Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
joe_cool - 16 Listopada 2007, 20:29
szefowa i zje*ka za nic.
empik - mają papierosy, a nie mają zapalniczek (wiem, jestem obrzydliwym palaczem, ale cóż, nie czuję się jeszcze gotowa na rzucanie).
Pako - 17 Listopada 2007, 10:47
Windows i tym podobne...
Nie działają mi dźwięki windowsowe i wszelkiego rodzaju dźwięki flashowe. Mp3 czy inne cuda działają bez problemu. Edytowałem już rejestr ręcznie, programowo, plikiem ściągniętym, instalowałem na nowo kodeki do dźwięków i nic. Normalnie mnie szlag trafia, jak ktoś miał podobny problem i sobie z nim poradził to proszę o radę, bo inaczej nic, tylko format...
dzejes - 17 Listopada 2007, 11:48
Ja kiedyś miałem podobny, ale się okazało, że kabelek od głośników się odłączył
Ixolite - 17 Listopada 2007, 12:04
Pako, a sterowniki, khem, do karty dźwiękowej, khem, przeinstalowałeś?
Pako - 17 Listopada 2007, 12:09
Dzejes - u mnie to nie to. Tool teraz na głośniczkach śmiga aż miło, tylko flash i wingroza nie reagują na dźwięki.
Stery, hmm, w sumie nie próbowałem. Wszystko co znalazłem na necie kręciło się wokół rejestru i kodeków. Ale niech będzie, stery przeinstaluję.
Edit:
przeinstalowałem i tak jak się spodziewałem, sytuacja nie poprawiła się ani trochę.
Ixolite - 17 Listopada 2007, 12:26
Polej benzyną i podpal
Pako - 17 Listopada 2007, 12:36
to brzmi nawet rozsądnie
Studnia - 17 Listopada 2007, 12:36
A może by go tak młotkiem...
Adashi - 17 Listopada 2007, 12:44
Mi kiedyś karta TV przy każdym włączeniu ściszała wszystko, za pierwszym razem miałem niezłą zagwozdkę, a wystarczyło podnieść suwaczki "Głośności"
Koniu - 17 Listopada 2007, 13:08
zepsuty kaloryfer.
Martva - 17 Listopada 2007, 18:55
Firma Chimera z Białegostoku i ciągłe skakanie sieci (3 minuty jest, 5 minut nie ma)
agnieszka_ask - 17 Listopada 2007, 21:00
to, ze wszystko może być różowe
Agi - 17 Listopada 2007, 21:24
agnieszka_ask, dlaczego wszystko różowe?
agnieszka_ask - 17 Listopada 2007, 21:28
bo pracuję na dziale dziecięcym i tu wszystko jest różowe, od śpioszków dla noworodków, przez byty, torebki, płaszcze i jeansy, aż po wsuwki i błyszczyki... blech
Agi - 17 Listopada 2007, 21:34
Rozumiem, oszaleć można! Nie cierpię różowego!
Pako - 17 Listopada 2007, 21:37
rushoofy jest SwEEtAŚnY!1!
agnieszka_ask - 17 Listopada 2007, 21:38
ja nie nacierpię, ale zaczyna mi brzydnąć... ileż można, przecież nie wszystkie dziewczynki są fanatycznymi fankami różowego, a mimo to nie dostałam jeszcze nic np. zielonego, czy chociaż fioletowego...
edit: Pako, popracuj na moim dziale, to szybko zmienisz zdanie
no chyba, że nie wyczułam sarkazmu
ihan - 17 Listopada 2007, 21:40
Może nie wszystkie są fankami, ale niech się uczą dostosowywania się do większości. Łatwiej im będzie potem żyć
Agi - 17 Listopada 2007, 21:44
ihan, jak gorzko to zabrzmiało.
Nigdy nie nosiłam różowego, ale nie czułam się akurat z tego powodu niedostosowana... było 100 innych, jak choćby to, że wolałam czytać niż plotkować
ihan - 17 Listopada 2007, 21:49
Nie wiem czy gorzko. Prawdziwie. Kiedyś myślałam jakie bym miała życzenie dla złotej rybki, gdyby miało dotyczyć tylko mnie, a nie szczęśliwości innych. I doszłam do wniosku: że chciałabym być normalna. Taka jak większość, mieć takie spojrzenie na świat, wierzenia i przekonania, życie jak przeciętna osoba, takie same marzenia. To cholernie ułatwia życie. Niestety, nie ma złotych rybek w mojej okolicy. Może się to zmieni z ociepleniem klimatu na przykład.
agnieszka_ask - 17 Listopada 2007, 21:53
ciekawe życzenie ihan. nigdy nie chciałabym być taka jak inni, ani spotkać osoby dokładnie takiej jak ja. przecież to jest nudne i do niczego nie prowadzi. myślisz, że rozwój miałby miejsce, gdyby wszyscy myśleli tak samo i tymi samymi kategoriami?
ihan - 17 Listopada 2007, 22:01
Halo, ale to by było moje życzenie, mające uszczęśliwić mnie, a nie innych. Skoro mnie, to przepraszam, co mnie jakiś rozwój obchodzi. Przypuszczam, że fajnie jest mieć pewność, że ma się rację, bo przecież wszyscy wokół tak myślą, daje to poczucie bezpieczeństwa i przekonania o własnej nieomylności. To musi być miłe na pewno. Bo ten co myśli inaczej jest gorszy, to naturalne. A tak cały czas muszę walczyć i się ciskać. To jest dopiero nudne agnieszko
Adashi - 17 Listopada 2007, 22:03
ihan, chcesz karasia złocistego? Nie ma sprawy
agnieszka_ask - 17 Listopada 2007, 22:04
ech, skoro tak twierdzisz... ja uważam, że sprzeczność zdań jest bardzo pobudzająca. co by to było, gdyby każdy filozof myślał tak samo
ihan - 17 Listopada 2007, 22:04
Adashi, karasie nie działają podobno.
merula - 17 Listopada 2007, 22:20
Może ja dziewczynką nie byłam, ale mogłabym chyba na palcach jednej ręki policzyć różowe ciuchy w swoim życiu.
Ale faktycznie jak patrzę na dziewczynki choćby wsród rówieśniczek moich synków, to zęby bolą od "słodyczy".
Martva - 17 Listopada 2007, 22:27
A ja się nauczyłam lubić róż mając lat 23 mniej więcej
Jako mała dziewczynka nie znosiłam, ale wtedy mogłam nosić cokolwiek, byle by to były spodnie od dresu; jako licealistka byłam przekonana że do końca życia będę się ubierać na czarno. A na studiach przymierzyłam kiedyś różową koszulkę, tak dla jaj, i uznałam że wyglądam świetnie. Od tego czasu róż - w niektórych odcieniach - awansował na jeden z moich kolorów.
merula - 17 Listopada 2007, 22:33
U mnie się po "ostatnio" fiolety pojawiły w ramach poszerzania palety.
Do różowego chyba jeszcze nie dorosłam.
Ale nie wykluczam, że może sie zdarzyć, że go pokocham
Fidel-F2 - 17 Listopada 2007, 23:37
najgorsze są różowe byty
May - 18 Listopada 2007, 14:00
Pogoda. Ciemno i deszcz pada. I jeszcze wieje na dodatek.
Chyba pojde z powrotem do lozka...
|
|
|