To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Witchma - 2 Listopada 2008, 10:18

Ja wczoraj wreszcie obejrzałam od początku do końca i wrażenia jak najbardziej pozytywne (nie czytałam książki, więc nie mam porównania niestety).
JacAr - 2 Listopada 2008, 10:23

to jest tam, gdzie na końcu jest egzekucja?
Bardzo fajne, kapitalnie sie dymił.
Chyba nawet lepsze od short movie about killing
Baka się nie dymił...

Anonymous - 2 Listopada 2008, 10:30

ihan napisał/a
Zielona mila, coraz mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że jest to po prostu film o przyzwoitych facetach, inaczej rozłożone akcenty niż w książce. Mnie ładuje dobrą energią.


Muszę przeczytać książkę. Ciekawa jestem, w przypadku "Skazanych na Shawshank" film podobał mi się bardziej, niż opowiadanie. Tim Robbins, jak i w "Zielonej mili" Tom Hanks, spisali się doskonale.

ihan - 2 Listopada 2008, 10:38

Tylko czytając książkę pamiętajcie, że w zamyśle King pisał ją w stylu: powieści w odcinkach, tak ją zreszta kupowałam i tak czytałam, na raty. IMHO warto przeczytać.
dzejes - 2 Listopada 2008, 13:58

Mem-(o)-re

Zły człowiek krzywdzi dziecko, które to mści się po latach. Zieeew.

Ostrze pamięci

Zły człowiek krzywdzi dziecko, które to mści się po latach. Zieeew.

Bagno

Zły człowiek krzywdzi dziecko, które to mści się po latach. Zieeew.


Kurczę, w dwa dni trzy horrory, z których żaden nie był horrorem, wszystkie za to były jakimiś psychodramami. Jako odtrutkę zastosowałem Evil dead 2.

Chal-Chenet - 2 Listopada 2008, 21:22

Saw
Już widziałem, ale postanowiłem sobie przypomnieć czy cały czas oceniam to jako kał. Okazało się, że nie, być może byłem zbyt surowy dla tego filmu. Stwierdzam, że jednak jest to gorsze przeciętniactwo i zasługuje na to 4,5/10. Pomysł jest niezły, na początku i na końcu trzyma w napięciu. Wrażenie psuje jednak kiepskie aktorstwo, nielogiczności i miejscami nuda. Obejrzeć się jednak da.

Saw 2
Również da się obejrzeć, jak na sequel to nie jest najgorzej. Niektóre sceny są dosyć mocne i wyglądają realistycznie, a w takim gatunku jest to zdecydowany plus. Chyba nawet trzyma w napięciu bardziej niż jedynka, w końcu jest więcej samego Jigsawa, a jest to ciekawa postać. Parę dobrych rozwiązań fabularnych, być może jest też parę wpadek, ale film nudzi jakby mniej niż oryginał.
5/10

gorbash - 3 Listopada 2008, 07:40

Obejrzałem ostatnio "Piątek 13". Spodziewałem się kiczowatego slashera. No i się zdziwiłem... Jest naprawde niezły, nie ma błedów logicznych, kilka razy mnie zaskoczył, umiejętnie budowane napięcie. Moim zdaniem jest bardziej przemyślany i dopracowany niż 3/4 aktualnych produkcji.
Następne piątki (2 i 3 narazie dałem radę, ale czeka na mnie wszystkie 11 czy tam 10) są słabsze, ale to chyba ze względu na wtórność.
A i co do dzisiejszych horrorów - polecam oryginalna Teksańską masakrę piłą mechaniczną (tą z 73 zdaje). Po obejrzeniu nie wiedziałem gdzie się podziać - sponiewierało mi czachę strasznie...

dzejes - 3 Listopada 2008, 10:42

Piątek trzynastego to jeden z najlepszych horrorów ever. Podobnie z TCM - choć remake nie był zły, prawdopodobnie dlatego, że był zadziwiająco podobny do oryginału.
joe_cool - 3 Listopada 2008, 11:28

Porozmawiaj z nią - leciało w środku nocy, no ale co robić. film dobry, wciągnął mnie, więc siedziałam do 3 rano...
Stargazer - 3 Listopada 2008, 13:12

No o dalszychczesciach Piatku 13 już się nie da powiedziec, ze nie mają bledow logicznych niestety. A najbardziej dobijające są kolejne sposoby ozywienia jasona (np. motyw na cmentarzu podczas burzy i na dnie jeziora z prądem heh). Jason w kosmosie tez był przegieciem totalnym mimo swietnej realizacji filmu. Ale i tak mielismy jazdy ze znajomymi ogladając kolejne czesci i komentując je „na zywo” przez gg i zakladajac się ile razy jason ozyje w danej czesci :D a potem chodzilismy po wydziale i wydawalismy z siebie te upiorne odglosy, które pojawialy się , kiedy jason był na ekranie :D „ki ki ki ki... ma ma ma ma” :D
marekz - 3 Listopada 2008, 13:15

joe_cool napisał/a
Porozmawiaj z nią - leciało w środku nocy, no ale co robić. film dobry, wciągnął mnie, więc siedziałam do 3 rano...


Ja też to przypadkiem obejrzałem, ale dla mnie to była raczej nuda.

ilcattivo13 - 3 Listopada 2008, 13:33

"Dragon Head" ("Doragon Heddo") - świetny dreszczowiec s-f rodem z Japonii. W dodatku w klimatach post-apo :) .
Teru, uczeń piątej klasy jednego z tokijskich liceów, wraca pociągiem z wycieczki do Kyoto. W pewnym momencie schyla się po upuszczoną puszkę z napojem. I traci przytomność. Gdy ją odzyskuje, jego wagon jest kompletnie zniszczony, a wokół niego są same trupy.
Film jest ekranizacją świetnej i nagrodzonej Kodansha Manga Award mangi pod tym samym tytułem.
"Dragon Head" odznacza się świetnie budowanym napięciem. Efekty specjalne są na naprawdę wysokim poziomie (u Japończyków to chyba standard). Muzyka jest ledwo zauważalna, ale bez niej klimat filmu sporo by stracił. Na uznanie zasługują zdjęcia. Zwłaszcza na początku filmu, gdy kamera skupia się na Teru (a właściwie na samej jego twarzy), widz może być równie zagubiony jak bohater. I dopiero po kilku minutach kamera "odjeżdża", pokazując ogrom katastrofy.
"Dragon Head" to bardzo porządne kino s-f, które warto obejrzeć. W mojej skali film ma 8/10.

gorbash - 3 Listopada 2008, 13:33

Stargazer napisał/a
kiedy jason był na ekranie „ki ki ki ki... ma ma ma ma”

Pablo Francisco to nawet parodiowal zdaje się... :)
Był jeszcze Jason vs Freddy - chyba ten w kosmosie jednak lepszy był.

Iwan - 3 Listopada 2008, 13:36

Porozmawiaj z nią - widziałem też kiedyś w tv, w sumie mi się podobał bo też siedziałem wtedy do późna, ale ogólnie jestem raczej miłośnikiem kina bardziej rozrywkowego
Adashi - 4 Listopada 2008, 23:00

Roboty
Całkiem przyjemna animacja komputerowa, kilka niezłych tekstów, można się pośmiać.

Tajne przez poufne
Absurdalna intryga i świetne dialogi zapewniają salwy śmiechu na sali, polecam :mrgreen:

Chal-Chenet - 4 Listopada 2008, 23:36

Saw 3
Przypomniałem sobie i tę część. Jest generalnie najlepsza z pierwszych trzech. Mimo, że oglądałem prawie dwugodzinną wersję reżyserską, specjalnie się nie nudziłem. Pułapki robią niezłe wrażenie, są wymyślne, czasem może nieco aż za bardzo przesadzone. Jest dosyć krwawo, acz krew nie jest rozlewana bez sensu. Jest to też chyba najbardziej zakręcony odcinek serii.
Tylko strasznie wkurzała mnie Amanda. Bosh, nigdy nie mieć takiej wrednej baby.
Jigsaw też nieco przesadzony, nawet na łożu śmierci tylko testuje? Nie wierzę.
Jak najbardziej do obejrzenia. 5/10[

Albion - 5 Listopada 2008, 11:32

Ostatnio udało mi się dopaść tytuł daaawno oglądanego filmu, w klimacie dziwadeł cyrkowych. Dumnie brzmiący tytuł tej produkcji to Nocne plemię. Film może nie jest najwyższych lotów, ale ma jakiś taki surrealistyczny smaczek który mnie kręci. Być może przywiąznie do wyżej wyminionego obrazu jest spowodowane traumą z dzieciństwa, gdyż pierwszy oglądałem go będąc zapryszczałym wyrostkiem i zrobił wtedy na mnie olbrzymie wrażenie :mrgreen:
dalambert - 5 Listopada 2008, 13:43

A ja wczoraj z Puckiem na ruskiej Jedynce popatrzyliśmy sobie na 1612 - o Boże co za CHAŁA i to nie chodzi a ewidentne atypolskie akcenty, ale o nieporadność i rozwlekłość scenarusza wspierającego dzielnego Andriuszkę duchami, cudami i jednorażcem oraz Szymkiem Słupnikiej a la Ruś staraja - jedno co ciekawe to dobrze pokazana obsługa XVII wiecznych armat i kontrmarsz piechoty, ale ostrzeliwanie z kontrmarszu murów fortecznych to już idiotyzm,
Konkluzja moja taka sama jak Jaśnie Wielmożnego Pana Jacka Komudy :
Sami sobie strzelili gola bo z tego dzieła jasno wynika, że bez duchów cudów i jednorożca to wzieli by w kuper od nasjeno by się kurzyło

corpse bride - 5 Listopada 2008, 16:33

ja się dobrze bawiłam oglądając 1612. i poleciłabym, gdyby ktoś zapytał.
dalambert - 5 Listopada 2008, 18:11

corpse bride, - kupa ładnych obrazków,kupa wznioslosci, kupa malowniczosci, kupa fałszu, kupa propagandy jednym słowem KUPA, ale zabawna momentani usmiać się można , a momenami żal ściska..... :shock: :? :mrgreen:
Adanedhel - 5 Listopada 2008, 21:10

Tajne przez poufne. Dobry film. Rozśmieszyło mnie, co w moim obecnym nastroju nie jest łatwe.
ilcattivo13 - 5 Listopada 2008, 21:55

"Wąż w cieniu Orła" czyli Jackie Chan w stanie czystym, a nie rozwodniony holiłódzkimi pierdułami. 6,5/10

"Poszukiwany" ("Most Wanted"). Keenen Ivory Wayans i Jon Voight w filmie z typu "zabili go i uciekł". 5/10

Dabliu - 5 Listopada 2008, 23:58

Tajne przez poufne - zdumiewająco dobry film. Niesamowicie, dołująco wręcz gorzka kpina z dzisiejszej Ameryki. Mamy tam ludzką głupotę, oj dużo, dużo głupoty, małżeńskie zdrady, instrumentalny seks, totalne wypłaszczenie emocjonalne, brak głębszych uczuć, podejrzliwość, chciwość, pogardę dla życia, oddalenie władzy od obywatela i skomplikowane gry, których nie rozumieją nawet sami gracze, plastikowe potrzeby, niskie marzenia, społeczną paranoję, zakłamanie, bezduszność lekarzy... można tak wymieniać bez końca. Znamiennym jest, że najsmutniejsza postać w filmie, jest jednocześnie najzagorzalszym apologetą pozytywnego sposobu myślenia. A także to, że najsympatyczniejsza i jednocześnie najbardziej niepogodzona z obliczem współczesnej Ameryki postać w filmie, jest zapitym, wulgarnym wrakiem człowieka, który z powodu otaczającej go głupoty i moralnej schizofrenii dokonuje brutalnego mordu rodem z krwawego filmu gore. I w całym tym plastikowym świecie zwycięża co? Najgłupsza, najbardziej prymitywna potrzeba upiększania ciała, która to z kolei wypływa z durnej potrzeby szukania nie miłości, lecz partnera, kogoś w rodzaju dobrze dopasowanego dresu, w którym wygodnie byłoby uprawiać życiowy jogging. Swoistym testem na owo dopasowanie są zresztą zatrważająco smutne, identyczne i bezosobowe randki z kolejnymi twarzami wyjętymi wprost z sieciowego katalogu zagubionych dusz.
Smutny to film, w którym śmiejemy się przez łzy z sytuacji nie dość, że nieśmiesznych, co autentycznie i do cna ponurych. Chichoczemy ze zgrozy, chichotem iście nerwicowym. Tak gorzkiej, a jednocześnie zabawnej rozprawy ze światem dawno nie widziałem w amerykańskim kinie. U nas podobne "komedie" robił Koterski, ale były one bardziej intymne. Tutaj twórcy filmu rozprawili się z całą współczesną Ameryką, z jej absurdami, paranojami i obsesjami. A ponieważ cały Zachód goni za Ameryką niczym pies za ciężarówką, Tajne przez poufne może się okazać apokaliptycznym freskiem końca zachodniej cywilizacji i początku ostatecznej syfilizacji.
Wspaniały film. Gorąco polecam.

ilcattivo13 - 6 Listopada 2008, 22:21

"Srebrna Kula" ("Silver Bullet"). Horror familijny na podstawie utworu Stephena Kinga (on też napisał scenariusz filmu).
Wilkołak (grany przez Wielkiego Eda z "Twin Peaks"), morduje w pewnym miasteczku kogo popadnie. Jedyną osobą, która spotkała z wilkołaka i przeżyła, jest kaleki jedenastoletni Marty. W dodatku przy pomocy wystrzelonej z ręki rakiety wybił on wilkołakowi oko. A teraz wilkołak chce się zemścić.
W filmie występuje sporo znanych aktorów. Gary Busey (Mr. Joshua z "Zabójczej Broni"), wspomniany wcześniej Everett McGill, Terry O'Quinn (Locke z "Zagubionych") i Ania z Zielonego Wzgórza (czyli Megan Follows).
Daję 5/10

Agi - 6 Listopada 2008, 22:50

Po raz kolejny i z dużą przyjemnością Władza absolutna
hrabek - 7 Listopada 2008, 08:52

Quantum of Solace. Na goraco bardzo fajny. Po krotkim snie wciaz tak samo dobry. Nie ma zbednego pierdzielenia, nowy Bond jest konkretny do bolu. A ze cel uswieca srodki, to naprawde duzo sie dzieje.
Lynx - 7 Listopada 2008, 09:11

Straż Nocna po dłuuuuugim namyśle, w końcu obejrzałam... Bardzo mi się podobało, choć ten mroczny klimacik czasami niezrozumiały był, ale... przyczyny i skutki forever.
Dunadan - 7 Listopada 2008, 22:05

Tajne przez poufne - ostatnio całkiem sporo osób z forum obejrzało postanowiłem i ja zerknąć. Porąbany film, w którym wszyscy się ze wszystkimi zdradzają - i potem się dziwić że tyle rozwodów jest na świecie :evil: Przy czym to wszystko groteska jest... więc zgadza się z większością tego co powiedział Dabliu, lepiej tego nie ujmę.
ilcattivo13 - 7 Listopada 2008, 22:09

"Hancock". Pierwszy film z Willem od kilku ładnych lat, który mi się spodobał. Choć raz nie miał znieczulonej twarzy w czasie kręcenia ujęć.
Jedyna rzecz, która mnie ostro wk...wiała w tym filmie, to montaż ujęć w sceny. Ten kto to robił, zasługuje na Złotą Malinę i kopa w cojones. Widać to zwłaszcza w czasie sceny ostatniej terapii, kiedy to Hancock w ujęciach od tyłu jest pochylony, a w ujęciach od przodu "rozwalony" na krześle. W dodatku ujęcia zmieniają się co sekundę - dwie i widać to jak cholera.
Mało starannie zrobiono też efekty specjalne. W niektórych ujęciach widać wyraźnie, że używano blue-screena. 10 - 15 lat temu by to przeszło, ale teraz? Na komputery kasy im nie starczyło, czy co?
Ale i tak daję 7/10.

NURS - 7 Listopada 2008, 23:02

Dead set - mini serial brytyjski. Bohaterowie Big Brothera versus zombie. Na tle amerykańskich produkcji mocno do przodu.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group