To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko

corpse bride - 10 Listopada 2012, 07:53

To byłoby super proste, gdybyśmy mieli tylko jednego kota. Ale mamy dwa, i Rudzik jest szczupły i jego trzeba karmić codziennie...
Fidel-F2 - 10 Listopada 2012, 08:02

i co stoi na przeszkodzie?
dzejes - 10 Listopada 2012, 09:12

Ile masz kotów w domu, Fidelu?
Fidel-F2 - 10 Listopada 2012, 09:16

Konia też nie mam. I Chrobrego też nie.
dzejes - 10 Listopada 2012, 10:12

A na odchudzaniu Chrobrego też się znasz?
Fidel-F2 - 10 Listopada 2012, 10:40

przecież słowa o odchudzaniu się nie zająknąłem, skąd pomysł, że się znam?
dzejes - 10 Listopada 2012, 12:01

Ech, za stary jestem.
Fidel-F2 - 10 Listopada 2012, 12:02

dzejes, no nie mam kota dlatego pytam

:P

ihan - 10 Listopada 2012, 14:10

A czy jest w ogóle sposób żeby zachęcić kota do większej aktywności fizycznej? Z psem możemy zwiększyć ilośc spacerów, urozmaić aportowaniem itp., włączyć rower, a z kotem też jest taka opcja?
merula - 10 Listopada 2012, 14:30

gonić go ze ścierką po mieszkaniu. :wink:

albo wysłać na wieś, żeby pomieszkał poza murami.

ilcattivo13 - 10 Listopada 2012, 14:39

merula napisał/a
gonić go ze ścierką po mieszkaniu. :wink:
kosztowna metoda. Chyba, że się ma mieszkanie "w stanie surowym". Wtedy to tak. Tylko trzeba uważać, żeby kot ścierki nie zabrał i ról nie odwrócił. Wtedy "stan surowy" jest złym pomysłem, bo nie ma się gdzie chować.

merula napisał/a
albo wysłać na wieś, żeby pomieszkał poza murami.
Moja pierwsza kotka pojechała na wieś i wcale nie schudła.
dzejes - 10 Listopada 2012, 14:40

Na sporo kotów działa wskaźnik laserowy.
merula - 10 Listopada 2012, 14:57

koty mojej mamy natomiast, wywiezione w plener, chudną.
Godzilla - 10 Listopada 2012, 15:27

Sprawić mu drugiego kota, który go będzie gonić. Po dobroci albo z pazurami i wrzaskiem :mrgreen:
Agi - 10 Listopada 2012, 15:55

Godzilla, drugi kot już jest:

corpse bride napisał/a
To byłoby super proste, gdybyśmy mieli tylko jednego kota. Ale mamy dwa, i Rudzik jest szczupły i jego trzeba karmić codziennie...

i zdaje się, że tu tkwi problem z zastosowaniem rady illianny:
illianna napisał/a
corpse bride napisał/a
Petronela waży 5,5 kg, a powinna 3. Wet zaproponował karmę, na którą nas nie stać, nie wiem, co zrobić (dostaje karmę dietetyczną i mało).
karmić co drugi dzień, efekt murowany :mrgreen:

corpse, a nie możesz na czas karmienia zamknąć odchudzanego kota w drugim pokoju?

Rafał - 10 Listopada 2012, 15:55

Lepiej kupić do wspólnych ćwiczeń pieska :wink:
corpse bride - 11 Listopada 2012, 20:08

Historycznie to było tak, że mieliśmy Rudzika i on trochę utył. I jednym z argumentów za drugim kotem było to, że będą się bawić razem i Rudy schudnie. Tak też się stało, natomiast drugi kot wyglądał tak:



a teraz wygląda jak rozlazły menel:




Dla porównania oba koty razem, dawniej i dziś:



Nawet żartowaliśmy, że trzeba wziąć trzeciego kota, żeby Petronela schudła, ale w ten sposób mielibyśmy coraz więcej kotów i zawsze ostatni byłby gruby.

Jeśli chodzi o ruch, to ona się rusza więcej niż Rudzik. Mają zabawki, ona lubi zwłaszcza te z piłeczką - czasem jej rzucamy, a ona aportuje, ale to wymagająca zabawa i nie zawsze mamy na nią czas. Planujemy kupić im taką kocią wieżę, gdzie są drapaki, tunele, podesty, żeby się na niej bawiły.
Jeśli chodzi o wyjazdy na wieś, to ja mam takie doświadczenia, że koty z nich nie wracają w ogóle, bo coś im się stało.
Może spróbujemy z zamykaniem ich osobno, kiedy jedzą, jest to jakiś sposób może.

Anonymous - 11 Listopada 2012, 20:15

Fajne koty! A w sprawie drapaka, mogę dać namiar na producenta. Nie dość, że drapaki ma naprawdę niedrogie, to porządnie wykonane i ładne (jak na drapak oczywiście). Nasz stoi już półtora roku, użytkowany bardzo intensywnie (poza drapaniem jest też gryziony z dużym zacięciem przez Krochmala) i jest w świetnym stanie.

Nasze koty też ostatnio utyły, zwłaszcza Krochmal, która była zawsze chuda, nabrała wyglądu dość kulistego. A że mamy aktualnie pod swoim dachem kotów cztery sztuki, to trochę ciężko się walczy z Krochmalową nadwagą.

corpse bride - 11 Listopada 2012, 20:19

Daj namiar, daj :)

Na razie mają drapaki home-made, tj. obwinięte sznurem nogi mebli. Ale to tylko drapią, więc chcieliśmy coś, na czym mogłyby się więcej bawić.

Martva - 11 Listopada 2012, 20:32

A są koty które się naprawdę bawią kocimi zabawkami? Moje wolałyby pudełka od kocich zabawek, jak je znam :P
Fidel-F2 - 11 Listopada 2012, 20:44

To można do karmienia zamknąć koty w osobnych pokojach? Tak pytam bo nie mam kota.
Agi - 11 Listopada 2012, 20:47

Oczywiście, że można. Każdy dostaje swoją porcję, wypuszcza się po zjedzeniu i nic więcej nie daje. Wygląda to może okrutnie, ale chyba lepiej tak, niż głodzić wszystkie.
Fidel-F2 - 11 Listopada 2012, 20:49

Fascynujące
Lynx - 11 Listopada 2012, 20:51

Fidel-F2, teoretycznie można. Tylko jakoś moje kotki nie chcą jeść w wyznaczonym czasie- miseczka z suchą karmą zawsze stoi. Jak daję mokre- wtedy owszem- zjadają w tempie ekspresowym. Ale ja mam dosyć szczupłe kotki, pomimo sterylki. Może dlatego, że mamy tez psa?
Fidel-F2 - 11 Listopada 2012, 20:57

Moim zdaniem to ich sprawa, jak nie chcą niech nie jedzą. Następne karmienie za 23h i 30 minut.
Agi - 11 Listopada 2012, 21:01

Fidel-F2 napisał/a
Fascynujące

Dlaczego fascynujące? Proza życia. Taką separację od stołu stosowałam wobec psów, bo Bella zjadała swoje, a później zjadała Kamie, która nie pochłaniała jedzenia tak łapczywie.

Fidel-F2 - 11 Listopada 2012, 21:05

No dobra Agi, już nie będę. :mrgreen:
Chodzi o to, że ja tę myśl próbuję przemycić od samego początku. I w końcu się udało. :P

Agi - 11 Listopada 2012, 21:08

Fidel-F2, ja też przemycałam. Wczoraj o 15.55. :mrgreen:
Fidel-F2 - 11 Listopada 2012, 21:28

To jestem lepszy bo już o 8:02 ;P:
Agi - 11 Listopada 2012, 21:30

Dostaniesz medal z kartofla, albo uścisk dłoni prezesa. Co wolisz?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group