To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Gra o Tron (HBO) - aktualnie omawiany Sezon 7 (są spojlery!)

czterdziescidwa - 26 Maj 2011, 23:31

Homer napisał/a

Jeśli chodzi o dbałość szczegółów to to co jest - jest super. Nawet Baelish ma klamrę z przedrzeźniaczem. Albo komnata Pycella, wg mnie zrobiona na medal.


Nie zależnie od wszystkiego, mogli się wykosztować na ten ciężki łańcuch namiestnika, zamiast odpustowej wpinki. Jak taki namiestnik ma budzić szacunek? ;)

Fidel-F2 - 26 Maj 2011, 23:35

siłom i godnościom osobistom
Hubert - 27 Maj 2011, 00:26

Wężykiem?
Fidel-F2 - 27 Maj 2011, 00:31

Wężykiem może budzić szacunek ale w pewnych kręgach jeno.
Stormbringer - 27 Maj 2011, 12:22

Agi napisał/a
Homer napisał/a
Dużo gorzej wygląda np. polowanie, które zamieniono na pieszą! wycieczkę po lesie trzech facetów i giermka!!!!

Patrząc na tę scenę zadawałam sobie pytanie WTF?


Gdzieś w sieci wyczytałem, że podobno w następnym odcinku polowanie ma mieć ciut więcej rozmachu, więc zobaczymy. Może kamera się odwróci i pokaże resztę wyprawy. :)

E: lit.

Locke - 27 Maj 2011, 13:22

Wystarczyło dac ich w namiocie i w tle podłożyć odgłosy krzątaniny. Nawet aktorów nie trzeba było dodawać... Szkoda polowania, zresztą po turnieju wiedziałem, że nie mają takiego budżetu jakby chcieli i oszczędzają.

A tu akurat nawet nie musieli.

Co nie zmienia faktu, że nadal doskonale się oglada.

marekz - 27 Maj 2011, 13:54

Homer napisał/a
Gdybym nie czytał książki, sądzę że uwielbiałbym serial bezkrytycznie... tak cierpię gdy wylatują pewne sceny,


Tak uważasz? Ja właśnie obejrzałem z opóźnieniem ostatni odcinek jako nie czytający książki i nawet nie znający z grubsza jej fabuły. Serial w moim odczuciu jest po prostu przeciętny z lekkim odchyleniem w stronę słabego. Na plus dla mnie: dobór aktorów oraz elementy scenografii zwłaszcza okołomurowej. Fabularnie nędza. Serial jako taki nie wzbudza we mnie sam z siebie śladu zainteresowania przeczytaniem książki, aby dowiedzieć się "co będzie dalej".

Zadajcie sobie pytanie: jak ten serial byłby się w stanie obronić samodzielnie? Bez podpierania się książką czy tam jakąś famą, że jest zrobiony na podstawie książki, która została jak rozumiem uznana za bardzo dobrą, czyli generalnie wypada w towarzystwie zgłaszać pod adresem serialu achy i ochy. Czyli wyobraźcie sobie, że jest to scenariusz oryginalny. W moim odczuciu nie obroniłby się po pierwszym sezonie. Pilot mi się bardzo podobał, potem było gorzej i choć ostatnie dwa odcinki mają raczej tendencję lekko zwyżkującą, to ogólna ocena nadal brzmi: "niezazbyt".

Locke - 27 Maj 2011, 14:38

Mnie tam sie podoba.
W końcu serial, który nie jest komedią romantyczną w odcinkach, jest istotnym pamiętanie co się działo wcześniej, ma jedną porządną linię fabularną i sensowne postacie (to akurat wszystko zasługi książki, ale przecież nie czytając sie tego nie wie).

Fakt, oszczędzają bardziej niż by musieli i pewne rzeczy da się zrobić lepiej. Fakt, odrobinę za dużo gołych scen.

Ale generalnie realizowana jest intryga, której w końcu nie da się przewidzieć po 20 minutach. No i źli nie są źli, tylko konkurencyjni, co też nie jest takie częste.

Homer - 27 Maj 2011, 15:26

marekz jak już wspomniałem - kwestia gustu. Znam pięć osób, które oglądają, a książki nie znają, 3 uwielbiają, a 2 oceniają jako bardzo dobry, ale bez szaleństw.
Stormbringer - 27 Maj 2011, 23:27

Stormbringer napisał/a
Gdzieś w sieci wyczytałem, że podobno w następnym odcinku polowanie ma mieć ciut więcej rozmachu, więc zobaczymy. Może kamera się odwróci i pokaże resztę wyprawy. :)


Ktoś, kto widział siódmy odcinek (dostępny w USA przez HBO GO), właśnie to zdementował -
Spoiler:


Zresztą jak dla mnie to drobiazg - serial póki co całkiem sprawnie omija wszelkie miejsca, w których budżet mógłby mu się za bardzo dać we znaki. Fakt, skutkuje to chwilami pewną teatralnością, ale jak dla mnie tylko buduje ona dodatkowy klimat. Do diaska, przecież z kapitalnym "Rzymem" było tak samo. Albo nawet bardziej. :)

marekz - 30 Maj 2011, 12:16

No, no. Siódmy odcinek bardzo mocny w porównaniu z przeciętnym poziomem serialu. Na pewno w Top-3 wśród dotychczasowych. Od jakichkolwiek spojlerów się powstrzymam, bo przecież i tak by je wszyscy przeczytali, a po co. Ale odcinek daje radę chyba we wszystkich występujących w nim wątkach.
dalambert - 30 Maj 2011, 13:06

marekz napisał/a
Ale odcinek daje radę chyba we wszystkich występujących w nim wątkach.

Znaczy rzeź, mord , ruja i rąbanka :D :!: :?: :?: :?:

marekz - 30 Maj 2011, 13:09

I pościgi! Brak tylko szybkich samochodów! : - )
Romek P. - 30 Maj 2011, 18:19

Dobry odcinek, acz nie genialny. Krytykować tego, co powinienem, już nie będę :)
snake - 30 Maj 2011, 22:06

Iiii tam, słabo. Powinienem nie móc się doczekać kolejnego odcinka, ale nie, lipa.
czterdziescidwa - 30 Maj 2011, 23:02

Lepszy od poprzednich, nawet zastosowali się do rady namiotu na polowaniu, której ktoś tu udzielił ;) Z erotyzmem jadą po bandzie - nie wiem czy do źle czy dobrze.
agrafek - 31 Maj 2011, 08:13

Szczerze mówiąc moim zdaniem to była jak dotychczas najsłabsza scena w całym serialu. Aktor nie uniósł w niej roli a autor dialogów tekstu. Całość była więc kiepsko napisana i kiepsko zagrana. Powstał nudny i nużący monolog, który sprawiał wrażenie wciśniętego na siłę, żeby wrzucić szybko motywacje kolejnej grającej o swoje postaci. Golizna była miła dla oka, ale w połączeniu z wymienionymi wcześniej niedostatkami sprawiała wrażenie sztucznej i niepotrzebnej.
Szkoda, bo odcinek był niezły, choć znów wszystko działo się w nim straszliwie szybko.

Ziuta - 31 Maj 2011, 08:49

Bo taka jest chyba rola naddatkowych scen erotycznych w tym serialu — bohater wygłasza monolog o swoich motywacjach, a nagość robi za tło. Twórcom ten zabieg udał się tylko raz
Spoiler:

bo tam było dopełnienie akcji książkowej. Naprawdę weszliśmy głębiej w głowę postaci.

Do tego z
Spoiler:
wyszedł nadworny stręczyciel, a nie intrygant i sukinkot. Szkoda.

Natomiast reszta scen w porządku. Zauważyliście, że Tywin skóruje jelenia? Taka aluzja.

No i pięknie poprowadzono młodego Mormonta
Spoiler:

khamenei - 31 Maj 2011, 12:09

Parę luźnych komentarzy:
- podwójna palcówa na minus - "wciśnięta" do serialu na siłę o.O
- denerwuje mnie, że nie noszą na Murze czapek; cholera, u nas nawet nie musi padać śnieg, ale wystarczy, że zawieje, a już muszę nakryć łeb chociażby kapturem, nie wiem, jak oni tam wytrzymują
- dobrze rozwinięty motyw przejścia młodego Mormonta na stronę Dany
- gdy zabito Viserysa, Dany powiedziała coś w stylu "dobrze, że zginął, bo on nie był prawdziwym smokiem"; w książce odebrałem to jako zwykły tekst, natomiast tutaj nabrał głębszego sensu, ponieważ wcześniej Dany NIE poparzyła sobie ręki w ognisku (jej bratu wręcz przeciwnie), więc wygląda na to, że ona swoje WIE i jej zdanie było szczere - mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi
- Duch trochę mikry, a szkoda
- Theonowi konsekwentnie w serialu wytykają, że nie jest swój, w zasadzie na każdym kroku; w książce takiego wrażenia nie odnosiłem

czterdziescidwa - 31 Maj 2011, 12:43

khamenei napisał/a

- Duch trochę mikry, a szkoda

A właśnie mi się wydaje, że go trochę powiększają: przypomnij sobie jak go pokazywała kamera. Może nie ma budżetu na komputerowe bydle, więc pokazują tylko w kilku scenach i bawią się perspektywą.

Romek P. - 31 Maj 2011, 13:05

khamenei napisał/a
- denerwuje mnie, że nie noszą na Murze czapek; cholera, u nas nawet nie musi padać śnieg, ale wystarczy, że zawieje, a już muszę nakryć łeb chociażby kapturem, nie wiem, jak oni tam wytrzymują


Temperatury na Murze to w ogóle jest ciekawa sprawa. Z opisów w książce wynikało, że jest zimno, acz tak na wyczucie, niewiele poniżej zera. W filmie - zdecydowanie powyżej, chodzą tak, jakby było +5.
A problem w tym, że właściwie - tak pamiętam z książki - nie padał na Murze śnieg. Mało, w każdym razie. A Mur ciągle tracił lód, ciągle topniał, właściwie przy tych temperaturach, w miejscach, gdzie są ludzie, ich graty i oni sami, to powinien się rozjeżdżać jak nie powiem co. Mógłby to uzupełniać śnieg, ale... patrz wyżej :)
Robi więc wrażenie jako pomysł, ale albo coś przegapiłem (ale nie magię :D ), albo to tochę naciągane :)

agrafek - 31 Maj 2011, 13:37

Z mrozem bywa różnie. Np. tzw. suchy mróz nie jest tak dotkliwy jak mróz mokry. Dlatego w górach zdarza się ludziom podczas naprawdę zimnych zim chodzić ubranym lżej, niż w miastach, w których panuje większa wilgoć. Sam ganiam po mieście w kurtce, a w górach zdarza mi się chodzić w samym swetrze, choć termometr pokazuje, że jest zimniej. Czapki nie noszę prawie nigdy.

No i dochodzi do tego przyzwyczajenie.

Romek P. - 31 Maj 2011, 13:42

To jasne, ale mnie zasadniczo idzie o to, dlaczego Mur wciąż stoi, mimo że topnieje, a czasem odrywają się od niego gigantyczne kawały lodu :)
Słowik - 31 Maj 2011, 14:01

Jak mówią Starkowie, nadchodzi zima :)
Na razie, jakby nie było, mamy końcówkę lata, może to normalne, że lód się bardziej topi a za jakiś czas sytuacja się odwróci.
Spoiler:

hrabek - 31 Maj 2011, 14:03

No to chyba tak jak na lodowcu w Austrii. Temperatura +30, a pod stopami lód. Wydaje mi się, że jednak nie tak prosto jest rozpuścić taką gigantyczną lodową bryłę i nawet długie miesiące z temperaturą powyżej zera nie są w stanie tego dokonać. Do tego zgadzam się z agrafkiem: to, że chodzą bez czapek, wcale nie znaczy, że temperatura jest dodatnia. Może być ujemna, a przy małej wilgotności nie będzie to tak drastycznie odczuwalne.
Ziuta - 31 Maj 2011, 14:05

Ludzie, to już czepianie się na siłę. Mój w najgorsze mrozy chodzi bez czapki oraz w cienkiej kurtce i nic mu nie jest, tylko ciotka wróży, że dostanie reumatyzmu. ;P:
Homer - 31 Maj 2011, 17:09

Akurat wywód Littlefingera dla mnie był świetny, o tym co robiło za tło lepiej się nie wypowiem.

Romek P. zapominasz o budowniczych, którzy się zajmują fortyfikacjami, wycinką drzew i naprawą Muru.

Memento - 31 Maj 2011, 17:42

I tło i wywód były równie dobre. Wskaźnik mojego zadowolenia z odcinka na odcinek rośnie, a morał z ostatniego to nie ufaj alfonsowi. Dzienkuje za uwagie. :mrgreen:
dalambert - 1 Czerwca 2011, 12:30

No obejrzałem całość / do 6 odcinka/ i
Primo;
co się czepiacie turnieju ? Wszysko w porządku . W szrankach walczyło się jeden na jeden, a nie kupa mości panowie. Fakt mogło by być bogaciej, ale jest w porządku.
Secundo:
Natomiast mnie zdumiało , a Pucka to śmiech porwał pusty, przy scenie "koronowania" braciszka danerys.
Łobuz i arogant, durny w dodatku jak mało kto, zostaje słusznie przytrzymany.
Kal nakazuje uwolnić saganek z nad ogniska z gulaszu, a następnie uroczyście wkłada do saganka złote bransolety / sporo/ co mu ramionka zdobiły, te się ślicznie w saganku nad ogniskiem topią i zawartość zostaje wylana na łeb chama i aroganta.
Pytanie :
Jaka jest temperatura płomienia ogniskowego?
W jakiej temperaturze topi się zloto ?
Z czego były bransoletki Kala ? ;P:

Agi - 1 Czerwca 2011, 12:44

Tak, dość zabawnie (pomijając procedurę polewania nieszczęśnika) to wyglądało.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group