NURS - 7 Lutego 2007, 11:36 Wabią Rokitę, jak wstawia Kaczego Marka, to bedzie faktycznie wyglądało, jak zaproszenie. Rozwalenie platfusów, to chyba jedyna rzecz, jaka może braci mniejszych utrzymać na dłużej przy władzy. GAndrel - 7 Lutego 2007, 11:42
Spekulacje. Jak zresztą wszystkie teorie. Wątpię czy się kiedyś dowiemy co się teraz dzieje. NURS - 7 Lutego 2007, 11:58 No to ludzik dowalił kaczorom. 
Czytając między wierszami, pan prezymier zaządał czegoś tak odjechanego, że nawet Dornerwetter nie chciał sie pod tym podpisać. nowy stan wojenny?
Romek P. - 7 Lutego 2007, 12:08
Rzuć jakimś linkiem? Edit: znalazłem linka. WOW!!! Myślałem, że żartujesz, ale, cholera, albo Dorn jest idiotą i pieprzy trzy po trzy, albo - raczej - Kaczyńskiemu odbiło jeszcze bardziej, niż się to wielu wydaje. A co by nie mówić, kiedy minister najlepsiejszego rządu na Ziemi mówi tak o swoim miłościwie panującym kró... to znaczy premierze, to to naprawdę brzmi jak oskarżenie o próbę wprowadzenia stanu wyjątkowego! GAndrel - 7 Lutego 2007, 12:18 IMHO chodzi o Gronkiewicz-Waltz. Do dyspozycji premiera oddał się 24 stycznia, a wtedy mniej więcej wybuchła afera z oświadczeniami. Romek P. - 7 Lutego 2007, 12:20
Ale akurat Dorn bardzo ostro się wypowiadał nt., że G-W straciła mandat. Nazywał ją różnymi słowy
GAndrel - 7 Lutego 2007, 12:22 Widocznie tylko mówił. Ale na czyny się nie zdecydował. NURS - 7 Lutego 2007, 15:10 Też możliwe, że Kaczory chciały ją siłą posunąć. Romek, mnie tez wmurowało, jak zaczął pieprzyć, bo to w układzie wodzowskim jest jak naplucie w twarz nieomylnemu autorytetowi, a całe to późniejsze rozwadnianie, to już żałosne było. Martva - 7 Lutego 2007, 17:43 A z innej beczki - mam dziką ochotę wypróbować voodoo na naszym ministrze środowiska. Może to i dobrze że z tytułu wycięli tą 'ochronę', ale i tak powinni go zmienić jeszcze trochę... NURS - 7 Lutego 2007, 17:46 On jest ministrem środowiska politycznego. co go tam jakas przyroda obchodzi, to wymysł zielonych,a zieloni to niedojrzali czerwoni
hijo - 7 Lutego 2007, 18:08 Co do Dorna to facet takie bzdury opowiada, że to się w głowie nie mieści. Odchodzi bo prezymier miał jakieś głupie pomyły, a za chwilę mówi, że to najlepszy rząd i premier jakiego miał od 1989 roku. Martwić może to, że teraz będzie ktoś posłuszny kaczkom szefował MSWiA i wprowadzi ten tajemniczy plan w życie 
NURS - 7 Lutego 2007, 18:15 Ale wtedy go poznamy  znaczy plan.
hijo - 7 Lutego 2007, 18:31 i Już nam nie będzie do śmiechu  Nie wiem czemu ale przypomina mi się "Wrzesień" Pacyńskiego 
Gustaw G.Garuga - 7 Lutego 2007, 22:02 Kwestia autostrady doprowadziła mnie do szewskiej pasji. Wszyscy tłumaczyli jak komu dobremu, że można przeprowadzić obok, że skarb przyrody, że Unia nałoży na nas karę, a ten swoje. Z tą usuniętą "ochroną" to im się udało, nikt im nie zarzuci, że minister działa na szkodę, on przecież nie ma już "chronić", on się po prostu 'zajmuje'... Ziuta - 7 Lutego 2007, 22:07 Pośledziłem gejniuszy z onetu. Pasjonujące, gdy Sikorszczak był w rządzie, oskarżano go o bycie agentem CIA i wycieruchem Ameryki (co poniekąd jest prawdopodobne). Gdy wyleciał, mówi się o nim jako ostatnim normalnym w moherowym świecie oraz upycha do jednej partii z Rokitą i Marcinkiewiczem. A nuż widelec Kaczor to zauważył i wywalił Dorna tylko po to, aby poprawić mu (kiepski) wizerunek. lokje - 11 Lutego 2007, 19:49 podany przez Kuchcińskiego powód naszej nieobecności w Monachium upoważnia do mnie do bardzo odkrywczego stwierdzenia- ten facet to idiota. NURS - 11 Lutego 2007, 21:27 W Monachium Hitler zaczynał, nasza noga tam nie postanie! Prezymier i jego ekipa nie potrzebują świata, tam tylko wojny glód i zarazy. hjeniu - 11 Lutego 2007, 22:33 i kaczka po pekińsku (o zgrozo!)
NURS - 11 Lutego 2007, 23:19 a propos dorna, zdaje się, że poszło o podzielenie ministerstwa. chcieli zabrać ludwiczkowi kawałek, to się obraził. Romek P. - 12 Lutego 2007, 16:26 A to Lutek filutek
NURS - 12 Lutego 2007, 17:22 I tak nic nie rpzebije młodej kaczyńskiej, ktora zostawiła meża dla aktywisty z LSD i na dodatek bedzie miała z nim dziecko, a nie z Lepperem! GAndrel - 12 Lutego 2007, 19:30 Dzień bez kryzysu dniem straconym. NURS - 12 Lutego 2007, 19:53 Teraz to juz tylko Jarek musi sie przyznać do współpracy z Mossadem, cała reszta to miki
GAndrel - 12 Lutego 2007, 20:33 Nie musi. Wystarczy, że Rzepa napisze, że jej informator przeczytał o tym w teczce, którą Macierewicz zgubił. Agi - 12 Lutego 2007, 21:44 Wygląda na to, że znaleziono posadę dla Marcinkiewicza - dyrektor wykonawczy w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie. W trybie pilnym odwołany został dotychczasowy przedstawiciel Polski Tadeusz Syryjczyk, a Marcinkiewicz przepytywany przez Rymanowskiego potwierdził, że propozycję otrzymał i w ogóle krygował się, jak panienka przed pierwszą randką. Romek P. - 12 Lutego 2007, 22:10 Rzecz w tym, że akurat na tej posadzie Marcinkiewicza to Polska może zyskać, nie stracić. Jak wieszam psy na PiS, tak tym razem uważam, że nie byłby tu gorszy od Bieleckiego, a epatowanie tytułem premiera w takich instytucjach daje pewne przywileje. O ile rządzący będą umieli to wykorzystać... Agi - 12 Lutego 2007, 22:19 Romek P., nie twierdzę, że Marcinkiewicz będzie złym przedstawicielem Polski, ale zaczynam alergicznie reagować na brak profesjonalizmu w załatwianiu takich spraw - nie wyszło z PKO BP, no to może EBOiR... Nie sądzisz, że gdyby ta zmiana (Syryjczyka na Marcinkiewicza) miała miejsce przed PKO, byłoby bardziej poważnie i lepiej dla wizerunku Marcinkiewicza i Polski? NURS - 12 Lutego 2007, 22:27 Ale to zsyłka, żeby tu nie bruździł. Prezymier chyba naprawdę obawia sie spisku i powstania partii uciekinierów z PiS i PO Agi - 12 Lutego 2007, 22:33 NURSie, sądzisz, że jednak po cichu dogaduje się z Rokitą? Romek P. - 12 Lutego 2007, 22:34
Tak, z tym się zgadzam. W sumie odnosiłem się nie tyle do Twego posta, ile to pierwszych opinii, takich hurtem krytykujących. A tu należy krytykować styl, nie sam fakt.
Zsyłka na pewno. Ale nie wiem, czy akurat miejsce na zsyłkę wybrali mu dobre, bo jeżeli będzie niegłupi, to się podszkoli i za parę lat może faktycznie znaczyć wiecej niż dziś. |
||||||||||||||||
