To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

agnieszka_ask - 28 Stycznia 2008, 12:57

Witchma napisał/a
Kruk Barbarzyńca normalnie...

Witchma, wybacz Krukowi, to poczciwe ptaszysko, ale skąd może wiedzieć o takich sprawach ;)

Witchma - 28 Stycznia 2008, 12:57

ale przy cążkach jest małe pole manewru w zakresie modelowania kształtu :mrgreen:
Kruk Siwy - 28 Stycznia 2008, 13:00

E tam. Mnie tam czasami bardzo fantazyjne kształty wychodzą...

Buuu! Obrażają mnie tu! Ja >poczciwy<? Drapieżny jestem, złośliwy i jakże niemiłosiernie ynteligentny!
Też będę obrażał, zwłaszcza figlarne agnieszki_ask, i inne takie...

Witchma - 28 Stycznia 2008, 13:04

Kruk Siwy napisał/a
Mnie tam czasami bardzo fantazyjne kształty wychodzą...


wierzę :D

Kruk Siwy napisał/a
Drapieżny jestem, złośliwy i jakże niemiłosiernie ynteligentny!


to się nam tu marnujesz... byś może jakąś powieść skończył, stronice naznaczając rzeczonymi przymiotami? 8)

Kruk Siwy - 28 Stycznia 2008, 13:13

Jakąś skończę. Jakoś. Ale złośliwa bestja ze mnie. Skończę i nie po ka żę.
Witchma - 28 Stycznia 2008, 13:20

Cytat
Skończę i nie po ka żę.


:mrgreen: już widzę autora, który z własnej i nieprzymuszonej, złośliwej woli zrzeka się tych wszystkich ochów, achów, próśb i błagań o więcej... tych fanek przytupujących niecierpliwie, co by autograf zdobyć i choć spojrzenie jedno pochwycić...

agnieszka_ask - 28 Stycznia 2008, 13:25

Witchma napisał/a
już widzę autora, który z własnej i nieprzymuszonej, złośliwej woli zrzeka się tych wszystkich ochów, achów, próśb i błagań o więcej... tych fanek przytupujących niecierpliwie, co by autograf zdobyć i choć spojrzenie jedno pochwycić...

:bravo :bravo :bravo :bravo :bravo

Witchma, ale nasz drapieżny etc. Kruk, jeśli już to z wrodzonej skromności się nie pochwali ;)

Kruk Siwy, ja figlarna? uch, teraz (jak to mawia mój młodszy) pojechałeś po bandzie :lol:

Kruk Siwy - 28 Stycznia 2008, 13:41

I avik figlarny i cała reszta... hehe.

Wrodzoną to ja mam krótkowzroczność.
A fanki już mogą zaczynać stepować. Poza Witchmą, powieść opatrzę Jej nickiem, zdobytymi danymi i napisem - tej dziewczynie NIE SPRZEDAWAĆ!

No.
A teraz ruszam do roboty. Nie chcecie wiedzieć jakiej. Grunt że mnie Wkurza.

Witchma - 28 Stycznia 2008, 13:51

Kruk Siwy napisał/a
Poza Witchmą, powieść opatrzę Jej nickiem, zdobytymi danymi i napisem - tej dziewczynie NIE SPRZEDAWAĆ!


oczywiście to wszystko dlatego, że chcesz mi dowieźć osobiście rękopis, w wersji reżyserskiej... tfu... autorskiej, ze specjalną dedykacją złotym atramentem wykaligrafowaną, prawda? <najsłodszy uśmiech świata> ;P:

Kruk Siwy - 28 Stycznia 2008, 14:04

Boh ty moj...
i jak tych kobitek nie lubić? Hihijhhi.

Mam tylko nadzieję, że Twój uśmiech wygląda cokolwiek lepiej niż mina tego kolesia na aviku...
Któregoś dnia pewnie zbłądzę do miast Uć to może sam się przekonam i dowiozę... jakąś przesyłkę od Ben Ladena (kaskada złowrogiego śmiechu).

Witchma - 28 Stycznia 2008, 14:18

no to czekam, aż zbłądzisz i przeprowadzisz analizę porównawczą (i tak wiem, że dr House wygra :P )

a co do przesyłki, to się nie martwię, w pociągu Ci na pewno ukradną 8)

Pako - 29 Stycznia 2008, 18:32

To, że nie zaliczyłem znowu kartkówki z elektry i trzeba sie do gliwic taszczyć na poprawę, na niewiemkiedy...
I to, że nie odpisanie na jednego, w sumie niezbyt ważnego, smsa może wywołać prawdziwą burzę...

banshee - 29 Stycznia 2008, 20:46

moja najwspanialsza i najinteligentniejsza siostra, jak sama o sobie mówi formatowała komputer, zgrywała wszystkie ważne pliki czy zdjęcia, ale oczywiście o moich zdjęciach zapomniała i tak trzy najważniejsze lata mojego życia, pamiątki tego co najcenniejsze poszły się w****ć
normalnie ryczeć mi się chce...

Martva - 29 Stycznia 2008, 21:01

Faceci, zwłaszcza jeden.
Jak ja mam nie być rozchwiana emocjonalnie, do jasnej i ciężkiej cholery? :evil: :evil: :evil:

banshee, nauczyłam się zgrywać zdjęcia, i zażądałam żeby mi zachować archiwum gg jak siostra z potencjalnym szwagrem robili krzywdę kompowi. Współczuję.

Hubert - 29 Stycznia 2008, 21:31

Wkurzony byłem dobre dwa tygodnie temu, ale ochłonąłem dopiero teraz.
Na gadu koleżanka z klasy obwieściła mi - w imieniu swoim i jeszcze jednej panny - że za bardzo nie damy rady się zaprzyjaźnić, bo różnica zainteresowań, bo to i śmio. A, jeszcze że powinienem szukać sobie przyjaciół w swoich kręgach zainteresowań. Z różnych (oj, barrrdzo różnych) względów - cholernie zabolało.
Ja łagodny jestem i w ogóle, nie broniłem się za bardzo, choć powinienem. Ale kiedy teraz o tym myślę... :evil:

Możliwe, że problem z punktu widzenia kogoś choć trochę starszego jest śmieszny lub niepoważny, ale ja to odchorowałem.

Martva - 29 Stycznia 2008, 21:36

Szczyt taktu i klasy. Ktoś taki absolutnie nie jest wart tego, żeby sie przejmować. A z szukaniem sobie przyjaciół w innych kręgach miała dziewczyna rację, nawiązałam w życiu jedną przyjaźń szkolną, li i jedynie, cala reszta to powierzchowne kontakty. Wszyscy lepsi kumple są z innych kręgów.
Easy - 29 Stycznia 2008, 21:45

*beep* mnie to, że chyba spieprzyłem coś naprawdę pięknego. Niby wszystko biegnie tym samym torem, niby nic się nie zmieniło, ale...

Głupi ciul ze mnie.

Gustaw G.Garuga - 29 Stycznia 2008, 22:22

banshee napisał/a
normalnie ryczeć mi się chce...

Nie wszystko stracone, przecież formatowanie żadnych danych de facto nie usuwa. Jeśli Ci zależy, są programy do odzyskiwania usuniętych plików, a jeśli Ci bardzo zależy, zawsze można zanieść dysk do firmy zajmującej się odzyskiwaniem danych.

banshee - 29 Stycznia 2008, 22:32

Gustaw G.Garuga, powiesz mi co, gdzie, jak i za ile na pw?
byłabym wdzięczna

Chal-Chenet - 29 Stycznia 2008, 22:35

Easy napisał/a
*beep* mnie to, że chyba spieprzyłem coś naprawdę pięknego.

Głowa do góry, po tym jak coś się spieprzy jest większa satysfakcja jak uda się coś zbudować. Więc do roboty.
Cytat
Głupi ciul ze mnie.

Nieprawda.

Gustaw G.Garuga - 29 Stycznia 2008, 22:47

banshee, wiem tyle, co z mediów - są firmy zajmujące się odzyskiwaniem danych, są też programy do samodzielnego odzyskiwania, ale na tym się moja wiedza kończy. Właśnie wyguglałem taki np. programik: http://www.recovermyfiles.com/ - darmowy do ściągnięcia, odzyskuje pliki po formatowaniu, przeinstalowaniu Windowsa itp. Zapytaj jakiegoś znajomego albo forumowego informatyka, będzie wiedział więcej ode mnie :)
banshee - 29 Stycznia 2008, 22:48

oki, dzięki Ci bardzo!
Anonymous - 29 Stycznia 2008, 22:50

Ja kiedyś zaliczyłam katastrofę i znajomy informatyk odzyskał większość danych. Nie wszystko, niestety, i nie to, na czym mi najbardziej zależało, oczywiście. :roll:
Iwan - 29 Stycznia 2008, 23:39

mnie zaczyna wku...ć mój laptop który ostatnio coraz bardziej szwankuje, chyba się pozbędę dziada
Piech - 30 Stycznia 2008, 00:48

Gustaw G.Garuga napisał/a
banshee napisał/a
normalnie ryczeć mi się chce...

Nie wszystko stracone, przecież formatowanie żadnych danych de facto nie usuwa. Jeśli Ci zależy, są programy do odzyskiwania usuniętych plików, a jeśli Ci bardzo zależy, zawsze można zanieść dysk do firmy zajmującej się odzyskiwaniem danych.

banshee, a tymczasem, jeżeli chcesz odzyskać te pliki, staraj się nie używać dysku z którego one zostały skasowane - żeby nie zapisać niczego nowego w miejscach, gdzie były Twoje pliki. Po nadpisaniu już niczego nie odzyskasz.

ihan - 30 Stycznia 2008, 09:47

UJ wprowadza nowy system rozliczeń finansowych, podobno zgodny z wymogami UE, każda faktura i każde zamówienie (nawet na kredki i ołówki) ma być wpisywane w system (na razie nie wiadomo przez kogo, nie wiadomo tez jak). System ma działać od przyszłego tygodnia i oficjalnie zostaliśmy powiadomieni żeby kupować wszystko do piątku, bo potem nie wiadomo co będzie, a na pewno przez kilka tygodni nic nie będzie działać. Taak, Polska to taki dziwny kraj, gdzie komputery służą utrudnianiu życia.
Pako - 30 Stycznia 2008, 09:54

Banshee - jak masz znajomego inforatyka to go pomęcz, są programy, jak pisali, pomogą. Jak nie masz, przejdź się do serwisu jakiegoś, zapytaj, ile by za takie najprostsze odzyskanie chcieli (nie dogłębne, takie coś się w tysiacach złotych liczy ale powierzchowne, standardowym jakimś programem, myślę że nie powinno być strasznie drogie). A na początek sama możesz próbować, ale zgodnie z radą piecha, najlepiej tymczasowo korzystać z innego dysku, żeby nie zniszczyć teog, co było.
Witchma - 30 Stycznia 2008, 10:18

zaraz szlag mnie trafi przez stronę mojego banku... JA CHCĘ TYLKO ZROBIĆ PRZELEW :evil:
Godzilla - 30 Stycznia 2008, 11:41

Rodzina, ach, rodzina...
banshee - 30 Stycznia 2008, 12:18

moja siostra
chce wojny, będzie ją miała :evil:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group