joe_cool - 3 Stycznia 2008, 14:28
e, tam, jak raz się spóźnisz, to nic się nie stanie. najwyżej wam naliczą odsetki karne. Godzilla - 3 Stycznia 2008, 15:17 Może zadzwoń do nich i spytaj co się dzieje. banshee - 3 Stycznia 2008, 15:30 odcinają już po trzech miesiącach nie płacenia rachunków, więc spoko Rafał - 3 Stycznia 2008, 16:41 Martva, ty lepiej wex telefon i podzwoń, kiedyś mili panowie dwaj z gazowni psikusa mi zrobili, bo gazomierz znikli. Okazało się, że rachunek ze skrzynki wiatr (chyba) wywiał, a awizo sie wzieło przeterminowało (wakacje). Przyjemność ponownego oglądania gazomierza kosztuje 200 zł extra. Martva - 3 Stycznia 2008, 16:56 U nas po prostu listonosz nie chodzi, i opóźnienia są tragiczne. Ale coś mi się wydaje że widziałam go jadąc do miasta (bardzo w*******ący wyjazd, zresztą), muszę skoczyć sprawdzić czy czegoś nie nawrzucał... Martva - 3 Stycznia 2008, 17:38 Skrzynka była tak pełna, że nie wiem jak to wszystko tam wlazło, sporo kartek, masa rachunków, większość wysłana 15 i 17 grudnia. Już się ucieszyłam że wreszcie SFFH doszedł, ale to była Gazeta Lekarska i National Geographic. No żesz, jak długo można? 
Adashi - 3 Stycznia 2008, 17:41 SF już się nie zmieściło i listowy sobie zabrał 
Martva - 3 Stycznia 2008, 17:47 Podejrzewam taką opcję, ze skrzynki dla drugiej połowy bliźniaka wystaje jakaś koperta, a dwa jakieś takie grube zafoliowane druki z napisem 'nie zginać' są zrolowane i wetknięte między pręty furtki. Ja naprawdę jestem osobą cierpliwą i wyrozumiałą, ale to jest jednak lekkie przegięcie, nie sądzicie? Brama była otwarta, nawet nie trzeba było kopać furtki! Koniu - 3 Stycznia 2008, 19:32 Sfrustrowany, zmarznięty listonosz, bez przyjaciół i nawet współpracowników coby mu pomogli raczej nie będzie się przejmował takimi "detalami"... Rafał - 4 Stycznia 2008, 12:23 Pierdyknięty na punkcie butów, powalony totalnie we łbie pies, prawdziwy sukinsyn. W żaden sposób nie idzie go oduczyć zżerania butów. Z litości nocuje w ganku (na grubym kocyku, ganek ogrzewany, ful picia i żarcia, kotka do towarzystwa) a jesli tylko nieopatrznie zostawić tam buta, kapcia, cokolwiek - przerabia na trociny. Skórzane zżera do podeszwy, gumę przerabia na malutkie czarne kawałeczki. Dziś wleciał na góra pięć minut i pół kapcia przerobił mi na sieczkę. Zamorduję wkrótce dziada
Gwynhwar - 4 Stycznia 2008, 12:28 -20 stopni Celsjusza dookoła... A w pracy jestem... Pako - 4 Stycznia 2008, 12:47 @#^$%&$*$^&*&%#@#%&T*% Głupi właściciel mądrego psa. Głupi, naprawdę głupi włąśiciciel... Rafał - 4 Stycznia 2008, 12:52 Może ten mądry pies temu głupiemy właścicielowi kapcia zeżarł? Potrafię chyba zrozumieć
Fidel-F2 - 4 Stycznia 2008, 14:26 Rafał, a w jakim wieku pies? Pako - 4 Stycznia 2008, 14:50 Nie, żadnego kapcia ów pies nie zeżarł. Nie twoje kapcie mi w głowie, Rafale 
Mam tu na myśli faceta, który psa postanowił wychować pasem i kolczatką. Efekt? Pies ucieka im ciągle, a jak już go złapią to znowu leją, to pies znowu ucieka. Do mojego ojca przychodzi jak do własnego pana, łasi się, słucha. Jak trzeba go odprowadzić do domu to jest płacz. Pies nie chce tam wchodzić, staje bokiem, blokuje, przytula się do nogi, łapami się wręcz łapie. Ojciec go zawoła - pies przychodzi. Zawoła go właściciel - pies wpada w panikę, zaczyna uciekać i się bać. DO mojego ojca przychodzi sam od siebie się połasić. Jak właściciel jest na podwórku, pies staje w jego przeciwnym końcu. Właściciel postanowił sobie uśpić tego psiaka, bo se z nim rady dać nie umie. A ja bym temu właścicielowi z chęcią przyp...lił smyczą po grzbiecie kilka razy dziennie, żeby poczuł... Chce ktoś psa marki Husky? Dobra bestia, radosna, zabawowa. Fakt, lubi se pobiegać, jak to husky ma w naturze, to też czasem ucieknie. Ale to naprawdę fajna psina. Chce ktoś? Martva - 4 Stycznia 2008, 14:58 Biedny zwierzak 
Adashi - 4 Stycznia 2008, 14:59 Pako: To od czego telefon do Straży Miejskiej, mój drogi Watsonie 
banshee - 4 Stycznia 2008, 15:00 ja bym wzięła, ale to nie rzecz
Rafał - 4 Stycznia 2008, 15:18 Fidelu, pies ma 10 miesięcy. Pako, psa mogę przygarnąć, serio. Rodzina chyba mnie nie zabije 
Fidel-F2 - 4 Stycznia 2008, 15:38 Rafał, to w takim razie normalne, gryzie bo jest dzieciakiem i musi się wybrykać a gryzie kapcie bo miło pachną jego stadem czyli wami. Jeszcze tylko ze dwa lata i się uspokoi. Postaraj sie kupić mu jakąś sporą kość w sklepiku dla psów, zeby miał się na czym wyżyć. No i popracuj z nim, zeby się fizycznie zmęczył. Dzień w dzień. Pamiętam jak moja suka mojej Pani jednego dnia zagryzła dwie pary nowych, kupionych kilka godzin wcześniej, butów. Śmiechu było co niemiara. Pako, ten facet to debil, faktycznie, ryja należało by mu obić przynajmniej ze dwa razy w tygodniu. Godzilla - 4 Stycznia 2008, 15:46 Pako, szkoda psa, a uśpić to by należało jego pana
Co do gryzienia, Gacuś moich rodziców ostatnio dorwał pięknie malowaną matrioszkę, która przypadkiem upadła na podłogę, i przerobił ją na malowane drzazgi. Siostra zwraca się do niego "ty krokodylu". Martva - 4 Stycznia 2008, 21:41 Wciąż nie dostałam SFFH, nie mam co czytać
Ziemniak - 4 Stycznia 2008, 22:30 Jak nie maltretujesz książek, to mogę Ci coś pożyczyć 
Martva - 4 Stycznia 2008, 23:20 A jak Twoja prenumerata, nadal nie masz? corpse bride - 4 Stycznia 2008, 23:34 nowy k'rwa telefon ihan - 4 Stycznia 2008, 23:37 To ten z którego się gdzieś wcześniej cieszyłaś? Przykre. Ziemniak - 5 Stycznia 2008, 00:03 Niestety Martva, nie doszła, może w poniedziałek
Martva - 5 Stycznia 2008, 09:54 A, to może to jeszcze krakowska specyfika ale czasem to żałuję prenumeraty, szybciej by było polować w kioskach 
Ziemniak - 5 Stycznia 2008, 12:40 To skutek świąt i niewydolności ...onej poczty. I skutek tego że ..ona poczta płaci listonoszom takie grosze, że ma potężne braki kadrowe i listonosze obrabiają po dwa, trzy rejony. corpse bride - 5 Stycznia 2008, 21:44
tak, ten sam. ale już się znowu cieszę, jedyne, co jest w nim złe, to nie można dodać zdjęcia, żeby się wyswietlało, jak ktoś dzwoni. idę do tego drugiego tematu... |
||||||||||
