Konwenty dawno minione - BIELSKO 30 czerwca- 1 lipca
Gustaw G.Garuga - 28 Czerwca 2007, 22:28
Zapomniałeś, że w BB to ja rozdaję karty*
*Dziś chojrakuję, a jutro będę do rany przyłóż
Tomcich - 28 Czerwca 2007, 22:28
Gustaw po czeluściach aglomeracji bielskiej, a nawet białej zostałem już kiedyś oprowadzony przez miejscowych autochtonów pod postacią elam i asiontka A z tego co wiem, ja ekspediuję się do innej cho... tj. innego hotelu niż tamci.
dzejes - 28 Czerwca 2007, 22:29
Proponuję poczekać na Tomcicha gdzieś w okolicach dworca - przy jakiejś kawie i wuzetce.
Gustaw G.Garuga - 28 Czerwca 2007, 22:29
No to radź se* Tomcich sam
*regionalizm uświęcony uzusem
Gustaw G.Garuga - 28 Czerwca 2007, 22:30
dzejes wyprzedził mnie o 0,1 sek. A taka była riposta
Tomcich - 28 Czerwca 2007, 22:35
Chłopaki dajcie sobie na luz. Ja na razie nawet nie wiem o której będę w BB. Jak chcecie czekać na mnie z czerwonym dywanem, chlebem i solą to proszę bardzo.
EDIT: Po sprawdzeniu połączeń wychodzi mi, że będę w BB 16:21 (o ile się pociąg nie spóźni) lub dopiero 17:27.
Gustaw G.Garuga - 28 Czerwca 2007, 22:45
Jak luz! Jak luz! Jutro nie lada jaki dzień
A z godziną przyjazdu to na dwoje babka wróżyła. Ostatnio podróżuję sporo osobówkami PKP i muszę powiedzieć, że zwykle są na czas, a nawet niekiedy przed czasem
Tomcich - 28 Czerwca 2007, 22:51
U mnie to "jedzie pociąg z daleka...", tak więc zobaczymy. Coby tylko szyny się nie wygły.
dzejes - 29 Czerwca 2007, 10:21
To zamówimy drugą wuzetkę, co się tak martwicie?
Kończę się pakować, ciekaw jestem czego zapomnę tym razem
Anonymous - 29 Czerwca 2007, 10:59
Tylko nie ładowarki!
Gustaw G.Garuga - 29 Czerwca 2007, 12:19
Zapomniałem zapytać chłopaków, co by woleli jako znak rozpoznawczy - bukiet czerwonych tulipanów, czy aktualny numer SFFiH. No nic, jakoś damy radę
Godzilla - 29 Czerwca 2007, 13:04
Moim zdaniem - SFFH nie więdnie
Rafal Kosik - 29 Czerwca 2007, 17:56
A może na koniec wrzucicie tu aktualny plan działań, bo ja się trochę pogubiłem w kolejnych nowelizacjach:) Jak się spotykamy?
Przybywamy (Ja, Kasia, Miria, Bernhard) koło 13:00 samochodem. Co do restauracji, to Sfinxa odradzam. Ma zdaje się nowego właściciela i od jakiegoś czasu smak się tam wyraźnie pogorszył (albo mnie wzrosły wymagania;)).
R.
elam - 29 Czerwca 2007, 22:06
hehe organizatorzy wrocili do domku i zostawili gosci samych ale goscie chyba nie cierpia zbytnio z tego powodu :
- dzejes to prawdziwa bestia silnia ! nie da sie go przegadac
- Agi roztacza sile spokoju, a jej maz wymiata historiami z calej Europy
- hijo szaleje z aparatem
- GGG wspaniale slucha
- a Tomcich ma wolne miejsce w pokoju....
wszyscy goscie byli ubrani na czarno a bielszczanie (w liczbie: 3, czyli asiontko, GGG i ja) prezentowalismy united color of BB )
robilam dzis za rasowego pedala i szpanowalam nowa czerwona torebka ale i tak hijo mnie pobil okularami nie wspominajac juz o paczku w 20 krokow...
jutro Szyndzielnia - kolejka dziala, ciekawe, czy po przewiezieniu co poniektorych nadal bedzie
na razie prawie wszyscy deklaruja sie, ze wyjda na wlasnych nogach
Kruku - dziekuje
Kruk Siwy - 29 Czerwca 2007, 22:34
Niezamaco. To ja jestem wdzięczny.
elam - 29 Czerwca 2007, 22:38
- a czy jest juz za co?
Kruk Siwy - 29 Czerwca 2007, 22:47
Już wiem że to błąd mojego sprzętu.
Gustaw G.Garuga - 30 Czerwca 2007, 08:34
Wychodzi, że GGG siedział w kątku wpatrzony nabożnie w dzejesa i zasłuchany w zapierające dech w piersiach tyrady tegoż Tymczasem kto naponarzekał się z tym samym dzejesem na reformę administracyjną? Kto aktywnie świadkował niedoszłemu zakładowi o pączki? Kto rzucał krótkie acz celne uwagi, rozbawiajace nawet dzejesa?? Kto bronił kelnerki zaatakowanej przez roszczeniowo nastawioną elam? Kto wreszcie odwrócił bieg wydarzeń i powiedział NIE grze w kręgle oraz podjął śmiałą decyzję o przejściu torów w miejscu niedozwolonym? Inna sprawa, że ostatni, "przypadkowy" lokal, pomimo rysunków Mleczki i ciekawych tematów, ze względu na układ i głośność sali + niedobre (nie dopiłem!) piwo mam za najsłabszy z trzech, które odwiedziliśmy (Niby Nic rządzi ).
Takie czasy - trzeba samemu sobie oddawać sprawiedliwość
A chcę przez to powiedzieć, że było b. fajnie. Może Bielscon (ta nazwa jednak bardziej mi się podoba) organizować dwa razy do roku? Można byłoby odprawić pogańśkie obrzędy na wczesnośredniowiecznym grodzisku na Palenicy i złożyć ofiarę dawnym bogom (zdrowie wasze, w gardła... ). Tylko w sierpniu zdaje się jest i sporo innych imprez.
Agi - 30 Czerwca 2007, 08:45
Widzę, że w związku z póżniejszym niż inni przyjazdem do BB sporo mnie ominęło
Nic to, nadrobimy dziś. Pierwsze wrażenie bradzo pozytywne. elam naprawdę jestem taka nudna?
hijo - 30 Czerwca 2007, 10:27
oj się będzie działo zaraz ruszamy
elam - 30 Czerwca 2007, 10:37
ja dotre na gore kolo 13tej, Warszawa i Okolice tez powinni, Tomcich nie wiem - ostatnio byl slyszany w okolicach jadlodajni ....
elam - 1 Lipca 2007, 14:28
no i po imprezie
joe_cool - dziekuje za koraliki
zaraz napisze cos wiecej, jak tylko zdjecia zrzuce i ocenzuruje
dareko - 1 Lipca 2007, 14:32
elam, z ta cenzura to moze nie przesadzaj
Adanedhel - 1 Lipca 2007, 14:44
Ale po co w ogóle cenzura... Normalnie jak za PRLu Czego się wstydzicie?
NURS - 1 Lipca 2007, 14:46
nie chciałbyś wiedzieć...
Adanedhel - 1 Lipca 2007, 14:47
Ależ bardzo bym chciał, bardzo Jestem w końcu dziennikarzem
Kruk Siwy - 1 Lipca 2007, 14:48
Znaczy hieną szukającą tanich sensacji?
Adanedhel - 1 Lipca 2007, 14:51
Kruku, czy taki masz obraz dziennikarza? Lubię wiedzieć jak najwięcej. I tyle. Nie szukam tanich sensacji
Kruk Siwy - 1 Lipca 2007, 15:00
Znaczy nie jesteś dziennikarzem... ufff. Człowiek nigdy nie wie z kim się piwa napije.
Adanedhel - 1 Lipca 2007, 15:03
W takim razie kim jestem?...
|
|
|