Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 7 Stycznia 2008, 19:19
corpse bride napisał/a | ja w ogóle widzę mało wróbli w porównaniu z czasami mojego dzieciństwa. |
No bo w ogóle populacja wróbli się kurczy w zastraszającym tempie, jeszcze trochę i trzeba je będzie objąć ochroną... Kiedyś pamiętam że na jedną sikorkę bogatkę przypadały ze trzy wróble, teraz na 5 bogatek jeden. Muszę im proso kupić, podobno lubią.
Cytat | a na sójki polujesz, żeby mieć piórka na kolczyki? |
A nawet nie, ale mogłyby tak trochę polinieć z tego niebieskiego, z wdzięczności za orzeszki
Cytat | broszki w dechę. jestem ich fanką |
dzięki ale to jedna z tych rzeczy, które w realu wyglądają lepiej niż na fotach, nie wiem czy sie kiedykolwiek nauczę robić ładne zdjęcia. Z mojego rzęcha nie wychodzą, z nowszego aparatu siostry wychodzą jeszcze gorzej niż z mojego...
Adashi napisał/a | Zjawiają się też nie-ptaszyska, tj. kuny (latem), sarenki, lis, pewnego razu był nawet dzik |
U nas tylko wiewiórki, w obu kolorach. Sarny i dziki mieszkają w lesie nieopodal, raz mi się zdarzyło widzieć przez okno sarnę biegnącą ulicą, pewnie bardzo to odchorowała, biedactwo.
Adashi napisał/a | Wiesz, to dobrze w sumie, bo na lewej ręce (serdeczny palec) to noszą wdowy albo wdowcy |
A stare panny?
Adashi napisał/a | Ale moje poglądy już znasz |
Ludzie się zmieniają
Miria napisał/a | Podobno trzeba je zacząć przyzwyczaić, zanim zacznie się zima na dobre. |
Z jednej strony tak, z drugiej cały czas mam wrażenie że się nowe pojawiają, a nie w kółko te 'oswojone'.
Piech napisał/a | Ostatnio wątpie czy sikorki lubią słoninę. |
Lubią. Dostają słoninę, ale trzeba ją wieszać w tych siateczkach, bo zdarzyło się kilka razy że taką luzem nabitą na drut zwinęły gawrony po 10 minutach od wywieszenia
Nasze dostają też smalec, i słonecznika - wolą niełuskany, i siemię lniane. Ale i tak wszystkie najbardziej lubią orzechy włoskie, potłuczone na duże kawałki
Piech napisał/a | Słyszałem, że bardzo lubią koprę kokosową. Należy kupić kokosa, rozbić i wywiesić. |
A to nie wiem, raz dostały wiórki kokosowe z larwami moli, ale zeżarł je pies
banshee napisał/a | mimo wszystko podziwiam waszą otwartość |
Yyy, ze jak? To znaczy wiem że na homoseksualistów i miękkie narkotyki, ale chyba ostatnio dużo o nich nie było?
Cytat | Ciekawe czy opisywane obiekty też ją podziwiają. |
{o pierwsze, nie podaje nazwisk, nicków ani nic. Pewnie jak jakiś znajomy podczytuje tego bloga to się orientuje kto zacz, ale bez podczytywania tez się może orientować.
Po drugie - jeśli on sie nie przejmuje moimi uczuciami, to dlaczego ja mam sie przejmować jego?
corpse bride napisał/a | kruki ofkors |
Siwe?
Widziałam i słyszałam ostatnio cztery krążące ptaki, duże czarne, skrzeczały inaczej niż gawrony i zastanawiam się czy to nie 2 pary kruków. A kiedyś słyszałam kruka w nieznanym mi wcześniej wąwozie w Lasku Wolskim, schiz totalny
corpse bride napisał/a | ale niektórymi rzeczami się muszę z kimś podzielić, bo inaczej czuję, że wybuchnę. i łatwiej mi napisać coś do grupy ludzi, z których większości nigdy nie spotkam, niż powiedzieć komuś 'żywemu'. |
O, dokładnie tak.
To znaczy nie mam podejścia że ludzie których nigdy nie spotkam, ale generalnie czasem jest tak ze nie mam sie komu poskarżyć, a forum jako takie jest mi bardzo bliskie.
Ziuta napisał/a | Co za duzo to niezdrowo. Patrz jak mają źle Chińczycy. |
Chińczycy mają za dużo lesbijek?
Ziuta napisał/a | Często zastanawiam się, jak mnie odbierają inni. |
Ziuta wie wszystko, tak to szło?
dzejes napisał/a | Ale pytanie brzmi co do tego obiektom opisywanym. |
A co ma być, ktoś im szkodzi w jakikolwiek sposób? Coś im zacznie grozić z powodu bycia bohaterem bloga?
Adashi - 7 Stycznia 2008, 20:12
Ziuta napisał/a | Adashi napisał/a | Ziuta, ale, że co? Boisz się lesbijek? |
Co za duzo to niezdrowo. Patrz jak mają źle Chińczycy. |
Generalnie Chińczycy nie mają za wesoło, nie licząc tych bogatych czerwonych kapitalistów, rzecz jasna. Jak to się ma do les? Jim Carrey w Batman Forever
Martva - 7 Stycznia 2008, 20:23
Znalazłam przyrząd do obliczania rozmiaru bielizny Triumpha Drogie czytelniczki, nie wierzcie mu. Strasznie kłamie.
Martva - 8 Stycznia 2008, 11:29
Obudziłam sie o 5 rano i złapałam nerwa. Przez dobre 1,5 godziny nie mogłam zasnąć, było mi niedobrze, galopada złych myśli. Nie lubię.
Jest ciemno. I czuję się chora.
corpse bride - 8 Stycznia 2008, 11:53
miałam to samo wczoraj. znaczy, obudziłam się w środku nocy i nie mogłam zasnąć. o 5.50 zrezygnowałam z prób uśpienia się i poszłam zrobić sobie śniadanie.
ej, kasia pyta, gdzie można kupić stanik z obwodem 65 i większą miseczką w krk.
Martva - 8 Stycznia 2008, 12:15
Wyłącznie w Intimo na Kurdwanowie, z tego co wiem, mają stronę internetową, tam jest dokładny adres. Tzn jeszcze w jakichś sklepach wokółrynkowych miewają jakieś Freye, ale nie wiem jak z rozmiarami. W Intimo coś będzie na 100%, właścicielka przemiła i doradzi, jakby coś.
Ziuta - 8 Stycznia 2008, 12:28
Adashi napisał/a | Generalnie Chińczycy nie mają za wesoło, nie licząc tych bogatych czerwonych kapitalistów, rzecz jasna. Jak to się ma do les? |
Wy tylko o les. Chodzi mi o zachwianą proporcję między heteroseksualnymi mężczyznami, a heteroseksualnymi kobietami. La temat finita.
Cytat | Ziuta wie wszystko, tak to szło? |
To wersja Orbita. Jego pytaj
gorat - 8 Stycznia 2008, 17:15
Ziuta napisał/a | corpsiuk: to jest ciekawe. Często zastanawiam się, jak mnie odbierają inni. Nic jeszcze mądrego nie wykonkludowałem. | To jesteś w stanie się zastanawiać i nie załamywać? Ciekawe...
Martva - 8 Stycznia 2008, 18:01
Ziiimno
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2008, 18:03
e tam, u mnie +2 i szlag trafił cały śnieg
no i po zimie
Martva - 8 Stycznia 2008, 18:06
U mnie też plusowo, diabelnie ślisko (jak szłam na spacer i skończył się asfalt na drodze, to musiałam się złapać psa żeby nie wyrżnąć o ziemię, nie był zachwycony. Wróciliśmy inną drogą), w domu jeszcze bardziej plusowo, co nie zmienia faktu że jest mi zimno. Teraz.
ihan - 8 Stycznia 2008, 18:27
Fidel-F2 napisał/a | no i po zimie |
I to jest jedna z lepszych informacji dzisiejszego dnia.
Anonymous - 8 Stycznia 2008, 18:30
Wcale nie, bo przed furtką jest kałuża głębokości 15 cm, której obejść nie da się nijak.
Martva - 8 Stycznia 2008, 19:36
Poza tym jest ślisko.
A do moich stóp nijak nie dociera że już po zimie, spędziłam ostatnią godzinę w łóżku, bo mi rodzicielka zabrała kompa, a one nadal są lodowate
Agata - 8 Stycznia 2008, 20:02
Miria napisał/a | Wcale nie, bo przed furtką jest kałuża głębokości 15 cm, której obejść nie da się nijak. |
Pomyślałam, pomyślałam i wyszło mi, że to sporo za kostki. Bez gumofilców czekających pod płotkiem nie rozbieriosz
Anonymous - 8 Stycznia 2008, 20:09
Nie mam gumofilców, ale wieszam się na płocie, otwieram drzwi kodem, po czym wykonuję żabi skok - ale nie umiem skakać wystarczająco daleko, żeby nie ochlapać się przy tym konkretnie, bo powierzchnia też jest niczego sobie.
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2008, 20:29
trzeba sobie ze dwie płyty chodnikowe w stosownych miejscach umieścić
Anonymous - 8 Stycznia 2008, 20:31
Nie wiem, skąd sie bierze płyty chodnikowe, a poza tym zapominam o tym - przypominam sobie dopiero, gdy są roztopy.
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2008, 20:33
Miria napisał/a | a poza tym zapominam o tym - przypominam sobie dopiero, gdy są roztopy. | no to sama wszystkiemu jesteś winna
Miria napisał/a | Nie wiem, skąd sie bierze płyty chodnikowe | jak to skąd? z chodnika
Anonymous - 8 Stycznia 2008, 20:41
Już widzę siebie, jak daję radę wyciagnąć płyty chodnikowe i zataszczyć je pod furtkę. A poza tym to kradzież. Prędzej zrobię awanturę zarządowi. Zresztą wszędzie w okolicy jest kostka, nie płyty.
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2008, 20:44
ale dlaczego osobiście? nie masz żadnej siły robotniczej pod ręką? a kostaka czy płyty bez różnicy
i jaka kradzież? przecież tylko poprawiasz robotę zawaloną przez administrację
Martva - 8 Stycznia 2008, 22:54
Skończyłam - prawie - spinkę do włosów z kwiatuszkami, zaczętą jakoś w wakacje. Niezłe tempo. Poza tym 'Fantazja' Disneya niezbyt się nadaje do oglądania przy dłubaniu, do słuchania najwyżej. Cierpię na brak filmów które by można jednocześnie z biżuteriowaniem przyswajać.
A w ogóle to z racji statusu zastanawiam się nad zmiana avika, bo mi Tomcich zasugerował że jako cynglarz powinnam włożyć okulary, ale w sumie chyba nie mam ani jednego zdjęcia w okularach które byłoby akceptowalne, ale status niby zobowiązuje, och i ach, nie wiem co zrobić, jestem w rozterce!
(to specjalnie na cześć Fidela było, w ramach dnia dobroci dla matołków )
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2008, 22:57
dorysuj sobie w jakim programiku
Agi - 8 Stycznia 2008, 22:59
Martva,
dzejes - 9 Stycznia 2008, 00:38
Martva napisał/a | Cierpię na brak filmów które by można jednocześnie z biżuteriowaniem przyswajać.
|
Audiobooks 4 teh win!
Lynx - 9 Stycznia 2008, 11:07
Jej bohu no nie wierzę. Martva jesteś genialna wlazłam tu przypadkiem i czuję się jak ... no w każdym bądź razie całkiem dobrze. Słowotoki i pogaduszki. W kwestii butów wyjedx na jakieś pipidowo.Tam określ cenę i rozmiar a później pozwól paniom z obuwniczych poskakać wokół siebie. Doskonałe na humorki, szczególnie gdy nie ma tego, czego szukasz. W kwestii bielizny... metoda prób i błędów jest najlepsza prawda? a staniki moro nad morzem były modne zeszłego sezonu. Nosiły je dziewczęta zamiast bluzek. Amerykańska ta moda... poczytam jeszcze troszkę. Poprawiasz mi humory dzisiaj
pozdrówka
Martva - 9 Stycznia 2008, 12:01
Lynx napisał/a | Martva jesteś genialna |
Wiem.
Lynx napisał/a | a później pozwól paniom z obuwniczych poskakać wokół siebie. |
Ale ja tak nie lubię, mnie wystarczy ze oblezę sklep naokoło i nic mi się nie podoba, i jest mi trochę głupio wobec pani która próbuje wtedy wokół mnie skakać.
Lynx napisał/a | W kwestii bielizny... |
A propos kwestii bielizny, to moja siostra mnie wczoraj wkurzyła. Mówi mi: wiesz, odkryłam sklep z bielizną, nowy jakiś, i muszę się tam wybrać, bo na wystawie mieli stanik w moim kolorze, o takim (pokazuje coś niebieskiego). I kosztuje koło 40 zł, a to jest dobra cena za stanik.
Co mnie wkurzyło? To że ten stanik zapewne będzie występował w rozmiarze noszonym przez nią, a w moim nie. A bardzo wątpię żeby więcej było kobiet które powinny realnie nosić 80C, od kobiet które realnie powinny nosić 70F/65G (nie wiem co ja teraz powinnam nosić, naprawdę).
I chciałabym kupić stanik w moim rozmiarze za 40 zł, bo dobra cena, a przy okazji dolna granica zaczyna się od 70. I jakoś nigdy takich rozmiarów nie ma na stronach typu wyprzedażebielizny.pl, na przecenach w firmowych sklepach tez łatwiej dostać 80B czy 75A, ciekawe czemu... czyżby schodziły jako pierwsze? niemożliwe, przecież nikt takich namiotów nie nosi
Idę na spacer, a potem na chwilę do centrum, pewnie wrócę w jeszcze gorszym nastroju.
hrabek - 9 Stycznia 2008, 12:18
To tak jak ze spodniami na mnie. Tylko ja mam na tyle wzrostu jeszcze, ze kilka sklepow robi wystarczajaco dlugie nogawki, zebym w nie wszedl. Ale sa takie sklepy do ktorych nie wchodze, chocby nie wiem jak mi sie podobaly na wystawie, bo wiem, ze i tak beda na mnie zbyt male. Sila rzeczy na wyprzedazach tez tych rozmiarow nie ma, bo po prostu nikt ich nie robi.
Niestety, ktos opisal kiedys przecietnego Polaka i ma on mniejsze rozmiary niz Ty, czy ja. Niektore firmy dostrzegly moja ponadprzecietnosc i sie dostosowaly. Moze tez niedlugo dostrzega Twoja.
Martva - 9 Stycznia 2008, 12:24
Nie, przeciętna Polka nie ma mniejszych rozmiarów niz ja. Przeciętna Polka jest po prostu źle zmierzona, albo nosi 75B, bo ją tak zdiagnozowała pani w bieliźniaku, albo 75A, bo uważa że nie ma biustu. Albo 90D, bo wprawdzie mimo tego 'monstrualnego' biustu jest szczupła, ale 'większych nie szyją'.
Ja mam naprawdę dość przeciętną budowę ciała, po prostu wymagam od bielizny żeby spełniała inne funkcje poza zasłanianiem sutków.
corpse bride - 9 Stycznia 2008, 12:57
zauważyłam ten problem robiąc zakupy z kasią. jak coś było na nią dobre (jest sporo drobniejsza ode mnie) to biust jej się nie mieścił (chodzi o bluzeczki i sukienki) - tak jakoś szyją. że jak ktoś jest drobny, to nie ma prawa posiadać cycusiów...
|
|
|