Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Witchma - 8 Lutego 2008, 10:00
brak odpowiedniego czajniczka do parzenia herbaty dzisiaj idę szukać po sklepach, jak nie znajdę, to mnie szlag trafi
Anonymous - 8 Lutego 2008, 11:17
Szkolenie dziś i jutro. Razem 15 godzin. Na samą myśl mam dość.
dzejes - 8 Lutego 2008, 16:08
Skurcz. Obudziłem się dziś ze skurczem ciągnącym się od lewego ucha aż do lewej łopatki. Miałem nadzieję, że rozchodzę i mi przejdzie, ale gdzie tam.
Śmiesznie się samochodem tak jeździ.
Ziemniak - 8 Lutego 2008, 16:11
dzejes, to pewnie nie skurcz tylko postrzał, do tygodnia Ci przejdzie
dzejes - 8 Lutego 2008, 16:12
Nieee, ten model już tak ma. Łapią mnie skurcze w tym miejscu czasem. Tylko że nie zmienia to faktu, że wkurza mnie to niemożebnie.
Piech - 8 Lutego 2008, 16:19
| dzejes napisał/a | Skurcz. Obudziłem się dziś ze skurczem ciągnącym się od lewego ucha aż do lewej łopatki. Miałem nadzieję, że rozchodzę i mi przejdzie, ale gdzie tam.
Śmiesznie się samochodem tak jeździ. |
Teraz wiesz jaki to jest być emotikonem ;)
dzejes - 8 Lutego 2008, 16:21
Ała, rozśmieszyłeś mnie i boooli teraz!
ihan - 8 Lutego 2008, 17:44
Tak to już jest. Udręka i ekstaza. Lub na odwrót.
Agi - 8 Lutego 2008, 18:20
dzejes, magnez łykaj - mi pomaga
dzejes - 8 Lutego 2008, 20:25
| ihan napisał/a | | Tak to już jest. Udręka i ekstaza. Lub na odwrót. |
| Agi napisał/a | | dzejes, magnez łykaj - mi pomaga |
Łykam, łykam. Gdybym przy tej ilości kofeiny, która w siebie wlewam nie łykał, to przewodnictwo nerwowe w moim przypadku już w ogóle by nie istniało.
Witchma - 8 Lutego 2008, 21:38
| Cytat | Skurcz. Obudziłem się dziś ze skurczem ciągnącym się od lewego ucha aż do lewej łopatki. Miałem nadzieję, że rozchodzę i mi przejdzie, ale gdzie tam.
Śmiesznie się samochodem tak jeździ. |
jak jechałam po samochód (350 km w jedną stronę), to akurat dopadła mnie tajemnicza choroba bólu całych pleców... póki siedziałam i się nie ruszałam, było dobrze, ale jak miałam sięgnąć ręką po pasy, to już mnie skręcało z bólu, o odwróceniu głowy nie wspominając, tak więc wiem, co czujesz
wcieranie amolu bardzo mi pomogło
ihan - 8 Lutego 2008, 21:44
Ale czy na skurcze, to nie należałoby brać raczej potasu? Tak mi się kanały wapniowo-potasowe plączą po świadomości.
dzejes - 8 Lutego 2008, 21:46
Magnez jest niezbędny do prawidłowego przewodnictwa. O szczegłóy nie pytaj, bo ich nie znam. A ja braki w tym temacie mam ciągłe, bo kofeina wypłukuje magnez z organizmu. Też do końca nie wiem jak - czy zaburza przyswajanie, czy wiąże sie jakoś z nim?
ihan - 8 Lutego 2008, 21:56
dzejes, zrób sobie badanie na poziom elektrolitów. Ale potraktuj to poważnie. I o potasie też mówiłam poważnie, pomidory i sok pomidorowy są niezłym naturalnym źródłem, ktoś brzdąkał też o bananach. Nie jestem zwolennikiem sztucznych suplementów, ale jeśli niezbędne, trzeba brać. Z tego co znalazłam kofeina wpływa raczej na zmniejszenie przyswajania magnezu, niż na wiązanie i usuwanie.
Edit do poprzedniego posta: źle mi się plątały po podświadomości powinno być: sodowo-potasowe.
Agi - 8 Lutego 2008, 22:54
Potas też jest ważny. Oprócz tego cynk i selen.
dzejes - 8 Lutego 2008, 22:56
Na Boga, ale ja pomidory to na kilogramy. Łykam też witaminki, wczoraj zjadłem kilogram pomarańczy... Ryby też lubię. Po prostu do tego wszystkiego ładuję w siebie śmiertelene dawki kofeiny, bo jestem uzależniony.
ihan - 8 Lutego 2008, 23:03
Jeszcze raz: zrób sobie badania. Krwi, to nie boli. Piszesz, że takie skurcze nie są dla ciebie czymś wyjątkowym, a to dla mnie byłoby niepokojące. Zwłaszcza jeśli łykasz magnez, pożerasz pomidory i inne takie, kofeina to dla mnie żadne wytłumaczenie. A jak dostaniesz wyniki, masz napisać na forum, że zrobiłeś. Pamiętaj: sprawdzimy cię, ABW nad tobą czuwa. Mam nadzieję, że cię wystraszyłam.
Martva - 8 Lutego 2008, 23:05
O jaaa.
ihan, każ mi też, bo ja sobie muszę zrobić morfologię i takie tam, a nie mogę się zebrać. Za jakieś 3 tygodnie, co?
ihan - 8 Lutego 2008, 23:08
Proszę bardzo: Martva, nie pokazuj się na forum bez zrobionych badań. Będę cię dręczyć w każdym wątku, w którym się pokażesz.
Martva - 8 Lutego 2008, 23:10
Dobra, ale to za miesiąc od dziś Jeśli zaczniesz teraz to Ci się znudzi zanim będę mogła pójść się ukłuć
Agata - 8 Lutego 2008, 23:47
dzejes, jest takie cudeńko, co się bodajże Aspargin nazywa - wuchta potasu i magnezu na raz . Żrę i działa. Oddaję też w tym miejscu pokłon należny Kosikowi, bo on mi ten patent sprzedał.
mad - 9 Lutego 2008, 01:17
Koniec ferii No ale nic! Trza z uśmiechem do roboty
Witchma - my z żoną jesteśmy nałogowymi niszczycielami czajniczków. Żaden nam się nie oparł
Witchma - 9 Lutego 2008, 09:53
| mad napisał/a | Witchma - my z żoną jesteśmy nałogowymi niszczycielami czajniczków. Żaden nam się nie oparł |
przypominaj mi, żebym pod żadnym pozorem Was nie wpuszczała do domu mój nowy czajniczek stoi na półce i na razie wygląda ładnie, ale jeszcze dzisiaj przejdzie chrzest bojowy
banshee - 9 Lutego 2008, 10:17
opieszałość poczty - priorytety, które przychodzą po miesiącu i źle numerowane paczki, których potem nie można odnaleźć
Anonymous - 10 Lutego 2008, 10:47
Dzisiaj? Spamerzy. A konkretnie tacy, którzy klepią trzy po trzy nawet jak nie mają nic do powiedzenia. Byle tylko licznik sobie nabić. Ale może do jutra mi przejdzie...
ihan - 10 Lutego 2008, 10:49
Aspargin polecany na wszystkich forach kulturystycznych i sportowych jest
Adashi - 10 Lutego 2008, 10:50
krisu, marna ta prowakacja Postaraj się bardziej, człowieku
Anonymous - 10 Lutego 2008, 11:34
Adashi, a tobie o co chodzi? Prowokacja, mój Ty wzorze cnót wszelakich?
Ihan, a jakiś środek antywymiotny polecają?
Martva - 10 Lutego 2008, 11:47
Na wymioty to imbir jest najlepszy
Witchma - 10 Lutego 2008, 12:42
a co jest najlepsze na ból głowy... prawdopodobnie zaraz mnie to zabije, nawet czytać nie mogę
|
|
|