Park marzeń [gry] - Sprzęt, soft, info ze świata
ilcattivo13 - 10 Grudnia 2014, 15:18
ketyow napisał/a | Homer, chyba że się nie ma wyjścia. Nie pogardziłbym lapkiem z GTX970 lub 980M (bo na statek desktopa nie wezmę), no ale cóż. Pieniążki jednak grają rolę. Pierwszorzędną |
Patrz, że dzisiejsze lapki nie są tak mocne, jak te sprzed kilku lat. To już nie byłby prawie że niezniszczalny Y580
Poużywałbyś takiego wypasionego na koi, w dwadzieścia minut by Ci się zagotował i przy pierwszym postoju latałbyś po Manili (czy innych azjatyckim porcie) szukając jakiegoś Chińczyka z refarbiszami ;P
EDIT:
Albo zalałbyś klawe i by się okazało, że pół kompa trzeba wymienić, bo to moduł ;P
Homer - 10 Grudnia 2014, 15:48
ketyow napisał/a | Swoją drogą, co za durne hobby. Fotografia i gry komputerowe. Weź człowieku odłóż pieniądze, jak ciągle coś trzeba upgrade'ować |
Prawie 4 lata temu złożyłem nowego kompa. Całego, łącznie z porządną budą, monitorem i zasilaczem. Był to ekonomiczny hi-end (tyle żeby nie zacząć przepłacać) i5 + 570. Kompletowałem 3 miesiące i łącznie zamknąłem się w 5 tys. Przez 3 lata grałem we wszystko FHD na full (poza Crysisem i Uber w Wiedzminie 2).
Dopiero trzeci Batman przyhamował b wysokie detale. więc wymieniłem grafę rok temu na 770 (stara sprzedana). W tym roku z ciekawości władowałem SSD do środka.
Konfiguracja ciągle daje radę z FHD na b wysokim/wysokim poziomie (mniejszy AA).
Kolega w tym czasie dwukrotnie wymienił lapka w myśl zasady: gra przycina pora na nowy laptop.
Gry komputerowe i fotografia? Sądzę, że w cenie mocno średniego obiektywu dałoby się spokojnie złożyć mocny zestaw do grania . Za 4k można mieć cichego potworka. Znajomy fotografik mówił mi ostatnio, że za taką w miarę lustrzankę trzeba wydać 10k "żeby to miało sens".
Dunadan - 10 Grudnia 2014, 15:59
Homer napisał/a | Znajomy fotografik mówił mi ostatnio, że za taką w miarę lustrzankę trzeba wydać 10k żeby to miało sens. |
Znajomy nieco przesadza ale faktycznie, obiektywy w tej cenie to normalka niemal...
Za ile sprzedałeś GTXa570?
ketyow - 10 Grudnia 2014, 16:07
Może znajomy miał na myśli cały zestaw foto - body + podstawowe obiektywy. Wtedy te 10k to faktycznie rozsądna sumka (patrząc po tym, co muszę jeszcze dokupić).
Obecnie to się używanych GFów nie opyla kupować, jest na allegro sporo ex-koparek lub kart, które nie zdążyły zostać koparkami. Radeon 7970 z 2,5 roczną gwarancją za 500 zł to nic szokującego. Osobiście jednak wolę się wstrzymać do przyszłego roku, jak wejdą do produkcji moniotory z FreeSync. Jak technologia okaże się równie dobra jak GSync, a nie powinna być taka droga, to dostaniemy nową jakość w grach. Koniec z tearingiem i stutteringiem, nawet gra przy 45 FPS i niżej może się okazać płynna.
Homer - 10 Grudnia 2014, 16:14
Dunadan napisał/a | Za ile sprzedałeś GTXa570? |
Za 370 zł. Ale nie przez Allegro, tylko znajomemu.
Dorzuciłem 800 zł za 770 z trzema grami (Black Flag + Arkham Origin + Splinter Cell), no i przede wszystkim ze świeżą gwarancją!
Dunadan - 10 Grudnia 2014, 16:18
Homer napisał/a | Za 370 zł. |
Dobra cena. Daj znać jak będziesz sprzedawał 770
Homer - 10 Grudnia 2014, 16:24
Było się zgłosić! Dawałem znać na forum .
Ze świeżą gwarancją karty o klasie 570 były wtedy (początek roku) za ok. 500 zł. Wprawdzie nie Gigabyte, tylko msi, ale co nowe to nowe.
hrabek - 10 Grudnia 2014, 16:26
Homer napisał/a | Dopiero trzeci Batman przyhamował b wysokie detale. więc wymieniłem grafę rok temu na 770 (stara sprzedana). |
No to u mnie Batman Arkham Origins chodzi na lapku na full detalach w rozdzielczości FHD płynnie. Laptop kosztował 3600 zł.
O, ten.
ketyow - 10 Grudnia 2014, 16:50
Fajny lapek muszę powiedzieć, szkoda że jak ja kupowałem swojego to nic do gier nie posiadało matowej matrycy. Jeszcze trochę czasu i może zaczną też sprzedawać lapki z zatoką na drugi dysk zamiast DVD, póki co to pierwsza przeróbka jaką trzeba zrobić po zakupie lapka, to jest chyba najbardziej irytujące. Chociaż może wcześniej po prostu SSD stanieją do rozsądnych cen w rozsądnych pojemnościach.
hrabek - 10 Grudnia 2014, 16:53
No ja do swojego napakowałem 1TB SSD od Samsunga. Nie mam potrzeby przerabiania zatoki DVD
ketyow - 10 Grudnia 2014, 16:55
Ale to Cię odpowiednio kosztowało No, i jak ja kupowałem swojego, to były pewnie jakieś 2x droższe.
Homer - 10 Grudnia 2014, 17:03
hrabek napisał/a | No to u mnie Batman Arkham Origins chodzi na lapku na full detalach w rozdzielczości FHD płynnie. Laptop kosztował 3600 zł. O, ten. |
Dobrze, że Ci chociaż głośniki dorzucili . Ale to ciągle ~16 cali. A jak z kulturą grania? Po jakim czasie intesywnego grania jest gorący itd.? Za 4k obecnie nowe zestawy mają już 970 na pokładzie. A jak sobie nowe tytuły radzą?
http://www.purepc.pl/zest..._2014?page=0,16
ketyow napisał/a | Chociaż może wcześniej po prostu SSD stanieją do rozsądnych cen w rozsądnych pojemnościach. |
Już sporo potaniały... 120Gb ~260zł ; 250Gb ~400zł. Masowej pamięci do przechowywania fotek, filmów, seriali nie zastąpią, ale dają sporego kopa do prędkości startowania systemu i wczytywania gier za małe pieniądze.
ketyow - 10 Grudnia 2014, 17:06
Pierwszy 128 GB kosztował mnie 800 zł... Ale to było jak przyszło trzymiesięczne wyrównanie stypendium naukowego Mimo wszystko, ja na lapku potrzebuję mnóstwo miejsca, bo jak się bywa po kilka miechów w zasadzie bez dostępu do neta, to jest kiepskawo. Dlatego DVD poszedł w diabły.
Homer - 10 Grudnia 2014, 17:08
Zewnętrzy HDD bardziej ekonomicznie pomaga w tej kwestii .
Dunadan - 10 Grudnia 2014, 17:12
Homer, używałeś kiedyś SSD? PS startuje mi w 3 sekundy. System w 10.
ketyow - 10 Grudnia 2014, 17:18
Homer, zewnętrzny dysk, to jest już podłączanie kabli do laptopa. Na statku wszystko mi się telepie, przy sztormie ledwo jestem w stanie utrzymać laptopa na nogach (gram w turówki, daje radę), a niejeden raz USB przy poruszeniu gubi kontant z dyskiem - ja bym chyba oszalał, jakbym główne dane miał trzymać na zewnętrznym (a SSD guzik mi pomieści)
Homer - 10 Grudnia 2014, 17:22
Mam dwa SSD 256Gb. Jeden szybszy (zapis; odczyt ten sam) na system + parę programów i drugi na gry.
Do tego 1Tb HDD na operacje zapisowe, wszelkie downloady, firefoxy i inne... Magazynuje na dwóch zewnętrzych 2x2Tb. Do tego jeszcze wew. stary, wolny 250Gb na śmieci... rzadko używany.
edit:
Przy pierwszym SSD jeszcze systemu nie reinstalowalem. Wrzuciłem Wolfa na nowy dysk, a sejwy lądowały na starym. Dało się wyczuć różnicę przy ładowaniu plansz na bieżąco, a wczytywaniu sejwów.
hrabek - 11 Grudnia 2014, 14:20
Homer napisał/a | Dobrze, że Ci chociaż głośniki dorzucili . Ale to ciągle ~16 cali. A jak z kulturą grania? Po jakim czasie intesywnego grania jest gorący itd.? Za 4k obecnie nowe zestawy mają już 970 na pokładzie. A jak sobie nowe tytuły radzą?
|
Nie zdarzyło mi się grać dłużej niż 3 godziny ciurkiem, ale nie było żadnego problemu, nawet wiatraka nie było słychać. Nie czułem też żadnego gorąca. Nowych tytułów nie testuję na bieżąco, dla mnie nowy to jest ostatni Need For Speed (Rivals) i Batman Origins. Nie potrzebuję demona prędkości, który odpali mi w max detalach najbardziej wymagającą grę na rynku, w zupełności wystarczy mi ten sprzęt. Gdyby nie wszystko chodziło na maksa, to bym też nie płakał, ale działa, więc się cieszę. Gram raz w tygodniu po 2 godziny, więc też nie chodziło o wydanie nie wiadomo jakiej kasy.
Co do dorzuconych głośników, to dostałem jedną taką tubę ze specjalnym małym jackiem (tę ze zdjęcia), który podłącza się w specjalne wyjście w laptopie. W opisie laptopa jest oczywiście o tym stosowna sekcja, w której autor opisu rozpływa się wręcz nad jakością dołączonego głośnika i jak bardzo podnosi on jakość dźwięku.
ASUS w materiałach reklamowych napisał/a | External SonicMaster subwoofer bass boost
Opatentowany subwoofer SonicMaster dołączony do laptopów z serii N generuje o jedną oktawę głębszy bas przy wysokiej głośności. Basy są w sposób inteligentny przekierowywane do subwoofera, dzięki czemu mają bardzo mocne brzmienie, natomiast średnie i wysokie dźwięki wychodzą z głównego głośnika, zapewniając bogate i zróżnicowane brzmienie. |
I rzeczywiście jakość podnosi, nie zaprzeczam, natomiast jest to podniesienie jakości z żenującej do mniej żenującej. W dodatku ten zewnętrzny głośnik zajmuje miejsce i trzeba by go ze sobą wozić, zabierając laptopa, albo nawet po prostu trzymać na biurku podłączony na stałe. Schowałem do szuflady i poprzestałem na jakości "żenującej". Do grania wystarczy, a w domu filmy i muzykę słucham na kinie domowym. Jak gdzieś pojadę to może wezmę ze sobą, będzie do słuchania muzyki (na wbudowanych bzyczkach raczej nie posłucham). Oczywiście w podróż zabiorę także słuchawki, ale nie zawsze siedzę przy laptopie na długość kabla, a tak to przynajmniej coś sobie pogra.
Całość reklamowana jest przez Bang & Olufsen. I generalnie śmieszy mnie to (w ogóle reklamowanie laptopów z głośniczkami o średnicy 2cm przez jakiekolwiek znane filmy audiofilskie), bo ile złotych kabli to przewodzenia dźwięku by tam nie wtrynili, to głośniczek wciąż będzie miał 2cm średnicy i nie da się z niego uzyskać głębokiego i pełnego dźwięku.
Na koniec dodam, że wiedziałem o tym dodatkowym głośniku i już przed zakupem się z tego śmiałem (mimo, że nie wiedziałem, jak to gra), ale nie był to absolutnie ani argument za, ani przeciw (inne laptopy grają tak samo słabo, fizyka się kłania). Po prostu chciałem ten model (no, tak naprawdę to chciałem G550, ale akurat "wyszły", a ten był dokładnie taki sam, oprócz innego koloru obudowy) i tyle.
hrabek - 11 Grudnia 2014, 14:30
ketyow napisał/a | Nawet ten z matrycą IPS nie będzie działał z GSync, ani nie będzie miał 23 cali i nie da się tak swobodnie kalibrować. |
Na komputerze stacjonarnym nie masz w ogóle monitora, dopóki nie kupisz. Dokładnie ten sam monitor możesz podłączyć do laptopa, więc to żaden argument. Ale to tylko taka drobna złośliwość na boku, tylko dlatego, że w tym samym akapicie napisałeś. Konkretnie chciałbym się odnieść (na poważnie i bez sarkazmu) do poniższego.
ketyow napisał/a | A dźwięk jest gorszy, bo 5.1 jest w laptopach rzadkością, 5.1 z dobrym przetwornikiem dźwięku jest arcytrudny do spotkania, a 7.1 to w sumie nie widziałem. A komputery mają wbudowane, chyba wszystkie obecne, nawet najtańsze mobo mają dźwiękówkę i to 7.1. I ostatecznie nawet te tanie dźwiękówki z desktopów, są zwykle jakościowo nieco lepsze niż te w lapkach. |
Zastanawia mnie to. Większość laptopów ma przecież SPDIF, którego można podłączyć do zewnętrznego dekodera (amplitunera) i ustawić przesył dźwięku PASSTHROUGH (czyli bez dekodowania). Amplituner załatwia resztę i w ten sposób możesz zdekodować wszystko, na co tylko masz ochotę, o ile amplituner to obsłuży, z DTS TRUE-HD czy co tam jeszcze nowszego wymyślili włącznie. Rozwiązanie będzie działać dopóty, dopóki będziesz miał amplituner odpowiednio dekodujący sygnał, ale to się dzieje poza laptopem, a ten jako źródło dźwięku da radę ze wszystkim.
No i siłą rzeczy jakość wyjścia nie ma nic do rzeczy, bo cały dźwięk dekodowany jest poza laptopem.
Trochę więc nie rozumiem argumentu o jakości przetworników, chyba, że podłączasz słuchawki i każesz laptopowi dekodować dźwięk, ale wtedy i tak będziesz miał zawsze stereo, a nie żadne 7.1.
ketyow napisał/a | Ale to Cię odpowiednio kosztowało No, i jak ja kupowałem swojego, to były pewnie jakieś 2x droższe. |
Ceny spadają, to prawda. Akurat była taka możliwość, to kupiłem dwa i wstawiłem jeden sobie, drugi do stacjonarnego. Od zakupu minęły dwa miesiące i już 200zł taniej można kupić niż ja kupowałem. Ale rzeczywiście zapewnia komfort, szybkość i bezpieczeństwo. A jeśli dodam jeszcze, że wykupiłem sobie 1TB OneDrive i wszystkie ważne dane podlinkowałem do chmury, to czuję się podwójnie bezpieczny.
ketyow - 11 Grudnia 2014, 14:44
No dobra, ale to więcej zabawy i wydatków niż przy zwykłych głośnikach komputerowych. A w kwestii laptopa z podpiętym moniotorem - przecież wtedy to już desktop. Chyba nikt nie kupuje lapka, żeby podłączać do monitora. Jak można taniej złożyć stacjonarkę.
hrabek - 11 Grudnia 2014, 14:50
No sorry, ale jak mówisz o głośnikach komputerowych, to o jakiej jakości przetworników rozmawiamy? Bo nie bardzo rozumiem. Wąskim gardłem będzie przecież jakość dźwięku wydobywającego się z takiej kolumienki, a nie przetwornika.
ketyow - 11 Grudnia 2014, 15:01
Nie do końca się zrozumieliśmy, może źle to ująłem - jeżeli zależy Ci tylko na 5.1, mówiąc raczej o grach komputerowych niż audiofilii, to lepszy będzie pecet, bo laptop zwyczajnie nie będzie miał wystarczającej liczby wyjść. I przy takich głośnikach średniej klasy jakość dźwięku też będziemy mieli lepszą. Lubię pograć słysząc też kroki za mną i laptop tej opcji mi nie daje. Póki co nie stać mnie na kino domowe i obecny laptop też mi systemu 5.1 wykorzystać nie pozwoli. Na szczęście mam 5-letniego lapka, który ma 5.1 i jeszcze pilota do sterowania, więc jego używam do odtwarzania filmów. Ale to jest rzadkość, znaleźć laptopa który by miał i 5.1 na jackach, i dobrą grafikę, i jeszcze matową matrycę... No cóż, jak kupowałem, to takiego po prostu nie było. O odtwarzaniu przez SPDIF w ogóle nie myślałem pisząc poprzednie posty, bo jak ktoś ma amplituner sensowny, to i raczej z całym systemem, co w ogóle czyni zbędnym komputer do odtwarzania muzyki czy filmów.
konopia - 11 Grudnia 2014, 15:16
jak dla mnie to granie tylko w słuchawkach, efekty przestrzenne na słuchawkach są dużo lepsze niż na głośnikach, część gier ma coś ala dolby headphones i potrafi zmiksować ścieżki wielokanałowe na zwykłe słuchawki, zazwyczaj tego używałem, potem robił to zamnie ampli AV Yamahy.
Nie używam karty zintegrowanej tylko DAC'a usb, tu można uznać wyższość desktopa, pod warunkiem, że załaduje mu się do środka odpowiednią dźwiękówkę, za czasów desktopowych przerabiałem rożne, i tylko z xonara asusa dźwięk mnie zadowalał (ake to bya karta kumpla ;( )
Teraz do lapka mam budżetowy dac fiio ze wzmakiem słuchawkowym i to daje radę
Ze zintegrowanej dźwięk w postaci cyfrowej można zawsze wyprowadzić na zewnętrzny dekoder, choćby ten w amplitunerze AV - tak miałem przy desktopie, i do ampli podpinałem słuchawki.
Desktop potrzebuje miejsca na biurko itp... teraz leżę sobie na podłodze i piszę, znów plecy dokuczają
hrabek - 11 Grudnia 2014, 15:16
W sumie to akurat na tym segmencie się nie znam. Jak to jest z głośnikami komputerowymi, nawet takimi 5.1 czy ileśtam.1 (albo i .2)? One w ogóle nie mają żadnych procesorów i wszystko musi być dekodowane przez kartę dźwiękową? I wszystko musi iść wejściami analogowymi? Nie ma w takich zestawach wejścia cyfrowego?
Obecność wejścia cyfrowego oznaczałaby obecność dekodera dźwięku, więc można by taki zestaw podłączyć do laptopa. Gdy wszystko wychodzi po analogach, to rzeczywiście pewnie nie ma takich laptopów, które miałyby 3 wyjścia audio, żeby podłączyć system 5.1, albo 4 dla 7.1.
Dunadan - 11 Grudnia 2014, 15:20
Proszę was, jeśli chcecie miec odbry dźwięk to trzeba mieć normalny analogowy wzmacniacz i kolumny a nie komputer
Obecnie karty dźwiękowe zintegrowane na lepszych chipsetach w dekstopach są naprawdę niezłe.
konopia - 11 Grudnia 2014, 15:20
możes miec głośniki albo analogowe, i wtedy wszystko robi karta w kompie, albo cyfrowe z dekoderem, np. Logitech Speaker System Z906, tylko je też śmiesznie się podpina, bo wymagają spdif, czyli w kompie jakis spdif musi być, albo kupujesz przejściówkę USB-spdif
Homer - 11 Grudnia 2014, 15:22
Dyskusja się rozbiegła.
Więc podsumujmy:
-> desktop ma przewagę nad laptopem jeśli chodzi o granie high-endowe!
hrabek: użytkownik lepszego laptopa potwierdził. Case closed!
Przy czym zalety i wady laptopów oraz desktopów są nam znane i nie ma sensu ich jeszcze raz wypunktowywać!
Dunadan - 11 Grudnia 2014, 15:22
konopia, pisałem o WZMACNIACZU. To taki dośc ważne element całej zabawy
Homer napisał/a | desktop ma przewagę nad laptopem jeśli chodzi o granie high-endowe! |
Chyba raczej jeżeli chodzi o wszystko... poza mobilnością (i ew zajmowaniem miejsca, choć tez nie koniecznie).
konopia - 11 Grudnia 2014, 15:25
Dunadan, by z kompa mieć dobry dźwięk to musisz mieć
- muzykę w dobrej jakości (minimum jakość CD)
- DAC USB, (najlepiej asynchroniczny i sterowniki aiso, no i całość bitperfect, no i foobar)
co podepniesz do tego daca, czy wzmak czy słuchawki to już inna inszość.
Mnie wystarcza fiio + słuchawki + pliki flac - sam ripuję moje płyty, wiem dziwny jestem, dalej kupuje CD ale melomani tak mają
Homer - 11 Grudnia 2014, 15:32
konopia a testujesz to rozwiązanie w grach?
Bo ja jakoś... nie jestem przekonany. Muzyka stereo owszem, ale przy grach jednak 5.1 głośnik daje radę lepiej niż słuchawki. Filmów przez słuchawki z przetwornikiem też nie umiem słuchać... może mnie nauczysz.
Co do przetworników na płytach głównych, są już lepsze dolby, są 5.1 i 7.1 fabryczne z wyjściami spdif takoż. Jednak, że to nie amplituner to chyba wiadomo... ale efekt jest. Wątpie, żeby gry były optymalizowane pod zestawy megalomańskie.
|
|
|