To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Plemiona

Fidel-F2 - 30 Grudnia 2007, 13:18

evilmg napisał/a
budujesz minimum 5 i posylasz na jakas wies. oni nie przeprowadzaja normalnego ataku tylko robia zwiad, a na miejscu dostajesz raport, w ktorym masz wytluszczone co znajduje sie we wiosce, tj. jaka obrona, jakie budynki, ile surowcow..
właściciel takiej wioski wie o tym zwiadzie?
gorat - 30 Grudnia 2007, 14:05

Jest to normalny atak, jedynie jego wynik jest inny. I trzeba uważać na tych, co mają już zwiadowców - bezkarnie leją naszych. W ten sposób straciłem 16 zwiadowców, bo nie mogłem uwierzyć, że gość ma (kolejno wg zwiadów):
1. jednego rycerza
2. rycerza i 10 chyba zwiadowców
3. rycerza i 14 zwiadowców
W końcu go najechałem - miał wtedy 30 zwiadowców i rycerza. No, zdolny.

Fidel-F2 - 30 Grudnia 2007, 14:23

czy można wysłać coś w rodzaju wojsk przechwytujących, które zmierzą sie z napadającą na nas armią w polu?
gorat - 30 Grudnia 2007, 14:43

Wątpię, by to miało sens - jakby miały atakujących pokonać, to lepiej miałyby pod osłoną murów, a same pokonane i tak nie powstrzymają grabieży.
Fidel-F2 - 30 Grudnia 2007, 14:48

ale atak kawalerią jest chyba sensowniejszy niż obrona za murami
i rozumiem, nie ma takiej możliwości

evilmg - 30 Grudnia 2007, 16:21

rowniez o tym myslalem, Fidel-F2 :)
bo coz ma poczac kawaleria, gdy wojska wroga zblizaja sie do wsi? szabelki w dlon i hejze na psubratow!

a zalozmy, ze surowce w mojej wsi sa chronione przez schowek i nie mam zadnych wojsk, gdyz wysle je kilka minut przed atakiem na rabunek. jakie beda skutki najazdy wroga? zrabowac nie zrabuje nic, bo surowcow nie ma. a i zadnego woja mi nie zabije, bo nikogo we wsi nie ma.

Fidel-F2 - 30 Grudnia 2007, 16:22

jak nie mają szlachcica to chyba najlepsza taktyka, no chyba, że niszczą budynki, nie wiem tego
gorat - 30 Grudnia 2007, 16:32

Szlachcica i taran łatwo poznać - wloką się niemożebnie :P:
evilmg - 30 Grudnia 2007, 16:48

Panowie, moze przyatakujemy tych z J.PL na K26 bo rosna w sile. ponadto ten karaluch szatyn77 nie odpisuje na zadne listy od poczatku gry. cwaniak znaczy sie.
gorat - 30 Grudnia 2007, 16:53

motyla biorę chętnie. Tylko Kasztelana wypytam, jak jego obrona. A potem jadę drogiego Jeźdżca równo z glebą.

Edit: zastanawiałem się nad nakłonieniem go do przystąpienia do nas, ale pewnie jest przekonany, że jego plemię, choć nieliczne, da radę.

evilmg - 30 Grudnia 2007, 17:14

ja z kolei wraz ze spolka z okolicy mamy szatyna77 i tego CzaHe w sasiedztwie. przypominam iz czaha zmienial juz kilkukrotnie klan - a kiedys byl on u nas.
szykuje wojska.

gorim1 - 30 Grudnia 2007, 23:25

Kolejny weekend udany :D na s7 doszły mi kolejne trzy wioski liczę że w przyszłym tygodniu przekroczę siedemset tysięcy w końcu !
gorat - 31 Grudnia 2007, 14:58

gorim, na parę odpowiedzi czekamy ;)
Fidel-F2 - 31 Grudnia 2007, 15:08

dobra chłopaki, dzięki za zabawę, ale to zdecydowanie zabiera za dużo czasu i nie wyrabiam
dziś rezygnuje też z 13

Ziemniak - 31 Grudnia 2007, 18:10

Nie rezygnuj Fidel, po prostu zmniejsz tempo - dobrze ci idzie :D
gorat - 31 Grudnia 2007, 18:12

Wręcz niesamowicie - czołówka punktowa świata, jak mniemam...
Fidel-F2 - 31 Grudnia 2007, 18:13

Ziemniak, na prawdę nie mam czasu a jak zmniejsze tempo to nie będzie już tak dobrze szło i będzie mnie to wkurzać, wolę dać spokój
Fidel-F2 - 31 Grudnia 2007, 18:14

gorat, no, przez jakiś czas byłem drugi na kontynencie, teraz jestem szósty właśnie dlatego, że odrobinę zmniejszyłem tempo. I mnie to wkurzyło.
gorat - 31 Grudnia 2007, 18:52

Potraktuj to jako lekcję spokoju, co? ;) Jak Cię wkurza opadanie, to olej ;)
Nie musisz być pierwszy, ważne, by każdy bał się Ciebie zaczepić ;)

Sam byłem w pierwszej dwudziestce kontynentu i spadłem, ale pewnie przez to, że robię wojska, nie ratusz i kuźnię :twisted: :mrgreen: :lol:

Fidel-F2 - 31 Grudnia 2007, 19:30

ale w tej chwili nie ma sensu robić wojsk poza ilością jaka jest potrzebna do grabieży na bezbronnych i ekipy pik i mieczy do obrony(choć jeśli jestem w topten na kontynencie to nie trzeba ich na prawdę wiele). Bez szlachcica walki z silnymi przeciwnikami nie mają sensu. Teraz jedynie rozwój infrastruktury ma sens, tak by jak najszybciej dochrapać się szlachcica. Potem rozwój i wojska na maksa.
Ziemniak - 31 Grudnia 2007, 19:32

Ale do grabienia barbarzyńców też trzeba trochę koni, oni też się rozwijają 8)
Fidel-F2 - 31 Grudnia 2007, 19:36

ale nie tak dużo, u mnie wyprawa zwykle kończyła sie śmiercią 0-5 wojaków (konnych 0-2)
i jeśli będziesz miał dużo wojska to nie bedziesz miał gdzie magazynować towarów a nawt jeśli będziesz to czas rozwoju różnych budynków jest taki, że nie będzie jak wydać tych zasobów. Dodatkowo armia zabiera Ci głowy z zagrody. Na tym etapie wielka armia na prawdę jeszcze nie jest potrzebna. Chyba, że jesteś w stanie wojny z kimś silnym.

gorat - 31 Grudnia 2007, 20:26

No właśnie - niech wszyscy tak myślą, wytłukę ich kawalerią jak pchły...
Fidel-F2 - 31 Grudnia 2007, 21:19

załatwią Cię gospodarczo
gorat - 31 Grudnia 2007, 22:36

Jak "gospodarczo"? Wskaż kierunek...
Jeśli jestem w stanie każdego rozjechać, zatem większość zasobów w okolicy trafia do mnie, to jak "gospodarczo"? A, i wyliczyłem, że jak miałbym trójcę na poziomie 24/20/25, to przy Koszarach 9 i Stajni 5 wystarczy to na ciągłą produkcję wojsk o założonym profilu. Budynki (wtedy już szykowane pod Pałac) są finansowane z grabieży, czasem jedynie "muszę" wstawić na listę zagrodę (przypomnę - wojsko nie unika strat!). A przeciwników, którzy chcą mieć Pałac, widać...
I jest to tylko teoria - aż taka rozbudowa Tartaku i Huty nie ma za bardzo sensu.
Gorzej z sojusznikami ;) ;P:

evilmg - 1 Stycznia 2008, 12:10

po tym co napisal gorim1 odechcialo mi sie grac :) 700k pkt? rany..
aby w przyszlosci oporzadzic wszystkie wioski trzeba siedziec przy kompie kilka godzin minimum.
w rankingu spadam na leb na szyje kiedy jestem 12h w pracy, a w czasie wolny nie moge caly dzien przy kompie przesiedziec :?

Iscariote - 1 Stycznia 2008, 13:33

ja na 12 będę dobijał do 1000 pkt, a wy mi tutaj o 700K ;P: Poszaleliście, czy co?
gorat - 1 Stycznia 2008, 15:02

gorim przeca na siódemce siedzi, więc nic dziwnego.
I to się może nie spodobać rzeczywiście - zaczyna się niewinnie, kilkanaście minut dziennie trzeba, by wszystko toczyło się gładko, ale potem zaczynają się schody... regularne najazdy łupieżcze, które trzeba wysłać, kolejne wioski do zarządzania, długofalowe planowanie wojen...

joe_cool - 1 Stycznia 2008, 18:48

na 12-stce jest obok mnie (dokładnie obok) opuszczona wioska z 1343 pukntami... coś czuję, że jakiś B.O.B. mi się tam zainstaluje...

a na razie buduje się kuźnia poziom 19 :D

gorat - 1 Stycznia 2008, 19:11

Się opóźniasz względem ADHD :P:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group