Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
corpse bride - 11 Lutego 2007, 20:12
ja tez nazywalam mojego najukochanszego swinia, swinka lub wieprzkiem, on mnie nazywal tak samo. mamy sentyment do swin po prostu. moi wspollokatorzy mowia do siebie per 'kiciu'...
elam - 11 Lutego 2007, 20:17
ja do asiontka mowie czasem "malpko" bo ona bardzo lubi banany i jej kupuje...
hjeniu - 11 Lutego 2007, 21:00
Asiontko, nie ma przypadkiem przyjaciółki początkującej dziennikarki?
Iscariote - 11 Lutego 2007, 21:05
O matko... małpki, świnki, kicie.. jejku. Ja słyszałem kiedyś w tramwaju jak jakaś pani (przy kości) mówiła do jakiegoś pana (nie przy kości) per "schabiku". Bogu dzięki do mnie wszyscy mówią po imieniu albo per "Boski" xP
Martva - 11 Lutego 2007, 21:30
Ja mówię do mojego piesza 'wieprzowinko'
Dunadan - 11 Lutego 2007, 21:36
Wyrd Sisters!... orzeszty... teraz kojarzę z FiFki... ( zasadniczo kiepsko kojarzę ludzi z Fandomu )
Martva - 11 Lutego 2007, 22:52
Gratulacje
Henryk Tur - 13 Lutego 2007, 08:46
Fidel-F2 napisał/a | ja tylko wysnuwam wnioski |
Nie wstyd Ci tak przy wszystkich...?
Anonymous - 14 Lutego 2007, 23:20
A co wy tu tak świńtuszycie?
Dunadan - 14 Lutego 2007, 23:26
Bo walentynki są... były.
Henryk Tur - 15 Lutego 2007, 09:50
krisu napisał/a | A co wy tu tak świńtuszycie? |
Jacy my? Fidel świntuszy i wnioski wyciąga.
Fidel-F2 - 15 Lutego 2007, 09:52
wysnuwa, wysnuwa, Heniu
Henryk Tur - 15 Lutego 2007, 09:57
To się teraz tak nazywa?
dzejes - 17 Lutego 2007, 20:59
Kogoś zamurowało?
Haletha - 17 Lutego 2007, 21:21
Ee... Niezbyt wymowne to milczenie;)
dzejes - 17 Lutego 2007, 21:31
Tak to już jest z ofiarami błędów forum
Martva - 19 Lutego 2007, 16:50
Piosenka tygodnia.
Właśnie się waham, czy wolę zapaść w sen zimowy, czy przyzywać wiosnę. Chcę wiosny. Potrzebuję wiosny. Nawet zaczynam z powrotem chorować na ogród, chociaż przestawiłam się na szkiełka w ostatnim czasie. I posadzę sobie akebię pięciolistkową, jak tylko uda mi się ją dorwać
Poza tym stwierdziłam, że odkąd skończyłam LO i przestałam pisać wypracowanie co miesiąc, skiepścił mi się styl. Odkąd spędzam 3/4 dnia w sieci, sadzę błędy. A napisanie więcej niż kilku zdań staje się... trudne.
Idę spać.
Agi - 19 Lutego 2007, 18:42
Martva, mam akebię w moim ogrodzie, kupiłam na Allegro dwa lata temu. Pięknie rośnie
Martva - 19 Lutego 2007, 21:42
No widzisz, ja się zakochałam jak byłam na praktykach studenckich, i zanim mi wpadło do głowy że w sumie mogę ją zakupić sama, to wszystkie 5 sztuk wcisnęłam klientom szukającym fajnego, oryginalnego pnącza
Ale w tym roku nie przepuszczę, wyrzucę jednego powojnika, co i tak nie kwitnie, i posadzę akebię.
May - 21 Lutego 2007, 19:58
A ja juz mam wiosne i krokusy mi kwitna i zonkile tez!
U sasiadow paczkuje jakies drzewko owocowe, po drodze do szkoly Kat jest kwitnaca mahonia, pachnie tak, ze az sie w glowie kreci! I masa dziwnych roslin, ktore sa mi zupelnie nieznane
To co, przeprowadzasz sie? Bedzies mi gotowac
corpse bride - 22 Lutego 2007, 01:41
akebie widzialam w katalogu wysylkowym o roslinach, ktory dostaje co pol roku. za jakies 20zl jedna roslinka.
w krakowie tez kwitna kwiatki, np przebisniegi pod moim blokiem. i pare takich, co cala zime kwitly :/ co za czasy...
Haletha - 23 Lutego 2007, 15:07
Na drzewach rosną pąki i bazie, a niedawno szłam przez trawnik pełen stokrotek... Szkoda, że wracająca zima je powymraża.
May - 26 Lutego 2007, 19:04
U mnie dzis bylo +15 i zaczynaja kwitnac magnolie. Ale wieje zimnem od morza od czasu do czasu i jest to strasznie niemile...
Bazie pojawialy sie tu i owdzie juz w styczniu mam nadzieje, ze u mnie zimy juz nie bedzie!
Dunadan - 26 Lutego 2007, 20:58
Podczas terenówek widziałem już bazie na wierzbach... a było -25... porąbane jakieś to wszystko.
Martva - 26 Lutego 2007, 21:54
Piosenka tygodnia, hymn życia
Spędziłam dobrą godzinę na fotografowaniu sikorek przez okno. Pierzaste paskudy, nie lubię ich już.
Nie załapałam układu na warsztatach tanecznych, wściekłam się, spotkałam kumpla w autobusie, poszłam na piwo. Jedno. Au. Alkohol jest głupi i chyba go rzucę
Martva - 28 Lutego 2007, 22:10
Niech zgadnę, że nazwanie kolczyków Zielony paw albo też Resztki pawia nie będzie dobrym chwytem marketingowym...?
Anonymous - 28 Lutego 2007, 23:31
No chyba że to kolczyki dla ludzi z subkultury metalowców.
Fidel-F2 - 1 Marca 2007, 08:10
Martva, może Zielony haft sprzeda sie lepiej
Dunadan - 1 Marca 2007, 09:31
Skohrzył mi się Monty Python - skecz z czekoladkami...
Ty chya nie robisz tych kolczyków z resztek piwa...?
PS, gdzie można pooglądać twoje okazy?
dzejes - 1 Marca 2007, 09:32
Ty, może najpierw kwiaty, jakaś kolacja, tak bardziej tradycyjnie? Nie od razu z łapami do "okazów", hę?
|
|
|