Powrót z gwiazd - Rospuda
NURS - 13 Marca 2007, 11:34
MrMorgenstern napisał/a | NURS napisał/a | A propos wojny, przyszedł facet na wioche, strzelil przemówienie, że trzeba iść, ojczyzne ratować. no to poszli, uratowali. minęło 50 lat i zabiora im uprawnienia kombatanckie, bo agitator był niesłuszyny ideowo, ale z drugiej strony w tamtej okolicy innych nie mogłes ozbaczyć.
Na wojnę ida ludzie, którzy nie maja pojecia o co walcza, czasem ze zdziwieniem moga się dowiedziec, że byli oprawcami.
tu jest podobnie, mamy zagony ochotników gotowych przelewać krew, ale nie masz pewnosci czyja sprawa słuszna. Bronisz ojczyzny, czy słuzysz bedgajom. |
To jest dobry argument, wydaje mi się że wiem do czego zmierzasz, NURSie.
Jednak przykład ten nie jest adekwatny do sprawy, za jaką stoją ekolodzy. Bo walczyć za jakąś ideologię (zwłaszcza totalitarną) to jest oczywiście dość ryzykowne. Jednak ekolodzy walczą o rzeczy ponadczasowe... co do refleksji po latach:
Czy po prawie 35 latach masz wątpliwość, że ekolodzy z Greenpeace, protestujący przeciwko amerykańskim testom nuklearnym na morzu, stali po właściwej stronie |
Tak, mam wątpliwośc, wolałbym, żeby nie testowali tych głowic nad Wrocławiem, Gdańskiem, lub innym miastem. Te testy pozwoliły oszacować szkodliwośc tej broni i może dzięki temu możemy sobie gadać tutaj, a nie okładać się maczugami tak w uproszczeniu.
A powazniej
To nieco inny rodzaj problemu, tam wiadomo było, ze test coś zniszczy, tutaj nie do końca jest to wiadome. zauważ, że poprzednie tego typu akcje, anaberg, czorsztyn, też były prowadzone z punktu wyjsciowego, jak w rospudzie (we are doom'd!! Aaaa), a po latach okazuje się, że wszystkie te organizacje drące ryja nie mają nic do dodania. Szukałem jakichs raportów o nieodwracalnych zmianach, które przeciez byłyby namacalnym dowodem, że ekolodzy mieli rację. Przy rospudzie, jak znalazł, i nie ma nic takiego.
Obawiam się, że to kolejna tego typu sprawa. Czy ktoś słyszał, jak ma byc przeprowadzana ta budowa? jakimi technologiami? Ja wyczytalem, że maja wkręcac te pale, żeby uniknąć wielkich rozpierduch, zna ktoś tę technologiE?
BTW, nie zdajecie sobie sprawy, jak ogromne zniszczenia środowiska powodują samochody stojące w korkach, które emituja dziesiątkir azy wiecej spalin, niz te pomykające na półbiegach po autostradzie. Rospuda dzisiaj pewnie wchłania kilkanascie razy więcej syfu, niz ebedzie go miala po wybudowaniu tej drogi.
Gustaw G.Garuga - 13 Marca 2007, 11:38
NURSie, ale to nie jest wybór albo/albo - korek czy obwodnica, spaliny dolatujące z miasta czy dozowane bezpośrednio. Obwodnica musi powstać, tylko powinna w miarę możności omijać cenne obszary... Ale zataczamy koło, o tym była już mowa...
Fidel-F2 - 13 Marca 2007, 11:49
ok, mam dość tego tematu
ignore
NURS - 13 Marca 2007, 11:50
Gustaw, za parę lat może juz nie byc tego problemu dzieki zniszczeniu środowiska przez nadmierną emisje spalin. A gdybys nie wiedział, nowa nitka idzie tez przez torfowiska, tylko na innym odcinku.
hjeniu - 13 Marca 2007, 11:51
Mi się wydaje, że przyroda w mojej okolicy ma się tak dobrze dlatego, że rząd się nie wziął za jej ratowanie
Czarny - 13 Marca 2007, 12:28
Masz stuprocentową rację hjeniu. Przyroda tam się ma dobrze gdzie urzędnicy o niej nie wiedzą.
Piech - 13 Marca 2007, 13:28
savikol napisał/a | Co do powiedzenia ma Cebula i Piech? |
Trudno mi wyrobić sobie zdanie, bo mam za mało danych. W szumie medialnym, a raczej jazgocie, jest zadziwiająco mało informacji. Sprawa jest polityczna i rozwiązanie pewnie też będzie polityczne, a nie merytoryczne. Ścierają się różne stronnictwa i każde próbuje upiec na Rospudzie własną pieczeń. Wykazać że rząd jest zły, wykazać że UE jest zła i wtrynia się w nasze polskie sprawy, pokazać prawdziwą twarz eko-terrosystów i, last but not least, zabłysnąć demonstrując swoje szczytne ideały. Obawiam się, że sprawy zaszły za daleko, żeby teraz szukać jakiegoś racjonalnego wyjścia.
A należałoby, tak jak napisałeś, zrobić bilans strat, a potem wybrać mniejsze zło, licząc się z realiami i naszymi skromnymi możliwościami. Odnoszę jednak wrażenie, że naukowcy nie są tu nikomu potrzebni, ani nawet mile widziani.
Gustaw G.Garuga - 13 Marca 2007, 20:59
NURSie, na stronie ósmej niniejszego wątku cytowałem stanowisko Państwowej Rady Ochrony Przyrody, która stwierdziła co następuje:
Cytat | Potencjalne straty przyrodnicze będą w wariancie przez Chodorki znacznie mniejsze niż w przypadku wariantu przecinającego torfowisko Rospudy. Ekosystemy hydrogeniczne na trasie wariantu alternatywnego reprezentują w większości pospolite w Polsce torfowiska topogeniczne, z roślinnością nie stanowiącą siedlisk chronionych w sensie Załącznika I Dyrektywy Siedliskowej |
Myślę, że przeczytałem zdecydowaną wiekszość tekstów nt. Rospudy, które ukazały się w ostatnim czasie... i mam przesyt. W niniejszej dyskusji zaczynamy zjadać własny ogon. Osobiście mam zamiar wrócić do tematu jak sprawa się posunie - liczę na decyzję Trybunału, bo mam wrażenie, że tylko w Unii jest szansa na w miarę obiektywny bilan zysków i strat, o którym pisze Piech.
NURS - 13 Marca 2007, 22:05
Potencjalne GGG, potencjalne. Rada niczego nie determinuje.
ale racja, nie ma co po raz dziesiąty sie powtarzac. Zobaczymy jak to się skończy.
Szenute - 14 Marca 2007, 11:32
A racja jest jak d.....usza każdy ma swoją
mad - 14 Marca 2007, 23:41
hjeniu napisał/a | Mi się wydaje, że przyroda w mojej okolicy ma się tak dobrze dlatego, że rząd się nie wziął za jej ratowanie |
Pewnie ekolodzy na szczęście też nie dojechali
Rafał - 20 Marca 2007, 08:48
Będę miał odmianę Rospudy u siebie. Dowiedziałem się, że w moich górach została znaleziona Zanokcica. To taka mała paprotka, prawdopodobnie chodzi o Zanokcice Serpentynową. Jest to ginący b.rzadki gatunek. Ta mała paprotka podobno jest tak cenna, ze z jej powodu na moim terenie można spodziewc sie utworzenia obszaru Natura 2000 - tak przynajmniej podają media. W tej sytuacji jako lokalny patriota będę bronił paprotki jak lew i mój poziom zrozumienia obroców Rospudy podniósł się o kilka kresek. Tylko ilu lokalnych patriotów biwakowało wśród "ekologów"?
http://www.atlas-roslin.p...adulterinum.htm
Jak ją sobie tak oglądam, to jestem coraz brdziej pewny, że faktycznie gdzieś ją widziałem.
Martva - 20 Marca 2007, 10:47
Rafał napisał/a | Tylko ilu lokalnych patriotów biwakowało wśród ekologów? |
Pewnie lokalnym mniej zależało niż nielokalnym
Rafał napisał/a | Jak ją sobie tak oglądam, to jestem coraz brdziej pewny, że faktycznie gdzieś ją widziałem. |
Jeeeej, śliczna Ale zanokcice są bardzo podobne do siebie, mogłeś wiedzieć inną
Agi - 21 Marca 2007, 14:07
KE przechodzi od słów do czynów:
http://wiadomosci.onet.pl/1506427,11,item.html
może to ostudzi zapędy do stawiania się ponad prawem unijnym, że o zdrowym rozsądku nie wspomnę.
rumeli - 23 Marca 2007, 13:28
Teraz to już dxxx zimna. Trzeba wstrzymać budowę, nie stać nas na nią. Tyle w temacie niezależnie od ilości i jakości argumentów.
gorat - 27 Marca 2007, 08:50
Wczoraj na wydziale pojawił się koszyk z zielonymi wstążeczkami gotowymi do przypięcia i zielonym napisem o dość domyślnej treści.
Rafał - 13 Kwietnia 2007, 09:52
Nie chciałem mnożyć tematów ponad potrzebę, a trafiło mnie jak cegłą między oczy, że ekolodzy chcą udowodnić, że małpy to istoty ludzkie. Dzięki temu zostałyby objęte ochroną wynikającą z praw człowieka. Myślałem, że ekolog niżej już w moich oczach upaść juz nie jest w stanie, ale to kretyństwo przechodzi moje najgorsze wyobrażenia o ekologach. Prawa uchodźcy, prawa wyborcze, do opieki medycznej i szkolnictwa.
Poczytać: http://www.rzeczpospolita.../swiat_a_8.html
NURS - 13 Kwietnia 2007, 10:16
Mój kot ogladał często telewizję, lubił bawić się w chowanego, ptaki uzywają kamieni do rozbijania orzeszków, a muchy ponoć mają z człowiekiem DNA zgodne w 97%. Też trzeba się nad tym zastanowić... Braci mniejszych jest wielu, nie tylko kaczory.
a poważniej mówiąc, może zapostulować, żeby ekologów uznać za małpy, albo chociaz brakujące ogniwo?
gorbash - 13 Kwietnia 2007, 10:19
Cytat | a poważniej mówiąc, może zapostulować, żeby ekologów uznać za małpy, albo chociaz brakujące ogniwo? | zeby tylko malpy nie zdementowaly...
Rafał - 13 Kwietnia 2007, 10:20
Już i tak są oburzone, że zamiast nich na drzewa włażą i po gałęziach skaczą.
Tequilla - 13 Kwietnia 2007, 20:38
No to może jakiś nowy ten kodeks napisać - Nie Kartę Praw Człowieka, ale Kartę Praw Organizmów Mających DNA Zgodne z Człowiekiem w Ponad 90% ?
Gustaw G.Garuga - 18 Kwietnia 2007, 20:19
To oczywiście przesada, ale biorąc pod uwagę, że małpy mają zachowania osobnicze i społeczne często bardzo zbliżone do ludzkich, że najprawdopodobniej odczuwają emocje podobne do naszych, to trzeba roztoczyć nad nimi większą opiekę. Tu nie chodzi o 'gołe' procenty DNA.
Była kilka stron temu mowa o Rospudzie i górze Świętej Anny... Otóż badania nad tą drugą mogłyby pomóc ustalić, czy droga przez Rospudę będzie miała szkodliwy wpływ na środowisko. Badań z Góry Świętej Anny wprawdzie nie znamy dalej, ale jest przypadek z UK, gdzie kilkanaście (? nie jestem pewien, czytałem artykuł w nowej Polityce, nie mam pod ręką, a w Internecie jeszcze nie ma) lat temu wbrew protestom przeprowadzono obwodnicę przez chronione lasy i torfowiska wokół miasta Newbury. Powód znajomy - zbyt duży ruch w mieście, wypadki itp. Po czasie okazało się - i przyznał to sam minister/urzędnik odpowiedzialny - że źle się stało. Straty ekologiczne to jedno, ale okazało się też, że ruch w mieście się zwiększył, bo rozbudowa infrastruktury i zabudowa terenów niegdyś chronionych przyciągneły wiekszy ruch, a liczba wypadków w mieście wzrosła. Przy okazji wytępiono endemiczny gatunek ślimaka - wprawdzie za ciężkie pieniądze przeniesiono go na inne stanowisko, ale wyginął. Wrażliwy jednak był.
Jak teraz człowiek pomyśli, że przy inspekcji Komisji Europejskiej w Rospudzie drogowcy blokowali przejazd samochodom ekologów, żeby ci nie mogli przedstawić sprawy ze swojego punktu widzenia, to się nóż w kieszeni otwiera. Za kilka lat wszyscy będą mądrzy po szkodzie. Jak zwykle. I jak zwykle nie będzie winnych.
MrMorgenstern - 31 Maj 2007, 08:49
Czy byla w tym watku poruszana idea pociagniecia torow kolejowych na spornych trasach, aby wagonami wozic te TIRy? Nawet nie trzeba by ich bylo na nowo budowac a rozbudowac. Tak robi Szwajcaria i Austria, wozac TIRy przez tunele na specjalnych wagonach. I chyba nie narzekaja
Rafał - 31 Maj 2007, 09:40
MrMorgenstern, masz rację. Masz gościu 100 % racji. Cały tranzyt ładuje się na lory i śmigiem przez Polskę: Gorlitz - Bezledy, Kudowa - Świnoujście, co tylko chcesz. Współczynnik tarcia tocznego w przypadku koleii jest min. 10 razy mniejszy od najlepszych osiągów w drogownictwie, a bywa, że i 100 razy mniejszy - przekłada się to na tylokrotnie mniejsze zapotrzebowanie energii. Kolejarze mają pracę, firmy okołokolejowe mają pracę, przewoźnicy są zadowoleni bo szybciej przemykają przez Polskę (a może i taniej), mamy przyrodę zachowaną bo kolej mniej oddziaływuje niż autostrada, mamy w końcu lepsze drogi bez kolein (robię co miesiąc kilka tysięcy km to wiem co to znaczy). No to skoro jest tak super to dlaczego jest tak źle? Dlatego:
1. W Polsce praktycznie nie ma kolei
2. W Polsce są za to kolejarze.
3. Nigdzie tyle kasy się nie rozpływa w próżni (tzn.bez echa) jak na kolei.
4. ponieważ gdyby w XIX w. kolej nie powstała to by nigdy nie powstała, więc i w Polsce nie powstanie.
EDIT:
Czym w Polsce zajmuje się PKP? Co buduje?
Cytat | Rzeczpospolita: W Warszawie powstaje najwyższy budynek w Unii Europejskiej. Jak dowiedziała się gazeta, gigantyczna 300-metrowa wieża, a być może nawet dwie, miałyby stanąć w centrum stolicy. Warszawskie Twin Towers planują wybudować Warta i PKP. |
gorat - 31 Maj 2007, 11:38
Dodaj jeszcze, że sporą część sieci kolejowej, zbudowanej do międzywojnia, rozebrano za socjalizmu...
Gustaw G.Garuga - 31 Maj 2007, 13:25
Tu artykuł o 'brytyjskiej Rospudzie', o którym pisałem wyżej, a tu ogólnie o ekologii w Polsce (m.in. o regulacji rzek).
ihan - 31 Maj 2007, 13:46
Rafał, dodaj jeszcze do tego:
5. Problem z kradzieżami na kolei.
Kolej oprócz peronu we Włoszczowej buduje także linie tzw. "papieskie" np. Kraków - Wadowice, które kosztowały tyle, że przez wiele lat byłoby taniej wozić tych pasażerów nawet nie busami, ale taksówkami. A równolegle likwiduje się wiele linii z małych miejscowości, ale kto odważy się sprzeciwić czemuś, co ma papieskie w nazwie. Jak macie znajomych kolejarzy, to porozmawiajcie, wiele ciekawego można się dowiedzieć.
Rafał - 31 Maj 2007, 13:50
Mam kumpla na koleii, dość wysoko, jak czasem opowiada o przewałkach na wierchuszcze to włos się jeży. Siła przyzwyczajenia chyba.
Martva - 26 Lipca 2007, 20:17
Czy w Polsce firma budująca drogi jest organem ważniejszym niż Komisja Europejska? Bo jak patrzę tu i tu to wydaje mi się, że tak...
Tequilla - 26 Lipca 2007, 20:21
Mam nadzieję, że jednak ktoś się opamięta z tą paranoją.
Podobno teraz terenu Rospudy pilnują ochroniarze, żeby ekolodzy nie mogli się tam dostać.
Czy to oznacza, że cały pilnowany teren jest prywatną własnością firmy budowlanej?
|
|
|