Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne
Henryk Tur - 9 Lutego 2006, 12:04
Rafał napisał :
>Arabie mieszkać w Europie to mieszkaj, ale masz się stosować do norm europejskich. Tak to widzę. Nawet jeśli oznaczać to ma ograniczenie swobód wyznaniowych.
Ja też to widzę, więc rozumiemy się dobrze.
GGG :
>Łatwo powiedzieć, zainwestowac w siebie Świetnie się tak mówi, kiedy człowiekowi wreszcie się w życiu uda; to pozwala wzruszyć ramionami na krzywdę innych z pobłazliwym "sami są sobie winni".
Dokładnie. Każdy jest kowalem własnego losu, czyż nie ? Ja na swoją szansę pracowałem sześć lat. Dlatego też twierdzę, że każdy może osiągąc sukces, jeśli będzie inewstował w siebie. A jeśli komuś się ie udało - niech ma pretensje do siebie. Można tu ująć bardzo brutalnie - nie radzisz sobie to zdychaj.
Dorosłe życie zaczyna się w momencie, kiedy człowiek zaczyna płacić sam za siebie. Za mieszkanie, rachunki, itp. Dlatego też nie chciałem, aby wypowiadały się w temacie osoby niepełnoletnie, ponieważ niewie nic o życiu ktoś, kto ma wszystko podane na tacy przez rodzinę.
That's all. A co do Le Pena - nie mieszkam we Francji, więc nie wiem, czy ma rację czy nie. Ale skoro jego partia zdobywa głosy w wyborach, to znaczy że jest we Francji kilka-kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy go popierają.
>Widzę, że znajomość w przedstawicielami innych kultur niewiele Cię wzbogaciła.
Skąd ten wniosek i co Ty wogóle o mnie wiesz, żeby tak twierdzić ?
aa3 - 9 Lutego 2006, 12:26
Hansag napisał/a |
Dokładnie. Każdy jest kowalem własnego losu, czyż nie ? Ja na swoją szansę pracowałem sześć lat. Dlatego też twierdzę, że każdy może osiągąc sukces, jeśli będzie inewstował w siebie. A jeśli komuś się ie udało - niech ma pretensje do siebie. Można tu ująć bardzo brutalnie - nie radzisz sobie to zdychaj.
|
Tak, tak świety pomysł na życie. Proponuje potem weliminowac osoby niepełnosprawne ze społeczeństwa, stare itd. To co mówisz pieknie ubiera się w słowa, ale mnie życie pokazało ludzi których rodzice porzucali w szpitalu zaraz po urodzeniu, wychowywały ich sierocińce, poprawczaki i ulica... Oczywiście po co zajmować się takimi "śmieciami", łatwiej poukładac sobie świat na biało-czarno i powiedzieć nie radzisz sobie z życiem to zdychaj ech...
andre - 9 Lutego 2006, 12:33
Nie no,Hansaq jedzie w kierunku jakiejs nazistowskiej eugeniki albo co...
NURS - 9 Lutego 2006, 13:10
Hansag. Ty nadal nic nie rozumiesz. wiele z rzeczy, ktore tu wypisujesz mozna znaleźć w kazdym wydawnictwie Bubla. Siądź i poczytaj pare ksiazek o historii a zobaczysz dokad siegało cesarstwo Otomańskie, kto zbudował Alhambrę. A twoi i moi przodkowie przywędrowali tutaj z terenów dziwnie nie nalezących do białego człowieka. Jesli ci Arabowie nie pasują, to i semici, bo to jedno i to samo. I tu juz wpadasz w solidna pułapke, bo bez nich nie byłoby kultury bialego człowieka, jak to nazywasz. Nawet ten, do którego sie modlisz, jest żydem (o ile sie modlisz). wiec z łaski swojej przestań wypisywac te rasistwoskie bzdety, bo dostaniesz bana. przyjrzyj sie opiniom innych forumowiczów, potrafia wyrazic swoje niezadowolenie, bez reotryki faszystowskiej.
Trzeciego ostrzeżenia nie będzie.
Este - 9 Lutego 2006, 13:14
aa3 napisał/a | To co mówisz pieknie ubiera się w słowa, ale mnie życie pokazało ludzi których rodzice porzucali w szpitalu zaraz po urodzeniu, wychowywały ich sierocińce, poprawczaki i ulica... Oczywiście po co zajmować się takimi śmieciami, łatwiej poukładac sobie świat na biało-czarno i powiedzieć nie radzisz sobie z życiem to zdychaj ech... |
Ja jeszcze dodam, że znam setki ludzi, którzy naprawdę uczciwie, solidnie i efektywnie pracują - bez żadnych korzyści dla siebie. Bo praca jest coraz mniej ceniona, pieniądze przecież biorą się z banku, z giełdy czy czego tam jeszcze.
Tego lata przeżyłem szok. Zobaczyłem sklep, usytowany w takim miejscu, że trudno go ominąć i pójść do innego - blisko przystanku PKS, stacji PKP, Urzędu Gminy, kościoła, przychodni i czegoś tam jeszcze. Drzwi się nie zamykają. Ta sama kobiecina otwiera sklep o szóstej rano i słanając się na nogach zamyka o dwudziestej. Stawka: nie 3,50 za godzinę, jak Hansag, kiedy inwestował w siebie, ale 1,50. Mam rozumieć, że ta kobieta po powrocie z klasy ma się uczyć angielskiego, żeby znaleźć dobrą pracę w Anglii czy Irlandii? Albo zaocznie skończyć studia? Ja się dziwię, że jest w stanie o własnych siłach wrócić do domu.
Podejrzewam, że właściciel tego sklepu też wygłosił nieraz dętą mowę o tym, że trzeba ciężko pracować, żeby coś osiągnąć.
NURS - 9 Lutego 2006, 13:17
I tu, este, przyznam ci rację. U nas tez rosnie pokolenie stracone, jak ci arabowie z Marsylii i innych blokowisk. Od tego mamy państwo i cywilizacje, zeby nie musieli zdychać.
Este - 9 Lutego 2006, 13:47
NURS napisał/a | I tu, este, przyznam ci rację. U nas tez rosnie pokolenie stracone, jak ci arabowie z Marsylii i innych blokowisk. Od tego mamy państwo i cywilizacje, zeby nie musieli zdychać. |
Jednak panuje jedynie słuszna i poprawna politycznie teza, że państwo nie powinno się wtrącać. Pogląd przeciwny to ponoć populizm.
A ludzi takich jak ta opisana przeze mnie kobieta obsobacza się potem, że głosują nie tak, jak powinni - że nawiążę do dyskusji w sąsiednim wątku. A niby jak mają głosować - na obrońców interesów właściciela tego sklepu?
No ale jesteśmy w temacie Rozmowy religijne. Ostatnio się ojcowie paulini oburzyli o jakąś ilustrację w Machinie (jeszcze nie widziałem). Upozowanie Madonny (piosenkarki) na Madonnę Rafaela czy Tycjana nie jest jakimś szczególnie bulwersującym pomysłem, jej córka faktycznie ma na imię Lourdes, do najsłynniejszych obrazów Matki Boskiej pozowały doskonale znane w swoim środowisku prostytutki... Ale ja w tym widzę jeszcze coś innego. Ktoś kiedyś domalował Giocondzie wąsy... Czy nie mamy do czynienia - w sztuce - z kontestacją, przy równoczesnej niezdolności do dorównania temu, co jest kontestowane? I taka dziacinna kontestacja ze sztuki przenosi się z rozpędu na religię?
dzejes - 9 Lutego 2006, 14:00
I wszyscy razem:
"Wyklęęęęęęty powstań ludu Ziemi!
Powstaaaaaańcie których dręczy głód!"
Ciekawy jestem kiedy (jeśli w ogóle) ludzie zorientują się, że uciekać trzeba od tych, którzy mówią, że chcą szczęścia prostego człowieka.
aa3 - 9 Lutego 2006, 14:06
dzejes napisał/a |
Ciekawy jestem kiedy (jeśli w ogóle) ludzie zorientują się, że uciekać trzeba od tych, którzy mówią, że chcą szczęścia prostego człowieka. |
Rozwiń temat bo brzmi ciekawie, sugerujesz unikać np. mnie gdy chcę pomóc komuś słabszemu ("prostemu człowiekowi") Chyba nie zrozumiałem.
edit// no to już zrozumiałem . O politykach by sobie nerwów nie szargać, się nie będe wypowiadał
dzejes - 9 Lutego 2006, 14:09
Mea culpa, źle się wyraziłem. Dopisz "polityków" po słowie "tych".
Piech - 9 Lutego 2006, 15:07
Hansag napisał/a | Można tu ująć bardzo brutalnie - nie radzisz sobie to zdychaj. |
Rzeczywiście brutalnie ujęte, niemniej widzę w tym wyraz pewnego szerszego trendu, który obserwuję już ładnych parę lat. W mniej ekstremalny sposób, ale w tym samym nurcie ideowym wyrażają się różni eksperci, a raczej "eksperci", w dziedzinie ekonomii i socjologii.
Trendy zawsze biorą się z niezrozumienia czegoś tam lub bardzo powierzchownego zrozumienia jakiejś teorii naukowej. Gdy Einstein opublikował swoje teorie, filozofowie, którzy - z bardzo nielicznymi wyjątkami - zupełnie nie rozumieli o czym Einstein pisał, podchwycili z jego teorii jedno tylko słowo i powiedzieli: O właśnie - wszystko jest względne. Nie śledzę debat filozoficznych, ale czy aby nie jest tak, że to co dzisiaj nazywamy relatywizmem wyewoluowało z tamtego nieporozumienia?
Podobnie, dzisiejsze skrajne opinie o wolnej konkurencji biorą się ze źle pojętego darwinizmu. Że niby silny wygrywa, a słaby niech zdycha. Darwin w grobie się przewraca. Taki system praktycznie nie występuje w naturze. Taki "darwinizm" zupełnie ignoruje fakt, że zwięrzęta łaczą się w stada, niekiedy prawie całkiem wyrzekają się indywidualności. I robią to we włąsnym interesie. Pseudo-darwinistyczne opinie zupełnie ignorują takie rzeczy (nie pojęcia, tylko konkretnie istniejące zjawiska) jak społeczeństwo, kultura, etc. To jest po prostu ślepota.
aa3 - 9 Lutego 2006, 15:14
Piech napisał/a |
Trendy zawsze biorą się z niezrozumienia czegoś tam lub bardzo powierzchownego zrozumienia jakiejś teorii naukowej. Gdy Einstein opublikował swoje teorie, filozofowie, którzy - z bardzo nielicznymi wyjątkami - zupełnie nie rozumieli o czym Einstein pisał, podchwycili z jego teorii jedno tylko słowo i powiedzieli: O właśnie - wszystko jest względne. Nie śledzę debat filozoficznych, ale czy aby nie jest tak, że to co dzisiaj nazywamy relatywizmem wyewoluowało z tamtego nieporozumienia?
|
oj, oj to zupełnie nie tak! Źródła filozoficznego relatywizmu i sceptycyzmu to starożytna Grecja - to dobrze ponad 1000 lat przed Einstein'em.
Piech - 9 Lutego 2006, 15:43
aa3 napisał/a | oj, oj to zupełnie nie tak! Źródła filozoficznego relatywizmu i sceptycyzmu to starożytna Grecja - to dobrze ponad 1000 lat przed Einstein'em. |
No dobrze. Zresztą pisałem, że nie śledzę
Ale czy Einstein nie dodal relatywistom wiatru w żagle? Przynajmniej tym relatywistom, którzy wyznaczają trendy społeczne?
aa3 - 9 Lutego 2006, 15:49
zapenw chodzi Ci o pewne społeczne, powszechne rozumienie problemów filozofii i mody nimy rządzące. Jeśli tak to mozesz mieć rację - lecz jest to coś zupełnie coś innego niż filozofia, jakieś wulgarne, prymitywne i wykrzywione odbicie. Stad też jego mała wartość na którą wskazujesz
Este - 9 Lutego 2006, 15:56
dzejes napisał/a | I wszyscy razem:
Wyklęęęęęęty powstań ludu Ziemi!
Powstaaaaaańcie których dręczy głód!
Ciekawy jestem kiedy (jeśli w ogóle) ludzie zorientują się, że uciekać trzeba od tych, którzy mówią, że chcą szczęścia prostego człowieka. |
.........................
dzejes napisał/a | Mea culpa, źle się wyraziłem. Dopisz polityków po słowie tych. |
Na razie się zorientowali, kto ich kopie w d***. Reszta przyjdzie z czasem.
Henryk Tur - 9 Lutego 2006, 16:31
Drodzy forumowicze, jak już chcecie zrobić ze mnie rasistę czy tez faszystę, to może dodam jeszcze, że jestem unikalnym połączeniem Żyda, Masona i Satanisty. Niestety, Cyklista odpada, bo na rowerze już dawno nie jeździłem.
A na poważnie. po kolei :
Cytat | >życie pokazało ludzi których rodzice porzucali w szpitalu zaraz po urodzeniu, wychowywały ich sierocińce, poprawczaki i ulica... Oczywiście po co zajmować się takimi śmieciami, łatwiej poukładac sobie świat na biało-czarno i powiedzieć nie radzisz sobie z życiem to zdychaj ech... |
Dlaczego zaraz śmiec ? Jeśli potrafi radzić sobie w życiu ( uczciwie ), to zasługuje na jak największe pochwały. Jeśli miał tak fatalny start i do czegoś doszedł, to tym bardziej należą mu się brawa. Ja takich właśnie ludzi cenię - ludzi, którzy całe życie zdani byli na własne siły. I znam wielu, którzy zaczynali od zera, a zaszli daleko. Niech będą przkładem dla innych. Śmieć to dla mnie człowiek, który jęczy, że mu źle, a jedyne co potrafi zrobić, to chlać tanie wino albo piwo za wysępione pieniądze. I to jest bezuzyteczny odpad. Pewnie wszyscy takich widujecie. Cóz oni są warci ?
Cytat | > Hansaq jedzie w kierunku jakiejs nazistowskiej eugeniki albo co... |
A to niby czemu ??? Bo chciałbym, żeby wszyscy mieli dość inicjatywy, żeby nie cierpieli głodu ?
Jeśli za chodzi o samą eugenikę to lubię tą koncepcję. Nie upatruję jednak drogi w "odstrzale" wyżej wymienionych, lecz przez rozwój nauki i wpływanie przez to na możliwości ciała. To skomplikowany temat, może założymy inny wątek na temat tej koncepcji ? Bardzo chętnie bym podyskutował
Cytat | >twoi i moi przodkowie przywędrowali tutaj z terenów dziwnie nie nalezących do białego człowieka. | Było to w czasach, kiedy świat jeszcze nie był podzielony na rasy. Nie całkiem, znaczy się.
Cytat | >Jesli ci Arabowie nie pasują, to i semici, bo to jedno i to samo |
Gdzie ja tak napisałem ? A z Zydami prowadzę wiele interesow i jakoś nic do nich nie mam. Patrz wyżej, sam jestem jednym nich A nawet powiem więcej - mogą być przykładem. Potrafili przetrwać w rozproszeniu przez wieki, nie zatracając swych cech narodowych ( religia, etc. ).
Cytat | > przestań wypisywac te rasistwoskie bzdety |
Czyli które ? Bo widzę tu chyba jakieś przewrażliwienie. Nie propaguję nawoływania do plucia w twarz komuś z powod uinnego koloru skóry ani też ideii Wielkiej Białej Północy. Luzu trochę, pliz...
Cytat | >Tego lata przeżyłem szok. Zobaczyłem sklep, usytowany w takim miejscu, że trudno go ominąć i pójść do innego - blisko przystanku PKS, stacji PKP, Urzędu Gminy, kościoła, przychodni i czegoś tam jeszcze. Drzwi się nie zamykają. Ta sama kobiecina otwiera sklep o szóstej rano i słanając się na nogach zamyka o dwudziestej. Stawka: nie 3,50 za godzinę, jak Hansag, kiedy inwestował w siebie, ale 1,50. Mam rozumieć, że ta kobieta po powrocie z klasy ma się uczyć angielskiego, żeby znaleźć dobrą pracę w Anglii czy Irlandii? Albo zaocznie skończyć studia? Ja się dziwię, że jest w stanie o własnych siłach wrócić do domu. |
Tuś mnie Este ubawił po pachy. Pracowałem w Przemyślu po 10-12 godzin dziennie, cały czas na nogach, w hali pelnej cholernie huczących maszyn. W weekendy jeździłem do Krakowa na studia. Wracalem w niedzielę o 12:30 w nocy. W domu byłem kwadrans później. Potem pobudka o szóstej i znowu do pracy.
W poniedziałki i śordy chodziłem na kurs angielskiego, zaczynający się o 19:30. W międzyczasie pisywałem i to chyba z niezłym skutkiem, bo zadebiutowałem w SFie. Nadto w wolne weekendy miałem próby zepsołu, a kiedy band szlag trafił komponowałem muzykę sam. Nie licze, że w międzyczasie pochłaniałem olbrzymie ilości książek. I co ? Dało się ? No pewnie.
Cytat | >Podejrzewam, że właściciel tego sklepu też wygłosił nieraz dętą mowę o tym, że trzeba ciężko pracować, żeby coś osiągnąć | .
I miał rację.
Cytat | >Od tego mamy państwo i cywilizacje, zeby nie musieli zdychać | .
I dlatego NURSie siedzą i jęczą, zamiast samemu działać. państwo tylko utrudnia. Sam chyba wiesz, jaka jest biurokracja, gdy przychodzi do prowadzenia własnego interesu, prawda ? Niestety, humanizm został rozdęty do karykaturalnych rozmiarów.
Cytat | >Taki darwinizm zupełnie ignoruje fakt, że zwięrzęta łaczą się w stada, niekiedy prawie całkiem wyrzekają się indywidualności. I robią to we włąsnym interesie |
Dlatego też w dzisiejszym świecie bogaci przestają z bogatymi, biedni z biednymi. I ci pierwsi się coraz bardziej bogacą, a ci drudzy coraz bardziej biednieją. Po prostu łączenie odbywa się na zasadzie wspólncyh interesów.
I jeszcze na koniec o zamachach w Londynie.
Pojechały sobie trzy Polki. I nie wróciły, bo jakiś człowiek stwierdził, że pokażą Zachodowi. Pomijam fakt, że nie ma tam żadnych restrykcji dla cudzoziemców, arab czy biały dostanie pracę bez zastrzeżeń. Państwo udostepnia mu zasoby danych dotyczącch szukania pracy, ma za darmo bibliotekę i lekarza. I jeden z takich emigrantów odwdzięczył się za podaną dłoń.
dzejes - 9 Lutego 2006, 17:42
Este napisał/a | Na razie się zorientowali, kto ich kopie w d***. Reszta przyjdzie z czasem. |
Pax, pax. Żadnych więcej dyskusji o polityce. To bezowocne zajęcie.
Este - 9 Lutego 2006, 17:56
Hansag napisał/a | >Podejrzewam, że właściciel tego sklepu też wygłosił nieraz dętą mowę o tym, że trzeba ciężko pracować, żeby coś osiągnąć.
I miał rację. |
Gdyby jeszcze wcielanie w życie tej zasady zaczął od siebie... Ten człowiek jest pospolitym złodziejem. Bo tak się chyba nazywa ktoś, kto bierze, a nie daje nic - albo prawie nic - w zamian, prawda? Spróbuj w sklepie zapłacić np. 50 PLN za telewizor (nawet jeśli to sklep bankrutujący). A to jest towar - i praca też jest towarem.
Po przeczytaniu Twojego świetlanego życiorysu mogę Ci tylko pogratulować, że miałeś wolny weekend. Coraz mniej pracodawców uznaje takie fanaberie. Kiedyś w Warszawie pewien kelner pracował przez dwa tygodnie po 18 godzin na dobę. Po dwóch tygodniach zemdlał i został wyrzucony na zbity pysk za stłuczenie talerza. To jest fakt autentyczny.
A poza tym... w Twoim wieku ludzie jeszcze o tym nie wiedzą, ale fizyczna zdolność do pracy po 12 godzin dziennie, bez wolnej soboty i niedzieli, dość szybko mija.
aa3 - 9 Lutego 2006, 18:04
Hansag napisał/a | Śmieć to dla mnie człowiek, który jęczy, że mu źle, a jedyne co potrafi zrobić, to chlać tanie wino albo piwo za wysępione pieniądze. I to jest bezuzyteczny odpad. Pewnie wszyscy takich widujecie. Cóz oni są warci ?
|
No właśnie znam takich ludzi, którzy tacy byli -alkochol, dragi itp.- rzut oka by stwierdzić że sa na samym dnie. Ale ktoś spojrzał na nich zobaczył, że jest w nich coś wartościowego i pomógł im. Troche to trwało, ale teraz wielu z nich jest samodzielnymi, uczciwie zarabiają na życie ludźmi i mogą chodzić z podniesioną głową. Ale tylko dzięki temu, że spotkali ludzi, którzy im pomogli. Nie przeszli obok myśląc : bezużyteczny odpad nic nie warty.
dzejes - 9 Lutego 2006, 18:22
Este: ja Cię bardzo proszę, Ty przestań excuse moi takie pierdoły opowiadać.
Wybierasz przykłady jak Ci pasuje i podpierasz nimi tezy ogólne, których to nawet nie formułujesz wprost.
Znasz praktykę sądów pracy? Wiesz co potrafi zrobić z padającym zakładem związek zawodowy? Wiesz do jakich granic bezczelności potrafią się posunąć zwolnieni za okradanie pracodawcy?
Tylko, że to niczego nie dowodzi. Całkiem podobnie jak Twoje przykłady, bo chyba nie marzy Ci się nacjonalizacja?
Piech - 9 Lutego 2006, 18:25
Hansag napisał/a | Śmieć to dla mnie człowiek, który jęczy, że mu źle, a jedyne co potrafi zrobić, to chlać tanie wino albo piwo za wysępione pieniądze. I to jest bezuzyteczny odpad. Pewnie wszyscy takich widujecie. Cóz oni są warci ? |
A Ty kim jesteś, żeby innych nazywać śmieciami?
Koniec rozmowy.
Este - 9 Lutego 2006, 19:14
dzejes napisał/a | Znasz praktykę sądów pracy? Wiesz co potrafi zrobić z padającym zakładem związek zawodowy? Wiesz do jakich granic bezczelności potrafią się posunąć zwolnieni za okradanie pracodawcy? |
Jeśli chodzi o bezczelność, to zawsze jestem przeciw. Nie wiem, czemu pytasz.
Nawiasem mówiąc, niedawno w trakcie mojej rozmowy z prawnikiem w PIP-ie zadzwoniła jakaś kobieta, która chciała zwolnić swoich pracowników, ale w taki sposób, by im nie zaszkodzić w poszukiwaniu innej pracy. W trakcie rozmowy prawnik zadał pytanie: Przyznali się do tego? A więc sprawa chyba jest jasna. szefowa wykazała więcej wyrozumiałości niż musiała, a pamnowie mieli naprawdę coś poważnego na sumieniu. Więc nie uogólniam, nie sprowadzam wszystkiego do tych negatywnych przykładów, które podałem. Ale uważem, że draństwo trzeba tępić. żwłaszcza draństwo wynikające z pocxzucia przewagi nad kimś.
dzejes napisał/a | Tylko, że to niczego nie dowodzi. Całkiem podobnie jak Twoje przykłady, bo chyba nie marzy Ci się nacjonalizacja? |
Nie. Marzy mi się cywilizacja. Tzn. stosowanie cywilizowanych zasad, bezwzględnie respektowanych.
Henryk Tur - 9 Lutego 2006, 19:29
Piech napisał/a | Hansag napisał/a | Śmieć to dla mnie człowiek, który jęczy, że mu źle, a jedyne co potrafi zrobić, to chlać tanie wino albo piwo za wysępione pieniądze. I to jest bezuzyteczny odpad. Pewnie wszyscy takich widujecie. Cóz oni są warci ? |
A Ty kim jesteś, żeby innych nazywać śmieciami?
Koniec rozmowy. |
A to niby czemu ?
Kim jestem ? Odsyłam do swojego wątku, tam jest trochę o jednej dziedzinie mojego życia.
A w tej chwili wpływam na los kilkuset osób, więc myślę, że w jakimś stopniu się liczę.
A Ty kim jesteś ?
Początek rozmowy.
Henryk Tur - 9 Lutego 2006, 19:33
aa3 napisał/a | Hansag napisał/a | Śmieć to dla mnie człowiek, który jęczy, że mu źle, a jedyne co potrafi zrobić, to chlać tanie wino albo piwo za wysępione pieniądze. I to jest bezuzyteczny odpad. Pewnie wszyscy takich widujecie. Cóz oni są warci ?
|
No właśnie znam takich ludzi, którzy tacy byli -alkochol, dragi itp.- rzut oka by stwierdzić że sa na samym dnie. Ale ktoś spojrzał na nich zobaczył, że jest w nich coś wartościowego i pomógł im. Troche to trwało, ale teraz wielu z nich jest samodzielnymi, uczciwie zarabiają na życie ludźmi i mogą chodzić z podniesioną głową. Ale tylko dzięki temu, że spotkali ludzi, którzy im pomogli. Nie przeszli obok myśląc : bezużyteczny odpad nic nie warty. |
A czy ja stwierdziłem, żeby takim nie pomagać ? Gdzie ?
Jeśli uważasz, że Twoim przeznaczeniem jest pomoc takim ludziom, to jak najbardziej. To kawał szkoły życia i bardzo wzbogaca. Tylko że ja się do takich nie zaliczam. Każdy w życiu robi co innego. Jedni pomagają, inni nie. Ja pomogłem w swoim życiu wielu osobom, ale nie będę pisać, bo zaraz wszyscy powiedzą, że się wymądrzam i pewnie jeszcze zmyślam.
Dzejes to dobrze ujął. Sądy Pracy. Od tego są. Niestety, wielu ludzi nawet sobie nie zdaje sprawy o swoich prawach. A tak przy okazji mojej osoby - jak pracowałem po te 12 godzin, a potem się dokształcałem, kumple z pracy siedzieli w domach przed telewizorami i oglądali mecze. I wiecie co ? Robią to do tej pory i nadal pracują za 3,50 na godzinę (po sześciu latach ! ).
>Po przeczytaniu Twojego świetlanego życiorysu mogę Ci tylko pogratulować, że miałeś wolny weekend. Coraz mniej pracodawców uznaje takie fanaberie. Kiedyś w Warszawie pewien kelner pracował przez dwa tygodnie po 18 godzin na dobę. Po dwóch tygodniach zemdlał i został wyrzucony na zbity pysk za stłuczenie talerza. To jest fakt autentyczny.
A poza tym... w Twoim wieku ludzie jeszcze o tym nie wiedzą, ale fizyczna zdolność do pracy po 12 godzin dziennie, bez wolnej soboty i niedzieli, dość szybko mija.
Dlatego trzeba zaczynać jak najszybciej.
A propo ; na dzień dzisiejszy też robią kilkadziesiąt rzeczy na raz. Ostatnio wymieniłem je Sebastianowi Uznańskiemu. Określił mnie jako człowieka-orkiestrę.
I żeby nikt nie myślał, że wysysam z palca. Wszystko mogę udokumentować. Brzydzę się kłamstwem.
A i jeszcze doklejam jedną rzecz. GGG napisał :
>Widzę, że znajomość w przedstawicielami innych kultur niewiele Cię wzbogaciła
Jak rozumiem jesteś Gustawie wybitnym znawcą innych kultur i ich przedstawicieli ? A czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, że mogą mi się owe inne kultury nie podobać właśnie DLATEGO, że je poznałem ?
Kto z nas nie zna faszyzmu (zarzucanego mi tu profilaktycznie) ? I co ? Wzbogaca nas to doświadczenie i szanujemy tą pseudo-kulturę ???
dzejes - 9 Lutego 2006, 19:38
Este napisał/a |
Nie. Marzy mi się cywilizacja. Tzn. stosowanie cywilizowanych zasad, bezwzględnie respektowanych. |
Cywilizacja? Ależ my żyjemy w cywilizacji. Ty chcesz jakiejś utopii.
A co do podanego przykładu nr 2: znaczy się kobieta wypchnęła złodziei ze swojej firmy dogadując się z nimi, by nie robić sobie problemów? Taki układ wyglada np. tak:
- pracodawca nie powiadamia prokuratury
- pracownik zwraca skradzione dobra
Rozwiązują umowę za porozumieniem stron, dzięki czemu pracodawca minimalizuje ryzyko sytuacji, w której pracownik podaje go do sądu żądając odszkodowania, a pracownik unika zwolnienia dyscyplinarnego (co pozbawia zasiłku) i ew. sprawy karnej.
To wg. Ciebie jest takie wspaniałomyślne? Oczywiście sprawy nie znam, ale obawiam się, że wszystko przebiegało zgodnie z podanym przeze mnie scenariuszem (niestety nieraz coś takiego widziałem).
Co w tym jest złego? Pracownik - złodziej z nieskalaną kartoteką idzie pracować gdzie indziej, a Twoja kobieta ze sklepu dalej pracuje za 1,50 zł.
Gustaw G.Garuga - 9 Lutego 2006, 19:52
Bezsensowna dyskusja, niestety. (miałem więcej dopisane, ale wykasowałem, bo przecież nie ma sensu).
Henryk Tur - 9 Lutego 2006, 20:36
Ależ czemu, Gustawie ? To ciekawe poznawać czyjeś poglądy, szczególnie te całkiem odmienne.
Gustaw G.Garuga - 9 Lutego 2006, 21:20
Inne poglądy - jedna sprawa, rozmijanie się w dyskusji - druga. Uznałem, że przeznaczyłem już dość czasu na prezentowanie swojego punktu widzenia w omawianych kwestiach i na polemikę z poglądami, których nie podzielam. Dzięki naprawdę znakomitej dyskusji na temat karykatur Mahometa na tym forum wyrobiłem sobie nowe własne zdanie (bo kiedy afera wybuchła, miałem dość odmienne) i doszlifowałem swoje "instrumentarium argumentacyjne". Wiem, co kto tutaj myśli, wiem, z kim się zgadzam, a z kim nie, Wy też znacie moje zdanie, a więc z mojej strony na razie koniec tematu. Na pewno jednak wrócę, jeśli pojawi sie coś nowego
Este - 9 Lutego 2006, 22:26
dzejes napisał/a | Cywilizacja? Ależ my żyjemy w cywilizacji. Ty chcesz jakiejś utopii. |
Chodzi o normalność, nie żadną utopię. Tylko normalność.
Anko - 10 Lutego 2006, 04:58
Mały offtop:
NURS napisał/a | Hansag. Ty nadal nic nie rozumiesz. (...) Nawet ten, do którego sie modlisz, jest żydem (o ile sie modlisz). | Oj, NURS, nie czytałeś wcześniej, to nie zauważyłeś, że Hansag jest gorliwyn niewierzącym i teraz tylko lejesz wodę na jego młyn niemodlenia się.
Hansag napisał/a | Biali są z Europy, czarni z Afryki, żółci z Azji. Prosty obraz świata udokumentowany historią. | Niektórym wszystko wydaje się bardzo proste.
Hansag napisał/a | Było to w czasach, kiedy świat jeszcze nie był podzielony na rasy. | I wtedy wszyscy ludzie się kochali, aż farba trójkolorowa biała, czarna i żółta spadła z nieba, po czym wyłonił się "prosty obraz świata udokumentowany historią".
Gustaw G.Garuga napisał/a | Świetne posty Anko i NURSa | Dziękuję za uznanie i - moi drodzy - to zaszczyt móc być tu z Wami teraz i dyskutować. To nie offtop. Mówię to, bo wzruszenie mnie ogarnęło na myśl, że w innych okolicznościach mogłabym być dawno np. ukamieniowana.
Widzicie, tu, na forum, kilka razy ktoś poczuł się obrażony moimi wypowiedziami - zawsze wbrew moim intencjom, które towarzyszyły mi przy pisaniu konkretnego posta. Gdybym była mężczyzną i żyła kilka wieków temu, pewnie spotkałabym przedwczesną śmierć, przebita szpadą, itp. - bo obrażony zażądałby satysfakcji. Albo jak pewną kobietę a Anglii w dawnych wiekach - obwożono by mnie po rynku z kneblem, z klatką na głowie, ku uciesze gawiedzi. I dlatego cieszę się, że mogę tu z Wami być, gdzie nawet nie każecie mi wchodzić pod stół i odszczekiwać.
Co to ma wspólnego z tematem? Otóż to, że wyrozumiałość i tolerancja jest obecnie wartością naszej kultury. To, że chamstwo* pleni się jak chwasty, to nie znaczy, że mamy zwiesić ramiona i powiedzieć: po co nam pole pszenicy? Czyż natura nie dowodzi, że "naturalniej" jest, by zarosły je chwasty? Kwiat przegra z perzem, i dlatego wymaga pielęgnacji - tak jak kultura w otoczeniu chamstwa.
Powiadają: "Mądry głupiemu ustępuje, co toruje głupocie drogę do opanowania świata." Czy tego chcemy? Nie jesteśmy agresywni, więc ustąpimy - a kiedy już nie będzie dokąd ustępować?
Nikt nas nie pokona bombami - pierwej sami się zgnoimy, zakneblujemy prewencyjnie i nie trzeba będzie policji od moralności, by nad nami stała - bo będzie ona w naszych głowach, smagająca batem strachu.
Nie mam łatwych recept na szczęście, więc nie wypowiem się tak śmiało, jak niektórzy - bardzo pewni siebie. Ale jeśli sami zamkniemy sobie usta i odbierzemy wolność, to niewola zwycięży, co gorsza, przegramy, nawet tego nie zauważając, nie ruszając się z domu i nie widząc przelewu krwi na ulicach.
* per "chamstwo" rozumiem: agresję wobec tego, co nam się nie podoba, niszczenie, palenie, potępianie w czambuł, itp.
P.S. Nie jestem bez winy, staram się zachować złoty środek, ale mi nie wychodzi - jak się komuś nudzi, może przejrzeć spis moich postów i sprawdzić, ile razy za coś tam przepraszałam - jak niektórzy politycy czy dziennikarze. Czasem lepiej przeprosić, nawet wbrew własnym odczuciom, jeśli by to miało zapobiec większemu złu. Ale jestem przeciwna cenzurze i autocenzurze. Owszem, nie w tym rzecz, żeby w imię wolności obrzucać się inwektywami. Racja, granica jest płynna. A chamstwo czai się wszędzie - i na zewnątrz i wewnątrz nas samych. Ale człowiek kulturalny... przynajmniej stara się być kulturalny. To taka Herbertowska "kwestia smaku". Wiecie do czego piję?
Hansag napisał/a | Śmieć to dla mnie człowiek, który jęczy, że mu źle, a jedyne co potrafi zrobić, to chlać tanie wino albo piwo za wysępione pieniądze. I to jest bezuzyteczny odpad. (...) Cóz oni są warci ? | Według mnie - może nieskromnie to z mojej strony, ale co tam - nazywanie kogokolwiek "śmieciem", "bezużytecznym odpadem", itp. - nie jest cechą osoby kulturalnej i cywilizowanej. Według mnie, powtarzam. Powiecie, że mam za to przeprosić - przeproszę. Ale wyrażę swój sąd. Bo jeszcze mogę. I bardzo mnie to cieszy.
|
|
|