To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jacek L. Komuda

mawete - 13 Lipca 2007, 18:26

Duza będzie, ale obok Dębskiego i Kresa należysz do autorow których kupuje "w ciemno" :D
Jacek L. Komuda - 13 Lipca 2007, 18:54

Cytat
Duza będzie, ale obok Dębskiego i Kresa należysz do autorow których kupuje w ciemno :D


Tylko kup najpierw Diabła Łańcuckiego :D Ta książka marynistyczna wyjdzie dopiero późną jesienią, a Diabeł będzie za 2 tygodnie.

Dabliu - 13 Lipca 2007, 19:15

Jacek L. Komuda napisał/a
Właśnie skończyłem powieść o polskiej flocie z XVII wieku. 840 000 znaków, 8 rozdziałów.


Tak z ciekawości i dla porównania, jeśli można... ile znaków miał mój ukochany "Bohun"?

Jacek L. Komuda - 13 Lipca 2007, 19:25

Cytat
Tak z ciekawości i dla porównania, jeśli można... ile znaków miał mój ukochany Bohun?


Właśnie policzyłem, miał około 441 000. Znaczy książka będzie prawie dwa razy grubsza niż Bohun. Bohun byłby znacznie grubszy, ale że nie siedziałem wtedy jeszcze full time nad książkami, to musiałem go skrócić. Pewnie kiedyś wydam wznowienie z dodatkowymi scenami, które wypadły z pierwszej wersji.

Dabliu - 13 Lipca 2007, 19:28

No to będzie co czytać :D
Tomo - 13 Lipca 2007, 19:36

nic tylko się cieszyć :bravo :mrgreen:
mawete - 13 Lipca 2007, 20:19

Jacek L. Komuda napisał/a
Cytat
Duza będzie, ale obok Dębskiego i Kresa należysz do autorow których kupuje w ciemno :D


Tylko kup najpierw Diabła Łańcuckiego :D Ta książka marynistyczna wyjdzie dopiero późną jesienią, a Diabeł będzie za 2 tygodnie.


wczoraj w empiku nie bylo... powiedz kiedy.

Agi - 13 Lipca 2007, 20:43

mawete, za dwa tygodnie.

Jacku kupiłam niedawno Wilcze gniazdo, ale lekturę odkladam na urlop. Chcę się w spokoju podelektować lekturą.

Jacek L. Komuda - 13 Lipca 2007, 20:50

Cytat
Jacku kupiłam niedawno Wilcze gniazdo, ale lekturę odkladam na urlop. Chcę się w spokoju podelektować lekturą.


To akurat jedna ze słabszych książek, które napisałem. Ale z kolei sprzedała się w miarę dobrze.

Hubert - 14 Lipca 2007, 13:22

Ooo, no to zamiast kupować inną Twoją powieść, poczekam na Diabełka (ech, te ograniczenia budżetowe...). W każdym razie - wreszcie będzie porządna 'cegiełka'. I to mi się podoba :mrgreen:
hrabek - 16 Lipca 2007, 07:55

A to ciekawe, bo mi Wilcze Gniazdo podobalo sie o wiele bardziej niz Bohun, ktory cierpial na przypadlosc banalnej fabuly. Powiesc marynistyczna kupie w ciemno, nad Diablem Lancuckim sie zastanowie. 840 tys. znakow, to nie w kasze dmuchal, bedzie co czytac.
Jacek L. Komuda - 16 Lipca 2007, 11:06

Cytat
A to ciekawe, bo mi Wilcze Gniazdo podobalo sie o wiele bardziej niz Bohun, ktory cierpial na przypadlosc banalnej fabuly. Powiesc marynistyczna kupie w ciemno, nad Diablem Lancuckim sie zastanowie. 840 tys. znakow, to nie w kasze dmuchal, bedzie co czytac


Diabeł Łańcucki to awanturniczy thriller historyczny, podobnie jak Wilcze Gniazdo, zupełnie inna książka niż Bohun, który był z kolei historyczno mesjanistyczny. Nie jestem dziś dobrego zdania o Wilczym Gnieździe, z drugiej jednak strony szanuję to, że ta książka ma licznych fanów, no i się nieźle sprzedała :D
Natomiast powieść o polskiej flocie, o której pisałem ukaże się za jakieś 6-8 miesięcy - pewnie styczeń, luty 2008. Proszę pamiętac, ze ja pracuję z wyprzedzeniem - gdy teraz np. drukuje dię Diabeł, to znaczy, że kolejna książka już jest ukończona, a lada chwila zabiorę się za następną. Idąc za ciosem napiszę chyba zbiór opowiadań marynistyczno-fantastycznych, bo jakoś nikomu nie chce się zabrać za tę tematykę, a ja mam sporo materiałów o morzu i dawnych okrętach.
Oczywiście nie będzie to żadna pensjonarska literatura o młodych Werterach szukających utraconej cnoty i pierwowzoru archetypu literackiego, ale proste i brutalne opowieści o najgorszych łotrach i szelmach pływających po morzach świata. Bohaterami będą piraci, korsarze, bukanierzy, handlarze niewolnikami, przemytnicy i ladacznice, a także ich zbrodnicze wyczyny i rabunki. W tym mój ulubiony pirat - Edward Teach zwany Blackbeard (ten, co sobie płonące lonty wkładał pod kapelusz).

Jacek L. Komuda - 17 Lipca 2007, 16:44

Właśnie w sieci ruszyła strona poświęcona mojej najnowszej powieści, czyli zawierająca informacje o Diable Łańcuckim. Książka dostępna będzie w księgarniach od 27 lipca.

Zapraszam na:

www.diabel-lancucki.pl

Anonymous - 17 Lipca 2007, 20:49

Eee... ja mam tylko pytanie do autora. Czemu Waszmosc swoje ksiazki historyczno-przygodowe sygnujesz jako fantastyczne, fantasy, fantasy historyczne (jesli cos takiego jest).Czy jest to przez:
1. brak popytu na powiesci historyczne
2. zawsze Acan chciales pisac ksiazki fantastyczne
3. inne powody.
Pytam grzecznie, gdyz jestem ciekaw. Gdyz nadal uwazam, ze w Twoich ksiazkach IMO fantastyki jest jak na lekarstwo, a samo wymyslenie fikcyjnych przygod historycznym postaciom nie wystarczy na nadanie im statusu postaci literatury fantastycznej. Gdyby tak bylo, nalezaloby Trylogie Sienkiewicza (sorry za porownanie do prozy HS, wiem ze tego nie lubisz,ale chcialem podac wyrazisty przyklad) czesc ksiazek Krasickiego, oraz paru innych autorow powiesci awanturniczo-przygodowych sklasyfikowac jako fantastyke.

Jacek L. Komuda - 17 Lipca 2007, 21:47

Cytat
Czemu Waszmosc swoje ksiazki historyczno-przygodowe sygnujesz jako fantastyczne, fantasy, fantasy historyczne (jesli cos takiego jest).Pytam grzecznie, gdyz jestem ciekaw. Gdyz nadal uwazam, ze w Twoich ksiazkach IMO fantastyki jest jak na lekarstwo, a samo wymyslenie fikcyjnych przygod historycznym postaciom nie wystarczy na nadanie im statusu postaci literatury fantastycznej.


Powiem prosto z mostu: nie dzielę literatury na głównonurtową i fantastyczną. Dla mnie po prostu istnieje jedna literatura w ramach której funkcjonuję, a obecność elementów fantastycznych czy jej brak nie sprawia, że powinna być zaliczona do okreslonego gatunku. Bo one zostały IMHO stworzone sztucznie, przez krytyków nie rozumiejących fantastki.
Po drugie do jakiej literatury zaliczyć Narrenturm Sapkowskiego? Fantastyka nie jest tam najważniejsza; oczywiście jest tam jej trochę więcej niż u mnie, ale tylko dlatego, że nie lubię wpychać jej na siłę i nie chcę opisywać, jak w XVII wieku czarownicy rzucają fireballami wziętymi wprost z systemów rpg.
A poza tym nikt mi nie powie, że np. cykl w Villonie to nie jest fantastyka. Co do Rzeczypospolitej szlacheckiej, to przyznaję, że ostatnio zraziłem się trochę do wątków fantastycznych, stąd było ich u mnie mniej niż wcześniej. Ale w tym nad czym obecnie pracuję - Opowieści Pirackiej Bandery - fantastyka jest jak najbardziej obecna. Są duchy, przeklęci piraci, diabeł, cyrografy i Latający Holender.

Adashi - 17 Lipca 2007, 21:51

krisu napisał/a
czesc ksiazek Krasickiego, oraz paru innych autorow powiesci awanturniczo-przygodowych sklasyfikowac jako fantastyke.

Kraszewskiego? No chyba, że chodzi o "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki".

Hubert - 17 Lipca 2007, 23:44

Jacek L. Komuda napisał/a
pracuję - Opowieści Pirackiej Bandery - fantastyka jest jak najbardziej obecna. Są duchy, przeklęci piraci, diabeł, cyrografy i Latający Holender.


Literacka konkurencja dla "Piratów z Karaibów"? :)

Jacek L. Komuda - 18 Lipca 2007, 01:15

Cytat
Literacka konkurencja dla Piratów z Karaibów? :)


No nie, bez przesadyzmu :D U mnie nie będzie żadnych Orlando Bloomów :evil: , czy Sparrowów, ale sami kapitanowie Barbossa :P
Zresztą zanim napiszę całość, na pewno jakieś opowiadanie wyślę do Science-Fiction, o ile mi NURS przyjmie :)

Hubert - 18 Lipca 2007, 09:25

Jacek L. Komuda napisał/a
U mnie nie będzie żadnych Orlando Bloomów


To się chwali :)

Jacek L. Komuda napisał/a
ale sami kapitanowie Barbossa


Więc kupię tym bardziej :mrgreen:

Adashi - 18 Lipca 2007, 10:36

Ja w sumie z taką nietypową sprawą... hmmm :D Tak mnie zapowiedzi książki o bitwie Oliwskiej natchnęły do napisania tego postu w sumie. Jakby to powiedzieć, generalnie miałem kiedyś opracowanego takiego NPCa do "Dzikich Pól", postać historyczną taką i w ogóle to tak z pobudek lokalno-patriotycznych piszę, może by tak Waszmość rozważył napisanie powieści o Krzysztofie Arciszewskim, bohaterze trzech narodów. Ja wiem, że co prawda istnieje trylogia Rusinka na rzeczony temat i że może to tak niezbyt elegancko podsuwać pisarzowi pomysły do pisania, ale że sam nie czuję tematu (ani nie czuję się na siłach go podjąć), a Waszmościa cenię za jego twórczość, także gorąco namawiam. Arciszewski jest nawet patronem jednej z ulic w Poznaniu, myślę, że wszyscy fani Waszmości, Ci rodem z Pyrlandii byliby wielce ukontentowani. Pozdrawiam.
Agi - 18 Lipca 2007, 16:30

Zdecydowanie popieram!
Krzysztof Arciszewski herbu Prawdzic jest nad wyraz barwną postacią. Prawdziwy awanturnik w wielkim stylu. A przy tym żył w czasie i miejscach, które imć Jacku wybierasz jako tło dla swoich powieści.
Pozdrawiam

Jacek L. Komuda - 19 Lipca 2007, 01:25

Cytat
Ja w sumie z taką nietypową sprawą... hmmm :D Tak mnie zapowiedzi książki o bitwie Oliwskiej natchnęły do napisania tego postu w sumie. Jakby to powiedzieć, generalnie miałem kiedyś opracowanego takiego NPCa do Dzikich Pól, postać historyczną taką i w ogóle to tak z pobudek lokalno-patriotycznych piszę, może by tak Waszmość rozważył napisanie powieści o Krzysztofie Arciszewskim


Cytat
Zdecydowanie popieram!
Krzysztof Arciszewski herbu Prawdzic jest nad wyraz barwną postacią. Prawdziwy awanturnik w wielkim stylu. A przy tym żył w czasie i miejscach, które imć Jacku wybierasz jako tło dla swoich powieści.
Pozdrawiam


Macie rację, to jest świetny temat na grubą powieść :idea: . Zapisuję to sobie gdzies w głowie i w komputerze :D na przyszłość.
Swoją drogą takich pamiętników jest więcej - np. Hieronim Holsten Przygody Wojenne - pamiętnik Szwedzkiego żołnierza z czasów Potopu. Niektóre rzeczy nie do wiary - np. ścinanie kosami głów Szwedów. Kilka motywów wykorzystałem zresztą w Bohunie.

NURS - 19 Lipca 2007, 01:57

Gratuluję stroni o diable. Fajny pomysł, mam nadzieję, ze sie przyjmie w branzy księgarskiej. Na zachodzie to norma.
Adashi - 19 Lipca 2007, 09:27

Jacek L. Komuda napisał/a
Macie rację, to jest świetny temat na grubą powieść :idea: . Zapisuję to sobie gdzies w głowie i w komputerze :D na przyszłość.

:D To wspaniale! Mam nadzieję, że będzie z tego świetna powieść, bo historia Arciszewskiego jest naprawdę fascynująca, no i z pyrlandzkim rodowodem :wink:

Jacek L. Komuda - 19 Lipca 2007, 14:58

Cytat
Gratuluję stroni o diable. Fajny pomysł, mam nadzieję, ze sie przyjmie w branzy księgarskiej. Na zachodzie to norma.


Dzięki :D Mam nadzieję, że strona przyczyni się do sukcesu Diabła - wtedy Fabryka pewnie będzie przygotowywać strony do większości wydawanych powieści.
Myślałem w ogóle, że będę pierwszy w Polsce, ale teraz widzę, że jednak sporo innych wydawnictw (choćby Literackie) przygotowuje strony o pojedyńczych książkach.

Cytat
Adashi: historia Arciszewskiego jest naprawdę fascynująca, no i z pyrlandzkim rodowodem

Z pyrlandzkim :?: Rodowodem :?: Co to znaczy?

Adashi - 19 Lipca 2007, 15:03

Jacek L. Komuda napisał/a
Cytat
Adashi: historia Arciszewskiego jest naprawdę fascynująca, no i z pyrlandzkim rodowodem

Z pyrlandzkim :?: Rodowodem :?: Co to znaczy?

Arciszewski pochodził z Wielkopolski, urodził się w Rogalinie; pisałem przecież, że kierują mną pobudki lokalno-patriotyczne. A że Pyrlandia to Wielkopolska to już tłumaczyć nie muszę ;) Pozdrawiam.

Jacek L. Komuda - 19 Lipca 2007, 15:36

Cytat
Arciszewski pochodził z Wielkopolski, urodził się w Rogalinie; pisałem przecież, że kierują mną pobudki lokalno-patriotyczne. A że Pyrlandia to Wielkopolska to już tłumaczyć nie muszę ;)

Aaaaa :D To o tym określeniu nie słyszałem. Zacne i warte spamiętania na użytek literatury. :D

Jacek L. Komuda - 23 Lipca 2007, 10:24

Zapraszam na mój czat w Wirtualnej Polsce, w środe, 25 lipca o godzinie 12. Będę mówił m. in. o Diable Łańcuckim, który ukazuje się w najbliższy piątek, a także o innych moich literackich planach.

Pod tym adresem można już zadawać pytania.

http://czat.wp.pl/naszgos...1422c&_ticrsn=5

Dabliu - 25 Lipca 2007, 13:36

Jacek L. Komuda na czacie napisał/a
Jeśli chodzi o dzieje naszego kraju, zamierzam w dalekiej przyszłości zająć się Polską wczesnopiastowską. Ale to za kilka lat, kiedy przeminie obecna moda na słowiańskie pierogi, wieszcze, żyto i świętą śmietanę, której uległo obecnie wielu moich kolegów po piórze.


Ja jestem na tak! Trzymam za słowo, jak ten przysłowiowy tatarzyn za łeb :wink: I czekam na komudową wersję "piroga", bo jestem pewien, że będzie to piróg niepirogowy, inny niż wszystkie przed nim i po nim :D

Pozdrawiam
W

Jacek L. Komuda - 27 Lipca 2007, 22:52

Cytat
Ja jestem na tak! Trzymam za słowo, jak ten przysłowiowy tatarzyn za łeb :wink: I czekam na komudową wersję piroga, bo jestem pewien, że będzie to piróg niepirogowy, inny niż wszystkie przed nim i po nim :D


Wszyscy się teraz rzucili na Słowiańszczyznę, a ja nie lubię tłoku. Poza tym nie lubię też powtarzać różnych motywów po innych autorach.

Natomiast odnośnie tej powieści o polskiej flocie, to mogę już ujawnić wstępny tytuł: Galeony Wojny. Ale to pewnie nie jest ostateczny, bo bjeszcze będę nad nim myślał :D
Powieść będzie w 2 tomach, bo jest gruba. No i pojechałem w niej na maksa z realiami żeglarskimi. Uznałem, ze jeśli w końcu piszę powieść o morzu, to muszę opisać olinowanie i omasztowanie, napisać, co to szoty, fały, gordingi i nakgordingi, beznamnaszt, fok, grot i bramsle. Oczywiście do wszystkiego będą przypisy na końcu każdego tomu.

A poza tym właśnie wyszedł Diabeł Łańcucki - zapraszam do czytania :D :D :D



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group