Ozzborn - 2 Września 2010, 17:22 No i niestety nie pocieszyłem się bezrobociem  zamiast do Was na piwo, muszę zapylać z nową robotą ;]
Nie Kruku, babcia nie ma z tym nic wspólnego. dalambert - 3 Września 2010, 08:27 Ozzborn, a było sympatycznie, tłumnie i momentami nawet szumnie i UWAGA ! Zgaga MA fotoaparat, grozą wieje co się tu może za chwilę pokazać  
Ozzborn - 3 Września 2010, 10:16 No cóż nie powiem wolałbym usiąść przy piwku, choćby i w tej strasznej i odległej Warszawie, ale od 17 do 2 robiłem fuchę... i dalej robię, jeszcze przed śniadaniem. Całe szczęście, że fajna. Zgaga! Pokash fotkem! 
dalambert - 3 Września 2010, 10:43 Właśnie ZGAGA gdzie Cię nosi ????? 
ketyow - 3 Września 2010, 11:42 Ja wczoraj zostałem antybohaterem wieczoru tłukąc pół piwa na posadzce, na szczęście przed pubem. I tak zaraz Zgaga by wygadała, to się sam przyznaję  Powrót miałem ciężki. (Tzn. przyjazd też, to akurat już norma.) Pierwsze sikanie pod pałacem kultury przy drzewie, ale jak potem mnie przycisło w powrotnym nocnym, to jak już miałem łzy w oczach nie wytrzymałem i wysiadłem, żeby załatwić co trzeba. To część trasy powrotnej musiałem pokonać z buta. W Olsztynie było to o tyle dobre, że gdzie bym nie wysiadł pół godziny i nawet na piechotę byłbym u siebie, tu w Warszawie busy tak się kręcą, że cieszę się, że trochę potrzymałem i nie wysiadłem wcześniej, bo nie tylko w godzinę (a tyle do następnego "nocnika") bym do domu nie dotarł, ale nawet nie dotarłbym w ogóle, bo bym nie wiedział gdzie jestem i w jakim kierunku iść  Wieczór fajny, głowa boli  Miło też było poznać Agnieszkę i Ninę, która nie wytrzymała, żeby się nie pochwalić dowodem tymczasowym
Zgaga - 3 Września 2010, 12:10 Tak było wczoraj: http://picasaweb.google.c...tkanie02092010# A tak, kiedyś tam, gdy Agi przyjechała, a Merula koło zmieniała (fot. Jarek Musiał): http://picasaweb.google.c...anieFotkiJarka# Agi - 3 Września 2010, 12:19 Zgaga, fajne foty i kilka nowych twarzy widzę, to nasi Forumowicze? 
Zgaga - 3 Września 2010, 12:56 Większość - nie. Przyjaciele paradoksalni. Kruk Siwy - 7 Września 2010, 13:32 W ten czwartek w Para objawi się hrabia Sośniak - delegat ściany wschodniej. Obecność nie jest obowiązkowa, ale ja będę. Wicie rozumicie: nie należy drzaźnić ludzi z Białegostoku. dalambert - 7 Września 2010, 13:33 Kruk Siwy, rzecz jest poważna , trzba przemyśleć
Anonymous - 7 Września 2010, 14:21
Picie z Białymstokiem też bywa niebezpieczne.
Postaram się wpaść. Agi - 7 Września 2010, 14:23
Żeraniu, a nie lepiej świadomie?
dalambert - 7 Września 2010, 14:26
Sośniak jeszcze młody, choć zadatki ma zacne
ketyow - 7 Września 2010, 15:23 Mnie nie będzie, pracuję we czwartek 9-21, w piątek 8-20. nimfa bagienna - 7 Września 2010, 17:08 Jeśli mi dysk wskoczy, to będę. Kruk Siwy - 7 Września 2010, 18:26 byle to nie był dysk dżokej. Wybacz płaski dowcip ale może jakiś kręgarz? Bo jak będziesz tak czekać aż sam wskoczy to różnie może być. nimfa bagienna - 7 Września 2010, 18:39 Ależ Kruku, mój kręgosłup wczoraj i dziś międlił pewien muskularny pan. Jeszcze jutro pomiędli. Dziś już śmigam jak szesnastka. No, prawie.
Kruk Siwy - 7 Września 2010, 18:51 nimfa bagienna, masz już swego bloga? Bo jak nie to dawaj - prosimy szczegóły o tym ciachu co cię
No i mam nadzieję że jednak przyjdziesz w czwartek. nimfa bagienna - 7 Września 2010, 19:09 Bloga? Uchowaj Boże. Nie w tym życiu. Ja, imaginuj sobie, mam coś takiego jak sfera intymna. I ona jest bardzo duża, ta sfera. A pisać o tym, jak traumatyczne cierpiałam katusze, kiedy złamał mi się paznokieć, albo opisywać, jak gotowałam zupę pomidorową? Po co? To nie jest interesujące dla nikogo, łącznie ze mną. Do masażysty mogę podać kontakt. Bardzo rzeczowy Ukrainiec. Każdy może się z nim umówić i przekonać się na własnej skórze, jak to jest, gdy międli.
Kruk Siwy - 7 Września 2010, 19:47 nimfa bagienna, pódź w me ramiona wirtualne! I przyjdź, to pogadamy ani o zupie ani o Maryni. Mam szczery zamiar przeczytać nareszcie opowiadanie Sośniaka, to byśmy się nad nim (opowiadaniem) poznęcali. A Ukrainiec, hm hm. Pogadamy o nim bo mam kandydatkę dla niego do międlenia. merula - 7 Września 2010, 23:06 a mnie dziś, imaginujcie sobie, taki jeden sugerował, że może pisanie bloga nie byłoby głupim pomysłem o zabarwieniu marketingowym. z moją awersją do sztuki pisarskiej uprawianej czynnie
Matrim - 7 Września 2010, 23:06 merula, trzeba mieć od tego ludzi
Kruk Siwy - 7 Września 2010, 23:12 merula, wyjaśnij mi tylko jak to jest z tą sztuką pisarską uprawianą biernie i wtedy spokojnie będę mógł iść spać. merula - 7 Września 2010, 23:22 miało być literkową. niepotrzebnie zmieniłam koncepcję, bo głupota lekka wyszła. a bierna sztuka lietrkowa, to czytactwo, oczywiście. Kruk Siwy - 7 Września 2010, 23:25 Rozczarowanie qurka. Znaczy że nie mogę iść spać. Bo muszę jeszcze trochę napisać, a tak myślałem że sobie biernie ten tego. Z tobą to zawsze trzy światy... merula - 7 Września 2010, 23:27 i dlatego mnie lubisz
mBiko - 8 Września 2010, 00:15
To znaczy z Chojen do Zgierza? Zgaga - 8 Września 2010, 08:22
A w Wawie takiego nr środka komunikacji brak  I jak ona do Paradoksu dojedzie 
merula - 8 Września 2010, 08:30 to może będzie śmigać jak siedemnastka
Zgaga - 8 Września 2010, 08:38 Jeszcze nieletnia
|
||||||||||||||||||
