To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

NURS - 9 Stycznia 2009, 13:27

ale Sancturary dziejące sie w stanach, czy te webisody angielskie?
Kruk Siwy - 9 Stycznia 2009, 21:52

Szczerze to nie wiem. Pierwszy to odcinek był z tą aktorką co w Gwiezdnych Wrotach gra. Amanda Tapping czy jakoś tak. Głównie pokazywali murzyna w mroku to i nie odróżniłem.
Po zastanowieniu obstawiam USA Nowy Jork bo na domach mieli te obrzydliwe drabiny p.poż.

shenra - 9 Stycznia 2009, 23:09

Madagaskar 2 tym razem król Julian rządzi :!:
Kruk Siwy - 9 Stycznia 2009, 23:11

Znaczy dobre?
shenra - 9 Stycznia 2009, 23:15

Całkiem niezłe, jak dla mnie nie wszystkie gagi są śmieszne, ale warto było pójść do kina, oczywiście ekipa czarno-białych "komandosów" potrafi okiełznać każde środowisko :mrgreen:
Kruk Siwy - 9 Stycznia 2009, 23:20

Kowalski et consortes.
"Biało tu jakoś" to mój ulubiony cytat z jedynki.

shenra - 9 Stycznia 2009, 23:22

Tu też jest jeden niezł dotyczący starszej pani, nie napiszę, bo musiałabym scenę opisać :wink:
Nawet szeregowy "nie wypadł z roli" :mrgreen:

Kruk Siwy - 9 Stycznia 2009, 23:24

To może jednak pójdę. Chciałem czekać na płytkę.
shenra - 9 Stycznia 2009, 23:28

Na płytę też czekaj, jeden raz to za mało, mimo wszystko :wink:
NURS - 10 Stycznia 2009, 09:29

a ja gdzies widzialem taki krótki filmik z pingwinami, świąteczny, jak kowalski poszedł po choinkę i go babcia do domu zwinęła :-)
Rzeźnia.

Ziuta - 10 Stycznia 2009, 11:11

Profesor Zazul na podstawie Lema. Taka krótkometrażówka. Dwu aktorów, jeden plan. Sympatyczna ramotka.
xan4 - 10 Stycznia 2009, 11:21

Aż wstyd się przeznać ale wreszcie Sin City pooglądałem :oops:
Chal-Chenet - 10 Stycznia 2009, 11:25

I jak?
shenra - 10 Stycznia 2009, 14:12

NURS napisał/a
a ja gdzies widzialem taki krótki filmik z pingwinami, świąteczny, jak kowalski poszedł po choinkę i go babcia do domu zwinęła
Rzeźnia.


Zgadzam się w 100%, jest bossski(szczególnie chwila jak idą szukać Kowalskiego i wtapiają się między "pingwiny" :mrgreen: )

Adashi - 10 Stycznia 2009, 19:03

Dzienniki motocyklowe

Opowieść o młodości Ernesto "Fusera" Guevary (znanego później jako "Che"), który wraz z przyjacielem Alberto Granado wybiera się w podróż po Ameryce Południowej. Z początku motocyklowa eskapada (później także piesza, gdy jednoślad odmawia posłuszeństwa a w końcowej fazie również spływ tratwą) jest tylko wielką przygodą, lecz w miarę upływu czasu w bohaterach dokonuje się przemiana, bieda nękająca przygodnie napotkanych ludzi uczula ich na niesprawiedliwości społeczne.

xan4 - 10 Stycznia 2009, 19:05

Chal-Chenet napisał/a
I jak?

bardzo lubię takie klimaty komiksowe, mniej lubię taką rzeźnię, ale tutaj przedstawioną trochę inaczej, podsumowując - na duży plus :D

Fearfol - 10 Stycznia 2009, 19:35

Adashi ale jakie wrażenie, bo wygląda na to że nie dokończyłeś recenzji.
Adashi - 10 Stycznia 2009, 20:04

Bo to raczej notka była :wink: Zresztą pisanie o Che wzbudza niepotrzebne emocje, więc…

Mnie osobiście Dzienniki motocyklowe bardzo się podobały, toteż zdecydowanie polecam.
Klasyczny film drogi plus wątki biograficzne, do tego ważkie kwestie ze szczyptą humoru. Całość świetnie sfilmowana, udanie oddaje klimat zarówno lat pięćdziesiątych jak i kontynentu południowoamerykańskiego.

Kilka kadrów z filmu:



Hubert - 10 Stycznia 2009, 22:50

NURS napisał/a
a ja gdzies widzialem taki krótki filmik z pingwinami, świąteczny, jak kowalski poszedł po choinkę i go babcia do domu zwinęła :-)
Rzeźnia.


Rico jest debeściak :D


Też dziś wróciłem z Madagaskaru 2. IMO pingwiny wciąż rządzą, a film trzyma poziom jedynki. Znaczy - kontynuacja dużo lepsza od np. Shreka 2. Ale brakowało mi trochę 'dzikiego' Alexa z jedynki. Rzuca się w oczy, że twórcy wykorzystali motyw z Dżungli z synem niespełniającym wymagań ojca, są jednak dwa ale. Po pierwsze, odwrócili go o 180 stopni, po drugie - Dżungla była zżynką z Madagaskaru :wink:
No i twórcy tym razem dali czadu z gagami. Może trafiły się ze dwa czy trzy średnio zabawne, ale wiele jest świetnych, a przy tym... hem, hem, trochę bardziej dla dorosłych niż w pierwszej części.
W każdym razie, Lodzio-Miodzio, Panowie*, Lodzio-Miodzio

*Panie, rzecz jasna, też. A nawet przede wszystkim :)

Dunadan - 11 Stycznia 2009, 01:48

Adashi,
Cytat
czy Neon Genesis Evangelion

Porównujesz Transformersy do NGE?... :shock:

Adashi - 11 Stycznia 2009, 16:45

No co Ty, Dun :shock:

Mówię tylko, że skoro z Transformersów udało się zrobić taki udany film live, to co by dopiero było gdyby wziąć na warsztat NGE lub/i inne wymienione tytuły z gatunku mecha.

Dunadan - 11 Stycznia 2009, 18:33

Adashi, spoko, tak tylko jakoś zabrzmiało jakbyś porównywał ;-)
Swoją drogą o NGE to chyba na razie nikt nie myśli. A szkoda bo to by dopiero był film!

Tak trzymając się tematu Mechów - jakoś nikt nie jest zaskoczony ekranizacją Metal Gear Solid? :| NURS?...

Comar - 11 Stycznia 2009, 18:42

Dunadan napisał/a
AdashiSwoją drogą o NGE to chyba na razie nikt nie myśli. A szkoda bo to by dopiero był film!NURS?...

Khe, khe... link :mrgreen:
Wprawdzie na razie utknęło w miejscu, ale kto wie...

mBiko - 11 Stycznia 2009, 19:57

Spirit - Duch miasta

Oczekiwałem czegoś na miarę "Sin City" i niestety zawiodłem się. Poza dosyć przyzwoitą warstwą wizualną reszta to słabizna, drętwota i kicz.

xan4 - 11 Stycznia 2009, 21:57

Kobiety na skraju załamania nerwowego Almodovara - :mrgreen:
Witchma - 11 Stycznia 2009, 22:04

mBiko, dokładnie to pomyślałam o "Duchu miasta" widząc sam zwiastun :D
feralny por. - 12 Stycznia 2009, 12:14

Langoliery - tak fatalnego aktorstwa nia widziałem już dawno, nawet W11 jest lepsze. Niewidoma dziewczynka, deklamująca beznamiętnie, swoje kwestie kojażyła mi się z tym "blond robocikiem" z Wiedźmina. Po za tym film zaskakująco mocno trzymał w napięciu i w sumie oglądałem go z przyjemnoąścią.
Słowik - 12 Stycznia 2009, 12:21

Stranger than fiction (dzięki dzejes!)
Rewelacyjny film, aktorsko znakomity, a fabularnie całkiem to, co lubię na papierze, czyli ekstremalny kontakt autora/narratora ze swoim bohaterem.

How to lose friends and alienate people
Simon Pegg i wszystko jasne :D
Bez towarzystwa tego drugiego koleżki (z Hot fuzz czy Shaun of the dead) nie jest tak wariacko, bardziej komediowo-romantycznie, ale z pazurkiem.

Incredible Hulk
Nawet do przełknięcia, momentami z przyjemnością, a momentami trochę irytujące np. biegający cały czas ludzie wzdłuż ulicy, podczas finałowej walki.

mBiko - 12 Stycznia 2009, 20:18

Problem polega na tym Witchmo, że ja żadnych zwiastunów nie widziałem. I dałem się nabrać jak cholera.
joe_cool - 13 Stycznia 2009, 23:03

Eastern Promises - ciekawy film o rosyjskiej mafii (wory w zakonie, czy jakoś tak) w Londynie. Bdb aktorstwo (Viggo Mortensen, Vincent Cassel i Armin Mueller-Stahl), ciekawa historia, realia dość wiernie oddane (jeśli wierzyć mojemu specowi od przestępczości zorganizowanej). Tylko jakoś szybko się kończy... :( Warto obejrzeć!

Inside Man - temat filmu w sumie ograny (napad na bank, negocjator, pogrywanie z policją, mroczny sekret właściciela banku, pani adwokat bez skrupułów), ale wykonanie niezłe. Polecam.

No i powtórki w TiWi - Hidalgo (urocze) i 13 wojownik (z moim ulubionym królem wikingów 8) )



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group