w necie. Dawniej było trudniej
Nb. Ty tam jesteś podpisany, nie tylko jak Tur, ale jak byk Sprawdziłem. Nie masz na co za bardzo narzekać, choć wypadałoby jednak, aby zapytali.
Rafał - 2 Marca 2007, 16:39
Znaczy sie będą jatki? Oni serio tak sami z siebie piratują I jeszcze podają dane autora? Idioci, czy ukryci zwolennicy SM
Navajero - 2 Marca 2007, 16:44
Jakby dali, bez danych autora, to jest to oczywiste piractwo. Wg obecnych przepisów - trzy ćwierci do śmierci... Jak podadzą dane autora ( a w Gildii tak zrobili), to sprawa jest nieco bardziej śliska. Jednak, to też nie jest tak, że mogą sobie bez wiedzy i zgody autora zamieścić, tylko dlatego, że podali dane. Jeśli tekst był gdzieś publikowany, a autor scedował prawa na czasopismo, kwestia jest jeszcze bardziej zawikłana.
|
|
|