Kasiek - 19 Stycznia 2008, 23:16
Ja nie wiem... ale sprawa zmiany koloru włosów i użycia prostownicy/lokówki to kwestia dwóch-dwóch i pół godziny więc nie wiem o co spór 
Martva - 20 Stycznia 2008, 12:12
Można. Generalnie chodzi o to, że stanik ma się opierać na żebrach, nie na skórze. Osoba która ma na żebrach trochę więcej tłuszczyku może sobie ten obwód bezboleśnie zaniżyć bardziej, niż osoba szczupła. Też nie mogłam tego zrozumieć, ale mam koleżankę, 92/122, która została wpakowana przez dziewczyny z Lobby w rozmiar 75J i jest przeszczęśliwa (polskie ekspedientki mogły jej zaoferować 100E, które miskę miało w miarę, ale podtrzymywać nic nie podtrzymywało, no bo jak? Ja przy obwodzie pod 73 cm noszę teraz 70-tki, z konieczności, bo nie mam możliwości finansowych na nic innego. Ale w mierzonych 65 czułam się dużo lepiej, a w 60 się dopinałam - ciasno było, ale dało się wytrzymać. Obwody są rozciągliwe, nikt ich nie szyje z dżinsu 
A za ciasny obwód się czuje przy małych miskach. Stanik który zamówiłam sobie na Allegro i teoretycznie powinien być OK, ścisnął mi biust w miskach i obwód odczułam jak bardzo ciasny - chociaż zapięty miskami do dołu albo tył na przód nie był ciasny w ogóle. A teraz w 70F mi dobrze (dopóki się obwód nie rozciągnie  ), a w 70C bym się udusiła. Więc w Twoim przypadku raczej za małe miski podejrzewam, spróbuj go zapiąć właśnie do góry nogami lub tył naprzód?
Wracając do Jagody - nie jestem pewna, która to dziewczyna (w sesnie nicka z forum) więc nie zapytam, ale jestem pewna że zdjęcia przedstawiają jedną osobę. Bardziej ufam pieprzykom niż fryzurze. Po co robić tu jakieś mistyfikacje? 
Jak dla mnie to ona te włosy ma rudawe i naprawdę mogą być jakoś podpięte. I to zdecydowanie jedna kobieta, łokcie ma identyczne
I mam nadzieję że mnie autorka bloga nie sklnie za kopiowanie, ale tak będzie wygodniej, i to w dobrej wierze i w ogóle.
Nie wiem co Ci do łba strzeliło, durna babo... Ale masa kobiet kupuje staniki nie mierząc się nigdy w życiu, tylko potem jęczą i narzekają że to głupi wynalazek, ze uwiera, ze fiszbiny gniotą i najlepiej się czują bez. Też mi lepiej bez niż w złym.
Taaak, zastanawiam się co jakiś czas jak by tu napisać takie opowiadanie, żeby się dało dyskretnie przemycić jakieś informacje na temat Ale ja podobno nawracam i mam fioła, nie wiem cz takie treści byłyby strawne dla przeciętnego czytelnika
Przeważnie jest za luźny i za mały. Jednocześnie. Przynajmniej w przypadku staników, rzecz jasna
A poza tym na ZamiastConie było zajefajnie (i miałam na sobie moją Isabelle, żeby zachować ciągłość tematu), strasznie fajnie, chociaż krótko. Ale nie napiszę nic więcej, bo niby dlaczego mam być pierwsza?
hjeniu - 20 Stycznia 2008, 16:05 Isabelle miałaś krótko?  Napisz coś więcej 
Martva - 20 Stycznia 2008, 16:50 Zastanawiałeś się kiedyś nad sensem stosowania nawiasów w zdaniu? 
hjeniu - 20 Stycznia 2008, 16:53 Staram się wyłapać ze zdania najbardziej interesujące wątki a nawiasy tylko w tym przeszkadzają
Martva - 20 Stycznia 2008, 17:05 W sumie straszliwie chaotycznie mi wyszła ta notka, nic dziwnego po nocy pełnej wrażeń i 5 godzinach snu, ale tak generalnie to się czepiasz
jewgienij - 20 Stycznia 2008, 18:33
To była chwila szaleństwa. Zapomnieliśmy się po prostu
Martva - 20 Stycznia 2008, 22:45 Może Ty
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 01:39 coś mnie ominęło?
hjeniu - 21 Stycznia 2008, 08:08 Najwyraźniej
jewgienij - 21 Stycznia 2008, 08:22 A może mi się tylko przyśniło? 
Martva - 21 Stycznia 2008, 08:50 Może
Kasiek - 21 Stycznia 2008, 11:02 Ej no, ta cała stanikowa filozofia to naprawdę działa. Po kilku dniach (DNIACH!!!  ) pod -2 cm, w obwodzie +1 cm. No niesamowite.....
Martva - 21 Stycznia 2008, 11:53 Zobacz sobie za miesiąc jak będzie. Bo fakt, dziewczyny ostrzegają ze jak wcześniej się nosiło bardzo niedobrze dobrany rozmiar, to żeby kupować na początek jeden, max 2 dobre staniki, bo piersi migrują. Na mnie to nie bardzo działało, bo nie miałam aż tak spektakularnej przesiadki, zmniejszyłam obwód o jeden rozmiar i zwiększyłam miskę też o jeden. Niby coś tam mi ubyło pod (jakiś czas temu) i urosło w (bardzo ostatnio), ale nie wiem czy to wiązać z rozmiarem, tyciem, chudnięciem, hormonami, masażami czy po prostu tak się wahnęło, bo lubi. dareko - 21 Stycznia 2008, 11:57 Kasiek, na slowo mamy uwierzyc? 
Kasiek - 21 Stycznia 2008, 12:29 Nooo, na słowo. Słowo Majorki nie wiatr
No wiem z tym migrowanie, bo ja uświadamiana jestem już trochę.  Na razie nie szaleję Ale fajnie, ale fajnie, ale fajnie 
mawete - 21 Stycznia 2008, 14:59 Martva: będę miał chyba do Ciebie interes - odezwę sie na pw jutro hjeniu - 21 Stycznia 2008, 15:13 Nic nie napiszę, jeszcze mi ślininaki miłe
Agata - 21 Stycznia 2008, 15:16
I tym sposobem wszyscy się teraz będą zastanawiać, co też mawete knuje w kierunku Martvej. Bardzo dory PR
Martva - 21 Stycznia 2008, 19:20
Błogosławieni którzy nie widzieli i tak dalej.
Laboga. Ktoś Ci zapłacił? Mam zmienić adres i odłączyć się od sieci? Aaaaargh.
Byłam u moich dzieci. Najpierw nie spodobałam się pani w przedszkolu ('dzień dobry, nazywam się Marta Komornicka i przyszłam po Boba' 'Taaak, mówili mi że ktoś przyjdzie, ale to na pewno... Bob, znasz tę panią?' a potem generalnie się potwierdziło, że dzieci mnie nie lubią. Znaczy to pewnie jest kwestia oswojenia, ale nie mam pojęcia co się robi, Stosuję sprytne myczki, a one nie wypalają. ('Pójdziemy do Twojego pokoju i pokażesz mi swoje gry?' 'Nie'). Dobrze że tamtejszy pies mnie lubi, chociaż nie chce mi dać patyka. Wyjaśniłam jej że niewypuszczanie patyka z pyska skutkuje nierzucaniem patyka, ale chyba nie zrozumiałyśmy się do końca. Moja siostra: 'nie martv się, pamiętaj że robisz to tylko dla pieniędzy'. Ehhhh. corpse bride - 21 Stycznia 2008, 20:17
buahahahahahahahaha 
to jest problem z dziećmi, ten wysoki współczynniki nieprzewidywalności. nigdy nie wiesz, czy to, co zrobisz podziała, czy wręcz przeciwnie. ja się boję, zwłaszcza w przypadku takich całkiem małych, że na mój widok zaczną wrzeszczeć i wierzgać. no, ale przeżyłaś, więc mniemam, że nie było tak źle. proud of you
Agi - 21 Stycznia 2008, 20:39 Wyprawiłam się dziś z moją połówką na zakupy bieliźniane. Namówił mnie na dwa staniki taki i taki rozmiar 75G Martva - 21 Stycznia 2008, 21:16 Urocze, zwłaszcza ten drugi
Jak czytam takie posty, to aż żałuję, ze nie mam połówki
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 21:19 to będzie paradoksalne, co napiszę, ale: połówka połówce nie równa, nie żałuj
joe_cool - 21 Stycznia 2008, 21:20 Agi, bardzo ładne, zwłaszcza ten drugi! Agi - 21 Stycznia 2008, 21:29 Mi też bardziej podoba się ten drugi, a jemu ten pierwszy , a i jeszcze do białego majtusie do kompletu
Martva - 21 Stycznia 2008, 21:42 Bo pierwszy ma seksowniejszy kolor, faceci strasznie lecą na czerwoną bieliznę. Natomiast te kwiatki na drugim są tak sweet, że jej
Jak już przy kwiatkach jesteśmy, poluję na ten, ale coś go nie mogę dorwać. W sumie krój nieciekawy i mam takie już 3, ale te różyczki, galopująca kwintesencja kiczu i słodyczy. Boskie są. Wersja push-upowa oczywiście jest ładniejsza i oczywiście do D
I z innej beczki - modelka ma zajefajne włosy, zawsze takie chciałam. Kasiek - 21 Stycznia 2008, 22:30 Ja takie wczoraj miałam Siedziałam z godzinę z lokówką w łapie i miałam Kolor się zgadza, grubość skrętu też
A stanik śliczny, to co że kicz, ale słodki
Agi - 21 Stycznia 2008, 22:35 Przy miseczce G wybór miałam ździebko ograniczony, a przymierzyłam chyba ze 30. Przeważnie tak koszmarnie zabudowane i na takich ramiączkach, że za darmo bym nie chciała. Odpowiedni był jeszcze czarny i czekoladowy, ale wolałam te dwa.
Martva - 21 Stycznia 2008, 22:55
Mnie by nie pomogło, mam włosy totalnie niepodatne na układanie. Po nocy w papilotach przez resztę dnia są bardziej puszyste niż zwykle i mogę je upiąć łatwiej, tyle.
Taaaak, dokładnie z tego powodu nie zamówiłam jeszcze ani jednej Melissy, bo od nich bym wzięła 65G, a przy misce G stopień zabudowania jest koszmarnie straszny. Ramiączka w mojej najnowszej Gai też są szerokie jak nie wiem, chociaż cały stanik jest dość subtelny (a w porównaniu z Melissą to w ogóle). Nie mogę się do tego przyzwyczaić. No ale wiadomo, F-biusty są taaaaakie wielkie i ciężkie że w ogóle masakra
|
||||||||||||||||||||||||||||||
