Kruk Siwy - 3 Listopada 2010, 17:24 Pewnie autobus, oczywista będę dźwięczny choć chyba wolałbym żebyś była człowiekiem a nie "samochodem". merula - 3 Listopada 2010, 17:57 więc właśnie nie mogę być "samochodem" gdyż zostałam chwilowo pozbawiona pojazdu 
Kruk Siwy - 3 Listopada 2010, 19:30 No to i git. Autobus też dla ludzi, a masz teraz dość wygodny, nieprawdaż? Ozzborn - 3 Listopada 2010, 19:40 dosyć ostrożnie rozważam pojawienie się - po zajęciach koło przed dziewiętnastej. Kruk Siwy - 3 Listopada 2010, 19:58 Pozdrów Babcię i papę. Nina Wum - 3 Listopada 2010, 21:09 Ozzi, Babcię, papę i jeszcze Los Karraluchos ode mnie ucałuj gorąco. 
(Podtekst: no to przyjdziesz, czy nie? Bo nie wiem, czy mam płytkę targać. ) Kruk Siwy - 3 Listopada 2010, 21:50 50X50? odpuść sobie, 35x35 ewentualnie jeśli lubisz Babcię. Nina Wum - 4 Listopada 2010, 09:53 Kruku, to nie glazura, to nośnik jest 
Ozzi, przyjdź! Ozzborn - 4 Listopada 2010, 10:18 No jak dama prosi i namawia to ja nie mogę odmówić. Poza tym początkowo chciałem Krukowi zrobić na złość i nie przyjść... ale pomyślałem, że bardziej mu na złość zrobię jak przyjdę
dalambert - 4 Listopada 2010, 10:20 Tak Ozzborn, metoda "na złość babci, uszy sobie odmrożę" nie jest najskutecznejszym sposobem na życie 
Kruk Siwy - 4 Listopada 2010, 12:17 Nina Wum, mnie chodziło o płyty chodnikowe... I wyobraźnia pokazała mi jak dźwigasz "pięćdziesiątkę" dla Ozzyiego, któren wybiera Babcię na dachu z papy a "papa" mu młotek trzyma i przemawia doń po dolnokastylijsku rapując rytmicznie. Horror, nie? Nina Wum - 4 Listopada 2010, 12:29 Ma foi! Dlaczego po dolnokastylijsku?  
Kruk Siwy - 4 Listopada 2010, 12:41 To taki mój wewnętrzny dowcip. Kiedyś dawno temu oglądałem film dziejący się w Hiszpanii. Ok. Ale ścieżka dźwiękowa była po niemiecku. - Drang nach Madryd - herr Furer! - Ja, ja kleine madchen I tak dalej. Typowy dolnokastylijski. A Ozzy coś tam przecież kuma w hiszpańskim i portugese. Może i po dolnokastylijsku szprecha? Fersztejen kleine madchen? dalambert - 4 Listopada 2010, 12:45 To tak jak kiedyś usłyszłem w D day Weyna / dzielny dowódca US spadochronirzy/ jak podrywa swoich chłopców "Achtung kamaraden - Vorwarst !!!" ed.lit Nina Wum - 4 Listopada 2010, 13:10 Może i szprecha - to zdolny chłopak. (Kruku, z której strony ja jestem klajne? Trzydziestka raźno nadbieża już.) Zdarzyło mi się kiedyś obejrzeć Rio Bravo w języku Ataturka. Wrażenie nie do zatarcia.
merula - 4 Listopada 2010, 13:14 Nina Wum, a co Ty masz do trzydziestki? i czterdziestki? i pięćdziesiątki? hmmm....
Nina Wum - 4 Listopada 2010, 13:15 Powitam je z otwartymi ramionami. Nigdy nie lubiłam być mała. 
dalambert - 4 Listopada 2010, 13:15 Nina Wum, merula, SMARKULE 
Nina Wum - 4 Listopada 2010, 13:16 Ot widzisz, Merulo, dziadek na nas sarknął. 
dalambert - 4 Listopada 2010, 13:20 Nina Wum, bo jak się takie młódki wiekiem swym przejmują ,to mnie śmiech i litość bierze, co Wy powiecie za czas jakiś
Kruk Siwy - 4 Listopada 2010, 13:42 Nina Wum, to tylko świadectwo ile mi z języka po trzydziestu latach zostało... no jeszcze: donnerwetter, verfluchte, schwaine. O mam coś pasującego! Die wunder jungfrau. Może być? Nina Wum - 4 Listopada 2010, 14:55 Kruku, to brzmi jak nazwa jakiegoś lodowca w Alpach.
mBiko - 4 Listopada 2010, 19:31
Jeżeli chodzi o powyższe, to uważam, że to bardzo poręczne naczynia. dalambert - 4 Listopada 2010, 22:30 mBiko, Ty nie uważaj Ty się szykuj na 11. XII 
bo dziś to , oj żałuj stary , ze Cie tam nie było -
Zgaga - 5 Listopada 2010, 10:25 I wróciłam do domu wpół do czwartej. Super się bawiłam. mBiko - 5 Listopada 2010, 20:05
Jak Bozia i Potwór pozwolą. dalambert - 5 Listopada 2010, 20:38 mBiko, to się melduj u meruli - ksiażeczki by Ci wypadało oddać. mBiko - 6 Listopada 2010, 15:46 Przyjdzie pora, to i meldunek pójdzie. Witchma - 9 Listopada 2010, 09:30 Prawdopodobnie w czwartek i piątek będę w Warszawie. Lojalnie ostrzegam, jeszcze zdążycie uciec
Zgaga - 10 Listopada 2010, 15:49 Wpadnij w czwartek do Paradoxu. Będzie otwarty. Parę osób zapewne przyjdzie. |
||||||||||
