To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Chal-Chenet - 4 Lutego 2009, 20:53

Nie przesadzaj, nie jest tak źle. ;) Po tym jak schodzą do podziemi, klimat jest niezły. Może faktycznie na początku nie jest najlepiej, film przypomina wtedy multum innych o tej tematyce, ale po połowie jest dobrze. Przynajmniej moim zdaniem. ;)
Dunadan - 5 Lutego 2009, 02:28

NURS, spoko, ja jestem odporny na chłam 8) a ostatnio odkryłem że jakoś nie mam co oglądać z fantastyki bo WIELE już obejrzałem, więc chwytam się wszystkiego :-)
NURS - 5 Lutego 2009, 11:32

Co jest dobrze? Gdybym opublikował tekst zawierający takie błędy, nielogiczności i uproszczenia, jakie masz w tym filmie, zjedlibyście mnie żywcem :-)
Chal, spróbuj mi tylko zjechać jakieś opowiadanie :twisted:

Chal-Chenet - 5 Lutego 2009, 11:47

No masz trochę racji. ;) Film faktycznie nie jest zbytnio skomplikowany, ale oglądałem go bez irytacji. A dobre są chociażby efekty, screamersy wyglądają interesująco.
Ps. Opka Ci nie zjadę, spoko. ;P:

shenra - 5 Lutego 2009, 11:49

Dunadan napisał/a
NIe bardzo rozumiem - gdzie było powiedziane że Hellboy winien być przerażająco zły?...


Fakt, że pisane mu zniszczyć ziemię, chyba nie jest miły i sympatyczny :shock:

savikol - 5 Lutego 2009, 15:04

Miasto zaginionych dzieci. Oglądałem dawno, dawno temu na jakimś konwencie, ale byłem tak pijany, że zapamiętałem film jak kolorowy, dziwny sen. Gdy teraz przyuważyłem go w Ępiku nabyłem bez wahania. To francuska fantastyka, mocno zakręcona, dziejąca się w dziwacznym, mrocznym świcie. Trochę to urban fantasy, z gadżetami steam punkowymi, pewnie gdyby nakręcono go dziś dostałby łatkę new weird. Film klimatem i plastyką nawiązuje do Delikatessena, tych samych twórców, za to nakręcony z większym rozmachem. Dekoracje, kostiumy i dbałość o szczegóły – cacuś. Postaci – wymiatają. Fabuła – choć prosta, wciąga. No i głównego bohatera, cyrkowego olbrzyma-przygłupa o miękkim sercu, gra hellboy.
Podsumuję słowami Kazika: *beep* film, fajny!

Dunadan - 5 Lutego 2009, 16:51

shenra, ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego - Hellboy to pozytywna postać tak czy inaczej - co do tego że pisane mu zniszczyć Ziemię to było już w pierwszej części - i jakos nic z tego nie wyszło. Bo to Hellboy ;-)
Ozzborn - 6 Lutego 2009, 10:42

Właśnie obejrzałem Tropiciela. Zero fabuły, za to pomysł śmiszny i rewelacyjne zdjęcia. Bardzo mi podeszła kolorystyka i klimatyczni wikingowie (nieco przesadzeni, ale co tam). Ogólnie polecam na odpoczynek od myślenia jak ktoś ma za dużo czasu.
NURS - 6 Lutego 2009, 11:00

Chal-Chenet napisał/a
No masz trochę racji. ;) Film faktycznie nie jest zbytnio skomplikowany, ale oglądałem go bez irytacji. A dobre są chociażby efekty, screamersy wyglądają interesująco.
Ps. Opka Ci nie zjadę, spoko. ;P:


Nie mojego, tylko czyjegoś z numeru :-)
Koniec offtopu.
Ja to też obejrzałem, choć po kwadransie tylko z czystej zawodowej ciekawości. W zasadzie od sceny synchornizowania zegarków z dokładnością do jednego dnia :twisted:

Dunadan - 6 Lutego 2009, 20:05

NURS, Chal-Chenet - obejrzałem owe Skrimersy :roll: straszna chała, ale jak mówiłem jestem odporny :mrgreen: Film ma zero klimatu jedynki... w ogóle to tylko wymięta fabuła z jedynki ( sama idea screamersów ) - film poza tym jest potwórnie wtórny i przewidywalny. Zero własnej inwencji... nmoże poza wspomnianym wyglądem ludzkich screamersów... ale on mi się mało podobał, niemniej to kwestia gustu.
Słowik - 6 Lutego 2009, 22:14

Pineapple express - dobry luzujący film i przede wszystkim śmieszny, polecam.
Świetne niektóre końcówki scen, zagrane tak, że mogłyby trafić do tych scenek lecących niekiedy na napisach końcowych.

Adon - 6 Lutego 2009, 22:15

X-Files - I want to believe - o dziwo, nawet nie był zły.
Słowik - 6 Lutego 2009, 22:20

Zapomniałem jeszcze o Transsiberian z Benem Kingsleyem. Też śmiało polecam, tym razem dobry film sensacyjny.
Chal-Chenet - 7 Lutego 2009, 13:11

Dun, hehe, ja czasem mam bagienny gust... :mrgreen: I bywa, że chały, które inni zjadą, mnie się spodobają... :D
shenra - 7 Lutego 2009, 14:04

Kung fu panda prosta i nienadęta kreskówka, w dodatku zabawna :mrgreen: ,bardzo przyjemnie spędzone półtorej godziny.
Adon - 7 Lutego 2009, 20:00

The Woman in Black - dobry, jeśli ktoś lubi klasyczną grozę w stylu M.R.Jamesa. Ja lubię.
Caitleen - 7 Lutego 2009, 23:02

Iron Man - kolejna udana ekranizacja komiksu, choć w sumie to nie mogę ocenić jako ekranizacji bo nigdy nie czytałam komiksów z Iron Manem (wyszły w ogóle po polsku...?) za to jako film - fajnie się ogląda, nawet wtręty polityczne nie zgrzytają za długo, Downey Jr w formie, polecam.

A, jak dotąd każdy osobnik płci męskiej na hasło 'Iron man!' zaczyna nucić znaną piosenkę, nadal szukam takiego, który by się oparł pokusie :mrgreen: 'I am Iron man..'

Ziemniak - 7 Lutego 2009, 23:06

A mnie się bardziej podoba nasza rodzima wersja:

http://www.wrzuta.pl/audi...estem_ajron_men

Dunadan - 8 Lutego 2009, 00:00

Chal-Chenet, spoko, mam przynajmniej własną opinię teraz ;-)
Virgo C. - 8 Lutego 2009, 15:53

Skończyłem pierwszy sezon Antologii Mistrzowie Horroru i tak z pół drugiego jak sądze. Filmów było ze 20, a tych dobrych to na palcach jednej ręki wylicze. I pomyśleć, że sobie tyle forsy za nie liczy dystrybutor :?
marekz - 8 Lutego 2009, 16:58

To Nie Tak Jak Myślisz Kotku (2008)

Jak dla mnie film jest kompletnie do niczego, poza Jackiem Borusińskim (jako Bazylem), który momentami wymiata oraz Janem Fryczem (jako dr Filip Morawski), któremu zdarza się to znacznie rzadziej. Niestety samodzielnie w żadnym razie nie są w stanie utrzymać tej produkcji na powierzchni.

Forbidden Planet (1956)
Jezu, jak oni byli w stanie zrobić takie rzeczy w 1956 roku??? Coś niesamowitego. Poza żałosnym statkiem kosmicznym w formie spodka, efekty jak na epokę pre-komputerową powalające.

Słowik - 8 Lutego 2009, 17:38

marekz napisał/a
To Nie Tak Jak Myślisz Kotku

Filip Hoffman zdaje się, ale można się pomylić ;)
A mi się podobało, rzeczywiście Borusiński dźwiga cały film i dla niego warto obejrzeć.
Za to końcówka moim zdaniem durna, ale to tylko pół minuty, takie niby pointujące.

Anonymous - 8 Lutego 2009, 19:46

Droga do szczęścia - dól, deprecha, beznadziejność. Ciężkie straszliwie, kiepski pomysł na sobotnie popołudnie. Ale Kate i Leo zagrali świetnie.
hrabek - 9 Lutego 2009, 10:27

Miria: dol, deprecha, beznadziejnosc moze. Ale pokazane swietnie. Film w ogole rewelacyjny. Mimo tego co napisalas, naprawde super.
Chal-Chenet - 9 Lutego 2009, 22:14

Underworld - Rise of the Lycans. No cóż zrobić, lubię te serię. I po obejrzeniu trzeciej części zdania na pewno nie zmienię. Bo mimo, że dwie poprzednie podobały mi się bardziej, to trójka też trzyma poziom. Pomysł zrobienia prequela wydaje się być trafiony, dobrze poznać jakie wydarzenia legły u podstaw wzajemnej niechęci wampirów i wilkołaków. Pochwała należy się za grę aktorską. Dobry jest zwłaszcza Bill Nighy jako Victor, który kreuje swą postać na wyjątkowo zimną i bezwzględną. Wychodzi mu świetnie. Podobała mi się też Rhona Mitra jako Sonja, przede wszystkim ładnie wygląda, no i pasuje do wizerunku Selene z poprzednich części. Na plus także scenografia, jest mrocznie, bez ładnych kolorków, film rozgrywa się w posępnych miejscach i to jak najbardziej pasuje.
Fabuła trzyma pion, a z tym, w przypadku kontynuacji i prequelów, różnie bywa. Wszystko jest ładnie powiązane i płynnie zmierza do początku pierwszej części.
Ewentualnie mogę się przyczepić do scen walki, są mało klarowne.
Generalnie jednak jestem zadowolony, film jest dobry. 7/10

feralny por. - 10 Lutego 2009, 08:59

„Pan życia i śmierci” – całkiem niezłe, nawet lepsze niż się spodziewałem. Duży plus za cyniczne zakończenie, przez cały film bałem się, cukierkowego hapyendu, albo banalnego moralizatorstwa, a tu taka przyjemna niespodzianka. Za Cagem nie przepadam, właściwe to nie cierpię faceta, ale tym razem wypada znośnie (choć najlepiej radzi sobie w roli neurotyka – „Naciągacze”, albo fajtłapy – „Adaptacja). Zdecydowanie warto zobaczyć, pomimo paru baboli (wierzcie lub nie, ale nie wsypuje naboi do skrzynek luzem).

„Kukułka” – wielce interesujący, rosyjski, film wojenny, w którym wojny nie widać zbyt wiele. Zdecydowanie warto.

shenra - 10 Lutego 2009, 13:27

Chal-Chenet, zgadzam się. Dobrze, że nie wymyślili III części jako kontynuacji, bo to na pewno by nie wyszło.
Chal-Chenet - 10 Lutego 2009, 13:28

Jestem też ciekawy czy będa kolejne części. A jeśli tak, to czy jako kontynuacje "Evolution" czy kontynuacje prequela. Obstawiałbym bardziej to drugie rozwiązanie.
shenra - 10 Lutego 2009, 13:30

No bo tu masz jeszcze pole do popisu, a w kontynuacji Evolution to co za zmutowane niespodzianki musieliby wymyśleć...coś jak naciąganie Blade'a.
Chal-Chenet - 10 Lutego 2009, 13:32

Blade'a miałem "przyjemność" oglądać tylko pierwszą część i wiem jedno, na pewno nie sięgnę po dwie kolejne!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group