Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Dunadan - 16 Stycznia 2009, 10:35
marekz, ale to jest problem jeszcze pierwowzoru... stara wersja ma tak samo płytką fabułę...
marekz - 16 Stycznia 2009, 10:47
Mogli coś więcej pozmieniać, jaka część utworów jest w stanie przetrwać 50 lat w stanie nadającym się do dalszego użycia?
Nie uatrakcyjnili tego dostatecznie. Kule są słabo zrobione (nawet gorzej niż kula z 4400), ten "metalowy" ludek ze światełkiem jest pocieszny, jedyny jaśniejszy punkt to sceny rozpadu tworów cywilizacji, ale ogólnie to jak dla mnie nawet efekty nie utrzymują tego filmu na powierzchni. A rozterki moralne Klaatu jako żywo przypomniały mi Wiedźmina.
shenra - 16 Stycznia 2009, 14:13
Złoty kompas bajka dla dużych dzieci, małowymagających. Przewidywalna aż za bradzo. Efekty specjalne troche zdominowały film, no i bohaterka jak na mój gust to, jakoś za szybko stała się taka odważna, heroiczna conajmnije i hop do przodu. Ogólnie spokojnie się oglądało.
Martva - 16 Stycznia 2009, 14:15
Książka mi bardzo podeszła, dlatego filmu się trochę boję, jak go uładzili i przesłodzili...
Obejrzałam na raty Odyseję Kosmiczną 2001 i stwierdziłam że prawdopodobnie jestem za głupia i za płytka na ten film.
Fidel-F2 - 16 Stycznia 2009, 14:19
nie stresuj się Martva, w koncu to top topów
Martva - 16 Stycznia 2009, 14:21
I ja tego nie pojmuję, ale nie pojmuję też fenomenu Dukaja. Cóż, nie każdy musi.
EDIT: nie wiedzieć czemu przeczuwałam że akurat Ty zareagujesz
Fidel-F2 - 16 Stycznia 2009, 14:24
sługa uniżony
shenra - 16 Stycznia 2009, 14:32
Martva napisał/a | I ja tego nie pojmuję, ale nie pojmuję też fenomenu Dukaja. |
Ja w sumie też nie, czytam bo czasem trzeba przeczytać, ale nie rusza mnie to zupełnie. Na siłe zabawa słownikiem wyrazów obcych
Dunadan - 16 Stycznia 2009, 15:17
Martva, jak dla mnie przesłanie Odysei jest całkiem proste... tylko ludzie wyobrażają sobie nie-wiadomo-co...
Dunadan - 17 Stycznia 2009, 23:22
Prestige
Film Christofera Nolana z Christian'em Bale'em i Michael'em Caine'em w skrócie opowiadający o dwóch magikach prowadzących ze sobą niebezpieczne współzawodnictwo w sztuczkach, gdzieś w okolicach początku XX wieku.
O filmie dowiedziałęm się z IMDB gdzie okazało się że obraz znajduje się w pierwszej 10-tce najlepszych filmów sci-fi wszechczasów byłem w szoku. Postanowiłem obejrzeć i... no cóż - WARTO.
Nie chcę za dużo zdradzać, napiszę tylko że początkowo film wydaje się nudny - ot historyjka o magikach z początku XX wieku - co w tym super interesującego? po pierwsze ten film to JEST sci-fi choc przez większą część na to nie wygląda... dopiero gdzieś tak od połowy pojawia się postać niejakiego Tesli
Film to jedna wielka zagadka który trzyma w napięciu do samego końca gdzie prawda zostaje nam objawiona.
Wszystko to ( zaskakujące zwroty akcji, wielka zagadka, Christian Bale ) bardzo przypomina Memento czy batmanów Nolana, zwłaszcza tego ostatniego. Kawał dobrego kina!
Jakieś 9,5/10
marekz - 18 Stycznia 2009, 03:14
A ile byś dał Memento? Dla mnie ma swój urok, ale bez przesady, na pewno jest daleko od strefy dziesiątki.
Dunadan - 18 Stycznia 2009, 12:52
marekz, Memento to ciekawy film, warty obejrzenia ale bez przesady. Wielkie brawa za innowacyjność i tyle.
Chal-Chenet - 18 Stycznia 2009, 12:54
The Wrestler
O zapaśniku, którego atak serca zmusza do przerwania kariery. Robi inne rzeczy, pracuje w markecie, stara się poprawić relacje z latami zaniedbywaną córką, podrywa miejscową striptizerkę, ale i tak ciągnie wilka do lasu. Brzmi standardowo. Na szczęście twórcom udało się uniknąć taniego sentymentalizmu, film nie irytuje. Ba, wciąga i potrafi zainteresować. Mimo tego, że fabuła jest prościutka, Aronofsky przyzwyczaił nas jednak do nieco innych filmów.
Świetnie wypada tutaj Mickey Rourke. Bardzo dobra rola. Rzekłbym nawet, że zdominował on film. Jego postać jest charyzmatyczna i interesująca. Autentycznie przejmowałem się losami tytułowego zapaśnika.
Film jest dobry. 6,5/10
Fidel-F2 - 19 Stycznia 2009, 20:56
Rykszarz. Ostatnio oglądałem ten film w małym kinie ABC w Lublinie z 10 lat temu. Dostałem po ryju. Jak ktoś ma ochotę oberwać po ryju od telewizora to polecam.
dzejes - 20 Stycznia 2009, 12:04
Milczenie Lorny
Film zdobył sporo nagród, ale niestety nie wiem dlaczego. Pierwsze pół godziny jest niezłe, ale im dalej w las, tym więcej drzew. A zakończenie to już kompletny idiotyzm.
ihan - 22 Stycznia 2009, 17:27
Kandydaci do Oskarów są już znani. Jest Ledger, ale muszę przyznać, że wzbudza to moje mocno mieszane uczucia.
Witchma - 22 Stycznia 2009, 18:43
ihan, z jednej strony potrzebny mu ten oskar jak umarłemu kadzidło (no może niezbyt fortunne porównanie), ale kurczę ta rola na to zasługuje jak mało która.
Dunadan - 22 Stycznia 2009, 19:58
Nie wiem jak "ciekawy przypadek..." bo nie oglądałem ale IMHO Hellboyowi nalezy się Oscara za charakteryzację... swoją droga mało fantastyki... jedynie Iron Man, Mroczny rycerz ( fantastyka? ) i Hellboy...
Witchma - 22 Stycznia 2009, 20:15
Dunadan napisał/a | Hellboyowi nalezy się Oscara za charakteryzację |
A ja bym stawiałam na Mrocznego rycerza.
Chal-Chenet - 22 Stycznia 2009, 21:23
Ja tyż bym wyróżnił w tej kategorii "Hellboya".
hijo - 22 Stycznia 2009, 22:30
Ostatnio obejrzałem 2 skrajnie rózne filmy z panną Knightley The Duchess i Domino. Choć oba są oparte na prawdziwych wydarzeniach (Domino tak jakby ) i opowiadają o niezwykłych kobietach (Georgiana księżna devonshire i Domino harvey) łączy je tylko glowna aktorka. Księżna jest świetnym filmem obrazującym zawiłosci (chore moim zdaniem) funkcjonowania społeczeństwa w GB 18wieku natomiast Domin to ciut zwariowana rozrywka z doborową obsadą (Rourke, Lindo, Walken, Liu).
Moim zdaniem:
The Duchess zdecydowanie warty obejrzenia film pseudodokumentalny
Domino strasznie "poszyty film" na luźny wieczór z browarem i kumplami (nie wszystkim Paniom się spodoba choć może ten po lewej przyciągnie damską widownię
Nocturn - 22 Stycznia 2009, 22:37
Byłem dzisiaj w kinie na "Ile waży koń trojański". Powiem szczerze, żem is ie podobało. Film machulskiego w starym stylu. Może nie tak śmieszny ale dzieki niemu rpzypomiałem sobie jakto było kiedyś. Ehh uroki kina MOSKWA
cherryen - 23 Stycznia 2009, 10:36
Czerwony baron
bardzo dobry film.
Dunadan - 23 Stycznia 2009, 10:52
Witchma napisał/a | Dunadan napisał/a | Hellboyowi nalezy się Oscara za charakteryzację |
A ja bym stawiałam na Mrocznego rycerza. |
Nie rozumiem co takiego świetnego było w charakteryzacji w Mrocznym Rycerzu... oglądałaś Hellboya? wiesz że większość stworów to maski a nie animacje komputerowe?
Witchma - 23 Stycznia 2009, 10:56
Dunadan, oprócz charakteryzacji Jokera? Zrobienie z Gary'ego Oldmana tego, co zrobili
A do Hellboya mnie zwiastun zniechęcił.
Chal-Chenet - 23 Stycznia 2009, 12:57
Obejrzyj całego!
Ja też niechętnie do niego podchodziłem, bo jedynka była raczej taka sobie, ale dwójka za to jest świetna!
Taselchof - 23 Stycznia 2009, 13:40
Madagaskar 2 świetna kreskówka mimo wszystko jedynka chyba lepsza pingwiny świetne jak zawsze (chociaż ukochana szefa mi się średnio podobała taka mało rozmowna ) , niewykorzystana wg. mnie małp , chociaż koncepcja rozmów dwustronnych i macierzyńskiego na plus główny wątek taki trochę banalny ale czekam na serial z pingwinami już w marcu :d
Adon - 23 Stycznia 2009, 13:48
How to lose friends & alienate people - fajne, nawet bardzo. Simon Pegg widzę pnie się do góry.
The Dark Knight - wytrzymałem do połowy, potem przewijałem, żeby zobaczyć czy się skończy z moimi przewidywaniami. Skończyło. Nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Nie ratuje go nawet fajna kreacja Ledgera. Typowy, głupi amerykański film, bez logicznej fabuły. ale po co? Ma być efektownie. Rozczarowanie. Ekranizacji Burtona nie dorasta do pięt.
corpse bride - 23 Stycznia 2009, 14:08
dzejes napisał/a | Milczenie Lorny |
hm, byłam ciekawa jakiejś ludzkiej opinii (nagrody do mnie nie przemawiają odkąd poszłam na gusta i guściki).
eagle eye - całkiem zgrabne i nieźle się oglądało. trochę napięcia nawet było, a na końcu nie było tego, co zwykle.
shenra - 23 Stycznia 2009, 14:36
The Dark Knight mnie też nie pociągał. Gdyby to był film o Jockerze to tak, a że był o Batmanie to nie. I grubo, grubo za długi.
|
|
|