Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Słowik - 5 Stycznia 2009, 12:54
Żeby Ci się lepiej rozważało Chal, to wg mnie QoS duuużo słabsze niż Casino Royale.
A w święta obejrzałem Przygody barona Munchausena. Świetna ekranizacja absurdalnej książki, co za dekoracje!
illianna - 5 Stycznia 2009, 13:05
Kruk Siwy napisał/a | Angielska robota.
Bardzo dobre kino. Kryminał, sensacji trochę, brytolskie smaczki. Naprawdę zacne, polecam. |
zgadzam się w 100%, też to właśnie wczoraj widziałam, ale jakoś mi z głowy wyleciało wskutek traumy po wcześniejszym filmie...
Kruk Siwy - 5 Stycznia 2009, 13:09
Jakbyś chciała obejrzeć filmy dla dorosłych mogiem załatwić wizytę u Kresa. Chcesz aptetyczne =- prosim, chcesz obrzydliwe - ależ oczywiście. Klasyczne - czemu nie? Dziwaczne? Tyż się znajdą.
A Kreś ze smakiem i fachowo opatrzy komentarzem.
Boki zrywać!
Homer - 5 Stycznia 2009, 13:37
Bangkok Dangerous
Do połowy fajne, potem niestety tylko zjadliwe....
edit: Ale jak się przymruży oko na pewne niedociągnięcia i machnie na nie ręką to można ocenić film lekko pozytywnie, ale żadne arcydzieło toto nie jest. Na pewno lepsze od Hitmana, ale koło Leona, czy Pana Życia i Śmierci to to nie stało.
Chal-Chenet - 5 Stycznia 2009, 14:50
Słowik napisał/a | Żeby Ci się lepiej rozważało Chal, to wg mnie QoS duuużo słabsze niż Casino Royale. |
Nie pozostaje mi nic innego jak wyrobić sobie własne zdanie. W każdym razie QoS nie jest taki długi jak CR, więc w razie porażki przynajmniej będę mniej żałował poświęconego czasu...
Adashi - 5 Stycznia 2009, 16:09
Batman Begins
Trochę sceptycznie byłem do tego filmu nastawiony, a okazało się, że to bardzo porządne kino, widowiskowe i jednocześnie realistyczne mimo wiadomej konwencji. Świetne kreacje aktorskie, dobre zdjęcia i nastrojowa muzyka. Co prawda nadal mi żal mroku, gotyku i retro-fiction, ale może to i lepiej, iż twórcy inaczej podeszli do tematu, niż mieliby naśladować wizję Tima Burtona. W każdym razie Christopher Nolan stanął na wysokości zadania.
Superman Returns
Po pierwsze motyw muzyczny Johna Williamsa wymiata, tak jak w poprzednich filmach Reżyser Bryan Singer zmierzył się z legendą i sprawił się całkiem nieźle, imho. Superman wraca na Ziemię po swej kosmicznej podróży, a widzowie znów mogą znaleźć się w Metropolis Film jest bajecznie kolorowy z mega efektami specjalnymi, lecz zawiera też nutę nostalgii (świat jednak potrzebuje Supermana) i refleksji (życie nie jest takie "super", jeśli kobieta naszego życia ma już innego).
P.S. Scena z fortepianem miażdży
corpse bride - 5 Stycznia 2009, 17:11
illianna napisał/a | Intymność, wytrzymałam jakieś 15 minut przeplatających się scen niezbyt apetycznego seksu i równie nudnej pracy głównego bohatera, już lepiej sobie zwykły film dla dorosłych obejrzeć, który nie siląc się na artyzm i tak ma przeciętnie lepszą fabułę, nie mówiąc już o tak zwanych momentach |
to był jeden z pierwszych filmów, jakie widziałam na studiach - pierwszy rok, pierwsze wyjście do kina w nowym mieście... i mam do niego jakiś sentyment. zwłaszcza do tego tennessee williamsa granego w "tle".
Chal-Chenet - 5 Stycznia 2009, 19:52
Quantum of Solace. Dobre kino akcji. W podobnym stylu co "Casino Royale". Podobny jest Bond, podobne jego zachowanie. I po raz kolejny film nie skupia się na gadżetach 007. Twórcy dobrze robią, że idą w tym kierunku, dzięki temu Bond nie staje się coraz bardziej odrealniony. Wadą tego filmu jest w moim odczuciu (czy też może być) to, że tak mocno nawiązuje do poprzednika. Może być przez to mało zrozumiany jako samodzielny twór. Sceny akcji, czyli to co w Bondach ważne, są bardzo dobre i trzymające w napięciu. To zdecydowany plus. No i coraz bardziej podoba mi się Craig jako 007.
Dobry film, ale jednak od "Casino Royale" nieco gorszy.
illianna - 5 Stycznia 2009, 20:16
Kruk Siwy napisał/a | Jakbyś chciała obejrzeć filmy dla dorosłych mogiem załatwić wizytę u Kresa. Chcesz aptetyczne =- prosim, chcesz obrzydliwe - ależ oczywiście. Klasyczne - czemu nie? Dziwaczne? Tyż się znajdą.
A Kreś ze smakiem i fachowo opatrzy komentarzem.
Boki zrywać! |
filmy dla dorosłych są obecnie tak dostępne w sieci, że naprawdę można znaleźć wszystko, za darmo i nawet legalnie za darmo, ale komentarz Kresa bezcenny... tyle, że mnie te filmy średnio bawią niestety, no chyba że z komentarzem Kresa
corpse bride Cytat | to był jeden z pierwszych filmów, jakie widziałam na studiach - pierwszy rok, pierwsze wyjście do kina w nowym mieście... i mam do niego jakiś sentyment. zwłaszcza do tego tennessee williamsa granego w tle. | ja chyba niestety trochę za stara na takie wzruszenia, może jak bym miała 19 lat... ale pamiętam za to inne filmy, które wywarły niezatarte wrażenie, jak byłam na studiach, np. Matrix, wyszłam z kina oszołomiona, to kino już nie istnieje, z powodu czego bardzo mi przykro, a ponieważ do kina chodzę odkąd pamiętam, wiec nie przeżyłam aż takiego zawrotu głowy na pierwszym roku, ale to już możne nie w tym wątku (bloga se założę albo i co )
Alex - 5 Stycznia 2009, 20:41
A ja czekam, aż puszczą te Bondy w telewizji bo jakoś się nie mogłam zebrać, żeby iść na nie do kina
Witchma - 5 Stycznia 2009, 21:00
Chal, a jak Ci się podobał Dominic Greene i jego wierny pies Bo według mnie to jeden z lepszych czarnych charakterów całej serii.
Chal-Chenet - 5 Stycznia 2009, 21:53
Podobał mi się, podobał. I znowu czarny charakter miał specyficzny akcent. Czyżby z tym było utożsamiane zło? Z obcokrajowcami, posługującymi się angielszczyzną z naleciałościami?
W tak zwanym międzyczasie obejrzałem sobie Universal Soldier - The Return. Chociaż słowo "obejrzałem" to jednak za dużo powiedziane. Bo momentami akcja tak wciągała, że prawie przysypiałem, innym razem nie mogłem wytrzymać i przewijałem do przodu na podglądzie. Van Damme w typowej dla siebie aktorskiej formie: drewno. Reszta obsady dostosowała się poziomem.
Historia prosta jak drut, emocji jak na lekarstwo, co chwilę następują jakieś wybuchy, które mają chyba przyćmić niedociągnięcia fabuły...
Podobno jest to część czwarta (dwójka i trójka to "cheapquele" - dowiedziałem się w końcu co to znaczy.. - nie zagrał w nich Van Damme, tylko jakiś kompletny anonim)
Z tego co widziałem na imdb, szykuje się ponoć kolejna część, ale ja już tym razem chyba podziękuję...
Słabizna. W porywach 2/10
corpse bride - 6 Stycznia 2009, 01:33
illianna napisał/a | . ale pamiętam za to inne filmy, które wywarły niezatarte wrażenie, jak byłam na studiach, np. Matrix |
hm, na matrixie byłam tym drugim, ale to już były czasy, kiedy chodziłam do kina nie tylko na film. w ogóle nie wiem, o czym był, ale z chłopakiem byłam wtedy ślicznym
illianna napisał/a | ja chyba niestety trochę za stara na takie wzruszenia, może jak bym miała 19 lat... |
to ja mam odwrotnie, wtedy ten film mnie raczej wystraszył (że starość taka smutna i brzydka), dopiero po jakimś czasie go przetrawiłam i kiedy go oglądałam powtórnie - deceniłam. a ta sztuka z tła to - o ile się nie mylę - szklana menażeria, czy jakoś tak, czyli jedna z najładniejszych rzeczy, jakie widziałam w teatrze, więc stąd mój sentyment teraz, kiedy myślę o jakże nie sentymentalnej intymności...
Titus Pullo - 6 Stycznia 2009, 09:24
Lynx napisał/a | Lejdis uśmiałam się |
Też ostatnio oglądałem, można się pośmiać momentami. Przy okazji, czy ktoś z Was zna stronę z napisami do polskich filmów? Przydałyby się do Lejdis, Testosteronu, Pitbulla i ogólnie dużej ilości współczesnych polskich produkcji.
Ziemniak - 6 Stycznia 2009, 09:25
Polskimi czy angielskimi?
Adanedhel - 6 Stycznia 2009, 10:18
Chal-Chenet napisał/a | Twórcy dobrze robią, że idą w tym kierunku, dzięki temu Bond nie staje się coraz bardziej odrealniony. |
Zastanawiam się tylko, czy nie przeginają. Nowy, realistyczny Bond często bardziej przypomina Bourne'a, niż Bonda.
"Angielską robotę" obejrzałem. I w pełni zgadzam się z Krukiem. Bardzo dobry film.
Stormbringer - 6 Stycznia 2009, 10:49
Tak, The Bank Job solidne i sympatyczne.
A co do Quantum of Solace, to o zawartości Bonda w Bondzie trochę sobie swego czasu podyskutowaliśmy na filmowym podcascie klubu Ofilmie. Zdania oczywiście podzielone, bo ta "bournowatość" nie każdemu odpowiada, ale mnie się akurat takie odświeżenie formuły bardzo podoba.
Lynx - 6 Stycznia 2009, 10:52
Titus Pullo, jest gdzieś taki program, translator czy cuś... mam toto na kompie, ktoś mi zainstalował.
edytka: Do All playera program nazywa się Napi-projekt. Sam wyszukuje napisy do filmu.
Słowik - 6 Stycznia 2009, 11:39
Czemu do All playera? Napi po prostu wyszukuje napisy do filmu.
Best player też to robi, ale czasem nie daje rady.
Oglądam ostatnio seriami serial Scrubs. Momentami genialny. A nawet częściej niż momentami.
Hubert - 6 Stycznia 2009, 21:40
Żyj i pozwól umrzeć. Mój ulubiony Bond.
Dunadan - 8 Stycznia 2009, 00:28
Stargate SG-1
Sezony 1-10 tj wszystkie oddcinki...
Jakiś czas temu pomyślałem sobie - kurcze, kocham sci-fi a nie oglądąłem największego serialu sci-fi po Star Treku, tj. Stargate. No i jakieś 3 miesiące temu udało m sie uzyskac dostęp do wszystkich sezonów... i tak przez ostatnie 3 miesiące, jako członek SG-1 podróżowałem po galaktyce miewając przenajróżniejsze przygody... starłem się z właściwie legendą, o któej ta wiele tak dobrego słyszałem...
Wrażenie ogólne: niezłe, ale nie miażdży tudzież nie powala z nóg
Co mi się podobało: choroba, ktoś miał pomysła i to naprawdę niezłego... bylo parę odcinków na których się nieco nudziłem ale ogólnie każdy odcinek oferował coś nowego, często zaskakującego ale jednoczesnie nie tak znowu wyssanego z palca.
Podobały mi się postaci, a przynajmniej większość z nich, zwłaszcza Vala Mal Deran ( i jej zębaty usmiech ) oraz pewien łowca głów żywcem wyjęty z komiksu - bardzo żałuję że nie rozwijali dalej tej postaci bo aktor grał wprost fantastycznie a sama postać... no po prostu dorównywał niemal Bobba Fett...
Fajne tez były główne wątki - jak to Ziemia coraz bardziej eksplorowała galaktykę ściągając coraz to więcej niebezpieczeństwa, które po kolei było zażegnywane...
Koniec serii też był nie był od czapy - twórcy zrobili mały ukłon w stronę fanów i zrobili bardzo fajną końcówkę, która co prawda nie kończy głównego wątku ale tez nie kole w oczy. Bardzo żałuję że na sam koniec nie było Andersona bo jak to tak - ostatnie spotkanie z Thorem i nie było tam O'Neila?! ale cóż, tak bywa...
Poczucie humoru - twórcy nie jednokrotnie śmieją się sami z siebie ( odcinek gdzie kręcą serial X-Wormhole cyz jakos tak i inne ) co się dośc rzadko zdarza...
Co mi sie nie podobało: o dziwo brak rodzinnej atmosfery jaką znałem choćby z FireFly - tam było jakos tak... przytulniej ( ha! własnie skojarzyłem że Adria to przecież Inara z FireFly! ).
Zachowanie O'Neila - o ile aktorstwo Andersona bardzo mi pasowało o tyle często niemal dziecinne zachowanie jego postaci juz nie. Rozumiem sobie pożartować w trudnej sytuacji czy coś ale całkiem często jego postać była cholernie lekkomyślna co kompletnie nie pasowało do postaci granej przez Kurta Russela...
Trochę kiczowatości... co prawda tworcy sami się z niej śmiali niemniej czasem kiczowatość była zbyt nachalna - trudno mi przywłoac konkretne momenty, nie robiłem zapisków
Ogólnie... no fabuła, wątki etc fajne ale... no nie powalały z nóg. Tak sobie porównywałem ten serial do FireFly - może niefortunnie ale FF to chyba jedyny podobny serial jaki znam - no i... dość ciężko jest. FireFly od razu podbił moje serce.
Podsumowując. Ostatnie 3 miesiące były dośc interesującą podróżą przez galaktykę którą zaserwował mi Stargate SG-1 polecam innym choć nie zostaniecie zszokowani...
W trakcie zacząłem też Stargate Atlantis ale to już nie to :-/ no i zostały jeszcze filmy pełnometrażowe
Chal-Chenet - 8 Stycznia 2009, 08:29
Dunadan napisał/a | trudno mi przywłoac konkretne momenty, nie robiłem zapisków |
Zapewne jeden z takich momentów to ten, w którym bohaterowie niejako przenoszą się w czasie i muszą przebrać się w stroje hippisów. To był niezły kicz, zwłaszcza Teal'c w bujnej fryzurze i różowym wdzianku.
Dunadan - 8 Stycznia 2009, 10:03
Chal-Chenet, hm, akurat ten odcinek byl fajny bo wszystko bylo tam z przmruzeniem oka - tak ja to widzialem. Ale czasem tworcom brakowalo pomyslow... na szczescie tylko czasem. Tak czy inaczej serial fajny, milo sie ogladalo i chyba mi bedzie go brakowac - jednak nie tak bardzo jak FireFly...
Aha, co jeszcze bylo fajne - ogladajac cala serie w tak krotkim czasie mialem okazcje zobaczy jak serial ewoluowal przez lata efekty specjalne itp. calkiem niezle sie rozwinely
Adashi - 8 Stycznia 2009, 12:45
Transformers
jeżeli Michael Bay potrafił tyle wycisnąć z Transformersów, to co by było gdyby filmowcy zabrali się za ekranizację Gundama, Macrossa, Patlabora czy Neon Genesis Evangelion, albo chociaż Generała Daimosa? W każdym razie Transformersy to dobre kino rozrywkowe: szybka akcja i fajne efekty.
Aviator
Czyli filmowa biografia Howarda Hughesa, miliardera, wizjonera lotnictwa, filmowca, ekscentryka i playboya. Pod względem realizacyjnym film robi niesamowite wrażenie, piękne ujęcia, świetna scenografia i kostiumy, muzyka - całość wspaniale oddaje klimat tamtych lat. Zresztą, gwiazdorska obsada i Martin Scorsese na stołku reżysera to wystarczająca rekomendacja, polecam.
Adashi - 8 Stycznia 2009, 20:18
Pachnidło
Nie czytałem książki, co prawda, ale film olśniewa bogactwem, niezwykle sugestywna, plastyczna opowieść o miłości i chęci życia wpleciona w historię poszukiwań zapachu doskonałego, prowadzonych przez seryjnego mordercę obdarzonego węchem absolutnym. Z ciekawością sięgnę po pierwowzór autorstwa Patricka Süskinda, jeśli nadarzy się ku temu okazja.
shenra - 9 Stycznia 2009, 11:17
Atlantyda 2 zabawna bajka, mimo iż wciśnięcie 3 przygód w jeden filmik, jakoś wydaje mi się przerośnięte, to Vołodja jest wielki - adin strzał i daswidania
NURS - 9 Stycznia 2009, 11:34
Czy ktoś zauważył pikne nawiązanie do Bladego Runnera w jednym z ostatnich odcinków Kronik Sary Connor?
Kruk Siwy - 9 Stycznia 2009, 11:37
A te kroniki to dają się oglądać Bo omijam szerokim łukiem.
NURS - 9 Stycznia 2009, 11:41
Tak średnio. ale niektóre odcinki mają w sobie coś.
Kruk Siwy - 9 Stycznia 2009, 11:49
A. Bo natknąłem się ostatnio na gniota niemożebnego - Sanctuary. No żałość bierze. Dialogi tak drewniane że oglądać się nie da. I mój scepcytyzm względem serial SF wzrósł znacząco...
|
|
|