To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kozetka

Martva - 13 Stycznia 2009, 13:51

Wiesz Dun, tak pomyślałam nad Twoim problemem i wymyśliłam że najlepiej Ci zrobi jeśli zagłosujesz na szorty ;)

Rafał, nie płacę, chciałam Cię powspierać duchowo, materialisto paskudny Ty ;)

Rafał - 13 Stycznia 2009, 13:55

Obiecuję się poprawić :wink:
Dunadan - 13 Stycznia 2009, 13:58

Martva, no nie wiem... swoja droga dawno niczego nie czytalem, cos ze mna chyba nie tak... Moze jakas inna rada?
Martva - 13 Stycznia 2009, 14:01

No to się pospiesz, chłopie, mało czasu zostało. A na pewno Ci się poprawi :D
Innych rad nie będzie, nie dziś ;)

Adashi - 13 Stycznia 2009, 15:29

Martva napisał/a
Rany, brokatoworóżowe forum jest, ekhem, ładne i słodkie do przesady, ale żeby aż niedobrze? Ja się boję co będzie kiedy trafisz na jakieś tentacle hentai albo cos jeszcze bardziej hc.

Mięczaki :twisted: Martvico, nie lubisz plugawych, oślizłych macek? Nie może być :mrgreen:

Martva - 13 Stycznia 2009, 15:35

Adashi napisał/a
Mięczaki


Głowonogi, ściślej rzecz biorąc.

Adashi napisał/a
Martvico, nie lubisz plugawych, oślizłych macek?


Nie, jakoś nie. Wolę inne rzeczy.

Adashi - 13 Stycznia 2009, 15:42

Martva napisał/a
Wolę inne rzeczy.

Jarzyny i ostrza - to już jest ostra perwersja, niczym nyotaimori albo gokkun :twisted:

Adanedhel - 13 Stycznia 2009, 15:52

Martva napisał/a
Rany, brokatoworóżowe forum jest, ekhem, ładne i słodkie do przesady, ale żeby aż niedobrze?

Tak!
Martva napisał/a
Ja się boję co będzie kiedy trafisz na jakieś tentacle hentai albo cos jeszcze bardziej hc.

Adashi napisał/a
Martvico, nie lubisz plugawych, oślizłych macek? Nie może być :mrgreen:

Mnie tam zastanawia to, że grzeczna dziewczynka w ogóle wie o takich historiach :mrgreen:

Adashi - 13 Stycznia 2009, 16:04

Adanedhel napisał/a
Mnie tam zastanawia to, że grzeczna dziewczynka w ogóle wie o takich historiach :mrgreen:

Bo to zua dziewucha jest :twisted:

Dunadan - 14 Stycznia 2009, 02:28

Martva napisał/a
Rany, brokatoworóżowe forum jest, ekhem, ładne i słodkie do przesady, ale żeby aż niedobrze? Ja się boję co będzie kiedy trafisz na jakieś tentacle hentai albo cos jeszcze bardziej hc.

O przepraszam bardzo... kiedyś dorwałem jakiś anime pt "Zew Cthulhu", okazało się, że to było hentai, a że było o i Cthulhu to były i macki, Obejrzałem z kolegą spory fragment mając nadzieję na ciekawą wersję opowieści o Cthulhu... były macki, było hentai - przeżyłem, choc po 30 minutach wyłączyliśmy bo sie nie dało oglądać...


Apropos oglądania, właśnie jestem po Corpse bride, pierwszy raz... ale to chyba do innego wątku :roll:
Tak cyz inaczej smutno jakoś... :|

Martva - 14 Stycznia 2009, 09:54

Dunadan napisał/a
O przepraszam bardzo...


I po różowym brokacie Ci się zrobiło niedobrze, a po mackach nie? :shock: Jesteś dziwnym przypadkiem...

Dunadan napisał/a
właśnie jestem po Corpse bride, pierwszy raz...


Ekhem... i co na to Corpse? ;)

Dunadan - 14 Stycznia 2009, 10:24

Martva, bo ja lubie macki... sa takie... mackowate, fajne...
Co do Cropse... nie wiem, w sumie to ten pierwszy raz fajny byl, pewnie jeszcze sprobuje.

corpse bride - 14 Stycznia 2009, 20:51

ekhm...
Martva - 14 Stycznia 2009, 20:52

Oooo, właśnie na to czekałam :D
corpse bride - 14 Stycznia 2009, 20:55

dun mnie zawołał, a jak ktoś powiedział gdzie indziej 'dead girls don't say no' :twisted:
Lynx - 14 Stycznia 2009, 23:56

Martva, cały dzień "śpiewa" jak delfin, czyli wydaje takie lub podobne dźwięki. Nie wiemy dlaczego, ani co to oznacza(mądre głowy nazywają to autostymulacją). Po godzinie zaczyna męczyć, po drugiej... a po trzeciej masz już tylko ochotę na dźwiękoszczelny pokoik bez klamek z mięciutkimi ścianami i podłogą i sufitem. A Junior potrafi tak cały dzień... Na szczęście zdarza mu się to co jakiś czas.

Dunadan, w zamierzchłych czasach, bodajrze w roku 80 w naszej telewizji mogliśmy oglądać francuskiej produkcji kreskówkę pt: "Biały delfin Um".

merula nie jest wystarczająco biały ;P: ale prawie :mrgreen:

Dunadan - 15 Stycznia 2009, 01:06

corpse bride napisał/a
dun mnie zawołał

Bo:
Martva napisał/a

Ekhem... i co na to Corpse? ;)

Cytat
a jak ktoś powiedział gdzie indziej 'dead girls don't say no' :twisted:

Ale co "no"? czy raczej "nie-no".
Lynx,
Cytat
w zamierzchłych czasach, bodajrze w roku 80 w naszej telewizji mogliśmy oglądać francuskiej produkcji kreskówkę pt: Biały delfin Um.

łojć, zdaje się żem za młody, zresztą podobno jestem chłopczykiem jeszcze :roll:

Godzilla - 15 Stycznia 2009, 09:38

Pozostaje wrzucić hasło na YouTube, jak to mogło być po francusku, chyba Oum Le Dauphin? To się dokształcisz :)
Dunadan - 15 Stycznia 2009, 09:43

Godzilla, nie omieszkam, dzieki :-)
Godzilla - 11 Czerwca 2009, 15:48

Pracy szukam. Żeby można było dużo na spacery chodzić. I żeby nie istniało pojęcie biznesmena i sali konferencyjnej. I żeby choć trochę zachciało mi się żyć.
mawete - 11 Czerwca 2009, 15:51

Godzilla: szukali ostatnio w PKP do robót torowych.... Praca powinna spełniać podane założenia :wink: :mrgreen: ;P:
Sandman - 11 Czerwca 2009, 16:26

Godzilla, Listonosz?
Martva - 11 Czerwca 2009, 16:29

Wyprowadzacz psów? Przewodnik turystyczny?
gigant90 - 11 Czerwca 2009, 19:30

baby sitter? mógłbyś jeździć z dziećmi na spacery itd... :P
gorbash - 11 Czerwca 2009, 19:38

gigant90 napisał/a
baby sitter?

Jakbyś była kolesiem to mogłabyś być 'mother fucker'

baranek - 11 Czerwca 2009, 19:41

Godzilla, tylko sprzedawca butów, poważnie, zarąbista praca. Cały dzień chodzę, pomagam ludziom, wychodzą uśmiechnięci, najbliższa sala konferencyjna pewnie w Niemczech w centrali. I pracownicy jacy zadowoleni. Widziałaś kiedyś żeby sprzedawcy butów palili opony na ulicach, albo walczyli z policją?
Martva - 11 Czerwca 2009, 19:47

baranek, aż mi zaczyna być przykro że spławiłam ostatnio pana który chciał mi pomóc w sklepie z butami. Z drugiej strony gdybym zaczęła z nim rozmawiać to jemu też byłoby przykro, nie powinnam się dzielić z ludźmi moimi obuwniczymi frustracjami ;)
ihan - 12 Czerwca 2009, 21:11

Godzilla, pilot wycieczek ;) Choć nie wiem czy to niestresowa praca.
Jakiś czas temu, moja koleżanka była na zwolnieniu lekarskim, bo psychicznie nie mogła chodzić do pracy. No, niewesoło było. W każdym razie opowiadała, że jak wychodziła rano po bułki i widziała kobietki w garniturach i kostiumikach spieszące do pracy, to tak strasznie ich żałowała. Uhhh, jak dobrze, że udało mi się zmienić pracę na obecną.

Martva - 12 Czerwca 2009, 21:15

O właśnie, to się nazywa pilot wycieczek, a nie przewodnik turystyczny...

Przerażają mnie takie prace z konferencjami, biurami i dress codem. Miałabym wrzody zanim zdążyłabym powiedzieć 'garsonka'.

ihan - 12 Czerwca 2009, 21:17

Kiedyś sie zastanwawiałam, że kocham naukowe konferencje na ktorych bywam. Na imprezę/obiad/whatever można sobie przyjść w sukni wieczorowej, jak ktoś potrtzebuje, albo w dżinsach. Daje mi to spore poczucie komfortu.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group