Ludzie z tamtej strony świata - Milena Wójtowicz
MilleniumFalcon - 12 Września 2007, 14:53
Bosh, czym ja sobie zasłużyłam na określenia takie pieszczotliwe?
A jeśli chodzi o informatory, to polecam bestsellery;) : "Gdzie są wrota do urzędu?" i "Jak coś załatwić w urzędzie". Do nabycia w księgarniach. ;P
PS. Też tak uważam, i ona też tak uważa.
dalambert - 12 Września 2007, 15:02
Serdeńko i Słoneczko, bo Cię lubię, choć nie znam personalnie,, ale coś napisała przeczytałem z ukontentowaniem i dlatego to. Jeśli Cię mój familiarny ton uraził wybacz Złotko...
Kruk Siwy - 12 Września 2007, 15:04
Nie wybaczaj mu! Absolutnie! Podlizuje się podlizuch jeden. Pewnie coś od ciebie chce...
Domniemywam że następną książkę łajdus jeden.
dalambert - 12 Września 2007, 15:12
Kruku Ty pumplu pampnięty, kruplu skofany, ciaplu zacmukany, elipsonie spękany , dutmachu zgrzypny, śiplu bekliwy ! A coś myślał pewnie że chcę i to nie jedną / o ile Ślipak z Wysp wróci , bo jego muzyka na talent i autorską ochotę do pracy najlepsza/.
MilleniumFalcon - 12 Września 2007, 15:21
Kruk Siwy napisał/a | Nie wybaczaj mu! Absolutnie! Podlizuje się podlizuch jeden. Pewnie coś od ciebie chce...
Domniemywam że następną książkę łajdus jeden. |
On sobie może chcieć, i następna będzie, ale w żadnym razie kontynuacja "Podatku".
A ton mnie lekko dziwi, bo nikt takimi inwektywami w stosunku do mnie nie operuje. Dobrze, że to tylko forum, bo bym Osobistemu musiała raportować "co to za jeden i czego on mnie od złotek wyzywa".
Kruk Siwy - 12 Września 2007, 15:24
Ech...nie przejmuj się mów mu "dziadku" i ton wtedy bardziej zrozumiały będzie...
MilleniumFalcon - 12 Września 2007, 15:28
Mój dziadek mówi do mnie "posłuchaj no, Wójtowiczówna"
Serdeńka itp są mi całkowicie obce
Kruk Siwy - 12 Września 2007, 15:31
U nas na Mazowszu zupełnie inaczej... dalambert człek życzliwy jest. Książki Twoje czyta to i wybaczyć mu nadmiar serca można.
Co prawda moje też czyta a ja nie zamierzam wybaczyć mu ani jednej obelgi. Jeszcze dziś się z nim porachuję.
MilleniumFalcon - 12 Września 2007, 15:37
Ależ czy ja gdzieś napisałam, ze nie wybaczam? Wybaczam jak najbardziej, zwłaszcza, że jak z nim skończysz, to nie będzie komu wybaczać, i trzeba się śpieszyć...
Kruk Siwy - 12 Września 2007, 15:41
Obmyślę mu - jak to mawia młodzież - zajefajną ceremonię. Hiena cmentarna tfu!
Z drugiej strony czytelnika stracimy...
dylemat taki.
dalambert - 13 Września 2007, 10:54
Trudno się mówi, lubi się dalej. Pisz Panna co chcesz byle było , bo niezłe
a Siwego się nie boję, bo przy draństwie wiernie stoję!!
MilleniumFalcon - 8 Listopada 2007, 15:15
Informacyjnie, dla zwolenników kontynuacji "Podatku". Będzie.
W informatorze Falkonowym. ;P
hrabek - 14 Listopada 2007, 15:23
Przeczytalem Zalatwiaczke. Bardzo mi sie podobala, lepsza niz Podatek. Bardziej przemyslana i nie tak beztroska, jak tamta ksiazka. Przeszukalem watek w poszukiwaniu informacji na temat drugiego tomu, ale zbyt wielkich konkretow sie nie dopatrzylem. To moze jesli zapytam wprost, to sie czegos dowiem?
Polemizowalem na temat tej ksiazki z moim bratem, ktorego wkurzal fakt, ze zalatwiaczka nadmienia, ze usluga nie jest za darmo, ale nie jest nigdy napisane, jaki jest rzeczywisty koszt zalatwiania. Ja mu mowilem, ze dla jakosci ksiazki moze i rzeczywiscie jest to lekko wkurzajace, ale generalnie nie powinno miec to znaczenia.
W tymze przeczesanym przeze mnie watku mowisz natomiast, ze kilka rzeczy niewyjasnionych w czesci pierwszej znajdzie sie dobrze opisanych w kontynuacji. Tym bardziej wiec czekam na sequel i ponawiam pytanie: kiedy mozna sie go spodziewac?
MilleniumFalcon - 14 Listopada 2007, 16:14
Jak się go napisze. Bo w zamyśle tomy mają być 3. Drugi mam teraz na warsztacie. I w drugim będzie o kosztach załatwiania.
Tytuł roboczy mogę nawet podać: "Ukryte koszty".
Hmm... ja chyba mam jakieś tytułowe zboczenie proekonomiczne...
Godzilla - 18 Listopada 2007, 18:57
No to czekam na ten ulubiony ciąg dalszy! Bo czytam "Załatwiaczkę" i podoba mi się.
Agi - 27 Grudnia 2007, 23:01
Wreszcie udało mi się zdobyć przeczytać "Podatek" - bardzo sympatyczna, odstresowująca lektura.
W zapasie mam jeszcze "Załatwiaczkę" - zostawię ją sobie na leczenie zimowej chandry.
dalambert - 28 Grudnia 2007, 08:10
Agi napisał/a | W zapasie mam jeszcze Załatwiaczkę - zostawię ją sobie na leczenie zimowej chandry |
"Zalatwiaczka" też nie zla, ale jak się wczytać to nie odstresowuje raczej wręcz przeciwnie, ale poczytać warto.
MilleniumFalcon - 20 Czerwca 2008, 18:56
Dawno tu nie zaglądałam, to się pochwalę hurtowo :
Dzisiaj wyszły Wrota 2
A z miesiąc temu zadebiutowałam jako tłumaczka (książkowo, wcześniej były opowiadania Eversona w Fahrenheicie).
Agi - 20 Czerwca 2008, 19:01
MilleniumFalcon, gratuluję i spieszę na zakupy
mawete - 20 Czerwca 2008, 21:14
MilleniumFalcon: idę rabować empiki
jak Cię znam to się nie zawiodę
MilleniumFalcon - 21 Czerwca 2008, 08:47
Mam taką nadzieję.
Zerowiec - 21 Czerwca 2008, 10:10
Problem z twoją twórczością jest taki, że jest ona po prostu zbyt pastelowa. Jedynym wyjątkiem jest "Prawdziwa miłość" w której zakochałem się od pierwszego wejrzenia.
MilleniumFalcon - 21 Czerwca 2008, 10:23
Przyznam, że te "pastele", to mnie rozbawiły. Zechciałbyś rozwinąć? W miarę możliwości operując tytułami i przykładami późniejszymi niż "Prawdziwa miłość".
EDiT: wycięty kawałek posta. Nie chce mi się wdawać w ewentualną dyskusję na temat kwantyfikatorów itp.
Zerowiec - 21 Czerwca 2008, 12:14
Cytat | Przyznam, że te pastele, to mnie rozbawiły. |
Mnie też, ale więcej krwi, potu i łez rozbawiłoby mnie jeszcze bardziej.
Cytat | Zechciałbyś rozwinąć? W miarę możliwości operując tytułami i przykładami późniejszymi niż Prawdziwa miłość. |
Cała Twoja twórczość z wyjątkiem "Prawdziwej miłości" jest zbyt pastelowa. Co tu rozwijać?
Cytat | Nie chce mi się wdawać w ewentualną dyskusję na temat kwantyfikatorów itp. |
Nie szkodzi. Logika to szeroka dziedzina. Zawsze możemy porozmiawiać np. o błędach logicznych.
MilleniumFalcon - 21 Czerwca 2008, 12:24
Zerowiec napisał/a | Cytat | Przyznam, że te pastele, to mnie rozbawiły. |
Mnie też, ale więcej krwi, potu i łez rozbawiłoby mnie jeszcze bardziej. |
Twoje poczucie humoru, Twoja sprawa.
Zerowiec napisał/a |
Cytat | Zechciałbyś rozwinąć? W miarę możliwości operując tytułami i przykładami późniejszymi niż Prawdziwa miłość. |
Cała Twoja twórczość z wyjątkiem Prawdziwej miłości jest zbyt pastelowa. Co tu rozwijać? |
No cóż, skoro informujesz mnie o istnieniu "problemu z moją twórczością", to z czystej ciekawości chciałam się dowiedzieć, jaki poziom potu, krwi i łez uznajesz za wystarczający. Aktualnie doszłam do wyrywania serc żywcem - co bez wątpienia wiesz, zapoznawszy się z całą moją twórczością i skoro to wciąż jest zbyt pastelowe, to cholera, chyba mi się inwencja kończy...
Zerowiec napisał/a | Cytat | Nie chce mi się wdawać w ewentualną dyskusję na temat kwantyfikatorów itp. |
Nie szkodzi. Logika to szeroka dziedzina. Zawsze możemy porozmiawiać np. o błędach logicznych. |
Ależ bardzo chętnie. Ale tylko pod warunkiem, że zamiast stwierdzenia typu "cała twoja twórczość roi się od błędów logicznych", zechcesz podawać konkretne przykłady.
mawete - 21 Czerwca 2008, 12:53
heh... znowu Zerowiec się objawił i raczył okazać swój geniusz.... już nie mówię, że nie jest w stanie podać cytatów, ale jak tak napiszę to może na "+" dla autorki będzie bo książkę którąś może kupi
Zerowiec - 21 Czerwca 2008, 18:30
Cytat | Twoje poczucie humoru, Twoja sprawa. |
Twoje poczucie humoru, Moja sprawa.
Cytat | No cóż, skoro informujesz mnie o istnieniu problemu z moją twórczością, to z czystej ciekawości chciałam się dowiedzieć, jaki poziom potu, krwi i łez uznajesz za wystarczający. |
Poziom potu, krwi i łez, jakikolwiek by nie był, nigdy nie jest wystarczający. Nie ma czegoś takiego jak zbyt dużo potu, krwi i łez, choć przyznaję, że sam często nie wytrzymuję psychicznie przy chociażby Kresie. Ale to wyłącznie moja wina. Po prostu okazałem się za słaby.
Cytat | Aktualnie doszłam do wyrywania serc żywcem - co bez wątpienia wiesz, zapoznawszy się z całą moją twórczością |
Może i żywcem, ale przez fachowców i pod narkozą (co do narkozy to nie jestem pewny, ale nie kłóćmy się o szczegóły, Załatwiaczkę czytałem już jakiś czas temu), nikt też nie zginął w wyniku operacji (czy może jednak chodzi o jakieś inne wydarzenie?).
Taka jest większość twojej twórczości. Pozwolę sobie posłużyć się cytatem z Esensji (wyjętym z premedytacją z kontekstu, do czego się przyznaję): „Jednak tak naprawdę powieści przydałoby się nieco dramatyzmu i tajemnicy. (…) łupieskie wyprawy band z Twierdzy i ich starcia z superbohaterem Ulkiem opisywane są w konwencji walk mieszkańców Mirmiłowa za zbójcerzami, gdzie wiadomo, że poza paroma siniakami nic się nikomu nie stanie.”
Cytat | i skoro to wciąż jest zbyt pastelowe, to cholera, chyba mi się inwencja kończy... |
Najwyraźniej odcień czerni preferowany przez Ciebie okazał się dla mnie zbyt różowy (ktoś przypadkiem wie kogo właśnie parafrazuję?). Natomiast jeżeli kończy Ci się inwencja to proponuję kontynuację „Prawdziwej miłości" (jako tytuł proponuję „Prawdziwa miłość II – Osiem miesięcy Gomory”). Rika to taka wspaniała bohaterka. Chciałbym poznać jej dalsze (i/lub wcześniejsze) losy.
MilleniumFalcon - 21 Czerwca 2008, 18:52
A ja akurat nie o Załatwiaczce pisałam...
No dobra, wychodzi na to, że powinnam pisać tak, żeby Tobie się podobało. A wtedy Ty wykupisz cały nakład moich książek, i dodruk też, i zapanuje ogólna szczęśliwość na świecie. Tylko że widzisz - wybacz, wiem, że to brutalne i niszczę Twoje złudzenia - mnie nie zależy, żeby się Tobie podobało. Nie widzi mi się zlewanie każdego tekstu hektolitrami krwi i innych wydzielin ludzkich tylko po to, żebyś mógł przy moich książkach nie wytrzymywać psychicznie. Oferta polskiej literatury fantastycznej jest już na tyle szeroka, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeśli u Kresa znajdujesz to, czego szukasz - to czytaj Kresa, a ja sobie zostanę - pozwolisz, że pójdę dalej tropem Twoich porównań - w krainie troskliwych misiów. Bo ja te misię, k****, lubię.
A jak się oderwę na chwilę od tych misiów, to pójdę do Andrzeja Pilipiuka i powiem mu "wiesz, nawet nawet te książki piszesz, ale tego co im naprawdę potrzeba, to 1000 słoni. Albo i 2000. Bo wiesz, ja lubię słonie."
Zerowiec - 21 Czerwca 2008, 19:21
Cytat | Tylko że widzisz - wybacz, wiem, że to brutalne i niszczę Twoje złudzenia - mnie nie zależy, żeby się Tobie podobało. |
Ahhhhh, taką Cię lubię. Nie potulną Milenkę, ale Milenę o lwim cielsku i człowieczej głowie, z okiem jak słońce pustym, bezlitosnym.
Cytat | Nie widzi mi się zlewanie każdego tekstu hektolitrami krwi i innych wydzielin ludzkich tylko po to, żebyś mógł przy moich książkach nie wytrzymywać psychicznie. |
Ale „Prawdziwą miłość” jakoś napisałaś. Co ci szkodzi napisać ciąg dalszy?
Kasiek - 21 Czerwca 2008, 19:49
Zerowiec napisał/a | Milenę o lwim cielsku i człowieczej głowie |
Nie wiem jak Milena, ale ja bym Cię do Sądu podała o zniesławienie. Tutaj wchodzą nowi czytelnicy, a Ty piszesz bzdury, w które młodsi i mniej znający ironię odczytają nie wiadomo jak.
Swoją drogą, tylko inteligentna ironia jest zabawna. Ta nie jest. Już się nie dziwię czemu nie śmiejesz się podczas lektury książek Mileny i chcesz czegoś innego. Twój geniusz i humor potrzebują czegoś innego. Zacznij może w zakładzie pogrzebowym pracować, albo prosektorium.
Zerowiec napisał/a | Co ci szkodzi napisać ciąg dalszy? |
To, że to nie koncert życzeń. Chcesz coś takiego, to sobie napisz. Albo lepiej nie, dla dobra tych i następnych pokoleń. Zamów sobie krwawą piosenkę w regionalnej TV, chyba jutro jest taka audycja, masz jak znalazł.
|
|
|