To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy

Lump Kałmuk - 17 Grudnia 2008, 07:03

Nutzz napisał/a
Przychodzi black metalowiec do fast fooda i mówi:
- Poproszę podwójnego Dimmu Burgera z mayhemnezem, bo mi w brzuchu burzum

Hehe, tylko żeby było gorgoronce i podane na porządnym immortalerzyku. :mrgreen:

Duke - 18 Grudnia 2008, 08:23

Poszedł Lech Kaczyński (oczywiście z ochroną) do restauracji i zamówił zupę z żółwia. Czeka, czeka, czeka a zupy jak nie było tak nie ma.
Po godzinie czekania wysyła Borowika, żeby zobaczył co się dzieje w kuchni i dlaczego nie ma jego zupy.
Poszedł Borowik do kuchni, patrzy a tam kucharz z młoteczkiem/tasaczkiem trzyma żółwika i się na niego zamierza.
No więc się pyta:
- Co jest czego nie ma zupy
Na to kucharz :
- Bo widzi Pan, jak już go wezmę za nogi i wytelepię, żeby wystawił główkę, to zanim wezmę tasak, to on już tą główkę chowa i tak od godziny.
Na to Borowik:
- Oj Panie, nie zna się Pan, ja panu pokażę jak to trzeba robić.
Wziął żółwika wsadził mu palec w dupę, na co żółwik momentalnie wystawił główkę i ten co trach tasaczkiem i żółwik na zupę gotowy.
Kucharz w ciężkim szoku:
- Panie skąd Pan wiedziałeś, ze to tak trzeba?"
Borowik:
- Z doświadczenia zawodowego.
Kucharz:
- Jak to z doświadczenia ? Pan jest przecież pracownikiem BORu
Borowik:
- Ano z doświadczenia zawodowego ... Prezydent ma krótką szyjkę?
Kucharz:
- No ma
Borowik:
- A krawacik trzeba zawiązać!

Rafał - 18 Grudnia 2008, 08:24

:mrgreen: :bravo :mrgreen:
Fidel-F2 - 18 Grudnia 2008, 08:55

Duke, moje uznanie
Lynx - 18 Grudnia 2008, 10:11

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Alatar - 19 Grudnia 2008, 19:06

W końcu to forum Science Fiction.
Fidel-F2 - 19 Grudnia 2008, 19:26

dalambert?
dalambert - 19 Grudnia 2008, 20:10

:D :wink: :bravo ;P:
Sandman - 19 Grudnia 2008, 22:57

Kilka krótkich z monstera

Średnio kobieta mówi 75% szybciej niż mężczyzna jest w stanie usłyszeć...
* * *
Sex to nie szachy, kończenie w trzech ruchach nie robi na nikim wrażenia.
* * *
Orgazm mężczyzny trwa 6-7 sek. Jak zagospodarować sobie resztę dnia?
* * *
Photoshop: Pomagajmy brzydalom od 1990 roku.
* * *
IKEA.
Choinka składana:
- Szkielet - 1 szt,
- Gałązki - 46 szt,
- Igły - 13543 szt,
- Klej montażowy - 3 litry.

Martva - 20 Grudnia 2008, 12:29

Dlaczego gitarzyści zespołów blackmetalowych grają na gitarach szybko?
Bo gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.

joe_cool - 20 Grudnia 2008, 13:32

Martva, :bravo :bravo :bravo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Iwan - 23 Grudnia 2008, 18:35

tak świątecznie ANIOŁEK :D

Adanedhel - 23 Grudnia 2008, 22:03



Wszyscy kochają Windowsa :mrgreen:

Chal-Chenet - 23 Grudnia 2008, 22:15

Moc. :mrgreen:
elam - 25 Grudnia 2008, 17:43



cos trafnego o facetach.... :) )

Fidel-F2 - 25 Grudnia 2008, 17:45

elam, możesz pogłębić wypowiedź?
elam - 25 Grudnia 2008, 17:46

no, jak wygladaja meskie rozmowy o kobietach.....
ihan - 25 Grudnia 2008, 17:48

no, a jak by miały wyglądać?
Fidel-F2 - 25 Grudnia 2008, 17:49

elam, to załapałem
elam - 25 Grudnia 2008, 19:29

tez sie za toba stesknilam.......
xan4 - 25 Grudnia 2008, 21:28

:mrgreen:
merula - 29 Grudnia 2008, 18:08

- Kochanie, może zrobilibyśmy to dziś na Urząd Skarbowy? - mówi mąż do żony
- A jak to jest na US?
- No, Ty będziesz miała związane ręce, a ja Ci się będę dobierał do tyłka....

Chal-Chenet - 29 Grudnia 2008, 18:32

Zapamiętam. :mrgreen:
merula - 30 Grudnia 2008, 10:28

i zastosujesz? :wink:
Chal-Chenet - 30 Grudnia 2008, 11:32

Kto wie... :mrgreen:
merula - 31 Grudnia 2008, 23:08

głupawe trochę

-Raz pewien piłkarz ligowy przyłożył w gębę sędziemu.
Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko Homeiniemu.

-Raz pewien piekarz z Krakowa gwoździe zapiekał w kajzerkach
Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko rządom Gierka.

- A pewna pani spod baru przestała się lekko prowadzić. I to nie w ramach solidarności, jeno z powodu starości.

- Zaś pewien muzyk z orkiestry, trąbką se grzebał w bebechach. Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko rządom Lecha.

- A informatyk spod Łodzi wydłubał "DELETE" z klawiatury. Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko brakowi kultury.

- Pewien taksówkarz gdzieś w Polsce, nie wydał mi reszty ze stówki. Chciał w ten sposób zaprotestować przeciw spadkowi złotówki.

- Pewna Dziewczynka z Polski pisała posty w necie. Wcale nie chciała zaprotestować. Ot, nudno było Kobiecie.

- A pewien gość z babką w parku wykonał kilka pozycji chciał w ten sposób zaprotestować przeciw redukcjom w policji.

- Pewna pani nie chciała chłostać już niewolnika. Chciała w ten sposób zaprotestować, że już nie skacze Partyka.

- Raz jeden krasnal z Warszawy, wetował ciągle ustawy, rzekł: teraz jesteśmy kwita za oderwanie brata od koryta.

- Pewien marszałek z sejmu pędził Beemką w stolicy. Chciał w ten sposób wszystkim pokazać że jest fanem Kubicy.

- Moja ciocia Marianna gdy mówi do mnie to pluje. Chce w ten sposób zaprotestować, że wygrał Rosjanin Wałujew.

- Z Nowym Rokiem przysięgam: Nie palę już papierosów! Chcę w ten sposób zaprotestować przeciwko siwieniu włosów u Eskimosów.

- Pewien pijany kierowca zaczął się stawiać policji. Zaprotestował w ten sposób przeciwko tej prohibicji!

Fidel-F2 - 1 Stycznia 2009, 06:37

wygląda trochę jak Zembaty :P
Godzilla - 1 Stycznia 2009, 21:45

To było w kabarecie w latach 80tych:

Pewien urzędnik z Urzędu nie przyszedł dzisiaj do pracy,
Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko niskiej płacy.

Ref. (wesoło) La la la la la la
Przeciwko niskiej płacy
(a co, za friko będzie w tym Bezpieczeństwie służyć? Głupich nie ma!)

Zaś pewien piłkarz ligowy przyłożył w ryja sędziemu,
Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko Chomeiniemu.

La la la...
Oj, nie lubił staruszka, Boniek jeden!

A pewien piekarz biały gwoździe zapiekał w kajzerkach,
Chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko rządom Gierka.

La la la...

A pewna pani spod baru przestała się lekko prowadzić,
I wcale nie w ramach Solidarności, ino z powodu starości.

La la la...

No nie lubiali staruszki!

Ziemniak - 2 Stycznia 2009, 17:27

Więzienie kontra praca

W wiezieniu - spędzasz większość czasu w celi 3 na 4 metry.
W pracy - spędzasz większość czasu w boksie 2 na 2 metry.

W wiezieniu - dostajesz trzy posiłki dziennie.
W pracy - masz przerwie tylko na jeden i w dodatku musisz za niego zapłacić.

W wiezieniu - w zamian za dobre zachowanie masz dodatkowy czas wolny.
W pracy - za dobre zachowanie dostajesz dodatkowa robotę.

W wiezieniu - strażnik otwiera i zamyka ci drzwi.
W pracy - sam sobie zamykasz i otwierasz drzwi.

W wiezieniu - możesz oglądać telewizję i grać w gry video.
W pracy - za oglądanie telewizji i za gry możesz wylecieć.

W wiezieniu - masz własną ubikację.
W pracy - musisz korzystać z jednej z innymi.

W wiezieniu - może Cię odwiedzać rodzina i przyjaciele.
W pracy - nie wolno Ci z nimi rozmawiać.

W wiezieniu - wszystkie twoje potrzeby są opłacane przez podatników.
W pracy - musisz opłacać wszystkie koszty związane z twoja pracą, a w dodatku z twoich podatków utrzymuje się więźniów.

W wiezieniu - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na Świat i myśląc, jak się stąd wydostać.
W pracy - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na Świat i myśląc, jak się stad wydostać.

W wiezieniu - możesz do woli czytać zabawne e-maile.
W pracy - jak Cię na tym złapią, możesz pożałować.

W wiezieniu - strażnicy są często sadystami.
W pracy - mówi się na nich: kierownicy.

aniol - 7 Stycznia 2009, 21:13

mam nadzieje ze nie bylo:
pewien pan wyczytal w poradniku sposob na dlugowiecznosc: nalezy codziennie rano wraz z platkami sniadaniowymi zjadac troche prochu strzelniczego
zmarl w wieku 98 lat pozostawiajac 6 dzieci, 13 wnuczat, 37 prawnuczat i pieciometrowa dziure w scianie krematorium



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group