Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Szenute - 13 Marca 2007, 10:46
Donat Szyller-Martwe dziwki idą do nieba
Bombowa opowieść o Zaświatach w iscie Polskopodobnym klimacie, nic tylko brać i czytać
joe_cool - 13 Marca 2007, 20:59
gaiman - nigdziebądź
klimat jak w bajce dla dzieci, ale czyta się super.
w kolejce dym i lustra oraz koralina.
gorat - 15 Marca 2007, 23:05
Mam nowy numer "Biuletynu IPN". Przeczytałem parę artykułów i mam dość - jestem przerażony, groza mnie trzęsie i w ogóle. Może sobie jakiś gore zapuszczę dla rozluźnienia. Brr.
Anonymous - 16 Marca 2007, 12:45
Maja Lidia Kossakowska. Zakon krańca świata. Tom 1. Dla mnie świetna książka. Zostałem znokautowany przez autorkę. Chciałoby się krzyknąć: kobieta mnie bije. Mam nadzieję, że 2 tom będzie tak samo dobry.
anajo - 16 Marca 2007, 13:05
skończyłem śmierć urzędnika i inne opowiadania - Antoniego Czechowa a wcześniej imperium smoków - Manfrediego , święty alchemik - Frutkina oraz część 1 arki odkupienia - Reynoldsa , bardzo dobrze mi się je czytało . A rozpocząłem prestiż - Priesta.A kolejce labirynt von brauna - Rafała Dębskiego i historia estonii - J. Lewandowskiego.
Rafał - 16 Marca 2007, 13:10
Polećcie mi coś o historii międzyrzecza (nie chodzi mi o MRU).
Godzilla - 16 Marca 2007, 13:11
To o co, o Tygrys i Eufrat?
hrabek - 16 Marca 2007, 13:11
krisu: drugi jest lepszy, chociaz generalnie mocno sie rozni od pierwszego.
Rafał - 16 Marca 2007, 13:44
Masz coś Godzilla?
Godzilla - 16 Marca 2007, 13:56
Musiałabym pogmerać.
Jest coś takiego:
http://www.dialog.edu.com...p?s=karta&id=83
to o starożytności
http://www.merlin.com.pl/...t/1,337987.html
pewnie tam będzie więcej o Izraelu/Palestynie
"Historia Arabów" Houraniego
Ale z czegośmy się uczyli na studiach, pomijając wykłady pani Madeyskiej - była też "Historia Arabów" albo "Historia świata arabskiego", ale nie pamiętam autora.
Podobno Madeyska przygotowuje własny podręcznik do historii, ale kiedy go skończy nie mam pojęcia. Na razie wydała "Liban".
Rafał - 16 Marca 2007, 13:59
thx D-)
Łukasz Śmigiel - 16 Marca 2007, 20:17 Temat postu: ole Jakoś tak mi się zebrało na Conany oraz Bogów Bal-Sagoth Howarda o Turloghu. Ze zdziwieniem odkryłem, że to ostatnie tłumaczył Pan Piotr W. Cholewa! Moje wydanie jest z 1987 roku.
Fidel-F2 - 18 Marca 2007, 11:46
Krew na oceanie - Bohdan Pawłowicz - Garland w konwojach do Murmańska. Gawęda.
Rafał - 19 Marca 2007, 08:27
M.L.Kosakowska "Zakon krańca świata". Nie wiem co o tym powiedzieć. Na tyle sprawnie napisane, że połknąłem za jednym posiedzeniem (poleżeniem) do 2 w nocy, na tyle błędów nastukane, że nawet taki leser językowy jak ja je wyłapywałem (np. czaszki leżały zwrócone twarzą do rzeki), na tyle misz-masz odniesieniowy, że hasła gubią pierwotny sens, a w lekturze wprowadzają mały chaos - zanim biedny czytelniku odgadniesz w jakim nowym kontekście robią u Kosakowskiej. No i właśnie nie wiem co powiedzieć, czy chwalić, czy ganić. Nie jestem nawet dostatecznie przekonany o sensie kupna tomu II. Warto?
hrabek - 19 Marca 2007, 12:26
Rafal: moim zdaniem warto, chociaz drugi tom to powiesc drogi, podczas gdy pierwszy byl powiescia walki. Chociaz i w drugim walki nie zabraknie, jednakze generalnie oba tomy sie od siebie roznia. Moim zdaniem jednak warto.
Btw. Czym mialy byc zwrocone czaszki?
Rafał - 19 Marca 2007, 12:36
count napisał/a | Czym mialy byc zwrocone czaszki? | Oczodołami, kośćmi policzkowymi, albo zębami ostatecznie. Czaszka twarzy nie posiada - oczy, usta, policzki, skóra ogólnie jako tkanka miękka tworząca twarz w czaszce nie występuje.
hrabek - 19 Marca 2007, 13:00
Andrzej Sapkowski - Lux Perpetua - wreszcie udalo mi sie skonczyc trylogie husycka. Trzecia czesc jak zwykle swietna jezykowo i fabularnie, plastyczne opisy w zasadzie wszystkiego - bitwy, okolica, zachowania, wszystko okraszone specyficznym humorem. Przygotowalem sie na zakonczenie w stylu Wiedzmina, gdzie wszyscy gina na ostatnich stronach. Tu bylo troche lepiej, chociaz oczywiscie mozna bylo zakonczyc inaczej. Ale sprobujcie powiedziec to autorowi
Ogolnie czytalo sie super, warto bylo czekac na kazdy tom tyle czasu. Ciekawe, co teraz napisze Sapkowski.
corpse bride - 19 Marca 2007, 14:13
małe trolle duża powódź - jedyna książeczka o muminkach, której do tej pory nie czytałam,
lśnienie kinga - fajne, zwłaszcza, że trochę różni się od filmu w szczególe i w ogóle,
teraz czytam opowiadania z PL +50 historie przyszłości i czyta się milusio, niektóre lepiej, inne gorzej. odezwę się jak skończę.
a w kolejce... o, mój boże...
dzejes - 19 Marca 2007, 14:13
Kula Crichtona. Wygrzebałem na strychu i przeczytałem. Cholera, niestety wszystko pamiętałem. No i jednak gdy człowiek ma 14 lat - to łatwiej się zachwycać, teraz widzę, że to co najwyżej średnia książka.
Koniu - 19 Marca 2007, 15:56
Nie zawsze. Ja jak miałem 13 lat przeczytałem Wyspę doktora Moreau i jak czytałem ją trzy miesiące temu to i tak uważam, że jest naprawdę dobra.
Martva - 19 Marca 2007, 16:00
Przebijam sie przez 'Zimowego monarchę' Cornwella i jest to chyba najgorsze podejście do legend arturiańskich, z jakim się zetknęłam.
Wcześniej 'Żołnierz z mgły' i 'Żołnierz arete', wnioskuję że jakieś dalsze tomy są ale nie miałam.
Kruk Siwy - 19 Marca 2007, 16:06
Martva, nie ma dalszych tomów. To dylogia.
Martva - 19 Marca 2007, 16:08
I to się kończy tak nijak?
Kruk Siwy - 19 Marca 2007, 16:10
Ano. Ale dlaczego nijak? Czytałem dość dawno ale dla mnie to miało dość zdecydowane zakończenie.
Martva - 19 Marca 2007, 16:13
Aż chyba pójdę sprawdzić czy ja to _na pewno_ skończyłam, bo może mi się przyśniło; ale byłam przekonana na 100% że jest trzeci tom, którego nie posiadam...
Anonymous - 19 Marca 2007, 20:44
Nie ma trzeciej części. Słuchaj Kruka, bo mądrze prawi.
Martva - 19 Marca 2007, 21:00
Ależ ja wierzę Krukowi, tylko że akcja w tej książce się jak dla mnie po prostu urywa...
joe_cool - 19 Marca 2007, 21:13
wrzesień pacyńskiego - mam mieszane uczucia...
mBiko - 19 Marca 2007, 22:04
Ostatnio "Zakon krańca świata" 1 i 2 Kossakowskiej dobre, choć nastrojem bardziej pasują mi "Obrońcy Królestwa" i "Siewca wiatru". Rzeplici w "Krzyżackim pokerze" Spychalskiego mają olbrzymi potencjał, acz na razie niewykorzystany. Teraz zacząłem "Malazańską księgę poległych", chociaż nietypowo pierwszą książką była "Noc noży" Esselmonta.
Martva przypomniała mi jak bardzo zaczarował mnie wiele lat temu Latro.
Kruku S. pytałeś kogoś jak odbierał nie Mockowe opowiadania z "...Ceremoni", jeżeli chodzi o mnie to bardzo mi zaostrzyły apetyt na coś nowego.
Poza tym ok. 70 !!! tytułów na półce z zaległościami
Koniu - 20 Marca 2007, 18:45
Przebrnąłem do końca Mrocznej wieży i odczuwam niedosyt, żeby nie powiedzieć lekki niesmak. Rozczarowany jestem, ot co!
Dzisiaj się wgryzłem w Martwą strefę tegoż samego autora i zmuszono mnie do zaczęcia Lalki ...
|
|
|