To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

dalambert - 28 Grudnia 2008, 15:44

Fidel-F2, znamy Twoje ortodoksyjne podlądy wiec może jednak łaskawie udasz sie do "Rozmówek religijnych" i tam będziesz Swą ateistyczną ortodoksję światu ogłaszał - na zdrowie.
Iniemamocych dziś widziałem pierwszy raz - fajne
Co do dubbingu / dobrego/ to jestem jego zdecydowanym zwolennikem . napisy nie dość, że kastrują tekst to jeszcze powoduję, ze sie połowy obrazu nie widzi bo za napisikami człek gania, oczywiście wiem iż groszoroby serwujace filmy w kinach na dubbing wydaja kasę jedynie gdy myślą że film jest dla małolatów, a wszystkie TV zapomniały o starej dobrej szkole polskiego dubbingu. :x

xan4 - 28 Grudnia 2008, 16:47

ja trochę nie w temacie ostatnio oglądanych, ale dawno oglądanych,
czy ktoś może mi przypomnieć tytuł filmu, w którym grał Alan Alda, a rzecz działa się w jakimś kurorcie gdzie Alda raz do roku spotykał się z jedna kobietą, opowiadali sobie o swoich rodzinach, robili swoje i tak kolejne wręcz naście lat...


edit:
nie ma to jak spytać i samemu poszukać:
Za rok o tej samej porze (1978), muszę go sobie przypomnieć, pamiętam, że bardzo dobry był :D

Chal-Chenet - 28 Grudnia 2008, 18:25

From Beyond
Nic specjalnego. Da się obejrzeć, ale raczej nie rusza. Przez większą część filmu akcja snuje się jak smród po gaciach, przyspiesza jedynie w końcówce i w momentach przenikania się wymiarów. Wtedy też autorzy pokazują jakie gore udało im się wysmyczyć. A są to efekty nie powalające. Niekiedy rażą sztucznością i są momentami zbyt kiczowate.
Na plus mogę zaliczyć delikatne akcenty SM, szkoda, że nie pokazano tego więcej.
Co do aktorstwa, to nikt się specjalnie nie wyróżnił, zresztą w filmach tego typu ciężko jest spodziewać się wielkiego aktorskiego kunsztu.
4/10

shenra - 28 Grudnia 2008, 18:55

Mem-o-re sprawnie prowadzony. Trzeba się skupić nad nim, żeby nie pogubić się przy przeskokach w czasie i nie zgubić elementów układanki. Taki sobie całkiem zgrabny film, bez większych wzlotów, końcówka nieco drętwa.
corpse bride - 29 Grudnia 2008, 00:22

apaloosa (nowy) - plus, że western, minus, że taki sobie. mało napięcia, w sumie trochę nudny, ale obejrzeć się da.

unforgiven - dobry western na odtrutkę.

pineapple express - śmiechu było co niemiara :lol: . polecam lubiącym pokręcone filmy.

dawniej: czyngis chan i czeska komedia niedźwiadek. chociaż słowo komedia nie oddaje uroku tego filmu. a czyngis fajny, taki mongolski ;)

marekz - 29 Grudnia 2008, 03:35

Jack i Czarodziejska Fasola
Jack and the Beanstalk: The Real Story (2001)

W zasadzie to romans w scenerii baśniowej fantasy. Efekty specjalne raczej umowne, ale w nastroju świątecznym można obejrzeć w miarę bezboleśnie. Jak by było bez takiego nastroju, ciężko powiedzieć. 6/10

Czy lubisz Hitchcocka?
(Ti piace Hitchcock?)
(Włochy/Hiszpania, 2005)

Kryminał. Historia "podglądacza", który stara się wyjaśnić sprawę morderstwa. Dla mnie bardzo zgrabny film, choć kryminały oglądam sporadycznie, więc może to dlatego, a film jest w istocie wtórny czy jakiśtam. 7/10

Paperhouse (Wielka Brytania, 1988)
Dom z papieru

"Film grozy"
Najsympatyczniejse jest to, że takie rzeczy zdarzają się zawsze przypadkiem, nikt mi tego filmu nie polecał, w ogóle o nim wcześniej nie słyszałem, zacząłem go oglądać z nudów. Film powstał 20 lat temu. Efekty specjalne są więc śmieszne w porównaniu do tego co robi się dziś. Temat (choroba psychiczna i interakcja świata wirtualnego ze światem rzeczywistym) wydaje się oklepany. Nie ma scen zbiorowych, w filmie gra może z dziesięciu aktorów. Nie ma walk, nie rozbierają się, nie ma pościgów, nie sika krew i limfa. Nic także nie chodzi i nie wyjada mózgów. Przez te 20 lat powinno powstać z 15 filmów lepszych niż ten. Mnie jednak się jakoś nie udało na takie trafić. Końcówka (scena z helikopterem) dla mnie niezbyt udana, co jednak filmowi uroku nie odbiera. Jeżeli chodzi o ogólny nastrój, może to coś w rodzaju Labiryntu Fauna, tyle że dla mnie bez porównania lepsze. No i po 20 latach nadal daje się to oglądać z napięciem! Scenografia uboga, często wręcz umowna. U mnie film ma 10/10 bez żadnych wątpliwości. Kurde, czy w filmie może dzieje się mniej więcej to samo co w polskiej muzyce? Jak włączam sobie coś w miarę nowego to muszę od razu słuchać jakiegoś Fila czy innej Wydry. Dlaczego tak ciężko posłuchać czegoś klasy choćby Maanamu, Republiki czy Perfectu? :)

NURS - 29 Grudnia 2008, 09:48

Blindness - według powieści noblisty. O świecie, w którym wszyscy tracili wzrok. Julianne Moore, Danny Glover, sporo brutalizmu. Znacznie bliżej 28 dni, niż klasyki katastrofizmu. W stanach nie pójdzie.
Fidel-F2 - 29 Grudnia 2008, 10:45

Nie kłam kochanie, cienkusz, sympatyczna scena picia wódki z Albertem.
Iwan - 29 Grudnia 2008, 11:37

Ale jazda wczoraj w jedynce, całkiem fajny film :D
Dunadan - 29 Grudnia 2008, 11:56

Przesilenie
Szkoda waszego czasu... na początku filmu już wiedziałem kto jest "zły" a kto "dobry"... straszny szablonowiec...

Kruk Siwy - 29 Grudnia 2008, 12:03

Wyprawa do wnętrza Ziemi. Ponoć na podstawie Verna. Poza tym że włażą do dziury (na Alasce!) nie ma nic wspólnego z pierwowzorem. Kichowate okropnie. Zdjęcia ładne ale też zdarzają się błędy.
Nuda. Nie polecam.

Adashi - 29 Grudnia 2008, 12:35

Hancock
Do połowy konwencja 'superbohater na poważnie', czyli coś a'la serial "Herosi" - ta część filmu jest całkiem dobra. Potem następuje zwrot akcji i mamy do czynienia z bardziej klasycznym ujęciem 'superhero' - już tylko poprawnie, ale nie porywająco.
Generalnie, można obejrzeć.

illianna - 29 Grudnia 2008, 13:05

mnie się podobało też tylko do połowy, potem zaczęło być wręcz irytujące, jakoś rozczarował mnie ten zwrot, wolałam go jako zapitego łajzę, który ratując jedną osobę rozwala pół miasta, to było bardziej życiowe i zabawne niż cała reszta potem...
Hubert - 29 Grudnia 2008, 20:54

Psy 2. Trochę mniej tekstów godnych zapamiętania, ale scenariusz udany, lepsza produkcja. No i podtrzymuję swoje zdanie - uwielbiam kino serwowane przez Pasikowskiego.

Ale jazda!
. To mi się bardzo podobało. Świetny film drogi, sympatyczny, optymistyczny, z jakimś przesłaniem i fajną puentą. Lloyd i Oldman to najjaśniejsze punkty tego filmu, szkoda, że za rzadko pojawiają się na ekranie, ale i tak zrobili swoje koncertowo :)

illianna - 30 Grudnia 2008, 08:03

Barbarella niestety rozczarowała mnie scenariuszem, poza tym wiadomo kultowy film...
Ziuta - 30 Grudnia 2008, 11:45

Co wszystkich nagle Barbarella chwyciła? :D
Adashi - 30 Grudnia 2008, 11:50

illianna napisał/a
mnie się podobało też tylko do połowy, potem zaczęło być wręcz irytujące, jakoś rozczarował mnie ten zwrot, wolałam go jako zapitego łajzę, który ratując jedną osobę rozwala pół miasta, to było bardziej życiowe i zabawne niż cała reszta potem...

Ta metamorfoza pod wpływem speca od PR była nawet całkiem fajnym zagraniem, życiowym bym powiedział nawet. Mniej mi podpasowała ta historyjka o bogach, aniołach, nieśmiertelności, łączeniu się w pary na wieki, itd.

cherryen - 1 Stycznia 2009, 17:04

Ostatnio..
Ashura.
Wspaniała okładka. Siedemnastowieczna Japonia..
Aczkolwiek film nas zawiódł.

Bangkok Dangerous. Ostatnie zlecenie.
imho bez wzniosłych odczuć.. jeśli ktoś widział.. dobra scena z obracaniem obrazu :D

Changeling. Oszukana.
Trudny.. mocny i dobry film.
Co system potrafi/może zrobić z człowiekiem..
Genialna rola Angeliny Jolie.

Adanedhel - 1 Stycznia 2009, 17:16

Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka i Na krańcu świata. Dwójka jest jeszcze dobra, trzyma poziom bliski jedynce, ale trójka - jest już przydługa, przynudna i przegadana. I zdecydowanie za mało w niej Sparrowa.
Taselchof - 1 Stycznia 2009, 17:22

Sicko
patrząc na ceny zabiegów w USA i na ich system ubezpieczeń zaczynam przestać pluć na państwową służbę zdrowia :evil: chociaż na nie tyczy się to NFZetu :) film dobry dla liberałów :P


Dziewczyna mojego kumpla
Spodziewałem się durnej i słabej amerykańskiej komedii i w połowie nie zawiodłem się :) komedia była durna ale już nie koniecznie słaba :) Tank pracownik infolinii odświeżaczy powietrza znalazł sposób na zarobek. Podrywa byłe dziewczyny chłopaków i tak obrzydza im randkę ze sobą że tamte wracaja do poprzedników :D niby nic a bywa śmiesznie do póki nie zajmie się dziewczyną swego najlepszego kumpla...


Futurama: The Beast with a Billion Backs


Niestety jak dla mnie najgorsza część jak na razie pełnometrażówek Futuramy, trochę wieje nudą :/

Adashi - 1 Stycznia 2009, 21:18

Madagaskar 2
Człowieki z Dreamworks (nieco zmieniona czołówka z lunaboyem powalająca :lol: ) dały radę, skutkiem czego druga część przygód Alexa, Marty'ego, Glorii i Melmana zapewnia dobrą, powiedziałbym nawet, że inteligentną zabawę, w każdym razie salwy śmiechu gwarantowane. Pingwiny po prostu fenomenalne, król Julian, Maurice i Mort rozbrajający, naczelne także, a pani Babcia normalnie :lol: Oprócz sporej dawki humoru film zawiera jasne pozytywne przesłanie, co więcej podane wcale nie nachalnie (siła przyjaźni, więzi rodzinne, dobro vs zło, itd). Generalnie polecam, myśmy z Mientoto bawili się świetnie.
Aha, i to nie prawda, że "lwy nie tańczą" - wyginam śmiało ciało :mrgreen:

Hubert - 1 Stycznia 2009, 22:37

Adanedhel napisał/a
Na krańcu świata. Dwójka jest jeszcze dobra, trzyma poziom bliski jedynce, ale trójka - jest już przydługa, przynudna i przegadana. I zdecydowanie za mało w niej Sparrowa.



Czuję się jak dziwadło. Bo mi się trójka podoba jeśli nie bardziej, to przynajmniej na równi z jedynką. I jestem w tym odosobniony.

Adashi - 1 Stycznia 2009, 22:39

Sosnechristo, spójrz na to inaczej, przynajmniej jesteś oryginalny ;)
illianna - 2 Stycznia 2009, 08:25

Adashi napisał/a
Mniej mi podpasowała ta historyjka o bogach, aniołach, nieśmiertelności, łączeniu się w pary na wieki, itd.
to już zupełnie była porażka, możliwe że jakby tego motywu nie było to PR-owska przemiana mogłaby się całkiem fajnie rozwinąć i doprowadzić film do końca,

Adanedhel napisał/a
Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka i Na krańcu świata. Dwójka jest jeszcze dobra, trzyma poziom bliski jedynce, ale trójka - jest już przydługa, przynudna i przegadana. I zdecydowanie za mało w niej Sparrowa.
mnie się już dwójka niezbyt podobała a trójki to nawet przypomnieć sobie za bardzo nie mogę, ale mam zdjęcie z woskowym Sparrowem i to jest to!
ihan - 2 Stycznia 2009, 09:34

Adashi napisał/a
Sosnechristo, spójrz na to inaczej, przynajmniej jesteś oryginalny ;)


Sporo osób poszło w oryginalności jeszcze dalej: nie podoba im się żadna część. Należę do nich ;P:

Chal-Chenet - 2 Stycznia 2009, 11:29

Powtórka "Mrocznego Rycerza". Tym razem mniejsze emocje, ale cały czas bardzo dobry. Najważniejsze, że się nie dłużył, to dobrze o nim świadczy. Tak na chłodno, faktycznie głos Batmana może nieco irytować. Taki on mhhhoczny! Ale poza tym zastrzeżeń wielu nie mam. Cały czas fascynuje Joker. Świetna kreacja.
Przypuszczalnie jeszcze wrócę do tego filmu. Zapewne nie jeden raz.

Witchma - 2 Stycznia 2009, 11:35

Chal, my też powtarzaliśmy sobie ten film i Batman podoba nam się coraz mniej, za to Joker i Alfred coraz bardziej. I jakie szczęście, że tę piszczącą wykończyli :D
Chal-Chenet - 2 Stycznia 2009, 11:42

Prawda, Alfred świetny. Mam nadzieję, że ta postać będzie podobnie prowadzona w kolejnych częściach.
Hubert - 2 Stycznia 2009, 12:36

Witchma napisał/a
Chal, my też powtarzaliśmy sobie ten film i Batman podoba nam się coraz mniej, za to Joker i Alfred coraz bardziej. I jakie szczęście, że tę piszczącą wykończyli :D


To była dobra wiadomość. Zła - prawdopodobnie wrzucą Shię Leo-coś tam jako Robina w następnej części...

Witchma - 2 Stycznia 2009, 12:41

Sosnechristo napisał/a
prawdopodobnie wrzucą Shię Leo-coś tam jako Robina w następnej części...


Też niestety nie potrafię sobie tego wyobrazić. Zresztą sama koncepcja Robina mnie przeraża... :roll:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group