Słoneczna loteria - Słońce i stokrotka - zagadki logiczne
gorbash - 5 Kwietnia 2007, 14:49
na szybko bo nic lepszego nie mam:
Cytat | W pewnym pokoju na dywanie leżą John i Merry. Są martwi. Nie ma krwi. Dywan jest mokry i lezą na nim szkla. W jaki sposób zgineli? |
Azirafal - 5 Kwietnia 2007, 14:50
Wypili truciznę?
Słowik - 5 Kwietnia 2007, 14:52
Akwarium się stłukło.
gorbash - 5 Kwietnia 2007, 14:53
Azirafal, nie.
Dywan jest mokry - jesliby wypili trucizne to by nic sie nie wylalo
EDIT: Slowik, wyjasnij jeszcze kim byli i zadawaj
Azirafal - 5 Kwietnia 2007, 15:02
Mogli nie wypić wszystkiego.
A Merry i John byli rybkami w takim wypadku
Słowik - 5 Kwietnia 2007, 15:15
W pewnym królestwie, położonym bardzo daleko stąd, wiedziano, iż jeżeli ktoś sie zatruje trucizną, aby przezyć musi wypić jeszcze silniejsza truciznę, która zneutralizuje tę słabszą. Król, który rządził tymi ziemiami, chciał mieć pewność, że on jest posiadaczem tej najsilniejszej trucizny w całym królestwie, wtedy zapewniłby sobie przetrwanie w każdej sytuacji.
Tak więc król wezwał do swojego królestwa najznakomitszego alchemika jakiego mógł wtedy wezwać oraz jednego z najznakomitszych poszukiwaczy. Dał im tydzień na zrobienie najsilniejszej trucizny. Wtedy każdy z nich wypije truciznę drugiego a potem swoja własną, ten który przeżyje , będzie tym, któremu udało sie stworzyć najsilniejszą truciznę.
Alchemik od razu zabrał sie do pracy, lecz poszukiwacz wiedział ze nie ma szans , gdyż alchemik był bardziej doświadczony w tej dziedzinie niż on, więc wymyślił plan na przeżycie i śmierć alchemika. W ostatni dzień alchemik nagle zdał sobie sprawę, że poszukiwacz zapewne wie, że nie ma szans i musi mieć jakiś plan. Po chwili namysłu zrozumiał jaki plan ma poszukiwacz i wymyślił kontr-plan aby zapewnić sobie przetrwanie i śmierć poszukiwacza . Gdy czas minął król wezwał ich obu do siebie, wypili trucizny, jak było zaplanowane; poszukiwacz zmarł , alchemik przeżył, a król nie dostał tego czego tak bardzo chciał.
Co tam sie wydarzyło ?
gorbash - 5 Kwietnia 2007, 16:04
poszukiwacz wiedzial ze alchemik zrobi silniejsza trucizne tak czy inaczej. Wiec zrobil jakakolwiek, i planowal na poczatek wypic swoja a potem alchemika (zeby go odtrula).
Ale cwany alchemik domysli sie planu i zrobil najslabsza trucinze jaka potrafil, po czym zrobil ten sam numer co poszukiwacz.
Wypil swoja a odtrul sie ta poszukiwacza. Poniewaz poszukiwacz na poczatek wypil swoja (mocniejsza) a potem alchemika (sredniej klasy jabol), niestety nie przezyl eksperymentu...
Azirafal - 5 Kwietnia 2007, 16:05
A jak wymienić chciał niepostrzeżenie te trucizny?
Słowik - 5 Kwietnia 2007, 16:12
gorbash, jeśli obaj zrobili jakiekolwiek, to żaden nie miał pewności czy czasem nie zrobił odrobinkę silniejszej niż oponent, mimo najszczerszych chęci.
Założenie, że alchemik tak czy inaczej zrobi silniejszą jest błędne.
elam - 5 Kwietnia 2007, 20:18
alchemik przygotowal zwykla wode?
Słowik - 5 Kwietnia 2007, 20:21
elam, opisz w całości jak to wg Ciebie wyglądało.
elam - 5 Kwietnia 2007, 20:27
ojej nie wiem nie bylo mnie przy tym
Słowik - 5 Kwietnia 2007, 21:05
To nie uznaję
elam - 5 Kwietnia 2007, 21:17
no to nie
Azirafal - 5 Kwietnia 2007, 21:49
Chyba wiem, tylko teraz muszę to przemyśleć! Uwaga, oczekujcie edita
EDIT = > Podróżnik był pewien, że alchemik zrobi bardzo silną truciznę. Tuż przed próbą wypił więc najsłabszą jaką znał, a ze sobą wziął jako "truciznę" - wodę. Mając w zamiarze przechytrzyć alchemika - on wypiłby truciznę alchemika jako pierwszą, odrtuł się ze swojej wcześniejszej trucizny, a potem wypiłby swoją "truciznę" (czyli wodę) i zdrowy i rześki by wygrał. Bo alchemik zatrułby się swoją silną trucizną, która nie odczyniłaby efektów "trucizny" podróżnika (gdyż była to woda).
Alchemik to przewidział i sam też przygotował wodę. Wypił "truciznę" podróżnika, a potem swoją własną (obie wody - nic mu nie jest). A podróżnik wypił dwie wody, ale zmarł od swojej własnej trucizny podanej przed próbą.
Finito!
Słowik - 5 Kwietnia 2007, 22:20
Exactly!!
Azirafal
Azirafal - 5 Kwietnia 2007, 22:47
Na coś takiego się natknąłem - sam nie domyśliłem się rozwiązania, ale Wam to pewnie raz-dwa pójdzie
Jeżeli pies kosztuje 12 złotych, kot kosztuje 9 złotych, a niedźwiedź 30 złotych, to ile kosztuje dydelf?
joe_cool - 5 Kwietnia 2007, 22:58
18 zł
Azirafal - 5 Kwietnia 2007, 23:03
Kurde - znałaś, podejrzałaś czy po prostu jesteś fajna?
Jeszcze objaśnij wszystkim wkoło dlaczego i jedziesz, joe_coolio
joe_cool - 5 Kwietnia 2007, 23:17
jestem fajna
a chodziło o to, że każda literka jest "warta" 3 zł.
a zagadkę mam prostą, tata mi zadał kiedyś jak byłam baaaardzo mała.
stoi sobie gąska na polu i widzi klucz dzikich gęsi. woła do nich: "o ho ho, pewnie was jest ze sto!", na co gęś na przedzie odpowiedziała: "gdyby nas było jeszcze raz tyle, pół tyle, ćwierć tyle i ty, gąsko, dopiero wtedy byłoby nas sto."
zagadka jest prosta, więc się spodziewam szybkiej odpowiedzi
EDIT: chodzi oczywiście o to, ile jest gęsi w kluczu...
Azirafal - 5 Kwietnia 2007, 23:31
36
joe_cool - 5 Kwietnia 2007, 23:42
elam - 6 Kwietnia 2007, 05:53
ale bez matematyki, plizzz
Fidel-F2 - 6 Kwietnia 2007, 08:03
elam, marudna jesteś, tu Ci sie matematyka nie podoba, tam nowu wojna...
Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 09:02
To wracamy do moich ulubionych angielskich zagadek rymowanych
A barrel of rainwater
weighs twenty pounds.
What must you add
to make it weigh fifteen?
hrabek - 6 Kwietnia 2007, 09:14
Eee... przywiazac balony napelnione helem?
hijo - 6 Kwietnia 2007, 09:21
jeżeli fifteen kilos to ten pounds
Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 09:26
Nie i nie (15 pounds as well, smartass ).
Słowik - 6 Kwietnia 2007, 09:32
-5
Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 10:10
Dobre, ale nie.
To jest trochę łupie, trochę śmiesznawe. Na pewno ktoś wpadnie, zreszta - nei mój pomysł, ja nie biorę odpowiedzialności za odpowiedź, ja tylko cytuję
|
|
|