To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Dawid Juraszek

Gustaw G.Garuga - 13 Marca 2007, 20:44

Dzięki, Morgensternie. Co zaś do Conana, to niczego nie mogę zdradzić... No, może poza tym, czego chyba i tak można się domyśleć - realia będą orientalne :)
MrMorgenstern - 14 Marca 2007, 08:50

Gustaw G.Garuga napisał/a
realia będą orientalne :)



A Conan jewropejski? :twisted:

Gustaw G.Garuga - 14 Marca 2007, 13:32

Podpuszczasz mnie, a wiesz, że nie powiem :mrgreen:
corpse bride - 14 Marca 2007, 13:56

oł maj gat, g.g.g. to dawid juraszek?

przeczytałam właśnie 'chmury i deszcz'- moje pierwsze spotkanie z twórczością wyżej wzmiankowanego - i podobało mi się. jeszcze nie wiem, na kogo zagłosuję. ale - plus za klimat, drugi plus za humor, a trzeci plus za stronę stronę językową, świetnie się czyta. kolejność plusów nie gra roli. gratuluję :)

MrMorgenstern - 14 Marca 2007, 17:00

Ktoś z Jewropy, ktoś silny, nie stroniący od wina i niewiast, zawita do Chin... :twisted:
Gustaw G.Garuga - 14 Marca 2007, 20:58

Dzięki, corpse bride :D

Morgensternie, nie wydaje Ci się, że byłoby to cokolwiek banalne rozwiązanie? :roll: :mrgreen:

Tequilla - 20 Marca 2007, 07:58

Nie wiem czy ktoś już pytał ( jeśli tak to sorki Gustawie) ale ile na Boga to jest li? :)

I jeszcze dwa pytania : w ostatnim tekście o Xiao wymienione są postacie dwóch długowiecznych mężów :) czy są to postacie historyczne?

Nie czytałem pierwszego tekstu o Xiao, może tam było to podane, ale w jakich czasach rozgrywa się historia?

To tyle od ciekawskiego czytelnika :)

Kwapiszon - 20 Marca 2007, 08:08

Matuzalem
Tequilla - 20 Marca 2007, 08:13

Matuzalem? Hehe tak myślałem, że to gra słów. :)
Gustaw G.Garuga - 20 Marca 2007, 08:44

Pytał, i to dwa razy, ale zawsze chętnie dzielę się informacją, że li to ok. pół kilometra (choć w różnych okresach historycznych ta wielkość się zmieniała) :)

Opowieści rozgrywają się w bezczasowych "dawnych Chinach". Historycy pewnie zgrzytają zębami, ale łączę realia z ostatnich dwóch tysięcy lat Państwa Środka. Najwięcej realiów jest z dynastii Song (X-XIII w.) - mojej ulubionej (m.in. ze względu na niesamowite malarstwo i ogólnie archetypowo chiński klimat) - następny tekst opieram jednak na wojnach w epoce Ming, więc reguły nie ma.

Nic innego poza historycznym eklektyzmem nie pozostaje mi wobec faktu, że nie jestem sinologiem zakopanym w tekstach źródłowych. Dosłownie kilka dni temu skończyłem czytać obszerną pracę poświęconą jednemu wiekowi z chińskiej historii, dosłownie kopalnię informacji, by na końcu przeczytać, że bibliografia licząca ok. stu pozycji, większość w języku angielskim, "reprezentuje tylko ułamek materiałów dostępnych specjalistom". Trauma :roll:

agrafek - 20 Marca 2007, 09:18

Przeczytałem wreszcie "Chmury i deszcz". To chyba najłatwiejsze w odbiorze sposród dotychczasowych "bakałarskich" opowiadań i moim zdaniem dobrze to cyklowi robi oraz wróży. Jakby autor powoli zgrywał się z czytelnikiem i odnajdował kompromis pomiędzy swoimi wizjami, a możliwościami czytelniczego odbioru tekstów osadzonych w egzotycznej i niespecjalnie znanej kulturze.
Nie wiem, czy ktoś to wczesniej napisał (mam ten nierozsądny zwyczaj, że najpierw wymądrzam się własnym postem, a potem dopiero czytam cudze), ale mnie "Chmury i deszcz" skojarzyły się z wiedźminem - pewnie to ta scena z bohaterem stojącym z mieczem w ręku naprzeciw demonów nasunęła to skojarzenie. Ale jakim wiedźminem! Żadnym tam supermenem, ale zwyczajnym, przerażonym facetem, który pojęcia nie ma, co się dookoła dzieje, sam w nic się nie mieszał, po prostu wyszło tak jak wyszło i jedyne, na co może mieć nadzieję, to, że uda mu się dożyć do rana. Brawa! Takich bohaterów lubię i takich chcę!

Tequilla - 20 Marca 2007, 10:24

Gustaw G.Garuga napisał/a


Nic innego poza historycznym eklektyzmem nie pozostaje mi wobec faktu, że nie jestem sinologiem zakopanym w tekstach źródłowych. Dosłownie kilka dni temu skończyłem czytać obszerną pracę poświęconą jednemu wiekowi z chińskiej historii, dosłownie kopalnię informacji, by na końcu przeczytać, że bibliografia licząca ok. stu pozycji, większość w języku angielskim, reprezentuje tylko ułamek materiałów dostępnych specjalistom. Trauma :roll:


Co oznacza chyba, że chińskie źródła nie miały tyle pecha co te z biblioteki Aleksandryjskiej. Nic, tylko zostac sinologiem :)

Gustaw G.Garuga - 20 Marca 2007, 10:51

agrafek, bardzo cieszy mnie Twój stosunek do Xiao - z Twoich słów wynika, że udało mi się stworzyć bohatera nie-papierowego. A tak NB, to z zafascynowaniem śledzę opinie o Chmurach i deszczu - dla jednych to 'najlepszy tekst w cyklu' i 'wreszcie wiadomo o co chodzi', a dla innych 'obniżenie formy' i 'jak to - Xiao bez zagadki??' Rozbieżne opinie świadczą chyba o tym, że jak na razie udaje mi się nie zrazić żadnej grupy czytelników :D

Tequilla, Chińczycy mieli manię zapisywania wszystkiego, no i mieli papier i druk, więc materiału dotrwało do naszych czasów całe mnóstwo... Tak szczerze powiem, jestem niby anglistą, ale kultura anglosaska jakoś mnie nie ciągnie, w przeciwieństwie do orientalnej. Angielski to dla mnie tylko narzędzie dostępu do wiedzy, nie cel sam w sobie. Nawet magisterkę piszę z Orientu (przekładam na polski angielskie tłumaczenie powieści z epoki Ming :mrgreen: )

agrafek - 20 Marca 2007, 11:04

Zdecydowanie nie papierowy. Stęka, marudzi, marznie :D Moc demonicy pokonuje wspomnieniem kurtyzany :D . A przy tym nie jest antybohaterem - typem żującego tytoń obwiesia okraszającego każde zdanie przesadną dawką sarkazmu i robiącego całemu światu łaskę, że żyje. Xiao ma swoje porywy serca, chciałby, jak każdy chyba, być dobrym człowiekiem, ale jeszcze bardziej chciałby być dobrym cżłowiekiem, któremu wygodnie się żyje.
Prawdę mówiąc ostatnie opowiadanie czytałem po trochu z perspektywy "starego Xiao", tzn. poważanego starca, może i mistrza kaligrafi, kto wie? Nikt nie ma pojęcia o jego młodości, słabościach i niedoskonałościach. Tylko czytelnik świetnie się bawi, bo może porównać "chodzącą doskonałość" z rozżalonym, przestraszonym i zziebniętym młodzieńcem :D
W efekcie frajdę z lektury miałem podwójną.

Gustaw G.Garuga - 20 Marca 2007, 22:45

Podyskutowałbym o postaci Xiao, ale po pierwsze nie bardzo mi wypada, a po drugie mógłbym coś zaspojlerować :wink: Powiem więc tylko, że wbrew przeciwnościom losu Xiao nr 5 już w konspekcie i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, spisany zostanie w niedalekiej przyszłości :D
Tequilla - 21 Marca 2007, 07:01

Gustawie a może znasz jakieś publikacje z informacjami na temat ludów stepowych? Bądź co bądź Chińczycy mieli z nimi dużo do czynienia.
Interesuje mnie głównie wielkie imperium o którym jednak próżno szukać w podręcznikach szkolnych, a i w innych książkach nie jest za wiele, a mianowicie kaganat turecki. Przecież to państwo ( choć przez krótko) rozciągało się od Półwyspu Koreańskiego, aż po Morze Czarne i było realnym zagrożeniem dla Chin. ( które to Chiny ciągle snuły intrygi przeciw niemu)
Czytałem chyba o nich w książce Romualda Wojny ( nie pamiętam tytułu) i innej poświęconej historii Azji Środkowej, ale jak spotkałeś się gdzieś jeszcze z wiadomościami na ten temat to podaj tytuły.

Gustaw G.Garuga - 21 Marca 2007, 12:56

Właśnie w tej chwili nadrabiam braki w wiedzy na temat ludów koczowniczych, więc póki co nie jestem w stanie nic Ci doradzić. Ale podzielam Twoje zainteresowanie.
Gustaw G.Garuga - 22 Marca 2007, 13:01

W kwietniowej NF "Odwet", czwarta odsłona cyklu.

Jestem dość zaskoczony (dowiedziałem się z forum NF), bo nastawiałem się na kilka poprawek, które chciałem wprowadzić po otrzymaniu do autoryzacji wersji redakcyjnej... a ta wbrew zapowiedziom nie przyszła. W każdym razie polecam tekst wszystkim, którzy czytali poprzednie części, a i innym też :)

hrabek - 22 Marca 2007, 13:10

A nie boisz sie w zwiazku z tym, ze wersja redakcyjna bedzie inna od wyslanej i znowu sie bedziesz musial tlumaczyc z nieswoich bledow (gramatycznych, czy jakichkolwiek innych)?
Gustaw G.Garuga - 22 Marca 2007, 13:16

To ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę. Pozostaje żyć nadzieją, że jeśli dojdzie kiedyś do wydania książkowego, to uda mi się wprowadzić wszystkie zmiany "zaginione w akcji".
Chompa - 23 Marca 2007, 08:55

agrafek napisał/a
Przeczytałem wreszcie Chmury i deszcz.


Caly cykl jest interesujacy. Szczególnie, ze znam dziela Tao Yuanminga i czytalem "Djing Ping Meh", wiec nie musialem zbytnio glówkowac, aby wczuc sie w tamte czasy, chinska mentalnosc i styl pisarski. A wlasnie stylizowanie opowiadan o Xiao na teksty starochinskie (oczywiscie w tlumaczeniu, bo chinskiego nie znam) wychodzi Dawidowi bardzo dobrze.

Zobaczymy, co przytrafi sie bakalarzowi nastepnym razem! :bravo

Gustaw G.Garuga - 23 Marca 2007, 19:15

Chompa, słowa dodające otuchy i zapału do pracy :D

Odwet w NF przeczytałem, zauważyłem parę niewielkich skrótów, jeśli były inne zmiany, to nie wyłapałem. Widzę, że planowane-niewprowadzone poprawki nie mają raczej większego wpływu na odbiór :) Polecam całym sercem!

Agi - 23 Marca 2007, 19:19

Gustaw G.Garuga, właśnie odebrałam NF od pana kioskarza i zamierzam dziś jeszcze przeczytać.
Gustaw G.Garuga - 23 Marca 2007, 22:10

Mam nadzieję, że nie będziesz mieć po lekturze koszmarów*

*zdanie wieloznaczne :wink:

Agi - 24 Marca 2007, 09:04

Gratuluję :bravo
Nie miałam koszmarów, w żadnym znaczeniu tego słowa, :wink: owszem, bardzo mi się podobało. Kazałeś Xiao dorosnąć i to w bardzo ekstremalnych warunkach. Powiem więcej - niezły horror mu zafundowałeś. W tym opowiadaniu Xiao na pewno nie jest papierowy - to człowiek z krwi i kości z wątpliwościami i wadami, które są udziałem wielu z nas. Niekoniecznie budzi sympatię, ale można zrozumieć jego motywacje i postępowanie. Pytań nie mam, a tekstu nie chcę omawiać, żeby nie psuć przyjemności lektury innym.
Pytanie, ale nie do tekstu: czy tym mocnym akcentem żegnasz się z Xiao, czy będą następne opowiadania z tego cyklu?

gorat - 25 Marca 2007, 15:36

Ktoś pisze, że ma NF? GDZIE?! :evil: Komuś nóżki powyrywam
Agi - 25 Marca 2007, 17:01

gorat, jeśli masz mi nóżki wyrywać :shock: , to może lepiej przyślę Ci mój egzemplarz NF :D
W moim kiosku był już w piątek.

gorat - 25 Marca 2007, 19:49

Spoko, dystrybucji prędzej ;) Ale to wnerwiające - w piątek nie ma, w sobotę nie ma, a tu wszyscy się chwalą, że mają... Bojkot Prószyński Media?
Gustaw G.Garuga - 25 Marca 2007, 20:37

Agi55, kolejny tekst o Xiao powstanie być może w najbliższy weekend, bo i konspekt, i materiały gotowe, więc - nie, nie żegnam się z nim jeszcze, przeciwnie, mam sporo pomysłów na kolejne odcinki :D
Agi - 25 Marca 2007, 22:29

To świetnie, bo Xiao co raz bardziej mi się podoba :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group