To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Quiz edukacyjny (a nie zawody w googlaniu na czas)

Słowik - 23 Kwietnia 2007, 12:58

Haletha napisał/a
A gdzież on pływa?

W programie, który oglądałem gość pojechał łapać tego kreta do Kanady. Po schwytaniu kret zasadniczo pływał w laboratorium, a złapali go na jakimś torfowisku, więc chyba się przystosował po prostu do warunków.

Rafał - 23 Kwietnia 2007, 12:59

Prawdę mówiąc myślałem, że jest to kret, który postanowił przekopać się przez minę :roll:
Haletha - 23 Kwietnia 2007, 13:03

Słowik napisał/a
Po schwytaniu kret zasadniczo pływał w laboratorium

Fajne mieli laboratorium;-P

A ponieważ wyszliśmy na następną stronę, przypominam, iż zostało zadane nowe pytanie.

hijo - 23 Kwietnia 2007, 13:38

ale zwierz ma przepaskudną mordkę brrr
savikol - 23 Kwietnia 2007, 13:59

To ja może sobie strzelę odpowiedź na pytanie Halethy - Henryk II Brodaty?
Haletha - 23 Kwietnia 2007, 14:02

Nie, ale blisko. Syn innego Henryka;)
Rafał - 23 Kwietnia 2007, 14:11

Jak blisko i syn Henryka, to może Henryk IV Probus?
Haletha - 23 Kwietnia 2007, 14:14

Lubił imprezować, był synem Henryka, miał na imię tak samo, jak ojciec Henryka Brodatego i też był księciem śląskim. Probus był jego krewnym. Więcej podpowiedzi nie będzie:-P
Rafał - 23 Kwietnia 2007, 14:18

Bolko II Świdnicki?
Haletha - 23 Kwietnia 2007, 14:18

Nie:))
Rafał - 23 Kwietnia 2007, 14:27

Ależ mnie gryzło, aż wyguglałem, podpowiem ;P: reszcie odgadywaczy najbardziej chyba ciekawą informację o zagadce - w miejscowości tej robią piwo, a na etykiecie piwa piszą, że piwo to robią tam od 1241 roku.

Swoją drogą w życiu bym nie odgadł. :D

Adanedhel - 23 Kwietnia 2007, 14:38

Zapewne będzie to Bolesław II Rogatka. Ale za Chiny (Ludowe oczywiście :) ) nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Choć Rafał rzeczywiście podał ciekawe informacje o owej miejscowości :D
Haletha - 23 Kwietnia 2007, 14:43

Owszem, zwycięzco turnieju jednego pytania. A turniej odbył się we Lwówku Śląskim, gdzie, jak sprawdziłam po informacji Rafała, produkują piwo Książęce:)
Adanedhel - 23 Kwietnia 2007, 14:49

Ech, egzamin ze średniowiecza był dwa lata temu...

Do kogo admirał Horatio Nelson wypowiedział słowa "Kiss me, Hardy", i kimże ona/on była/był? Ewentualnie jeszcze kiedy miał je wypowiedzieć.

savikol - 23 Kwietnia 2007, 14:52

Cytat
A turniej odbył się we Lwówku Śląskim, gdzie, jak sprawdziłam po informacji Rafała, produkują piwo Książęce:)


Byłem we Lwówku w okolicach Wielkanocy. Moja dziewczyna stamtąd pochodzi. A lokalne piwo uchodziło za rarytas nawet we Warszawie (sprzedawano je w kilku sklepach ze zdrową żywnością i w jednej knajpie). Zawsze jak jesteśmy we Lwówku trąbie te piwo ile wlezie, bo nie dość, że jest dobre, to do tego tanie.
W czasie ostatnich odwiedzin wpadłem do miejscowego spożywczego i co? Nie ma piwa lwóweckiego. Na pytania o co tu chodzi, sprzedawczyni odparła, że browar splajtował. Mało nie zemdlałem. Produkowali piwo przez osiemset lat i tak po prostu splajtowali? Straszne.

joe_cool - 23 Kwietnia 2007, 14:57

Haletha napisał/a
A turniej odbył się we Lwówku Śląskim, gdzie, jak sprawdziłam po informacji Rafała, produkują piwo Książęce:)

Piwo to jest bardzo dobre i bez konserwantów i ostatnio padł na wszystkich blady strach, jak zabrakło zapasów w browarze, a produkcja była chwilowo wstrzymana...

gorbash - 23 Kwietnia 2007, 15:41

Adanedhel napisał/a
Do kogo admirał Horatio Nelson wypowiedział słowa Kiss me, Hardy, i kimże ona/on była/był? Ewentualnie jeszcze kiedy miał je wypowiedzieć.

Podobno sa to ostanie slowa admirala wypowiedziane przed smiercia do swojego przyjaciela - zdaje sie kapitana.

Adanedhel - 23 Kwietnia 2007, 17:51

Niestety jest to odpowiedź połowiczna, dlatego nie mogę jej uznać. Przydałoby się podać, jak ów miał na imię i - dla czystej formalności - uzupełnić, jakie poza samym stopniem miał wówczas stanowisko.
nikto - 24 Kwietnia 2007, 07:56

Byl lekarzem

http://www.science-fictio...ghlight=#152344

:)

Adanedhel - 24 Kwietnia 2007, 09:13

Wiem, że "Kiss me, Hardy." to legenda. Ale pasuje do Nelsona.

Ale Hardy nie był lekarzem.

lavojtek - 24 Kwietnia 2007, 13:11

Smiertelnie ranny Nelson wypowiedzial te slowa (podobno ostatnie przed smiercia) do vice admirala Thomasa Mastermana Hardy'ego na pokladzie HMS Victory w trakcie bitwy pod Trafalgarem.
Mieszkam niedaleko Portsmouth i czesto tam jezdze aby sobie podziwiac Victory :D

Adanedhel - 24 Kwietnia 2007, 13:22

Odpowiedź uznaję, oczywiście :) Ale jedno uściślenie - w czasie bitwy pod Trafalgarem Thomas Hardy był kapitanem flagowym Nelsona. Faktycznie nie były to ostatnie słowa Nelsona przed śmiercią, uczyniła je takimi propaganda. Ale rzeczywiście zostały wypowiedziane.
lavojtek - 28 Kwietnia 2007, 10:08

No to moze jedna z moich ulubionych zagadek (mam nadzieje ze nie byla wczesniej)

Wieczorem, od strony podwórza, na pierwsze piętro domu wchodzi po drabinie złodziej. Spogląda dyskretnie przez szybę do pokoju i w półmroku widzi leżącego w łóżku Johna Smitha, który nie śpi. Spokojnie wyciąga nóż do szkła, wycina otwór w szybie i wchodzi do pokoju. Cały czas patrzy na Johna, a John na niego. Złodziej bez zbytniego pośpiechu otwiera wszystkie szuflady i nagle znajduje małą szkatułkę, a w niej cenne klejnoty, od wielu lat należące do rodziny Johna Smitha. Bez nerwów wkłada je do kieszeni i wychodzi przez okno.

Dlaczego John Smith nie reaguje? John, że jest w pełni zdrowy, nie ma żadnych problemów psychicznych, ma w pełni sprawne wszystkie zmysły, nie jest związany, nie zna złodzieja.

elam - 28 Kwietnia 2007, 10:13

byla juz kilka razy..... :mrgreen:
John jest niemowlakiem, wiec
poprosimy o cos innego :D

Rodion - 28 Kwietnia 2007, 10:16

Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, ze klejnoty były świetnie ubezpieczone?
lavojtek - 28 Kwietnia 2007, 10:20

OK! Sama chcialas :D
W czasie rejsu statkiem wycieczkowym znalazłem się w portowej restauracji w egzotycznym kraju wraz z trzema towarzyszami podróży: Abackim, Babackim i Cabackim. Byliśmy w kłopocie, jak posłużyć się kartą potraw w zupełnie nie znanym języku; w końcu postanowiliśmy zamówić cokolwiek, licząc na szczęśliwy przypadek. Abacki zamówił dwie potrawy: "mur-mur" i "kali". Babacki zamówił trzy potrawy: "ambaku", "karramu" i mur-mur". Cabacki zamówił dwie potrawy: "lululi" i "karramu". Byłem dość głodny, zamówiłem więc również trzy potrawy: "karramu", "kali" i "ambaku". Z niepokojem czekaliśmy, co też przyniesie kelner. Abacki dostał apetyczną zupę z żółwia i potrawkę z rekina z ryżem. Babacki też dostał potrawkę z rekina z ryżem, a na dodatek jeszcze sałatkę z bananów i porcję lodów figowych. Cabacki dostał również porcję lodów figowych oraz smakowitą pieczeń z antylopy. Co zjadłem w egzotycznej portowej restauracji ?

Alatar - 28 Kwietnia 2007, 10:46

Zjadłeś: porcję lodów figowych, zupę z żółwia i sałatkę z bananów?

Albo nie zjadłeś nic bo Cię odrzuciło?

lavojtek - 28 Kwietnia 2007, 10:49

Dokladnie Altar :bravo :bravo
Z tym wyjatkiem ze deser zjadlem na koncu :mrgreen:
Zadajesz!

Alatar - 28 Kwietnia 2007, 11:25

Kto i jaki utwór wydał pod pseudonimem Temistogenes?

Dla chętnych: Dlaczego?

gorat - 28 Kwietnia 2007, 17:13

Z zagadkami proszę precz z tego tematu!

(Alatar, nie do Ciebie)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group