elam - 22 Maj 2006, 12:49 Rodion go rozwiaze (ten problem), jak tylko sie pojawi 
gorat - 22 Maj 2006, 12:50 Jatek coś mi brakuje, a ten i tak się rozpuścił... Duke - 22 Maj 2006, 13:45
To wyjmij go z kwasu i wysusz w piekarniku - będzie cewka nówka 
gorat - 22 Maj 2006, 13:46 Rzecz w tym, że rozpuścił się w ołowiu...  
rumeli - 24 Maj 2006, 10:15 To tutaj się witamy? Rumeli jestem. Miło mi. Coraz mniej ostatnio czytam fantastyki, ale stara miłość nie rdzewieje. Niestety nie mam dostępu do internetu. Podłączam się, skąd mogę. Chyba rzadko będę pisał. Może kiedyś się to zmieni. Sorry nie mam na razie avatarka lecz to i tak nie uchroni mnie przed biciem. Godzilla - 24 Maj 2006, 10:28 Nie uchroni! Nie uchroni! Witaj, Rumeli, i baw się dobrze! <przyjaźnie poklepuje Rumelego łapą po plecach. Rumeli pada> rumeli - 24 Maj 2006, 10:30 Bardzo dziękuję. Mnie nic nie boli bo apap wziąłem. Kruk Siwy - 24 Maj 2006, 10:32 Będę łagodny. Po swojemu. Dziob w oko! i lu skrzydłem po plerach! I czeczotka łapami po twarzyczce (a pazury mocne są i zadzieżyste). Jeszcze żyje? Szkoda, bo bym się pożywił. Niech ktoś pomoże go spadlinić! Aga - 24 Maj 2006, 10:33 A czy Apap działa na wyjątkowo wredną broń biologiczną? Bo właśnie kichnęłam. O, delikwent już leży... Słabowity jakiś. Kruk Siwy - 24 Maj 2006, 10:35 Aga, nie psuć mi karmy! Zarażonych nie jadam! Ixolite - 24 Maj 2006, 10:43 Mnie tam nie przeszkadza, moge dorzucic swojego zaraza. Indy - 24 Maj 2006, 13:19 Skończyliście się bawić z rumeli , ?? To świetnia teraz moja kolej 
Chyba że nawet nie zaczeliście, ojć już za poźno Duke - 24 Maj 2006, 14:15 a wcale że nie! Janie przytrzymaj mi tego człowieka, Marysiu, Marysia przyniesie pejcz. Nie ten! Ten z jedwabnymi końcówkami. No, a teraz Marysia oświczy tego gamonia. Nie tego, Jana oćwiczymy potem. Tego! Eeeeeeeeeeeeech (ziwenięcie) jakie to dyscyplinowanie jest męczące... (siada w fotelu zaczytany w Neiztchem popijaąc różowe wino). Jeszcze jedno Marysiu po pierwszej setce bij go po nogach, a Ty rumeli, licz, tylko się nie pomyl bo karać będę mad - 24 Maj 2006, 18:35 I ja dołożę swoje rumeliemu. Może brak avatara (avataru?) to tylko podstępny wybieg? Może rumeli po prostu nie chce podpaść pod ustawę o wychowaniu w trzeźwości? Albo jeszcze gorzej - nie chce nam polać!?  Wszak mówi o sobie jasno: rum Eli. Tylko Ela może pić? Oj, będzie chłosta!
elam - 24 Maj 2006, 19:06 ela lubi rum. tak wiec od dzisiaj w karczmie bedzie nowy napoj w karcie: rum eli czyli wysokoprocentowy napoj z nowego
Indy - 24 Maj 2006, 19:58 No naraszcie jakies zmiany. Kiedy będzie pierwsza dostawa ? Ixolite - 24 Maj 2006, 23:02 Ja tez, ja tez chce %) Skoro juz wszystko wycisniete to dla mnie nie starczy juz zabawy. Eh, a dopiero co pozbieralem swoje zabawki i przynioslem tutaj. gephyra - 25 Maj 2006, 09:26 kto późno przychodzi ten może tylko profanować szczątki... ;( ale nie ma takiej rozrywki, która nie wyglądałaby lepiej po kilkugodzinnym namaczaniu w rumie
gorat - 25 Maj 2006, 09:53 Witam. Wiecie co, może tak ontopicznie jakąś potrawkę?
(Mieli dokładnie rumeliego. Dosypuje pieprzu, soli, przypraw jakichś tajemniczych. Pakuje do formy i wkłada do piekarnika. Ładnie się piecze... ŁUP! Piekarnik się rozleciał. No tak, teraz dopiero zauważa, że ta przyprawa to proch był.) Iscariote - 25 Maj 2006, 14:58 Witam nowych (jak ja dawno nie witałem, a gedzie ta krew co kiedyś? A gdzie te potyczki słowno, atomowo jakieś tam? No gdzie?  )
Czesc nowym... cieszcie się, że jak biją to słabo.. oj cieszcie się.. TEApot - 28 Maj 2006, 01:47 Witam. Poczyniłem w pełni świadome kroki, by stać sie częścią niebagatelnej społeczności owego szacownego forum. Witam pśród nocy i grzecznie, zgodnie z przykazaniem : P wyciągam rączki, niech biją : P. "ahoy" (no nie wiem jak brzmi to w tym szacownym jezyku zza karpat, ze słuchu piszę) - jak mawiał bohater mych beztroskich dni, słowiański protoplasta Darth M. A tak na prawde. Witam! Pozdrawiam! I zabieram się do czytania. Anonymous - 28 Maj 2006, 01:54 To ja tego pana, jako matka chrzestna, walę po znajomosci tasakiem w łeb i po przyjacielsku poklepuje po plecach maczugą. 
elam - 28 Maj 2006, 08:44 jejku!! herbatka przyszla!! a jak spiewaja tetrycy z lozy :
dopoki ciebie, ciebie nam bic, dopoty jak w niebie, jak w niebie nam zyc, herbatko, herbatko... mmmm.. uwialbiam herbatke... byle nie zielona. zielonrgo mam na razie dosyc
Ixolite - 28 Maj 2006, 10:20
Iscariote - 28 Maj 2006, 11:12 O żesz.. Ixolite.. tym mniepowaliłeś
elam - 28 Maj 2006, 11:19 
no to ja pozbieram to miesko i biore sie za robienie obiadku...
Aga - 28 Maj 2006, 17:24 Ixolite To ja jeszcze dołożę nożem pod żeberka. Tylko tyle, bo mięsko było posłuszne i nie trzeba go było gonić.
Indy - 28 Maj 2006, 17:51 Wyrwał mu żołądek z korzeniami... TEApot - 28 Maj 2006, 21:29 Au... a mama ostrzegała, nie rozmawiaj z obcymi... czy ktoś z was ślini się i biega po suficie? A tak z drugiej strony... zniosę po męsku! Bijcie, byle nikt nie mówił brzydko i po niemiecku : P. PS: herbatka namiętnością mą i basta! W uwielbieniu podaję dłoń bratniej duszy! Panno/Pani ELAM, chylę czoła. I zapraszam do stołu, prosze sobie znaleźć miejsce i nie zważać na susła, on zawsze śpi, i na tego z długimi uszami wraz z jego kompanen w Cylindrze,niesprowokowani są nieszkodliwi. Ej oddawaj mój żołądek ! : P No... Aga - 28 Maj 2006, 21:33
Najlepiej: Gremlinku...
|
||||||||||
