Park marzeń [gry] - Sprzęt, soft, info ze świata
ketyow - 11 Grudnia 2014, 15:42
hrabek napisał/a | W sumie to akurat na tym segmencie się nie znam. Jak to jest z głośnikami komputerowymi, nawet takimi 5.1 czy ileśtam.1 (albo i .2)? One w ogóle nie mają żadnych procesorów i wszystko musi być dekodowane przez kartę dźwiękową? I wszystko musi iść wejściami analogowymi? Nie ma w takich zestawach wejścia cyfrowego?
Obecność wejścia cyfrowego oznaczałaby obecność dekodera dźwięku, więc można by taki zestaw podłączyć do laptopa. Gdy wszystko wychodzi po analogach, to rzeczywiście pewnie nie ma takich laptopów, które miałyby 3 wyjścia audio, żeby podłączyć system 5.1, albo 4 dla 7.1. |
hrabek, to też zależy od kategorii cenowej sprzętu. Ja korzystam z takich "za 300 zł", które kupiłem w b. dobrym stanie za 100 zł i jeden taki zestaw mam w desktopie do gier, a drugi robi mi 5.1 do filmów przy lapku (bo ja mam to szczęście, że lapek ma programowalne trzy wejścia/wyjścia jack). 100 zł to żadne pieniądze, a głośniczki naprawdę dają radę, o czym świadczy, że jak miałem 3000 do wydania, to kupiłem aparat a nie kino (co do kina to pewnie będę i tak celował w coś lepszego). Jakbym miał uzyskiwać z lapka 5.1 przy wydatku 1500 zł albo więcej, a w desktopie uzyskuję je za 100 zł... No to cóż. Ja mam w głośniczkach tylko 3 jacki, żadnych wejść itp. Wszystko robi karta dźwiękowa. Jak to jest z lepszymi to się nawet nie interesowałem, żal kasy na coś średniego, wolę kupić od razu całe kino. Z czasem.
A dodam jeszcze, że początkowo miałem po TV kupić bardzo dobre 2.0, zamiast w miarę dobrego 5.1. Ale jak podpiąłem te komputerowe, to się okazało, że nawet słabsze 5.1 zjada na śniadanie nawet najlepsze 2.0. Jednak efektu przestrzennego nic nie zastąpi, to w ogóle zmienia odbiór filmu.
konopia - 11 Grudnia 2014, 15:43
posłuchaj w słuchawkach:
https://www.youtube.com/watch?v=uMkunPQMhN4
lub jakiegokolwiek inne filmiku.
Masz tylko jedną parę uszu i do słuchania, jedna para słuchawek wystarczy by dźwięk był przestrzenny.
U mnie najlepiej było tak, ze w grze zawsze wszystko było 5.1 (nie ważne czy desktop czy ps3) dźwięk cyfrowo docierał na ampli AV yamaha, i tam opcja silent cinema - wielokanałowość na słuchawkach.
Więcej oczywiście grałem na PS3, z racji żonę i dzieciaki (przeszkadzały im eksplozję, strzały itp... w środku nocy) słuchawki były niezastąpione.
sa zestawy dla graczy zgodne z dolby headphones, niektóre podpina sie cyfrowo inne analogowo.
"Zwykły dac stereo" - sprawdzi się tylko z grami mającymi dźwięk w tej postaci.
Filmów na kompie nie oglądam, pewnie potrzebny będzie player z opcją "dolby headphones" czy coś podobnego
EDYTA:
zapomniałem o specjalnych zestawach słuchawkowych, choćby od sony, kupuje się słuchawki ze wzmacniaczem przetwornikiem i do niego doprowadza cyfrowo dźwięk 7.1 a on już robi z nim co potrzeba by mieć te ścieżki na słuchawkach, jedyna różnica to taka, że bass nie masuje wątroby, ale można do kanapy tzw. bass shaker podczepić.
Chyba razzor czy turtle beach też mają coś takiego, ale nigdy nie zgłębiałem tematu bo mój ampli AV to robi na dziurce słuchawkowej.
ketyow - 11 Grudnia 2014, 15:47
konopia napisał/a |
Masz tylko jedną parę uszu i do słuchania, jedna para słuchawek wystarczy by dźwięk był przestrzenny. |
A to przepraszam, ale jest bujda. Mam całkiem dobre słuchawki, ale gra w nich nawet się nie umywa do 5.1. I tak, mam nawet w lapku system Dolby i duperele, nawet ciekawa sprawa. Ale stereo to stereo.
Może inaczej - efekt oszustwa da się uzyskać, co nawet nieźle wychodzi w Twoim filmiku. Gorzej, że w grach go jakoś nie uświadczam. Zresztą sam o tym piszesz. W laptopie mam Dolby, które mi guzik daje. W desktopie mam 5.1 za stówę, bez zabawy w żadne duperele. Może kiedyś to Dolby się przyjmie jak należy, póki co to raczej wynalazek.
konopia - 11 Grudnia 2014, 15:53
ketyow, właśnie, chodzi o to by to oszustwo uzyskać - http://www.sony.co.uk/ele...ones/mdr-ds6500
Homer - 11 Grudnia 2014, 15:55
Oj konopia, reasumując -> nie nauczysz mnie jak wykorzystać DAC stereo do oglądania filmów i dźwięku w grach bo tego nie wykorzystujesz inaczej niźli do muzyki...
Powiem więcej... mam dziwne wrażenie, że puszczając dźwięk gry/filmu przez DAC na słuchawki mam gorsze uczucie odsłuchu niż gdy te same słuchawki podepnę do wyjścia jack w kompie...
ketyow - 11 Grudnia 2014, 15:57
Za 250 funtów, to ja sobie już całkiem niezłe 5.1 do kompa mogę kupić. To o czym mówisz jest fajne i mam nadzieję, że w przyszłości będzie masowo wykorzystywane, ale prawda jest taka, że można to stosować od lat, a mimo to nadal jak odpalam grę, to mam stereo i na tym koniec. Po co mam podłączać specjalne przetworniki 7.1 -> 2.0 skoro na Twoim filmiku słyszę dźwięk z tyłu bez niczego? Na razie to dla mnie jest naciąganie. Choć nikt by się z tego nie cieszył tak jak ja, bo na statku sobie 5.1 podpiąć nie mogę.
hrabek - 11 Grudnia 2014, 16:03
konopia napisał/a | Masz tylko jedną parę uszu i do słuchania, jedna para słuchawek wystarczy by dźwięk był przestrzenny. |
Nie wystarczy. Mylisz odbiornik z nadawcą. Uszy służą do odbierania dźwięku. Dźwięk jest falą i sposób odbicia i dotarcia do błony jest odpowiednio interpretowany przez mózg. Nie da się z głośnika słuchawkowego wypuścić tak skonstruowanej fali, aby oszukać ucho, że dźwięk pochodzi z tyłu, lub z przodu. Ten podlinkowany filmik jest tego najlepszym przykładem. Stereo sprawdza się świetnie, ale cała reszta z dźwiękiem "przestrzennym", że niby za nami, kuleje.
ketyow napisał/a | hrabek, to też zależy od kategorii cenowej sprzętu. Ja korzystam z takich za 300 zł, które kupiłem w b. dobrym stanie za 100 zł i jeden taki zestaw mam w desktopie do gier, a drugi robi mi 5.1 do filmów przy lapku (bo ja mam to szczęście, że lapek ma programowalne trzy wejścia/wyjścia jack). 100 zł to żadne pieniądze, a głośniczki naprawdę dają radę, o czym świadczy, że jak miałem 3000 do wydania, to kupiłem aparat a nie kino (co do kina to pewnie będę i tak celował w coś lepszego). |
No czaję. I pewnie w podobnej cenie nie da się kupić zestawu z wejściem cyfrowym i odpowiednimi dekoderami. Natomiast co do kina domowego, to w cenie, w jakiej chciałeś kupić całe kino, to ja mam aplituner
Homer napisał/a | Więc podsumujmy:
-> desktop ma przewagę nad laptopem jeśli chodzi o granie high-endowe!
hrabek: użytkownik lepszego laptopa potwierdził. Case closed! |
Potwierdziłem? Niby kiedy? Napisałem tylko, że u mnie wszystkie gry, które odpaliłem, chodzą płynnie w max detalach. No, ale dobra, niech bedzie
Dunadan napisał/a | Proszę was, jeśli chcecie miec odbry dźwięk to trzeba mieć normalny analogowy wzmacniacz i kolumny a nie komputer |
A czemu wzmacniacz ma być analogowy? Chyba właśnie powinien być cyfrowy, żeby sam mógł dźwięk rozkodować i jednocześnie wzmocnić przy wyprowadzaniu na kolumny. Wzmacniacz analogowy będzie tylko wzmacniał dźwięk już wcześniej przetworzony przez kartę dźwiękową komputera, która z reguły będzie miała przetworniki gorsze niż te w dedykowanym wzmacniaczu.
Homer - 11 Grudnia 2014, 16:27
hrabek napisał/a | Potwierdziłem? Niby kiedy? Napisałem tylko, że u mnie wszystkie gry, które odpaliłem, chodzą płynnie w max detalach. No, ale dobra, niech bedzie |
Potwierdziłeś, potwierdziłeś.
Sam przyznałeś, że dźwięk masz marny, a powiększenie ekranu wymaga podpięcia zew. monitora. Porównanie ceny lapka, którego posiadasz, do ekwiwalentu desktopu jasno pokazało co jest tutaj lepszym rozwiązaniem. Sama modularność desktopu robi tutaj znaczącą różnicę podczas upgrade'ów. Bo budę, wzmacniacz i monitor kupujesz raz, a dobrze.
Na pewno Dunadanowi chodziło o zew. DAC przetwornik wraz z wzmacniaczem. To są dwa urządzenia w jednym. I żeby miały sens zazwyczaj podaje się tam sygnał goły, nie przetworzony przez płytę... np. wyjściem USB... przy użyciu bitperfect.
Nie ma czegoś takiego jak wzmacniacz cyfrowy. Przecież bitu nie powiększy? Za pojęciem wzmacniacz cyfrowy zazwyczaj kryją się jakieś modulatory... Tak mi się wydaje.
konopia - 11 Grudnia 2014, 16:36
Homer, tak, zestaw DAC - słuchawki mam do muzyki,
ale jeśli banglasz po obcemu to przeczytaj to:
http://pcloadletter.co.uk...ic-home-cinema/
zanim kupisz DAC, przetestuj to na słuchawkach wpiętych w zwykłe wyjście z Integry.
Mam kilka par słuchawek, tanie, do poziomu Koss Porta Pro, całkiem znośnie grały prosto z Integry, ale już beyerdynamic COP'y masakrycznie, dlatego kupiłem DAC.
Tu winą może być niska impedancja słuchawek, tylko 16 Ohm, ale dumping itp. to temat na inną dyskusję ....
ketyow, ścieżka dźwiękowa w tym demie została tak spreparowana by bez żadnej ingerencji, w czystym dźwięku dwukanałowym zagrać przestrzennie. Sprzętowe (tudzież programowe) sposoby mają to samo robić w locie, przekładać ścieżkę z gry czy filmu, 7.1 na "wielokanałowe" 2.0, jakbyś mieszkał w pobliżu to bym się pokazał na pierwszym lepszym filmie co moja yamaha potrafi zrobić, ale moż etez się pobaw wg tego opisu z linka, tylko potrzeba ci pliku z dźwiękiem 5.1.
hrabek, Nie mylę, ucho odbiera to co nada słuchawka
imo da się oszukać uchy, wszystko zależy od tego jak spreparowany dźwięk odtworzą słuchawki, załóż słuchawki i posłuchaj innych dem dolby headphones.
A twój ampli KD nie ma jakis specjalnych funkcji słuchawkowych?
Najtańsze o czym moge pomyśleć, to amplituner stereo HK, ale nie pamiętam numeru, on miał wbudowany dac i kodeki.
konopia - 11 Grudnia 2014, 16:39
jeszcze jedno, układ wzmacniacza zawsze jest analogowy. Dac przetwarza zera i jedynki na dźwięk analogowy a końcówka mocy je wzmacnia, amplitunery av mają to wszystko w jednej obudowie.
Homer - 11 Grudnia 2014, 16:55
Ja już mam swojego DACa słuchawkowego i słuchawki (ifi + Senki Momentum)
Pomyślałem, że skoro nie stać mnie na dobrą jakość dźwięku systemu kina 5.1 to chociaż będę miał dobre słuchawki. Problem tylko, że się to sprowadza jedynie do muzyki (wypuszczam na bitperfect po USB do DACa), a nijak się to ma przy filmach i grach. Nie wszystkie gry łapią DACowe wyjście, a KMPlayer czy VLC jeśli nawet złapią to dźwięk nie powala...
Artykuł ciekawy, ale też nie mówi nic o DACu, tylko o wypuszczaniu na słuchawki bezpośrednio... chyba, że nie doczytałem, bo nie przebijałem się przez te wszystkie opcje.
ketyow - 11 Grudnia 2014, 17:33
No dobra, a jest jakieś oprogramowanie, które skutecznie zamieni w każdej grze dźwięk 5.1 na stereo dla słuchawek, z imitacją tych tyłów? (Zasadniczo to nie jestem pewien, czy karta dźwiękowa w lapku w ogóle pozwoli na ustawienie 5.1 bez przestawiania na tryb HDMI)
Homer - 11 Grudnia 2014, 17:38
Wydaje mi się że wybór źródła słuchawki w grach jako tako tutaj sprawdza się bez żadnych dodatkowych programów (zależne od słuchawek?). Trzeba testy przeprowadzić.
konopia - 11 Grudnia 2014, 18:55
Homer, +1, jak gra pozwala wybrać słuchawki to już ma ścieżkę dźwiękowa spreparowaną pod słuchawki.
Jeśli nie to chyba pozostaje tylko zabawa sterownikami karty dźwiękowej lub użycie dekodera sprzętowego, być może ten to potrafi:
http://www.amazon.co.uk/D...U/dp/B0077MEDTI
nie mam czasu by poczytać jak to naprawdę działa, ale wydaje się, ze skoro ma wejście optyczne, to faktycznie będzie coś takiego robić a nie bawić się w żadne pro-logic.
Homer, a spróbuj w panelu sterowania wyłączyć wszystkie urządzenia audio (może w biosie jest taka opcja?) i wtedy jedynym dostępnym będzie DAC, i może sie uda.
Ja staram się być grzeczny, już któryś rok z rzędu, może pod choinka w końcu znajdę
Headzone Base Station H 1
ketyow - 11 Grudnia 2014, 22:07
Aha, to wystarczy, że przez galwaniczny SPDIF w laptopie, podłączę się do adaptera, który zamieni to na optyczny SPDIF, natomiast optyczny, wetknę w to urządzenie, a wtedy w to urządzenie moje słuchawki i jeszcze cholera wie jaka będzie jakość tej imitacji, na moim wtedy mega-mobilnym-bez-kabli laptopie, z którym będę leżał w koi, trzymając cały ten bajzel w kołdrze. Bo przecież nie będę się w takie absurdy bawił przy desktopie, gdzie mam głośniki 5.1. Ciekaw jestem ile gier i jakiej jakości ma ten dźwięk przestrzenny na słuchawki. I jak z filmami, w sumie one też mają 5.1? Nie ma jakiegoś programiku, który w locie przerabiał by wszystko co generuje dźwiękówka? Podłączanie zewnętrznych ustrojstw to kompletny bezsens, skoro głupi filmik na youtube udowadnia, że nie są do niczego potrzebne (wątpię, że urządzenie sprzętowe zrobi to lepiej, kiedy słuchawki tak czy owak mają tylko 2 głośniczki).
konopia - 12 Grudnia 2014, 00:06
ketyow, a czytałeś to co podlinkowałem powyżej?
http://pcloadletter.co.uk...ic-home-cinema/
filmy załatwisz softem byle tylko miały dźwięk wielokanałowy, są playery które zmiksuja to tak by zagrało ze "zwykłe"j dziurki słuchawkowej w lapku.
A sprawdzałeś co potrafi twoja karta dźwiękowa w lapku może jest coś w sterownikach?
Zapytaj googla np. dolby headphone realtek driver (czy co tam masz wsadzone)
Możesz tez poszukać karty dźwiękowej USB, może są takie, sprawdź co dokładnie robi -> ASUS Xonar U3 USB 2.0 Sound Card , może zaspokoi twoje potrzeby
hrabek - 12 Grudnia 2014, 10:34
Homer napisał/a | Sam przyznałeś, że dźwięk masz marny, a powiększenie ekranu wymaga podpięcia zew. monitora. Porównanie ceny lapka, którego posiadasz, do ekwiwalentu desktopu jasno pokazało co jest tutaj lepszym rozwiązaniem. Sama modularność desktopu robi tutaj znaczącą różnicę podczas upgrade'ów. Bo budę, wzmacniacz i monitor kupujesz raz, a dobrze. |
No ale moment, podlinkowany przez Ciebie zestaw w ogóle nie ma dźwięku. Trzeba kupić jakieś głośniki, a to kolejna kasa. Nie ma też Wi-Fi, Bluetootha, to wszystko trzeba by dokupić. Chociaż Windows ma? No nie ma. Ba, nawet monitora nie ma, więc póki co, mój lapek jest tańszy i bardziej kompletny od tego, co podlinkowałeś. Bo jedyne co masz to samą budę, nawet bez myszki i klawiatury. I jakby to pododawać, to wychodzi 1000zł więcej, czyli prawie półtora tysiąca więcej niż dałem za laptopa, a to już zupełnie inna półka cenowa. I też mógłbym za to kupić laptop z lepszą kartą graficzną.
Tyle, że cały czas powtarzam: nie mam takiej potrzeby, bo wszystkie gry chodzą płynnie w max detalach.
Homer - 12 Grudnia 2014, 12:39
Ech hrabek, a co to za różnica, gdy swój laptop wpinasz w peryferie? Też musisz mieć głośniki i monitor. Klawiatura + myszka - wydatek rzędu 100 zł? Mówisz wszystkie gry, a równocześnie pisałeś, że ostatnim tytułem AAA, w który grałeś był zeszłoroczny Arkham Origin. Z czystej ciekawości mógłbyś mi podać dokładnie Twoje ustawienia + liczbę klatek w stresie?
Możesz sobie spokojnie dobrać płytę z Bluetooth (ja mam u siebie), ale w jaki sposób Bluetooth ma pomóc w graniu tego nie wiem .
Cały czas mówimy o sprzęcie pod gry. Masz tutaj tylko dwie drogi wyboru. Desktop i co jakiś czas upgrade poszczególnych elementów - zmiana laptopa na kolejny... Które rozwiązanie jest bardziej ekonomiczne?
Dunadan - 12 Grudnia 2014, 12:50
Homer napisał/a | Desktop i co jakiś czas upgrade poszczególnych elementów |
To też jest mit. Za 5 lat i tak będziesz musiał wymieniać wszystko bo się standardy zmieniają. Pół biedy z podstawkami procesora (choć jak zmieniasz procesor to w diabły idzie wtedy niemal wszystko) ale zmieniają się standardy USB, SATA, nawet RAM wreszcie poszedł do przodu (DDR3 jest chyba akurat rekordzistą w długowieczności).
Ale fakt faktem że kupiłem kompa do obrabiania zdjęć i za 300zł dokupiłem kartę która pozwala mi grać w większość gier na wysokich ustawieniach. Za rok, dwa wymienie ją na nowszą (albo kupię jakiegoś Quadro...)
Homer - 12 Grudnia 2014, 12:57
Dunadanie, ja Ci podałem własny przykład... 4 lata na jednym sprzęcie z upgrade'm tylko grafiki. RAMu nie ma potrzeby zmieniać. Na płycie sprzed czterech lat mam 4 wejścia USB 3.0. To samo z szybką SATą.
Akurat największy problem jest z podstawkami procesora. INTEL co chwila tu zabiera nóżkę, tam dodaje i teoretycznie gdybym chciał zamienić moją i5 na i7 pasującą do płyty mógłbym mieć problem ze znalezieniem nowego pasującego do mojej podstawki. Jesli będę robil upgrade procka to prawdopodobnie razem z płytą - ale cała reszta zostanie. Płyt jest zatrzęsienie - do wyboru, do koloru. Do każdej podstawki, z różnym natężeniem bajerów i do każdej wersji DDR. Nie muszę zmieniać standardu. Bo to i tak prawie nie wpływa na nic.
Fidel-F2 - 12 Grudnia 2014, 13:17
Tato, ale na co nam to wszystko jak my w zoo mieszkamy?
ketyow - 12 Grudnia 2014, 13:18
Ja kupiłem w 2008 desktopa Athlon X2, mobo średnia półka, początkowo 2 GB RAM, HDD 200 GB już miałem z poprzedniego staruszka, więc koszt odszedł, i grafikę też początkowo miałem ze starszego kompa. Pierwsza pod nóż poszła grafa za jakieś 2-3 mies. 8600GT, jak kasę dozbierałem, przerwa w wydatkach, dysk 500 GB, przerwa, 2 GB RAM, przerwa, nowa grafa R4850, przerwa, MOBO AM2+ (stary proc i ram pasował), przerwa, Phenom II na AM2+, przerwa, dysk 2 TB, przerwa, 4 GB RAM, przerwa, a teraz się zbiera na upgrade grafiki. Phenom II będzie już trochę kulał, ale nie wydałem za jednym zamachem na kompa więcej niż 1500 zł (a to tylko za pierwszym razem, potem rekordem był 4850 za 700 zł). Gdzieś tam jeszcze był dysk SSD, ale jego w sumie załadowałem wtedy do lapka, którego co dzień nosiłem na uczelnię i kwestia 1,5 minuty szybciej przy włączaniu to było bardzo dużo.
Oczywiście powyższy trik nie byłby możliwy przy intelu, gdzie każdy nowy proc = nowa płyta, a od czasu do czasu i RAM (a ceny Intela są chore). I do czasów Phenoma II AMD dawało radę (a kupiłem go za 400 zł).
hrabek - 12 Grudnia 2014, 13:28
Homer napisał/a | Ech hrabek, a co to za różnica, gdy swój laptop wpinasz w peryferie? Też musisz mieć głośniki i monitor. Klawiatura + myszka - wydatek rzędu 100 zł? |
No nie do końca, ja mam kompletny sprzęt bez wpinania niczego, gra i efekt widać na ekranie. Mogę się też z nią porozumiewać touchpadem i klawiaturą. U mnie peryferia służyć mogą jedynie poprawie komfortu pracy. Twoja puszka sama nic nie potrafi, te wszystkie rzeczy trzeba dokupić. Albo argumentujemy uczciwie, albo dopasowujemy argumenty pod własne teorie.
Ale ok, mi tam na flejmie nie zależy, niech każdy gra na czym chce. Ja jestem bardzo zadowolony z mojego zakupu, pasuje mi, bo za niewiele więcej niż normalny zwykły laptop z intelem na pokładzie mam bardzo fajny sprzęt, na którym mogę bezproblemowo grać. Nie zależy mi na tym, żeby ktoś mi udowadniał, że na swojej karcie graficznej ma 20 klatek na sekundę więcej. Chciałem tylko pokazać, że można mieć naprawdę dobrego laptopa do grania i nie trzeba wydawać na niego 8 tysięcy, jak tu niektórzy wcześniej pisali.
Dunadan - 12 Grudnia 2014, 13:30
Homer napisał/a | 4 lata na jednym sprzęcie z upgrade'm tylko grafiki. RAMu nie ma potrzeby zmieniać. Na płycie sprzed czterech lat mam 4 wejścia USB 3.0. To samo z szybką SATą. |
To masz farta, może to kwestia kilku miesięcy ale kumpel też w tym okresie kupował kompa. Dokupił niedawno SSD i mówi że nie widzi jakiejś drastycznej różnicy - okazało się że ma SATA2 - jak kupował kompa SATA3 dopiero wchodzilo i było w najdroższych modelach. Teraz żeby wykorzystać pełną moc SSD musiałby kupowac nową płytę główną, ze starą pdostawką - bez sensu zupełnie, za rok dwa będzie chciał zmienić procesor i znowu będzie musiał kupowac MOBO. Podobnie jest w PCIExpress - starsze kompy mają wolniejsze PCIE które wykorzysta połowę mocy karty...
ketyow napisał/a | Oczywiście powyższy trik nie byłby możliwy przy intelu, gdzie każdy nowy proc = nowa płyta, a od czasu do czasu i RAM (a ceny Intela są chore). |
Tyle że AMD nie dorsta do pięt Intelowi już od średniej półki...
ketyow - 12 Grudnia 2014, 13:32
hrabek, o oczywiście zależy od tego, w co się gra. Jak wspomniałem, mój GTX660M, choć kupiony długo przed Twoim GT750M, a na dodatek od niego odrobinę szybszy, już w momencie zakupu nie wystarczał mi do gier, w które ja grałem, przy wystarczających detalach. Czyli: kwestia osobistych wymagań.
Dun, wspomniałem, że do czasów Phenoma II wcale tak nie odstawało.
Mam SSD w desktopie na SATA2. Różnica jest drastyczna na korzyść SSD. Na szybkość odpalania przy SSD duży wpływ zaczyna mieć też procesor.
Dunadan - 12 Grudnia 2014, 13:35
ketyow napisał/a | mój GTX660M, choć kupiony długo przed Twoim GT750, a na dodatek od niego odrobinę szybszy, już w momencie zakupu nie wystarczał mi do gier, w które ja grałem, przy wystarczających detalach. Czyli: kwestia osobistych wymagań. |
Nie, to kwestia polityki produdentów GPU - przez kilka generacji nie było jakiś znczących skoków, wzrost wydajności był bardzo stopniowy albo nie wielki...
ketyow napisał/a | Dun, wspomniałem, że do czasów Phenoma II wcale tak nie odstawało. |
Racja, nie doczytałem.
ketyow napisał/a | Mam SSD w desktopie na SATA2. Różnica jest drastyczna na korzyść SSD. Na szybkość odpalania przy SSD duży wpływ zaczyna mieć też procesor. |
Hm, no to nie kumam... kumpel ma I5 pierwszej generacji. Może jeszcze gdzieś ma jakieś wąskie gardło.
ketyow - 12 Grudnia 2014, 13:37
Dunadan, ja nie mówię o tym, dlaczego GT750 nie jest szybszy od GTX660. Ja mówię o tym, że mimo że GTX660 jest nieco szybszy, mi nie wystacza, choć hrabkowi tak. Po prostu kwestia tego w co się gra.
Co do jego SSD i SATA2. Niech teraz wyjmie SSD i wsadzi HDD. Będzie w szoku. Jak wsadziłem pierwszego SSD też mi się wydawało, że nie jest szybciej. Dopiero po miechu jak spróbowałem bez niego, okazało się, że bez niego już nie umiem.
Powinien też sprawdzić czy ma prawidłowy alignment. Jeśli poprawnie formatował Win7, to powinien jednak mieć.
Dunadan - 12 Grudnia 2014, 13:39
ketyow napisał/a | mimo że jest nieco szybszy, mi nie wystacza, choć hrabkowi tak. Po prostu kwestia tego w co się gra. |
Dobra, dobra, teraz już kumam coś w tym jest, na swoim GTX560 nie mam niesamwoitych framerate'ów mimo że udało mi się całkiem nieźle podkręcić (do ok 920MHz) ale mi to wystarcza. Pewnie niektórzy by się łapali za głowę
ketyow - 12 Grudnia 2014, 13:41
Odpisałem Ci jeszcze w kwestii SSD. Pozabijają nas te edity przy takiej prędkości odpowiedzi
Dunadan - 12 Grudnia 2014, 13:43
ketyow, PW nie doszło
Napisz tu, może komuś się przyda na przyszłość? w końcu to wątek techniczny.
|
|
|