Park marzeń [gry] - Goniec na C6, czyli potyczki na planszy
Iwan - 14 Listopada 2012, 20:51
Żul napisał/a | Ale to tylko w 2 osoby będziecie grać? Mało trochę... |
w trójkę bo syn jeszcze będzie
ketyow - 14 Listopada 2012, 22:29
Żul, na dwóch boski jest Konwój, ale to tylko na dwóch i duuużo myślenia (karcianka).
Żul - 20 Listopada 2012, 23:21
O, jaki mnogi odzew, dzięki! Dobra, jakieś pojęcie już mam, swój typ chyba też, ale nadal zachęcam do sypania propozycjami, do świąt jeszcz daleko Szczególnie chodzi mi jednak o planszówki, bo w to chętniej gramy niż w karcianki, aczkolwiek nie mówię nie. W końcu Fasolki były dość urocze
ketyow - 21 Listopada 2012, 07:49
Wiesz, karcianka karcianką, i tak są małe plansze miast, znaczniki etc., teraz już nic się do samych kart nie ogranicza. Ja planuję jako planszówkę zafundować sobie wkrótce Nową Erę, czyli dalej w klimacie Neuroshimy, tym razem 2-5 graczy, same pochlebne recenzje.
khamenei - 21 Listopada 2012, 15:26
Jeśli oczekujecie konfrontacyjnej rozgrywki, to raczej odradzam Nową Erę. Prędzej Neuroshimę Hex lub wspomniany Konwój.
ketyow - 21 Listopada 2012, 18:40
To niedobrze. A co radzisz w klimatach futurystycznych (postapo najmilej widziane), w czym bardziej niż na bogaceniu się, trzeba się skupiać na skopaniu reszty graczy? Mam jakąś naleciałość po wieloosobowych rozgrywkach w Magic The Gathering, że jednak najprzyjemniejsza wygrana, to przejście po zwłokach przeciwnika
Taki Konwój dla kilku osób - to byłoby coś!
Miałem sobie na gwiazdkę sprawić Nową Erę, ale decyzja jeszcze nie zapadła. Gra musi być po polsku - mam średnioanglojęzycznych współgraczy.
ketyow - 23 Listopada 2012, 22:41
Dobra, zagłębiłem się w to czym właściwie ta Neuroshima HEX jest (do tej pory było "eee, jakieś żetony") i zamówiłem podstawę (2.5) + DUEL + Stalową Policję + Dancera. Wszystko oczywiście na debet w banku, ale muszę się dzisiaj jakoś pocieszyć. khamenei, w razie czego jesteś odpowiedzialny za moje zgrzyty - ale biorąc pod uwagę sposób rozgrywki, to raczej za moje nadchodzące uzależnienie
khamenei - 24 Listopada 2012, 08:24
Kupowanie od razu dodatków bez sprawdzenia podstawki to dość śmiała decyzja ;].
Neuroshima Hex to przede wszystkim gra dwuosobowa. Ewentualnie partnerska (2 na 2). Chociaż zasady pozwalają grać na więcej osób (deathmatch), ale nie próbowałem.
ketyow - 24 Listopada 2012, 10:48
Tak się składa, że znalazłem okazję na allegro i kupiłem całość za 120 zł (już z przesyłką), a że jestem ogromnym fanem Konwoju i uwielbiam gry, które polegają nie na bogaceniu się, a na oklepaniu przeciwnika, to po tym wszystkim czego dowiedziałem się o HEX, jestem niemal pewien, że pozostałe dwa dodatki też będę jeszcze dokupował
A najbardziej interesuje mnie własnie Deathmatch. Kiedy dochodzi jeszcze decydowanie - komu teraz przyłożyć Zostało mi takie coś po MTG. Jak graliśmy w piątkę, to czasami na zasadach, że można atakować tylko przyległych graczy - wtedy to dopiero jest jazda!
ketyow - 6 Grudnia 2012, 00:06
Rozegrałem właśnie pierwszą partię N:HEX i muszę powiedzieć, że gra jest niesamowita - choć grałem sam ze sobą. Do ostatniej chwili nie wiedziałem kto wygra.
Adrianna - 6 Grudnia 2012, 15:25
Neuroshima Hex jest świetna. Chociaż ogólnie preferuję armie z podstawowej wersji. Dalsze wymysły jakoś mniej mi śmigały (chociaż Stalową Policją grało się nieźle). Zwłaszcza z Babel13.
Ale nie mogę się doczekać aż będę miała okazję rozegrać jakąś partyjkę z Dancerem. Bardzo mnie ciekawi, jak się sprawdza ta armia, bo idea sama w sobie mnie zaciekawiła.
baranek - 6 Grudnia 2012, 17:12
Mikołaj przyniósł "Kolejkę". To znaczy nie tyle przyniósł, ile zostawił awizo. Pierwsza w życiu planszówka, nie licząc "Fortuny".
Homer - 8 Grudnia 2012, 10:38
A mnie Mikołaj przytargał pudło z Descentem. Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo dobrze. Klimatyczne plansze i potwory. Do tego mocno skalowalna gra, na poziomie podstawowym szybka i prosta, na poziomie kampanii długa i rozbudowana. Walka lepsza niźli w Runebound. Classdecki dostępne od razu. Możliwy rozwój bohaterów - nieźle to wygląda. 20 dostępnych przygód (z czego w pojedynczej kampanii rozgrywa się 9); przygody mają zazwyczaj po dwa spotkania (czyli dwie różne plansze i zadania). Więcej napiszę jak się ogramy z dziećmi, czyli za jakiś dłuższy czas.
Homer - 10 Grudnia 2012, 12:54
Po pierwszym kontakcie z Descent - gierka klimatyczna, bardziej przypomina sesje RPG niźli standardową planszówkę.
edit:
Ta recenzja może być pomocna http://www.youtube.com/watch?v=9KHtsxPxfdo -- chociaż nie do końca bo to recenzja edycji 1. 2 podobno jest uproszczona.
Hubert - 27 Grudnia 2012, 13:51
W Święta się zagrywałem z Młodszym w Neuroshimę Hex, ale nie jest to świąteczny nabytek, od wakacji pudełko wędruje w poszukiwaniu miejsca pomiędzy książkami w pokoju.
A gra się świetnie, mam cztery Army Packi (Stalowa Policja, Nowy Jork, Neo Dżungla i Dancer). Z dodatków najlepiej rozkminiam Stalową, fajna, klimatyczna armia, przypominająca Bractwo Stali.
Nawet nie wiedziałem, że da się grać na więcej niż 4 osoby. Tylko ile to musi być liczenia
ketyow - 28 Grudnia 2012, 20:20
Ja na gwiazdkę dostałem Neodżunglę i Nowy Jork, więc mam już wszystko (poza Doomsday Machine, która jest nie do dostania). Na razie pierwsza rozgrywna Neodżunglą zmiotła przeciwnika - Nowy Jork dostał 15 do -1 i to jak na razie u mnie rekord różnicy wytrzymałości. Dobrze gra mi się Smartem, Posterunkiem i Molochem, a Dancer nadal czeka na swoją kolej.
Hubert - 30 Grudnia 2012, 02:19
ketyow napisał/a | poza Doomsday Machine, która jest nie do dostania) |
Jeśli armia jest fajna, to może wznowią ją jako army pack.
Ja zmiotłem kilka armii, grając Stalową Policją, z wynikami 17:1, 18:0, 17:2.
Neodżungla jest ciekawa i nawet już rozumiem, jak nią grać, coś nowego wprowadza do rozgrywki, ale wolę bardziej humanoidalne armie.
ketyow - 30 Grudnia 2012, 10:40
Neodżungla jest świetna, trzeba na nią zdolnego przeciwnika (ale i do niej), wczoraj Nowym Jorkiem wygrałem z nią 7:6, więc ledwo ledwo. Oczywiście myślę, że Molochem czy Stalową Policją miałbym z nią sporo łatwiej, ale w starciu z innymi nacjami Stalowa mi się raczej nie podoba, nic ciekawego w niej raczej nie ma, a te odbicia są tak usytuowane, że rzadko można je sensownie wykorzystać.
Adrianna - 2 Stycznia 2013, 00:49
Uch, nie lubię Neodżungli (grać przeciw niej). Zawsze się nie upilnuję i gdzieś mi się ta cholerna macierz w kiepskim miejscu rozrośnie.
Ogólnie pozostaję fanką armii z podstawki - według mnie najlepszy klimat i pomysły (jestem straszna konserwa, udziwnień nie lubię). Ciekawi mnie Dancer, ale jeszcze przyjemności nie miałam (z resztą już tak).
Ogólnie pozostaję fanką Hegemonii
corpse bride - 2 Stycznia 2013, 12:24
my spędziliśmy sylwestra grając w dixit. to jedna z moich ulubionych gier.
mesiash - 2 Stycznia 2013, 13:25
corpse bride, dobra jest, ale najlepiej jak grasz w nią z osobami mniej znajomymi. Jakoś w gronie brat/bratowa/żona była bardzo przewidywalna.
Jeśli chodzi o neuroshimę, to mam tylko podstawkę w domu i na telefonie, i okazuje się że kopmuter na najsłabszym poziomie jest dla mnie solidnym przeciwnikiem, natomiast oczko wyżej mnie zwyczajnie miażdży, więc się na razie nie wychylam po kolejne armie.
corpse bride - 2 Stycznia 2013, 14:13
No nie wiem, zawsze grałam z osobami bardzo znajomymi. Faktycznie częściej odgadywałam mojego faceta (i odwrotnie), ale nie psuło to gry. A czasem ludzie mają tak pokrętne skojarzenia, że o rany
Hubert - 2 Stycznia 2013, 15:20
Adrianna napisał/a | Ogólnie pozostaję fanką Hegemonii |
Przybij piątkę, moja ulubiona armia.
ketyow - 2 Stycznia 2013, 16:27
Też jestem fanem Hegemonii, chyba nikogo się mi tak dobrze nie pierze
Adrianna - 2 Stycznia 2013, 18:54
Piąteczka, Sosnechristo
mesiash napisał/a | Jeśli chodzi o neuroshimę, to mam tylko podstawkę w domu i na telefonie, i okazuje się że kopmuter na najsłabszym poziomie jest dla mnie solidnym przeciwnikiem, natomiast oczko wyżej mnie zwyczajnie miażdży, więc się na razie nie wychylam po kolejne armie. | A to trzeba być jakimś mega bossem, żeby się brać za kolejne armie? Mnie tam chłopak regularnie w Neuro zmiata (a komputer pewnie też by mnie zabił), a i tak się już różnymi armiami bawiłam (i powoli konstruuję rebelowe zamówienie, żeby Dancera doń dorzucić ;P).
ketyow - 3 Stycznia 2013, 15:21
Skąd ściągnąć i jak odpalić tę Neuroshimę z komputerem? Ta online nie działa (to się w ogóle instaluje czy za każdym razem ściąga od nowa?).
mesiash - 3 Stycznia 2013, 15:31
ketyow, trzeba kupić ( ) na komórkę - zarówno iOS jak i Android dobrze sobie z nią radzą (ewentualnie emulator na PC jak nie posiadasz gadżeta z takim systemem).
ketyow - 3 Stycznia 2013, 16:52
Emulator (bluestacks) nie chce mi się łączyć z internetem, żeby pobrać grę. Neuroshima online też nie działa. Ssa to wszystko i tyle.
ketyow - 4 Stycznia 2013, 00:10
Udało mi się poprzez emulator połączyć z internetem - wejście do helpa odpaliło przeglądarkę, bo help jest online No i ręcznie zassałem Neuroshimę na Andka - jaka jest różnica między wersją płatną a lite (darmową)? (Jak na razie automatycznie wybrało mi Borgo a komputerowi Hegemonię).
No proszę, i starczyło 7 minut, żeby Hegemonię rozwalić mając 15 pkt. życia sztabu
W demie jest tylko walka Borgo vs Hegemonia, jutro kupię pełną - szkoda, że trzeba przez emulator. To w opcjach jest podnoszenie poziomu trudności? (w demie nie ma)
mesiash - 4 Stycznia 2013, 10:55
Są trzy poziomy trudności. Na najłatwiejszym mam ~50% wygranych, na drugim wygrałem chyba tylko raz na kilkanaście prób, na trzeci się jeszcze nie odważyłem, ale z drugiej strony mówiłem że nie jestem wyjadaczem tej gry.
|
|
|