To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Czy polubisz mnie razem z moim psem?

nureczka - 3 Listopada 2010, 17:07

Zgaga napisał/a
A z mopsami nie jest tak jak z jamnikami, że nie powinny przemieszczać się po schodach?

Nie aż tak. W wypadku jamników chodzi o zbyt długi kręgosłup, któremu wędrówki po schodach nie służą. Mops jest znacznie krótszy.

Kruk Siwy - 3 Listopada 2010, 19:07

Ale za to szerszy!
Agi - 3 Listopada 2010, 19:29

Już?
nureczka - 3 Listopada 2010, 19:33

Agi, na razie szerszy od jamnika w analogicznym wieku.
Szczęśliwie nie doszliśmy jesszcze do etapu "szersz niż dłuższy", ale pracujemy nad tym.

Kruk Siwy - 3 Listopada 2010, 19:34

Znaczy musisz wrzucić nowe fotki. Lud tego pragnie, a Pan Worf jest urodzonym modelem.
Agi - 3 Listopada 2010, 19:35

A my z Kamą pracujemy nad tym żeby nie utyć, właśnie wróciłyśmy z długiego spaceru.
Bez psa do głowy by mi nie przyszło, żeby "łazić" gdzieś po nocy. :)

Martva - 3 Listopada 2010, 19:38

Po nocy łażą głównie psiarze i biegacze ;)
Pucek - 6 Listopada 2010, 10:47

Grochów koło północka ma swoje uroki :) Przede wszystkim cisza.
Kiedyś - chyba późna jesień to była, paskudna pogoda - chmury odpłynęły i pokazało się granatowe niebo. I na tym tle trzy nisko lecące łabędzie. Różowe od świateł ulicznych. Nie podniosłabym głowy, gdyby nie szum skrzydeł.
W tym roku odloty gęsi. W ciągu pół godziny chyba dziesięć, jeden za drugim. Leciały nisko i jeden nawet był widoczny na tle jasnej chmury. Oczywiście resztę tyko słyszałam.
I też nastrojowe, z lata:
W jednym z małych domków jest mieszkanie Romów, na parterze. Noc upalna, okna szeroko otwarte, a Moniek uparł się obniuchiwać jakiś krzak pod oknem. Z okna słychać było spokojną rozmowę, po ichniemu. Małe zawieszenie męskiego głosu - i swojsko ...eh, kur*a... , czysto po polsku i z uczuciem.

nureczka - 7 Listopada 2010, 16:47



Miałam wczoraj coś do załatwienia w centrum. W wyprawie towarzyszył mi Pan Worf. Zaparkowałam w garażu podziemnym Mariotta. Jedyne wejście/wyjście prowadzi przez lobby hotelowe (przynajmniej w zamyśle bardzo eleganckie). Niestety, w drodze powrotnej Pan Work wymknął mi się i zbiegł.
I tak oto oczom ogłupiałego towrzystwa ukazała się pani w średnim wieku, w pełnym makijażu i na szpilkach, ganiająca po hotelu i krzycząca na całe gardło "Panie Worf, Panie Worf!".

dalambert - 7 Listopada 2010, 17:00

nureczka, dawaj dalej, gdzie go dopadłaś ? I czy wzbudził stosowne zachwyty ?
Zgaga - 7 Listopada 2010, 17:14

Obśmiałam się jak norka.
Agi - 7 Listopada 2010, 17:17

nureczka napisał/a
I tak oto oczom ogłupiałego towrzystwa ukazała się pani w średnim wieku, w pełnym makijażu i na szpilkach, ganiająca po hotelu i krzycząca na całe gardło Panie Worf, Panie Worf!.

Przypuszczam, iż towarzystwo było przekonane, że za jakimś mężczyzną się uganiasz. :mrgreen:

Godzilla - 7 Listopada 2010, 17:18

Może ten i ów nawet wiedział o kim mowa :lol:
Kai - 7 Listopada 2010, 17:41

I nikt nie podbiegł z obłędem w oczach wołając "Co tam Pan Worf, GDZIE JEST PICARD?" ;)
Arya - 8 Listopada 2010, 20:22

nureczka, a gdzie happy-end?
nureczka - 8 Listopada 2010, 20:34

Arya napisał/a
nureczka, a gdzie happy-end?

Jak to gdzie? Pan Worf do mnie wrócił. zamierzamy żyć długo i szczęśliwie.

Pucek - 9 Listopada 2010, 14:32

Niedawno i Moniek urwał się na chwilę - na placyk przybiegła wielce atrakcyjna koleżanka z dwoma adoratorami u boków. Jeden średni pompon, drugi coś koło jamnika. Pompon został przekroczony ( i lekko skotłowany). Drugi na widok Mońka podał tyły. A Moniuś radośnie pobiegł z koleżanką w siną dal. Szczęściem niezbyt daleką.
Hepiend był - zawołany nie przebiegł przez jezdnię za lubą.

Tak sobie pomyślałam, że jeśliby młody Pan Worf lepiej zakolegował się z Moniastym, to... :

Kociak do kocura: - Gdzie idziesz?
Kocur: - Połajdaczyć się.
Kociak: - Oj, weź mnie! Weź mnie też!
Stary: - Ale za mały jesteś. I deszcz pada.
- Ale weź mnie....
- No dobra...
Po chwili przycupnęli za kominem, deszcz leje, kocur dosłyszał coś i przykazuje małemu: - Siedź tu, zaraz wracam!
Kociak siedzi, moknie, starego nie widać... Minęła godzina, druga...
- Ojej. Ojej. Brrr! No jeszcze się chwilę połajdaczę i wracam do domu!

Arya - 9 Listopada 2010, 21:21

Pucek, :mrgreen:
nureczka - 9 Listopada 2010, 22:06



Pan Worf ma traumę - został wykąpany.

Pucek - 9 Listopada 2010, 22:22

Pociesz go, że foki mają gorzej. Całe życie w wodzie i tylko od czasu do czasu idą się wysuszyć :)
nureczka - 9 Listopada 2010, 22:37

I dobra nowina na koniec dnia. Zza Wielkiej Wody dotarł do mnie zestaw książek o mopsach.
dalambert - 9 Listopada 2010, 22:40

nureczka, przeczytaj uważnie, ale wiary to om za bardzo nie dawaj, te hameryckie mopsy to inne mopsy :wink:
nureczka - 9 Listopada 2010, 22:42

Nsze mopsy są mopsiejsze niż ich mopsy!
dalambert - 9 Listopada 2010, 22:53

mops. Mops, MOps, MOPs , MOPS :D
Matrim - 9 Listopada 2010, 22:54

A jak Pan Worf szczeka? :)
dalambert - 9 Listopada 2010, 22:54

Matrim, podobnie :P
Matrim - 9 Listopada 2010, 22:56

Ano, niekoniecznie :) Czy bardziej swojskim "hau", czy może amerykańskim "woof", albo może odpowiednim do siebie "wurf"? ;)
nureczka - 9 Listopada 2010, 22:57

Pan Worf szczeka "Głodny jestem".
Zawsze jest głodny ;P:

dalambert - 10 Listopada 2010, 17:58

nureczka, trzymaj się twardo, bo grozi Ci Iwiczniańska odmiana mopsa - POMPON - :wink:
nureczka - 14 Listopada 2010, 14:17

Pan Worf na nocnym psacerku. Zwróćcie uwagę na świecącą kuleczkę przy obróżce. Teraz Pan Worf już nie gubi mi się gdy hycnie w co wyższą trawę.
Efekt dodatkowy: wszystkie psy boją się Pana Worfa, bo świecący przeciwnk budzi grozę. Pan Worf został władcą psiego placyku.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group