Zadomowienie - powitania na forum - Karczma pod ,,Zdechłym Smokiem''
Aga - 25 Lutego 2006, 22:58
Lu napisał/a | Dołączam się do świętowania! Tylko proszę mi nie polewać tego soku z Aliena Elam i Rodion wypili i teraz biegają z toporkami za muchami (świrusy jakieś ?!?!?!) |
Widać na niektórych kwas tak działa. Nawet rozcieńczony.
Iscariote - 25 Lutego 2006, 23:01
Gratuluje... bedziemy mogli sobie razem polatac Sokołem Milenium
Lu - 25 Lutego 2006, 23:03
Mój będzie 547 - też sie napiję
Kiedyś mój Mistrz i nauczyciel mawiał, że alkoholicy szukają sobie okazji do wypicia, a on nie jest alkoholikiem więc może wypić sobie bez okazji...
Do tej pory jest to maja maksyma życiowa
Anonymous - 25 Lutego 2006, 23:04
Iscariote napisał/a | Gratuluje... bedziemy mogli sobie razem polatac Sokołem Milenium |
Oraz podocinać sobie nawzajem Dobrze, że księżniczki żadnej tu nie ma
Anonymous - 25 Lutego 2006, 23:06
Lu napisał/a | Kiedyś mój Mistrz i nauczyciel mawiał, że alkoholicy szukają sobie okazji do wypicia, a on nie jest alkoholikiem więc może wypić sobie bez okazji...
Do tej pory jest to maja maksyma życiowa |
Nie no, to ja teraz naprawdę idę po następne piwo. Dzięki Lu, kamień spadł mi z serca!
Iscariote - 25 Lutego 2006, 23:08
A gdzie mój wierny Chewbaka? Księzniczka brzydka była to ci ją zostawie jak chcesz.. znaj moją łaske.. w końcu mnie potem ratujesz i odmrażasz
Lu - 25 Lutego 2006, 23:15
No to jeżeli już tak sobie miło gaworzymy - niektórzy przy piwie, inni przy winie (ale mam jeszcze dwa piwa w lodówce ) to może by ktoś jakąś historyjką zabawił?
Iscarioto - opowiesz nam o plusach chodzenia do koscioła?
Iscariote - 25 Lutego 2006, 23:20
Eee.. ale za bardzo nie rozumiem o co chodzi z moimi Plusami chodzenia do koscioła
Sam do koscioła nie chodze wiem nie wiem czy jakieś sa.. ale mój bohater poszedł i sie zakochał. Może tez pójde i jakąs ładną dziewoje sobie znajdę
Lu - 25 Lutego 2006, 23:29
Chodziło mi właśnie o Twojego bohatera
Ale Ty też idź! A nuż zakochasz sie w jakiejś owieczce
Anonymous - 25 Lutego 2006, 23:31
Lu napisał/a | Iscarioto - opowiesz nam o plusach chodzenia do koscioła? |
A o co konkretnie chodzi? Nie jestem najwyraźniej w temacie...
Właśnie jest przerwa na reklamy w "Duchach Marsa". Zresztą zawiodłam się na tym filmie - myslałam, że się pośmieję, ale najwyżej zapłakać można...
Iscariote napisał/a | Księzniczka brzydka była to ci ją zostawie jak chcesz.. znaj moją łaske.. |
No dziękiii... ale ja nie gustuję w księżniczkach Ale czy jako Luke Skywalker mogę gustować w Hanie Solo ?
Lu - 25 Lutego 2006, 23:33
Miria napisał/a | Ale czy jako Luke Skywalker mogę gustować w Hanie Solo ? |
Trochę, jakby, nie wypada
(spójrz na podpis Iscarioty )
Anonymous - 25 Lutego 2006, 23:38
Lu napisał/a | (spójrz na podpis Iscarioty ) |
Ach, faktycznie. Kiedyś nawet odwiedziłam jego stronkę. Ale dziś, jakby to ująć, nie mam chęci na jakikolwiek wysilek intelektuałny, wiążący sie choćby z przeczytaniem więcej niż 4 linijek tekstu
Lu - 25 Lutego 2006, 23:44
Miria napisał/a | ... nie mam chęci na jakikolwiek wysilek intelektuałny, wiążący sie choćby z przeczytaniem więcej niż 4 linijek tekstu |
Ja Ciebie rozumiem... jeśli tego potrzebujesz, mogę pisać krótkie posty ...
Lu - 25 Lutego 2006, 23:46
...zawierające sie tylko w jednej linijce...;)
Anonymous - 25 Lutego 2006, 23:56
Lu napisał/a | ...zawierające sie tylko w jednej linijce... |
Dzięki, własnie powoli dochodze do etapu, na którym mogę przyswoic tylko jedna linijkę. Czy to nie smutne, że siedzimy to w sobotni wieczór, pijąc do monitora? A może mi się tylko zdaje?
Lu - 26 Lutego 2006, 00:02
Miria napisał/a | Czy to nie smutne, że siedzimy to w sobotni wieczór, pijąc do monitora? A może mi się tylko zdaje? |
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to chwile szczesliwe... Jestem w gruncie rzeczy typem samotnika (choć na taką nie wyglądam ) i prowadzę bardzo, ale to bardzo bujne zycie towarzyskie - dzisiaj wymigałam sie z dwóch imprezek, skoczyłam wieczorem (po pracy ..buuuu.....) do koleżanek, rozpoczełam pierwsze piwko i mam wreszcie trochę czasu dla siebie...który spedzam miło przed monitorem zamiast:
1:pozmywać naczynia
2: poprasować
3: poprac
4:poukładać w szafie...
Anonymous - 26 Lutego 2006, 00:06
A ja im dłużej siedzę, tym dłużej dochodzę do wniosku, że powinnam miec doła. Jutro muszę zrobić gigantyczne tłumaczenie oferty przetargowej na karty zblizeniowe oraz przygotowac lekcję pokazową, przed chwilą przeczytałam komentarze internautów na temat klepania obcych kobiet po pupie, a w piatek uczennica dała mi do obejrzenia Bravo.
P.S. Lu, przekroczyłaś limit linijkowy. Ja też.
dzejes - 26 Lutego 2006, 00:09
Miria napisał/a |
Czy to nie smutne, że siedzimy to w sobotni wieczór, pijąc do monitora? A może mi się tylko zdaje?
|
Życie towarzyskie jest przereklamowane. Serio. Gdy częściej ychodziłem łapałem się na tym, że porównywałem imprezę, na której jestem do nowej ksiązki/płyty/filmu i coraz częściej wychodziło mi, że lepiej bawiłbym się w domu.
BTW byłem dziś na kowbojach - gejach i polecam.
Lu - 26 Lutego 2006, 00:11
Miria napisał/a | Jutro muszę zrobić gigantyczne tłumaczenie oferty przetargowej na karty zblizeniowe oraz przygotowac lekcję pokazową, przed chwilą przeczytałam komentarze internautów na temat klepania obcych kobiet po pipie, a w piatek uczennica dała mi do obejrzenia Bravo.
|
Spadłam z krzesła i ocieram łzy z oczu....
Przepraszam, moze mi tylko tak wesoło......
Nie, no nie moge.... obejrzałaś Bravo?????
Anonymous - 26 Lutego 2006, 00:13
No dobra, przyznam się, że tez się wymigałam z imprezy. Ze spotkania z koleżanką zresztą też.
Na ten film tez sie wybieram. Kiedyś. Może jeszcze będą go grali...
Anonymous - 26 Lutego 2006, 00:15
Lu napisał/a | Nie, no nie moge.... obejrzałaś Bravo????? |
Taaak... i niniejszym dziękuję mojej mamie, że w swoim czasie nie pozwalała mi tego kupowac. Oczywiście wtedy bardzo mi sie to nie podobało.
Mam Ci opowiedzieć, co było w środku?
Lu - 26 Lutego 2006, 00:15
dzejes napisał/a | BTW byłem dziś na kowbojach - gejach i polecam. |
Idę na to w tygodniu- miałam nadzieje ze bedzie dobre. Wybieram się też na Trumana Capote (plis, nie mogę teraz sprawdzić pisowni ) - zaczytywałam sie w nim swojego czasu a ostatnio jeden znajomy polecił mi ten film z uwagą żeby nie oglądać jak ma się doła....
Anonymous - 26 Lutego 2006, 00:17
Lu napisał/a | jeden znajomy polecił mi ten film z uwagą żeby nie oglądać jak ma się doła.... |
Właśnie dlatego nie wiem, kiedy obejrzę ten film
Lu - 26 Lutego 2006, 00:17
Miria: prosze, opowiedz.....
EDIT:
...eeee.....chodziło mi o Bravo ....
Właściwie to czuję się jak marakuja....nie wiem co mam powiedzieć
Anonymous - 26 Lutego 2006, 00:23
ok, sama tego chciałaś...
Strona pierwsza: zdjęcia ładnej, aczkowiek mocno wymalowanej i odzianej w różne metalowe czaszki i obróżki dziewczyny. Cóż, po przeczytaniu artykułu okazało się, że to jest bardzo seksowny chłopak. Wokalista słynny w dodatku.
Strona druga: Zdjęcia tłustej Brtiney z dzidziusiem na ręku z dokładnym opisem zwyczajów zywieniowych obojga.
Dalej: problemy czternastolatki z orgazmem, bardzo poważne. I wyznania chłopca z krzywizna w wiadomym miejscu (dla niezorientowanych - to był dział z problemami intymnymi).
Potem było juz tylko gorzej. Naprawdę.
dzejes - 26 Lutego 2006, 00:23
Lu napisał/a | Właściwie to czuję się jak marakuja....nie wiem co mam powiedzieć
|
To oglądaj
EDIT
O, widzę, że się wpisałem w przeżycia Mirii z Bravo
Lu - 26 Lutego 2006, 00:40
Miria: ja wiem że to straszne, ale my byłyśmy kiedyś takie same...oczywiście nie chodzi o szczegóły, tylko o poziom mentalny (ale pisząc to łzy kapią mi na klawiaturę ) problem ma ten facet z krzywizną w wiadomym miejscu - czytałam "Raz w roku w Skiroławkach" - tam pewien pan mający krzywiznę w prawo, gdy wszyscy mieli w lewo, miał poważną traumę i odbył jeden, jedyny w swoim życiu sosunek seksualny. A potem pierdział i tym sposobem oznajmiał swojej żonie niezadowolenie z tego świata..... vide "co obleśnego robią wasi faceci..."
Anonymous - 26 Lutego 2006, 00:59
Lu napisał/a | ale pisząc to łzy kapią mi na klawiaturę ) |
Łzy tęsknoty za starymi dobrymi czasami?
Lu napisał/a | co obleśnego robią wasi faceci... |
Juz nic nie mów proszę...
Na koniec, ponieważ mówiliśmy o przebiegu dnia dzisiejszego, byłam dzis i Ikea i z duma oznajmiam, że kupiłam nową szczotkę klozetową. Tyle a propos wrażeń z dnia.
Tym optymistycznym akcentem kończę. Jutro się będę wstydzić. Nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni w zyciu.
Lu - 26 Lutego 2006, 11:05
No tak.... jak zwykle w sobotni wieczór wylądowałam w jakiejś knajpie i na dodatek nie dane mi dostąpić łaski zapomnienia, bo wszystko stoi czarne na szarym (a właściwie takim niebieskawym...;)).
Niniejszym przepraszam wszystkich których uczucia udało mi się wczoraj urazić....
Miria: dziekuję za uroczy wieczór
dzejes: widzę tylko kwadraciki i jakieś znaczki - czy to właśnie chciałeś mi pokazać?
Rodion - 26 Lutego 2006, 11:29
UF! Ostatnia paskuda śliczne rozsmarowana na obuchu topora!
Ale tak sobie czytam, i widze ze mie tylko ja dorwalem sie wczoraj do butelki z kwasem.
|
|
|