Powrót z gwiazd - Unia Europejska
Gustaw G.Garuga - 12 Grudnia 2012, 14:12
dzejes napisał/a | deficyt poczucia europejskiej tożsamości |
Bo też europejską tożsamość zdefiniować strasznie trudno. Zresztą w ogóle tożsamość narodowa czy kulturowa jest trudna do zdefiniowania, i jeśli gdzieś się to udać może, to albo w kraju autorytarnym, gdzie pewną odgórną wizję narzucić stosunkowo łatwo, albo w kraju małym, gdzie zróżnicowanie wewnętrzne jest względnie niewielkie. I tam zresztą występować będą kontrowersje i tarcia co do szczegółów, a może i kwestii ogólnych. A co dopiero w Europie, gdzie władza jest nie tylko demokratyczna, ale i rozproszona, rozmiary są wielkie (jeśli traktować UE jako kraj, zajmowałaby 7. miejsce na świecie pod względem obszaru i 3. pod względem populacji), a o podziałach wewnętrznych nie trzeba nawet wspominać. A jednak ta jakaś nieuchwytna europejskość jest faktem... Z daleka widać lepiej? W Chinach przy różnych okazjach spotkałem wielu Europejczyków (i Amerykanów) i trudno było uniknąć wrażenia, że to jednak jesteśmy "my" kontra "oni" - i to nawet, jeśli owi "my" są w Chinach z wyboru i mają do tego kraju słabość.
A tu wywiad BBC z Barroso:
http://downloads.bbc.co.u...21210-0100a.mp3
Barroso to doskonały przykład polityka unijnego - niegłupiego, z dobrymi pomysłami, a zarazem nieuleczanie pozbawionego charyzmy.
Blue Adept - 14 Grudnia 2012, 21:22
Hmm, europejska tożsamość to rzeczywiście termin mocno niejasny... Ale sprawa jest dyskutowana na poważnie:
The Development of European Identities: Policy and Research Issues
Gustaw G.Garuga - 18 Grudnia 2012, 12:35
No, aż takiego prowokacyjnego tytułu to się po BBC nie spodziewałbym:
Europe shifts east. Are Germany and Poland the EU's future power couple?
Blue Adept - 18 Grudnia 2012, 13:17
Piękne, ale jednak mocno przesadzone, zwłaszcza jeśli chodzi o generalne przekonania Polaków. W mojej opinii wcale nie jest tak, że większość z nas dostrzega chwilę dziejową, czy przejmuje się UE pod innym względem, niż dbanie o niezakłóconą możliwość pobierania środków wspólnotowych. No, i nie przesadzajmy z tym przechodzeniem środka ciężkości na wschód, to raczej wypowiedź stanowiąca zakamuflowany prztyczek w nos brytyjskiej opinii publicznej. Mimo wszystko, jest to pozytywny artykuł o Polsce. Pozdrawiam.
Gustaw G.Garuga - 19 Grudnia 2012, 09:54
Ja akurat jestem z tych, co dostrzegają chwilę dziejową itd. Nie wiem, czy istnieje jakieś badanie nie tylko podające liczbę Polaków popierających EU, ale także analizujące przyczyny tego poparcia - ?
Blue Adept - 19 Grudnia 2012, 10:43
Nieco analizy - i mnóstwo danych liczbowych - w artykule Julii Liszkowskiej "Determinanty poparcia społecznego dla polskiego członkostwa w Unii Europejskiej i wprowadzenia w Polsce euro a znaczenie kampanii informacyjnej dotyczącej wspólnej waluty" (od strony 251):
PREFERENCJE POLITYCZNE POSTAWY – IDENTYFIKACJE – ZACHOWANIA 3/2012
Gustaw G.Garuga - 20 Grudnia 2012, 10:10
Nie wchodzi!
A tymczasem na BBC kolejny duży artykuł o Polsce (uwzięli się, czy co?), tym razem jako najmniej etnicznie zróżnicowanym kraju UE i ogólnie o podejściu do multikulturalizmu u nas i u niektórych zachodnich członków UE:
Economic success makes Poland destination for immigrants
Pytanie, czy prognozowany w poprzednim artykule BBC wzrost znaczenia Polski w Unii będzie skutkował większym jej zrozumieniem... No bo jak czytam takie coś:
I have been reading about Polish history and they have been part of so many empires, people wanting bits of them. So it's no wonder the older people are as they are, a little defensive.
to się mocno krzywię, bo jakieś to takie intelektualne chodzenie na skróty.
Blue Adept - 20 Grudnia 2012, 16:44
Hmm... Z mojej strony nie ma problemu. Może spróbuj przez stronę podstawową periodyku wydawanego przez Uniwersytet Śląski (nr 3/2012): Preferencje polityczne » postawy - identyfikacje - zachowania
Problem może wynikać też z miejsca, skąd się łączysz... Pozdrawiam.
Gustaw G.Garuga - 21 Grudnia 2012, 02:44
Aparentnie wynika... Absurdy chińskiego Great Firewalla...
Linkowane przeze mnie wcześniej artykuły są dostępne w formie reportaży BBC jako mp3 do ściągnięcia:
http://www.bbc.co.uk/podcasts/series/cc
Patrzę ja na opis reportażu o imigrantach, a tam:
Migrants to Poland? Poland hasn’t had to cope with a big influx in foreign workers for generations. But with the success of its economy is coming a new wave of immigration. In this week’s Crossing Continents, Paul Henley investigates the changing face of one of the very few prosperous countries left in Europe.
A my tu narzekamy, że bida z nędzą aż piszczą
Gustaw G.Garuga - 23 Stycznia 2013, 14:39
Przemówienie Camerona na temat UE w całości:
http://www.bbc.co.uk/news/uk-politics-21156905
Blue Adept - 23 Stycznia 2013, 15:47
Retorycznie przemówienie jest niezłe, jednak Cameron ulega pokusie demagogii. Sam początek przemówienia przypomina mi nieco mowę pogrzebową UE. Wychwalamy osiągnięcia i mówimy jak o zmarły. Potem zaczyna się "if"... Mnóstwo słusznych - choć bardzo ogólnych - postulatów, wychwalanie wkładu GB do historii Europy, itp. Jeśli żylibyśmy w idealnym świecie, to wszystko to można byłoby zrealizować, jednak w realnym świecie referendum może doprowadzić do wyjścia UK z UE. A warunek przeprowadzenia referendum w razie zwycięstwa konserwatystów w następnych wyborach - to przecież jawne tworzenie podziału i gra wyborcza. Cameron sprawia wrażenie chłopca, który jest bystry, ale wierzy, że ud mu się igrać z ogniem w prochowni nie doprowadzając do wybuchu. Idealny produkt obecnej epoki. Jednak paradoksalnie może to odpowiadać znaczącej części angielskiego społeczeństwa. Pozdrawiam. M.
Gustaw G.Garuga - 23 Stycznia 2013, 16:28
Jest to gra, choć ja widziałbym jednak w postawie Camerona autentyczną intencję utrzymania UK w UE, wypaczoną niestety przez napięcia w jego własnej partii i w całym ukejskim społeczeństwie, co owocuje wizją Unii z podciętymi skrzydłami. Większy problem jednak to fakt, że liderzy europejscy nie mają na to wszystko żadnej dobrej odpowiedzi. Obecny chórek powtarzający na różne sposoby tę samą mantrę o tym, że UE to nie menu, z którego się wybiera, co się chce, brzmi żałośnie, bezradnie i irytująco.
Blue Adept - 23 Stycznia 2013, 23:38
GGG - Zgoda co do tego, że wspomniany chórek fałszuje, jednak moim zdaniem Cameron nie jest właściwą odpowiedzią na bolączki zarówno UK i UE, a raczej jednym z objawów choroby... Przykre.
Gustaw G.Garuga - 24 Stycznia 2013, 02:45
Istotnie nie jest. Ale też odpowiedzi, która byłaby uznana za właściwą przez znaczącą większość Europejczyków, jak dotąd nie ma.
Blue Adept - 25 Stycznia 2013, 08:36
Więcej Brytyjczyków chce wyjścia z UE, niż pozostania (za wyjściem circa czterdzieści procent, ponad trzydzieści za pozostaniem). No, i już mamy efekty ciężkiej pracy Camerona...
Gustaw G.Garuga - 25 Stycznia 2013, 08:47
Taki trend było w sondażach widać już wcześniej. Dlatego najzażartsi brytyjscy eurosceptycy warczą na Camerona, bo gdyby referendum było wkrótce, poszłoby po ich myśli. A tak, za kilka lat, po ewentualnej renegocjacji, po długiej debacie, sytuacja może wyglądać inaczej. Cameron zachował UK w UE na przynajmniej tych kilka lat.
Blue Adept - 26 Stycznia 2013, 11:16
Chciałbym spoglądać na to optymistycznie... Trend był widoczny już wcześniej, jednak Cameron tylko płynie z prądem, przy okazji go wzmacniając. Za kilka lat... Pożyjemy zobaczymy. Generalnie jest w tym jedno wielkie "IF". Pozdrawiam.
Gustaw G.Garuga - 9 Lutego 2013, 11:58
No i co tu zrobić z tym budżetem? Dobry dla Polski, dla Europy taki sobie...
Luc du Lac - 9 Lutego 2013, 12:35
Gustaw G.Garuga napisał/a | No i co tu zrobić z tym budżetem? Dobry dla Polski, dla Europy taki sobie... |
co zrobić ? dobrze i racjonalnie go spożytkować - bo to najprawdopodobniej ostatni raz kiedy Polska dostaje absurdalnie pieniądze z "kosmosu"
Romek P. - 9 Lutego 2013, 13:29
A jesteście pewni, że on zostanie przyklepany? Bo ja nie jestem...
Taselchof - 9 Lutego 2013, 13:47
Jeśli są jakieś cięcia na biurokracji Brukselskiej jak wiadomo najważniejszej rzeczy w UE, to PE może nie klepnąć.
Gustaw G.Garuga - 10 Lutego 2013, 10:18
Sławetna "brukselska biurokracja" kosztuje połowę tego, co administracja Londynu.
PE może i powinien wprowadzić pewne zmiany, poprzesuwać pewne środki. Ten budżet nie jest tragiczny, no i przede wszystkim jest. Gdyby PE był w stanie dokonać zmian zwiększających środki na konkurencyjność, rozwój, innowacyjność, to da się z tym żyć.
Ale ja już nie chcę widzieć środków europejskich marnowanych na pierdoły typu regulowanie górskich potoków w Beskidach. Mniej inwestycji w beton, więcej w edukację, naukę, itd.
Gustaw G.Garuga - 8 Czerwca 2013, 09:00
Tuskowi mówię nie. Sikorski mógłby być dobrym przedstawicielem UE do spraw zagranicznych, ale Tusk byłby słabym szefem Komisji Europejskiej. Ze swoją wizją ciepłej wody w kranie Europy do lotu to on nie porwie.
|
|
|