To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?

ketyow - 7 Maj 2011, 18:56

ilcattivo13 :lol:
ilcattivo13 - 7 Maj 2011, 19:06

no co? 8)
agrafek - 7 Maj 2011, 20:08

ilcattivo13 napisał/a
agrafek - masz w domu kablówkę?

Po co mi? Zamiast oglądać kiepskie seriale gram w dobre gry:D

ilcattivo13 - 7 Maj 2011, 23:25

w sumie to niepotrzebnie pytałem :oops: Wiedząc, że Ci się KOTOR 2 podoba, to jeśli byś miał kablówkę, to byś pewnie z Zone Romantica nie wychodził :wink:
Matrim - 7 Maj 2011, 23:55

ilcattivo13 napisał/a
byś pewnie z Zone Romantica nie wychodził :wink:

Okrutny :)

ilcattivo13 - 8 Maj 2011, 00:06

Fajnie. Jak ja jestem okrutny, to agrafek jest masochistą, bo mu się fabuła drugiego KOTORa podobała ;P:
Matrim - 8 Maj 2011, 00:19

ilcattivo13 napisał/a
bo mu się fabuła drugiego KOTORa podobała ;P:


Odpadłem od niej po kilku godzinach. Dość szybko po jedynce grałem i chyba wkurzało mnie, że znów się muszę o miecz świetlny starać. Więc i tak nie wiem o czym mowa ;) Ale karanie (się) Romanticą... toż to tortura gorsza od pieszczenia mięciutką poduszeczką :)

Hubert - 8 Maj 2011, 01:33

Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!! :mrgreen: :mrgreen:

MSPANC.

agrafek - 9 Maj 2011, 08:51

Hm, nie wiem kto tu się za dużo "romantycznych" seriali naoglądał, że mu się wszystko z nimi kojarzy. A może ja po prostu nie znając tych seriali nie wiem o co w nich chodzi?

Z tego, co tu piszecie wynika, że typowa telenowela romantyczna opowiada o ogarniętym kryzysem państwie, w którym dotychczasowi stróże porządku oskarżani są o całe zło świata. Bohater telenoweli, wyrzutek ze środowiska tychże stróży porządku, pozbawiony wszelkich uprawnień ucieka przed starającymi się dopaść go zabójcami nowej siły w państwie. Próbuje też dotrzeć do swego niegdysiejszego szefostwa, by zrozumieć czemu organizacja, której służył upadła i czemu właściwie wszyscy chcą go zabić. Buduje kontakty z podziemiem i różnymi organizacjami półświatka. Z pochodzących stamtąd ludzi tworzy własną ekipę, w której nikomu do końca ufać nie może, ale bez której sobie nie poradzi. Hm, mówicie, że takie rzeczy puszczają na Zone Romantica? Rzeczywiście, źle chyba oceniałem ten kanał ;P:

ilcattivo13 - 9 Maj 2011, 13:38

agrafek - w telenowelach fabuła jest obojętna. Natomiast tym, co odróżnia telenowelę od reszty produkcji telewizyjnych/filmowych, jest sposób jej przedstawienia, który zakłada użycie, że tak powiem, "emocjonaliów" na poziomie IQ > 50. Takiego samego sposobu gry na emocjach gracza używa drugi KOTOR i m.in. stąd moje się z nim nielubienie.

Zgadzam się, że w porównaniu do jedynki dwójka ma o wiele ciekawszy i bogatszy szkic fabuły, ale tylko szkic. Bo już "wypełnienie" i rozbudowanie tego szkicu jest po prostu na żenującym poziomie. Tak jak się nad tym bardziej zastanawiam, to chyba najbardziej nie lubię KOTORa 2 właśnie dlatego, że tak bardzo mnie rozczarował i zawiódł. No i nie lubię schematycznych gier - a przez takie a nie inne poprowadzenie fabuły KOTOR 2 jest jedną z najbardziej schematycznych cRPG, z jakimi się zetknąłem.

agrafek - 9 Maj 2011, 14:45

Hm.
Ale wiesz, gry nieczęsto (niestety, bądź stety) mają naprawdę sensownie poukładaną fabułę, porywające postacie itp. Albo im to wybaczasz, albo trafia Cię szlag. No i w żadną grę od Bioware byś raczej nie był w stanie zagrać. Zwłaszcza w nowszych kwestie kto z kim pójdzie do łóżka stają się istotniejsze od sensownego rozwoju postaci.

ilcattivo13 - 9 Maj 2011, 18:05

I pewnie dlatego KOTOR 2 to ostatnia gra Bioware, w którą grałem. Dzięki Bogu, nie przeszedłem jeszcze wszystkich cRPG jakie stworzyła ludzkość przed rokiem - powiedzmy - 2004, więc mam czym sobie czas zapełniać w oczekiwaniu na Age of Decadence (bo wcześniej to chyba raczej nic sensownego się na rynku nie pojawi).
hrabek - 10 Maj 2011, 09:45

Gram w Assassin's Creed Brotherhood. W zasadzie "gram" to słowo na wyrost. Bardziej pasowałoby "zwiedzam". Od 10 growych godzin nie tknąłem żadnej głównowątkowej misji, chodzę po Rzymie, zabijam kapitanów straży, palę wieże Borgiów i odnawiam kramy, żeby zwiększyć swój przychód. I w ogóle mi się nie nudzi, a jak kończy się kasa, to biorę misję szukania kapliczki. Fenomenalne. Nie zdawałem sobie sprawy, że ta gra jest tak cholernie wciągająca.
Matrim - 10 Maj 2011, 09:51

hrabek :) Miałem to samo z dwójką. AC:B wyszedł trochę za szybko, po tym jak skończyłem dwójkę i bałem się, że za mnie to zabije. Ale ostatnio zacząłem się rozglądać za Brotherhoodem ponownie :)

A jeśli nie przeszkadza ci zwiedzanie i nic nie robienie, to polecam Red Dead Redemption: mniej budynków, więcej piasku, ale radość ze zwiedzania chyba nawet przyjemniejsza.

hrabek - 10 Maj 2011, 10:32

Ale w Red Dead Redemption się strzela, co mnie eliminuje od razu. Ja próbując grać w gry strzelane na czymkolwiek, a w szczególności na PS3, mogę co najwyżej strzelić Panu Bogu w okno, sobie w kolano oraz w żyrandol.

Brotherhood dlatego tak mi się podoba, że walka jest tylko na miecze i do nikogo nie muszę mierzyć z daleka i na czas, bo jednocześnie robię uniki, żeby mnie nie namierzyli. Jest to poza moją zdolnością koordynacji. A poza walką, cała reszta jako żywo przypomina Tomb Raidera na sterydach: wszystko jest większe, piękniejsze i dużo lepiej przemyślane, dające autentyczne uczucie uczestnictwa w życiu XVI-wiecznego Rzymu.
Kolega mi kiedyś pokazywał RDR, tam rzeczywiście swoboda działań jest chyba jeszcze większa, bo i arena do ogarnięcia jest większa, ale niestety to nie klimat dla mnie, mimo że westerny uwielbiam. Ale to strzelanie... Ehh...

A że AC II skończyłeś, to widziałem kiedyś, w czasach gdy można było porównywać trofea na PS3 :)
Nieźle tam miałeś wyczesane, aczkolwiek kilku trofeów Ci brakowało.
Ja pewnie ACB na 100% nie skończę, ale póki co delektuję się grą. Pewnie do końca roku mi się znudzi, a wtedy ma wyjść nowy, oraz nowy Batman. Będzie trudny wybór.

Matrim - 10 Maj 2011, 10:43

hrabek napisał/a
Ale to strzelanie... Ehh...

W opcjach można ustawić "śledzenie celu", mierzysz mniej więcej w okolicach delikwenta, a Marston już się dokładnym celowaniem sam zajmuje. Ja nie jestem też fanem "strzelanych" gier, ale RDR mnie bawił w tej kwestii bardzo. Czułem się jak John Gary Yul Wayne Cooper Brynner ;)

hrabek napisał/a
Nieźle tam miałeś wyczesane, aczkolwiek kilku trofeów Ci brakowało.

Tylko zadania robiłem, nie uganiałem się za piórkami, bo szukanie tysiąca rzeczy na każdej planszy mnie nie rusza. Ale w każdą norę zaglądałem, gdzie tylko te paskudne templariusze siedzieli :)

hrabek - 10 Maj 2011, 11:09

Takie automatyczne celowanie przerabiałem w Call of Duty. W pierwszej misji jakoś szło, w drugiej niekoniecznie.
Pamiętaj, że ja jestem człowiek od wyścigów, zręcznościówki wciągają mnie bardzo rzadko (dlatego tym bardziej doceniam ACB), a strzelanki nigdy (nawet na pececie nie gram, po prostu nie moja branża).
Czasem nad tym ubolewam, bo pograłbym np. w Resident Evil, bo uwielbiam horrory i zombiaki, ale jestem pokonywany przez sterowanie i nawet gdy spróbuję, to szybko odpuszczam.

Co do uganiania się, to rzeczywiście jest tego trochę, na razie to tylko jak przypadkiem znajdę, to zgarniam, nie spinam się, może później, jak przejdę grę całą i będę wciąż miał chęci w to grać, to połowię zaginione trofea.

Matrim - 10 Maj 2011, 11:18

hrabek, a ja ci mówię: spróbuj ;P: Jak masz skąd pożyczyć: sprawdź. W RDR przeciwnicy nie biegają jak szaleni, głównie kryją się za osłonami, tak jak i gracz, a jak ich sobie już zablokujesz w celowniku i wychylą główkę, to... kapelusze latają ;) W Uncharted chyba grałeś, dobrze pamiętam? Tu jest taka sama filozofia akcji.
hrabek - 10 Maj 2011, 11:37

W Uncharted tylko w dwójkę i tylko w demo. I w demie jest właśnie akcja gdzie zza węgła strzela się do czterech czy pięciu napastników. To nie to, że udało mi się zdjąć trzech, a czwarty mnie załatwia. Mnie załatwia już pierwszy zanim zdążę w niego wycelować, taki jestem antytalent.
Kolega ma RDR, a ma chrapkę na mojego Need for Speeda, którego przeszedłem całego, więc być może pożyczę w ramach wymiany koleżeńskiej. Ten kolega zresztą bardzo na RDRa napalony i namawiał mnie nawet na zakup, żebyśmy po sieci pograli. W sumie cena spadła, to może i rzeczywiście gdyby mi się spodobało...
Ale na razie i tak mam w co grać, dopiero w trzeciej sekwencji jestem w Brotherhoodzie (z dziewięciu), więc jest co robić.

Matrim - 10 Maj 2011, 12:28

hrabek napisał/a
więc być może pożyczę w ramach wymiany koleżeńskiej.

Na pewno nie zaszkodzi ;)

Ja tak po cichu czekam na LA Noire, ale za premierowo jest drogo. Na Brotherhood mi zrobiłeś smaka ;)

agrafek - 10 Maj 2011, 12:57

O, w RDR można grać po sieci? To chyba kupię szybciej niż planowałem i namówię kumpla, którego właśnie niedawno namówiłem na kupno PS3 :) .
W Uncharted strzelało mi się (po pierwszej godzinie przekleństw) nawet fajnie, właśnie dzięki możliwościom chowania się za murkami i wychylania zza nich. Ale już w Bad Company na PS3 nie mam prawie żadnej frajdy ze strzelania :cry: . Jednak czyste strzelanki będę testował tylko na PC.
LA Noir to jeden z powodów, dla których w ogóle kupiłem PS3. Ale też poczekam z zakupem jakiś, niekrótki, czas.

hrabek - 10 Maj 2011, 14:41

Mi wczoraj siostra o tym tytule powiedziała (w sensie: LA Noire). Jej mąż w USA się na to napalił. Rzeczywiście może być ciekawe.

W RDR jak najbardziej da się po sieci. Czytaj: jak już się w ogóle da w cokolwiek po sieci na PS3 ;)

hrabek - 11 Maj 2011, 09:40

Wczoraj spędziłem kolejnych kilka godzin z Ezio. Zdobyłem m. in. trofeum, które polegało na zabraniu miotły sprzątaczowi i zabiciu nią strażnika. Głupie, wiem, nie wnoszące nic do gry, ale ubaw miałem nieziemski. Aż się zakrztusiłem ze śmiechu, jak mój asasyn tą miotłą wywijał.
Chory jestem i muszę się leczyć. :twisted:

Sandman - 12 Maj 2011, 12:12

Właśnie kurier przyniósł Wiedźmina 2, niestety odpalić go mogę dopiero 16 :(
Witchma - 12 Maj 2011, 12:27

Sandman, jesteś wstrENtny. Ja jeszcze tydzień będę czekać :cry:
Hubert - 12 Maj 2011, 12:52

Wiedźmin 2 czy Fallout New Vegas?... Przy ograniczonym budżecie, pytanie zyskuje wydźwięk niemal egzystencjalny.
Navajero - 12 Maj 2011, 12:57

Znajdź sobie bogatą żonę ;P:
Hubert - 12 Maj 2011, 13:26

Jest to jakieś wyjście.
Adon - 12 Maj 2011, 15:30

Sandman napisał/a
Właśnie kurier przyniósł Wiedźmina 2, niestety odpalić go mogę dopiero 16 :(

Czemu? Zgaduję, że nie zarejestruje się przed datą premiery i nie wpuści do gry?

Sandman - 12 Maj 2011, 16:54

Też, ale do instalacji potrzebne są jakieś pliki z netu, które będą udostępnione dopiero w dniu premiery.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group