Planeta małp - Opko w kolejarza - koniecznie przeczytaj pierwszy post!!!
Selithira - 9 Września 2006, 20:56
Mieszkajacy w niej Dość Sympatyczny Robal żałował, że nie zna sztuk walki.
Agi - 10 Września 2006, 06:52
Nie widząc innego wyjścia Dość Sympatyczny Robal zamieszkał w Edwardzie.
Ixolite - 10 Września 2006, 11:32
Edward tymczasem, nieświadom zagrożenia, pogratulował sobie w duchu, że na sad wybrał te okopy, które nocą jarzą się piękną łuną i zapobiegawczo przywiązał drzewka do solidnych stalowych rur.
Albion - 10 Września 2006, 16:28
Drzewa, mając dość takiego traktowania, postanowiły się przesadzić.
Agi - 11 Września 2006, 11:27
Rury stwierdziły, że przesadzanie się drzew to przesada i zapobiegawczo owinęły się wokół pni.
Albion - 11 Września 2006, 13:35
Przejrzawszy ich zamiary drzewa w formie protestu odmówiły zarówno świecenia w nocy, jak i produkcji gruszek.
Iscariote - 11 Września 2006, 19:17
Zaś ptaszek Filip latał sobie ostentacyjnie w chmurach różowego dymu.
dareko - 12 Września 2006, 12:49
I spuscil na drzewka swiecacego bobka.
Fidel-F2 - 12 Września 2006, 12:54
Bobek zafurczał, zahuczał, wypuścił wirnik i dwa zasobniki z rakietami powietrze-ziemia po czym zaczął przygotowania do ataku na okopy.
Albion - 13 Września 2006, 08:43
Na co drzewa odpowiedziały zmasowanym ogniem gruszek.
Ixolite - 13 Września 2006, 10:18
Samonaprowadzające gruszki p-lot dały się jednak zwieść pułapkom termicznym Bobka.
Selithira - 13 Września 2006, 21:07
Nie trafiły w Bobka, strąciły za to z gałęzi odpoczywającego Filipa, który także zaczął świecić, dla odmiany z oburzenia.
Albion - 14 Września 2006, 08:25
Ha, ha, ha - roześmiał się prymitywnie Edward, widząc spadającego Filipa i wtym momencie zakrztusił się gruszką.
Selithira - 14 Września 2006, 19:42
- Szkoda - to był ostatni z nieuzbrojonych owoców - zasmucił się Edward, nie zwracając uwagi na Sympatycznego Robala, który...
Agi - 14 Września 2006, 22:11
... zabrawszy szybciutko swoje lary i penaty opuścił gruszkę i wmeldował się do Edwarda.
Ixolite - 14 Września 2006, 22:21
Na to Edward zakrztusił się jeszcze bardziej.
NURS - 14 Września 2006, 22:26
Aczkolwiek było to bardziej kichnięcie, niż krztuszenie spowodowane nadmiarem pulpy owocowej oblepiającej jego nozdrza i gardło, niemniej nie łamał sie tym, był przecież Edwardem, tym Edwardem!
Albion - 15 Września 2006, 19:53
Chuck patrzył na to wszystko z niesmakiem, a w głowie zaczął mu kiełkować szczwany plan.
ihan - 15 Września 2006, 20:13
Niestety, na kiełkowaniu się zakończyło, gdyż w tym momencie W Zasadzie Sympatyczny Robal zaczął sobie torować drogę na zewnątrz przez powłoki brzuszne Edwarda.
Rafał - 19 Września 2006, 09:11
No nie, znowu??? Edward założył azbestowe rękawice i rozchylił powłoki brzuszne wyciągając robala na zewnątrz - Nie, nie będę już więcej zalewał robala, co to to nie
Rodion - 19 Września 2006, 10:25
W tym momencie, wszystkie wielbicielki tej telenoweli, zgodnie zakrzyknely: GLURP !! I zamachały mackami.
mawete - 19 Września 2006, 11:05
Nagle rozległa się skoczna melodia: "...czy tego chcesz czy nie, znajdę wreszcie..."
Agi - 19 Września 2006, 12:18
... a doktor Zosia, z właściwą sobie troską, pochyliła się nad rozprutymi powłokami brzusznymi Edwarda.
Rafał - 19 Września 2006, 13:57
Rozległo się <chrulpsmlask!mniam!beek!> i okrzyk MAMY CIĘ!!!
Albion - 20 Września 2006, 06:23
-Kto robi takie głupie programy? - zapytał sie chomik śwonki morskiej, ciskając jednocześnie pilotem w telewizor.
mawete - 20 Września 2006, 07:41
- Podobno jakieś kaczki - warkneła Świnka.
Rodion - 20 Września 2006, 10:43
- Tak sobie mysle ze w tym naszym folwarku przydalaby sie jakas mala rewolucja? - powiedzial w zadumie chomik.
Albion - 20 Września 2006, 11:00
- No - przyznała inteligentnie świnka, przerzucając kanały i puszczając głośno bąka.
ihan - 22 Września 2006, 19:42
- Ty chamie - pisnęły przerzucone przez lewe ramię kanały. Świnkę zatchnęło na dłuższy moment - Wy, wy, wy ..... warchoły - wrzasnęła odzyskawszy głos.
Ixolite - 22 Września 2006, 20:32
- O, wypraszamy sobie! - zakrzyknęły świnki dzikie, małe, trzy - Warchlaki co najwyżej...
|
|
|