To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Dunadan - 1 Marca 2007, 09:48

Aj, tam. Ja jestem bardzo bezpośredni. :mrgreen:
Martva - 1 Marca 2007, 14:48

Fidel, Zielony haft nie ma nic wspólnego z pawiem. To znaczy ma, ale niekonieczne w tę stronę chciałabym iść :roll:
Dunadan, łapy przy sobie, co? ;P:

Fidel-F2 - 1 Marca 2007, 14:52

pomagam jak umiem

co się czepiasz Dunadana, a kto 'okazy' przez monitor na klawiaturę wylewa?

Agi - 1 Marca 2007, 15:20

Fidel-F2 to, że widać nie znaczy, że macać :mrgreen:
Fidel-F2 - 1 Marca 2007, 15:29

Agi55, Dunadan nie chciał macać tylko oglądać
Ixolite - 1 Marca 2007, 16:18

A co to, muzeum? :?:
Fidel-F2 - 1 Marca 2007, 16:26

:mrgreen:
Martva - 1 Marca 2007, 16:34

Sugerujesz, że jestem stara? <foch>
A tak poważnie, to czas zmienić avek, z okazji 1.03., o :)

Fidel-F2 - 1 Marca 2007, 16:38

a co jest szczególnego w 1.03?
Martva - 1 Marca 2007, 16:41

Początek sezonu lęgowego ptaków, teoretycznie koniec prac nad Rospudą.
Ale w sytuacji, jaka się porobiła, wstążeczka zostanie na swoim miejscu (czyli w prawym dolnym rogu :D )

Dunadan - 1 Marca 2007, 17:20

Nie no, pomacac to w sumie nie chce... po co... tak tylko z ciekawosci chcialem, nie widzialem jeszcze Martvowych wyrobow ;)
A tak serio Martva, gdzie mozna obejrzec twoje wyroby uchonosne?...
( wpadlem wlasnie na gienialny pomysl odwiedzenia twojej strony www... ale tam nic nie ma i tak )

Martva - 1 Marca 2007, 17:34

A tak na serio to tutaj ale akurat nic pierzastego z pawia jeszcze nie publikowałam ;)
Ixolite - 1 Marca 2007, 17:48

hmm... fajne 8)
Dunadan - 1 Marca 2007, 17:48

Fajne... ale te listki to kolczyki?... strasznie ciezkie musi byc... zreszta ja sie nie znam.
Martva - 1 Marca 2007, 17:51

Nie, listki to broszki.
Owszem, są ciężkie, a poza tym gdybym musiała zrobic dwa identyczne to chyba bym... zwariowała.
Pomyśleć, że przez dwadzieścia parę lat nie nosiłam broszek... :)

Ixolite - 1 Marca 2007, 17:54

Kiedyś trzeba zacząć :D
Martva - 1 Marca 2007, 19:27

Właśnie dostałam komentarz na blogu: NA MOIM BLOGU JEST KONKURS NA NAJ BLOGA O KOTACH MOZNA WYGRAC AZ 40 KOMCI NA ZGŁOSZENIA W KOMCIACH CZEKAM DO 07.02.07r. AMKA
Aua.
Co to znaczy, że można wygrać aż 40 komci, bo ja chyba głupia jestem?

dzejes - 1 Marca 2007, 19:30

Komci komci łapki... ?
Pako - 1 Marca 2007, 19:46

Komci to komóreczuniek takich, tylko takich kudłatych i wrdnych, przylożysz do ucha to gryzą, baterie też podobno krótko trzymają.
1337 f0r3v3r!!1!one!!!!11!11!!1!eleven!1!!!cos0!!!

Martva - 1 Marca 2007, 19:49

No to w takim razie dlaczego ona czeka na zgłoszenia w komciach?
dzejes - 1 Marca 2007, 19:54

Przeczytałem ten komentarz i po krótkim, acz intensywnym wysiłku mózgowym doszedłem do wniosku, że komci - to komentarz na blogu (chyba?). Ale serio nie wiem do końca.
Anonymous - 1 Marca 2007, 20:01

Doszłam do tego samego wniosku. Ktoś obstawia inną wersję? 8)
hjeniu - 1 Marca 2007, 20:05

Ja tego całego blogowania to za bardzo nie chwytam tzn. rozumiem, że ktoś chce się w necie powywnętrzać bo nie ma czasu iść na piwo/wódkę ze znajomymi, ale kto to czyta? I na cholerę komuś wygrane komentarze :shock:
Ixolite - 1 Marca 2007, 20:06

Rozkminiłem komcie :mrgreen:


komcie = komentarze :lol:

edit: ale jestem ciężki umysłowo

Pako - 1 Marca 2007, 20:18

IOxi - ale jesteś cięzki umysłowo...
Ja jednak chyba bardziej, podobnie jak hjeniu ;) Ideę blogów rozumiem, rozumiem, że ludize lubią to czytać, czemu nie... nie rozumiem idei wygrania 400 komci :mrgreen:

Martva - 1 Marca 2007, 21:13

Ja rozumiem że komcie=komentarze, i że należy zgłaszać swoje blogi o kotach zapewne komentując odpowiednią notkę na blogu tego dziewczęcia (?)
Ale 'MOZNA WYGRAC AZ 40 KOMCI' :?:
A poza tym - znaki interpunkcyjne Twoim największym wrogiem :twisted:
Blogi o kotach są fajne, ale o znajomych kotach ;P:

Ixolite - 1 Marca 2007, 21:20

Blogi to niestety w większości mocno sprymityzowane strony domowe użyszkodników. Kiedyś trzeba było się przynajmniej wykazać choć minimalną wiedzą z zakresu htmla i grafiki, żeby zrobić swoją stronę. Teraz nie trzeba nawet umieć po polsku...
Martva - 1 Marca 2007, 22:21

Ja mam szalenie mieszane uczucia, jeśli chodzi o blogi.
Kiedys mnie brzydziły - bo jak można komuś pokazywać swój pamiętnik, i jak można czytać czyjś pamiętnik?
Potem założyłam dwa własne, jeden z potrzeby serca - bo czułam że muszę coś zrobić; drugi dla mojej siostry, żeby mogła sobie na emigracji oglądać nasze domowe zwierzaki. Ale to są blogi ściśle tematyczne.
A tu się wywnętrzam, bo mam ostatnio potrzebę wywnętrzania się. Jak ktos słucha, mogę mu opowiedzieć pół życia. Jakaś forma autoterapii zapewne; albo odreagowywanie kilkunastu lat spędzonych na nieodzywaniu się do nikogo. Na jedno wychodzi :)

dzejes - 1 Marca 2007, 23:17

Ixolite napisał/a
Blogi to niestety w większości mocno sprymityzowane strony domowe użyszkodników. Kiedyś trzeba było się przynajmniej wykazać choć minimalną wiedzą z zakresu htmla i grafiki, żeby zrobić swoją stronę. Teraz nie trzeba nawet umieć po polsku...


Wiesz, ja pamiętam "strony domowe" - i muszę Ci powiedzieć, że nie były ani pisane poprawną polszczyzną, ani też nie były poprawnie napisane pod względem kodu. Teraz przynajmniej "blogasek Agusi" nie spowoduje wywalenia przeglądarki, a "strona domowa" - różnie z tym bywało ;)

Ixolite - 2 Marca 2007, 00:12

Oj napisałem "choć minimalną wiedzą" - nie każdy jest informatykiem, ale każdy kto kiedyś chciał się pouzewnętrzniać musiał się troszkę jednak pouczyć, wysiłku w to trochę włożyć. A wywalanie przeglądarki to zawsze była przypadłość IE :P

Co do polszczyzny - no fakt, większość "stron domowych" nie miała wiele wspólnego z poprawnością językową, ale ja akurat nie to miałem na myśli :roll:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group