To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza

Kasiek - 6 Lutego 2008, 14:36

Noo, zwłaszcza. Nie wiem czemu, ale nigdy ich nie mogę zrozumieć :P: P:P
Anonymous - 6 Lutego 2008, 15:14

A co to są babskie ustawki?
Martva - 6 Lutego 2008, 15:22

TO
Koleżanka mi wysłała linka, stwierdziłyśmy że nasze życie jest nudne...

Anonymous - 6 Lutego 2008, 15:24

To była odpowiedź na moje pytanie? To ja nadal nie wiem. :)
dzejes - 6 Lutego 2008, 15:41

Miria napisał/a
To była odpowiedź na moje pytanie? To ja nadal nie wiem. :)


Bo prawdopodobnie chodziło o tę linkę.

Martva - 6 Lutego 2008, 17:32

O właśnie :)
Sorry, wygląda na to że mi się link nie skopiował i wlazł poprzedni, a nie miałam czasu sprawdzić :oops:

Kasiek - 7 Lutego 2008, 09:32

Łomatko.... :shock:



A, trzymajcie kciuki... Dydaktyka, merytoryka i integracja przedmiotowa dziś. Za wuja nie zdam.... A ja bym 3 wzięła i poszła, bo nauczycielką nie będę, mogę nawet oświadczenie podpisać.... :evil:

Martva - 7 Lutego 2008, 09:46

o jaa, brzmi strasznie. Będę trzymać.
Kasiek - 7 Lutego 2008, 19:23

Facet nie raczył się objawić. Szlag.... kumpela z małym przyszła, dwuletni Adaś jej zasnął na ramieniu, przyszła tylko po wyniki, a siedziałą dwie godziny i nic... grrrrrrrr


Ale... moje nieszczęście wysłuchało tego:
http://youtube.com/watch?v=GVUNuUVSmTM

i nie nazwało mnie oszołomem :D Jest git :D

Martva - 7 Lutego 2008, 19:52

Kasiek napisał/a
Facet nie raczył się objawić.


Zuy.

Kasiek napisał/a
Ale... moje nieszczęście wysłuchało tego:


Właściwie czemu nieszczęście? Też Ci krzywdę robi? ;)

Cytat
i nie nazwało mnie oszołomem :D Jest git :D


Ykhem. Nic nie powiem ;) Wyborcza 13 lutego dołączy płytę z jakąś bollywoodzką klasyką, ale nie wiem czy sie nie będę bała tego odpalić ;P:

Kasiek - 7 Lutego 2008, 20:22

Ooooo, dzieki :D

Wiesz co... to niby śmieszy, ale naprawdę lubię to oglądać, bo jakby nie było stroje, krajobrazy itd są poważne. Muzyka... Całkiem lubię. Dzięki za info :)

A czemu nieszczęście? A nie wiem... tak jakoś :)

Kasiek - 8 Lutego 2008, 14:12

Zaczęłam się bawić w ten sposób:













Takie tam.... siostra dwie inne pary mi już porwała więc nie ma na fotkach...

Martva - 8 Lutego 2008, 14:25

Jak na to że zaczęłaś się bawić - moje gratulacje, muszę wygrzebać pierwszą zrobioną przeze mnie parę, było to w czasach kiedy na koraliki polowało się w pasmanterii, a jak się trafiło na kryształki większe od 6mm, to święto było ;)
Mała rada/uwaga na początek: używaj szpilek, a nie haczyków (znaczy kawałków drutu które mają na końcu coś płaskiego, a nie pętelkę) :)
Te czerwono-niebieskie pewnie fajnie brzęczą, lubię jak mi coś brzęczy koło ucha ;)

Kasiek - 8 Lutego 2008, 14:28

Dzięki za radę. Tak miało być... tylko przysłali mi nie te szpilki co trzeba. Tzn jedne te co trzeba-25mm ale drugie takie same a nie dwa razy dłuższe.... I na razie zrobiłam takie...
Agata - 8 Lutego 2008, 15:04

Oooo... Ja bym chciała takie, jak te z listkami, tylkow kolorze tych zielonych :mrgreen:

A generalnie :bravo

May - 9 Lutego 2008, 12:09

Widze, ze pasja Martvicy zarazliwa jest :wink:
Fajne :bravo
ja za leniwa jestem na takie zabawy wiec tylko prezentuje na moich uszkach wytwory mojej sis :D

Kasiek - 13 Lutego 2008, 21:17

http://argopl.wrzuta.pl/a...ullaby_for_nina

Smutno mi. Siedzę, słucham tego i płaczę. Bo śliczne. Bo mi smutno. Bo właśnie pogadalam z nowym kumplem jak prawdziwym przyjacielem, tym razem o dziwo bez totalnej szydery. Bo już nic nie wiem.

Martva - 14 Lutego 2008, 14:27

Ej, rzeczywiście jest śliczne, zła kobieto.
Chyba wyłączę, bo nie mam ochoty płakać. Dzisiaj. Znów.

Kasiek - 14 Lutego 2008, 14:31

Kurde, ja przepłakałam na tym pół nocy. Ale tak oczyszczająco. Tak na Katharzis. Lepiej mi dziś.

edit: swoją drogą, Martva, Ty masz Kennedyego pod nosem. On na Floriańskiej mieszka :)

Martva - 14 Lutego 2008, 14:36

Mnie płacz nie oczyszcza w ogóle, już ból fizyczny bardziej, co ostatnio zauważyłam i zaniepokoiło mnie :(

A do Floriańskiej mam kawałek drogi, chociaż oczywiście że bliżej niż Ty :)

Kasiek - 14 Lutego 2008, 15:05

Ja zauważyłam inną niepokojącą rzecz. Człowiek, którego znam krótko i z którym gadałam do tej pory na tzw. szyderę kopiąc się i depcząc jak tylko mogliśmy, wczoraj gadał ze mną jak przyjaciel, poważnie, bez jaj i dogryzania i stanowczo za dużo się o mnie dowiedział. Znaczy w sumie się czułam jakby to wszystko już wiedział. Stanowczo nieswojo się poczułam. Ech.....
Kasiek - 17 Lutego 2008, 08:26

Wczoraj dostałam obraz. Jest piękny. Strasznie mi się podoba.
Schodzimy wczoraj z kumplem do piwnicy, gdzie trzyma prace ze studiów, ogladamy po kolei obrazy... I mówię, że ten mi się podoba. "Masz". "Co?" "No bierz, jak Ci się podoba to jest Twój". Jest piękny...





I niech ktoś powie że to tapeta w stanie surowym..... ;)

Na razie jescze na łóżku, bo się zastanawiam jak tu wykombinować trochę wolnej ściany....

Fidel-F2 - 17 Lutego 2008, 10:00

czasem zazdroszczę ludziom którzy mogą sobie cos takiego namalować

chetnie bym to powiesił u siebie

Kasiek - 17 Lutego 2008, 10:04

ja też. Naprawdę. Ale jak mi go dawał, to cholera kazała mi narysować conajmniej cztery szkice ogryzka. :P: P:P terrorysta.
Fidel-F2 - 17 Lutego 2008, 10:08

mi by odpuścil po pierwszym
Kasiek - 8 Marca 2008, 07:27

Wszystkim dziewczynom duże buźki z okazji Dnia kobiet. Co tam, że komunistyczne, że to jak dzień niewolnika, że feministki, że to, że tamo. Oczekuję uścisków, buziaków, czekoladek, kwiatów. Biżuterię zrobię sobie sama. Ewentualnie może być DOBRZE DOBRANA bielizna. ;)

A teraz idę na zajęcia. W krótkiej sukience. Z dekoltem. Epatować kobiecością. I afirmować kobiecość. I już.

Martva - 8 Marca 2008, 10:40

Buziaki, wariatko :)
ihan - 8 Marca 2008, 21:07

Cytat
8 marca 1857 roku w Nowym Yorku kobiety wyszły z fabryk demonstrować przeciwko zbyt długim godzinom pracy, słabym płacom oraz za przyznaniem im prawa głosu. Tego samego dnia w kolejnych latach kontynuowano demonstracje – najbardziej znana odbyła się w 1908 roku, kiedy to 15 000 kobiet wyszło na ulice. 8 marca w 1910 roku odbyła się w Kopenhadze pierwsza światowa konferencja kobiet... Kobiety po raz pierwszy mogły wziąć udział w Igrzyskach Olimpijskich w dyscyplinie ujeżdżenia w roku 1952, w skokach – w roku 1956 a w WKKW – dopiero w 1964.

za: Voltahorse.
Kurcze, 1952 rok to wcale tak dawno nie było. Robienie z tego święta komunistycznego, to trochę nie tak.
A poza tym: najlepszego dziewczyny. I żeby nie było dyskryminacji: chłopaki też.

Kasiek - 8 Marca 2008, 21:27

Wiem, że komunistyczne to nieteges. Ale to najczęstszy argument jakim zasłaniają się faceci, mówiąc że nie obchodzą. Najlepszego, ihan.
A ja dzień kobiet przełożyłam na jutro. Jutro strzelanka, potem coś do jedzenia z grilla. Hmmm, chłopaki umieją robić niespodzianki :)

ihan - 8 Marca 2008, 21:42

Tak po prawdzie nie czuję potrzeby obchodzenia żadnych świąt i dni szczególnych. Ale każdy pretekst jest dobry, żeby przesłać sobie pozytywne uczucia, a zasłanianie się ideologią by się do innych nie uśmiechnąć, bez sensu.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group