To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Szymanowski

Adashi - 23 Lutego 2008, 19:20

feralny por. napisał/a
Ok, ale zawracały uwagę i z tego powodu należało je ukryć.

Może tak, może nie. Osobiście uważam, że jest w tych realiach miejsce dla menadżerów ze sztucznymi rękami, ot i cała filozofia. Czy protezy rzucają się w oczy, hmm... w tej scenie widać tylko same dłonie, na pewno są zauważalne i wzbudzają zainteresowanie, tu się zgodzę.

Fidel-F2 - 23 Lutego 2008, 22:45

Ixolite, ale czemu się irytujesz? Adashi, zasmieca co się da to Miria i dzejes przyszli pośmiecić u niego. Szacuneczek. Szkoda tylko, ze tak krotko i merytoeycznie. Ale pomysl przedni. Proponuję przenieść powitalnię, luźne rozmowy i coś tam jeszcze tutaj. Pospamujemy, pogadamy. Adashi, pewnie się nie obrazi bo lubi tę robotę.
Fidel-F2 - 23 Lutego 2008, 22:46

Konsekwentnie zatem.

Adashi, witam. Co u Ciebie?

Fidel-F2 - 23 Lutego 2008, 22:48

A jak opinie o opku? No ja jeszcze nie przeczytałem bo Nie mam nowego SF. Wiesz, trochę trwa, przesłanie na wyspę. Ale jak juz przeczytam to nie omieszkam się podzielić. Szczerze oczywiscie. bo czymże są nieszczere opinie.
Fidel-F2 - 23 Lutego 2008, 22:49

Zapomniałem.

no i mam nadzieję, że mi podziękujesz.

NURS - 23 Lutego 2008, 23:12

Fidel, ale cztery posty jeden po drugim to lekka przesada.
Generalnie mam prośbę, skończcie z tymi zabawami, we wszystkie strony.
forum jest od tego, zeby wszyscy czuli się na nim swobodnie, także ludzie, których knie lubicie i vice versa. Sa tematy dla spamerów, powitalnie i tym podobne, gdzie można sobie zabawy urządzać, ale nie ruszajcie kącików autorskich.
to prośba pod rygorem rozstrzelania.

Fidel-F2 - 23 Lutego 2008, 23:18

NURS, a mogło byc tak miło, nie mogłes wpaść tu jutro po południu?

ech, ten pech

NURS - 24 Lutego 2008, 00:04

Mogłem, ale wiesz, świnia jestem. Sio!
Adashi - 24 Lutego 2008, 01:38

Oh, Fidel, Fidel, taki stary, a taki... :twisted: A takie żarty się Ciebie trzymają ;P: :lol: Bywa, jakoś trzeba rozładować agresję, mam nadzieję, że Ci ulżyło.
Adanedhel - 24 Lutego 2008, 15:09

Adashi napisał/a
Może tak, może nie. Osobiście uważam, że jest w tych realiach miejsce dla menadżerów ze sztucznymi rękami, ot i cała filozofia. Czy protezy rzucają się w oczy, hmm... w tej scenie widać tylko same dłonie, na pewno są zauważalne i wzbudzają zainteresowanie, tu się zgodzę.

No. I mniejsza nawet z tym, że mogą być powszechne. Ale gość z metalowymi dłońmi automatycznie "zawęża krąg podejrzanych" z punktu widzenia policji. Dla glin to tym lepiej, że był notowany i mogą sobie poszukać odpowiedniego gościa w kartotekach ;)

Adashi - 24 Lutego 2008, 15:42

A co myśli Max podczas przejażdżki do Pabla? Że wystarczy mały szczegół, a cała sprawa może wziąść w łeb i ma rację :lol: Nie ma zbrodni doskonałych :wink: Realistycznie miało być :wink:

Adanedhel napisał/a
Ale gość z metalowymi dłońmi automatycznie zawęża krąg podejrzanych z punktu widzenia policji. Dla glin to tym lepiej, że był notowany i mogą sobie poszukać odpowiedniego gościa w kartotekach

Pal licho, że posługuje się innym nazwiskiem, tak? Zresztą jakby szukali go tylko na podstawie protez, to życzę powodzenia, wiesz ilu może być notowanych przestępców ze sztucznymi rękami, zapewniam Cię, że dość sporo. Zwłaszcza, że nawet nie znają producenta, ani stopnia cyborgizacji. Teraz powiesz, że szukaliby go na podstawie zapisu z kamer przemysłowych (twarz i protezy to już dwa czynniki). Owszem, tylko gdyby
spojler napisał/a
nie Julia w postaci HAPu to w ogóle by nic nie znaleźli, bessa wyglądała jak prawdziwa, jeśli nawet by się skapowali to po takim czasie, że zapis z kamer w banku dawno uległby nadpisaniu przez inne dane. Poza tym, skąd u licha mieli wiedzieć, że włam na giełdę miał miejsce via akurat ten bank, skoro nie było żadnych śladów? To jak szukanie igły w stogu siana.

Adanedhel - 24 Lutego 2008, 15:56

Hmm... mam jedną opcję. Od razu zaznaczę, że może być z kosmosu wzięta, ale spróbuję:

Gliniarze mogli znaleźć chochlika lub choćby ślady po nim, przecież nawet ze sformatowanego dysku da się wyciągnąć dane. I być może daliby radę dojść do miejsca, z którego został przesłany, a nawet ustalić czas. Tym bardziej, że takie skoki na giełdzie nie są znów codziennością i ktoś mógłby się zainteresować, czy aby wszystko było tak cacy. A po wykryciu czegoś takiego reszta byłaby logiczną konsekwencją.

Poza tym każdy powinien zakładać istnienie praw Murphy'ego, tym bardziej w tego typu robocie. Lepiej zabezpieczyć się kilka razy, nawet na najmniej prawdopodobną ewentualność :)

Adashi - 24 Lutego 2008, 16:09

Wahania notowań giełdowych mają w sobie coś z umiarkowanego chaosu, jak gra w totka. Jednego dnia może utrzymywać się trend wzrostowy, a drugiego może zdarzyć się krach.

Co zaś się tyczy włamu, ryzyko w takiej zabawie istnieje zawsze, gdyby nie było żadnego ryzyka, to po co wynajmować do tego ludzi od czarnej roboty ;)

Adanedhel - 24 Lutego 2008, 16:17

Chodzi o to, że takimi nagłymi zmianami kursów (a tu, musisz przyznać, zmiana była naprawdę gwałtowna, połączona do tego ze zmianą właściciela) zwykle prokuratura i reszta zaczyna się interesować. Ot tak, rutynowo i profilaktycznie.

A ryzyko ryzykiem, ale Alex i Max to profesjonaliści, płaci się im za zminimalizowanie ryzyka ;)

Adashi - 24 Lutego 2008, 16:28

spojler napisał/a
Zmiana właściciela, o której mało kto wie, bo akcje firmy zostały kupione przez kilka spółek, funduszy, itd, w których mają udziały inne spółki, które z kolei są własnością jeszcze innych korporacji. Na domiar złego koniec sznurka znajduje się w jakimś egzotycznym raju podatkowo-biznesowym, np na Kajmanach ;P: To jest piętrowa afera.

Adanedhel - 24 Lutego 2008, 16:39

Co nie zmienia faktu, że policja mogłaby się tym zainteresować, i choćby cudem trafić gdzie trzeba ;)
Adashi - 24 Lutego 2008, 16:43

No tak, cuda się zdarzają :wink:
Chal-Chenet - 24 Lutego 2008, 23:51

Dobra, przeczytałem "Wariant...". Na początku szło mi nieco opornie, nie znałem bohaterów i realiów, ale szybko okazało się, że znajomość poprzedniej odsłony nie jest aż taka konieczna. Fabuła jest moim zdaniem niezła, raczej trzyma w napięciu. Przeszkadzał mi momentami język, jestem przyzwyczajony do czytania trochę bardziej złożonych zdań, ale jak już się przyzwyczaiłem to dalej wchodziło bez większego oporu. Nie bawią mnie tylko te wszystkie hakerskie szczególiki, giełdy, włamania do sieci. To nie moja brocha i właściwie nie czytuję takich rzeczy. Ale taka konwencja. Co do scen łóżkowych, hmmm, nie było najgorzej, ale ja osobiście wolę erotykę w stylu Uznańskiego :D
Ogólnie całkiem dobre, przyjemne czytadło ;)

Adashi - 24 Lutego 2008, 23:58

Chal-Chenet, dzięki za opinię na temat tekstu :)
Ixolite - 25 Lutego 2008, 00:19

No, przeczytałem - pierwsze wrażenie spoko jest :) Drugie wrażenie i przemyślenia opiszę nieco później :)
Adashi - 25 Lutego 2008, 00:26

Ixolite napisał/a
pierwsze wrażenie spoko jest

To już jest coś ;) Fajnie, dzięki.

Ixolite napisał/a
Drugie wrażenie i przemyślenia opiszę nieco później

W takim razie, czekam :)

Gwynhwar - 26 Lutego 2008, 22:07

Ło bosz, przeczytałam :D Nie chce mi się na Ciebie czekać na gg, więc ontopicznie napiszę tutaj, że wartka akcja nie pozwoliła mi się oderwać! Trzymasz poziom, ale niestety z seksem jest mega przegięcie! Jakbym czytała instrukcję obsługi magnetowidu :|
Zauwazyłam też taki delikatny wpływ "Chaotycznych aktów...", czy może mi się wydaje? :mrgreen:
Czekam na część kolejną, i mam nadzieję, że do tego czasu dowiesz się na czym polega stosunek płciowy :twisted:

mistique - 26 Lutego 2008, 22:09

Gwynhwar napisał/a
mam nadzieję, że do tego czasu dowiesz się na czym polega stosunek płciowy :twisted:

Zawsze mu możesz zademonstrować.

P.S. Przepraszam. Nie mogłam się powstrzymać.

Gwynhwar - 26 Lutego 2008, 22:12

Wybaczam :mrgreen:

Niestety już nie mogę mu pokazać, pewne osoby były by głeboko niezadowolone z tego faktu :twisted:

Adashi - 26 Lutego 2008, 23:01

Gwynhwar napisał/a
wartka akcja nie pozwoliła mi się oderwać! Trzymasz poziom

Dzięki, dzięki, gruppie :mrgreen:

Gwynhwar napisał/a
niestety z seksem jest mega przegięcie! Jakbym czytała instrukcję obsługi magnetowidu

Bo to był szybki, ostry numer, co się skończył w VR, a nie jakieś tam romantyczne pitu-pitu. Zresztą, jak wam dogodzić (nomen omen ;P: ), za ostro, za słabo, zbyt mechanicznie, zbyt ckliwie... :twisted:

Gwynhwar napisał/a
Zauwazyłam też taki delikatny wpływ Chaotycznych aktów..., czy może mi się wydaje?

Raczej niezamierzona analogia, ale to jest świetna książka, więc się nie obrażam ;)

Gwynhwar napisał/a
Czekam na część kolejną

I to jest prawidłowa postawa :bravo ;)

Gwynhwar napisał/a
i mam nadzieję, że do tego czasu dowiesz się na czym polega stosunek płciowy

Argh! :evil: :mrgreen: Pffff! ;P:

mistique - 26 Lutego 2008, 23:18

Gwynhwar napisał/a
Niestety już nie mogę mu pokazać

Ale jednak niestety... :twisted:

Gwynhwar - 26 Lutego 2008, 23:23

mistique, jestem świadoma tego co przez to traci :twisted: Stąd niestety :D
Adashi - 27 Lutego 2008, 00:53

Ach te kobiety :mrgreen:
Ixolite - 27 Lutego 2008, 11:34

Adashi...? Nie zrobisz mi krzywdy...? Bo wiesz... analiza krytyczna nieco się odsuwa w czasie... :(
Adashi - 27 Lutego 2008, 13:02

Odpowiem Ci modnym językiem ulicy:
Cytat
Spoko loko luzik spontan!

Znaczy się czekam cierpliwie :wink:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group