To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Konwenty dawno minione - AVANGARDA 6 (22 - 25 lipca 2010, Warszawa)

merula - 21 Lipca 2010, 14:16

ja obstawiam sobotę.
Kruk Siwy - 22 Lipca 2010, 13:21

Ruszam na Avangardę. Hallleluyah!
gorim1 - 22 Lipca 2010, 23:36

No i pierwszy dzien za nami. Na spotkaniu z kresem bylo nawet troche osob. Mimo innych zapowiedzi kres żyje ma sie dobrze naszczescie obylo sie bez linczu
Nutzz - 23 Lipca 2010, 00:33

Rzutem na taśmę ale... BĘDĘ ! :D
Nie wiem jakim cudem, ale wbrew wszelkim przeciwnościom będę. Właśnie pakuję się do wyjazdu, tak więc oczekujcie mnie jutro (dziś?) rano.

Ozzborn - 23 Lipca 2010, 00:41

Nutzz, :bravo :D
Nutzz - 23 Lipca 2010, 00:41

No, Ozz, ja myślę że jakiegoś Ciechanka wypijemy ;D
Ozzborn - 23 Lipca 2010, 00:57

Nie może być inaczej - dziś jużeśmy przeprowadzili nalot kontrolny na Px... organizacja oczywiście słaba jak było do przewidzenia, ale przynajmniej towarzystwo zacne :mrgreen:
Nutzz - 23 Lipca 2010, 00:58

Może chociaż smalcu się nie czepiają w tym roku? ;P:
Ozzborn - 23 Lipca 2010, 01:35

Nie liczyłbym na to - choć Alex vel kolczaty już nie pracuje.
Za to jest gorąco jak w saunie, a na zewnątrz trza szeptem, bo sąsiedzi robią awantury i straszą sądem :twisted:

ketyow - 23 Lipca 2010, 07:43

Gorąco jak w saunie? Do sauny to z przyjemnością bym stamtąd poszedł się ochłodzić ;P:
dalambert - 23 Lipca 2010, 08:29

hej 0 było i będzie - kwiat Forum wczoraj, a dziś to dopiero.... :D
Adanedhel - 23 Lipca 2010, 08:30

Czyli te rury pod sufitami jak rozumiem tylko dla ozdoby.
Powinienem wyrobić się na pogadanki Dalamberta.

mBiko - 23 Lipca 2010, 08:33

dalambert, Ty nie reklamuj tylko na PW i maila zajrzyj.
dalambert - 23 Lipca 2010, 09:51

Hej, ho, hej ho :!: czyli na Avę by się szlo - dosyć tej regeneracji po wczorajszem :mrgreen:
Zgaga - 25 Lipca 2010, 09:54

I co...
Ano dla mnie już po Avie. :(

feralny por. - 25 Lipca 2010, 09:57

Zgaga, w sumie dla mnie też, ale było bardzo fajnie.
Zgaga - 25 Lipca 2010, 10:18

Też tak sądzę. Aczkolwiek żałuję, że nie jestem nocnym markiem i wcześnie zaczynam spać na stojąco. Zapewne wielce interesujące dyskusje odchodziły już w Paradoksie, po n-tym piwie. I niestety mnie ominęły.
nimfa bagienna - 25 Lipca 2010, 10:21

Też zawsze tego żałuję - akurat kiedy impreza zaczyna się rozkręcać, ja muszę wyjść.
Dziękuję wszystkim za miłe towarzystwo.

feralny por. - 25 Lipca 2010, 10:21

I tak wyszedłem przed wami, więc nie narzekajcie.
dalambert - 25 Lipca 2010, 12:01

No było !!! ale JAK ! czyli na razie nim przemyślę i się wypyskuje szerzej -
Gorimus&Co wspaniałe impreza, bogata, z rozmachem, i merytorycznie doskonałe, prelegenci czyli opowiadacze zacni / no może poza mną- aleście zaprosili na własne ryzyko/ opieka orgów i gżdaczy pozytywnie odczuwalna - wszystkiego nie sposób było zaliczyć bo różne zacności się nachodziły, a o hulankach w Paradoxie wspominał nie będę, kto był ten wie, kto nie był niech żałuje :D :!:

Kruk Siwy - 25 Lipca 2010, 12:10

Kokiet i wazeliniarz. Hihihi!
Zgaga - 25 Lipca 2010, 12:12

O, to, to - jaki nasz dalambert skromniutki.
dalambert - 25 Lipca 2010, 12:13

Kruk Siwy, Impreza była pod hasłem wspominamy PRL, a wtedy jak byś nie wiedział :
dzień bez wazeliny i donosu to dzień stracony !
czyli uprzejmie donoszę, że Kruk spotkanie autorskie to przeniósł do pobliskiej PIWIARNI :mrgreen:

Zgaga - 25 Lipca 2010, 12:20

Cytat
Ja jestem pro, ja jestem pro, ja jestem pro,
Ja jestem pro, ja jestem prowokator.
Pionek historii, władzy trzon,
Co wyzwala w was emocje, burzy krew!
Ja, funkcjonariusz nieuchwytny,
Po cichu zjawiam się i niknę,
I z igły widły robię, wodę z mózgu, ludu gniew!


A tak jakoś mi się a'propos wspomniało.
Rodion - 25 Lipca 2010, 12:20

Zazdrość pośladki ściska :evil:
dalambert - 25 Lipca 2010, 13:23

Wspomnionko pierwsze -
Ania Brzezińska - godzinka o piqareskach ich rodowodzie, uwarunkowaniach historycznych i wielu innych ciekawych sprawach.
Dla nieobecnych piqareska z Pikardi się nazwa bierze opowieści łotrzykowskiej.
Bardzo zacne i jeno szkoda, ze mała godzinka, bo co najmniej na drugie tyle zacnej opowieści tematu było :D

merula - 25 Lipca 2010, 13:32

Ja już też zakończyłam przygodę z tegoroczną Avą. Było bardzo przyjemnie i dużo mniej naukowo niż przed rokiem. Spotkania moje nie mnie oceniać, ale rozżarty tłum nie wyrzucił mnie przez okno, więc chyba można było gorzej :wink:
Kilka bardzo inspirujących rozmów, wiele fajnych spotkań, poczucie dobrze spędzonego czasu.
I dzisiejsze obrazki. Kto nie był, niech żałuje, bo prędko mu się nie zdarzy zobaczyć gorima i Nutza skaczących na macie do tańczenia, pojedynków bokserskich Nutza, gorima i Goro, pojedynków rzucacza i pałkarza, itp podobnych widoków.

ketyow - 25 Lipca 2010, 13:45

Było Dance Dance Revolution? :mrgreen: Ja dziś za późno wstałem, ale po tygodniu pracy i spaniu 4-6h padałem już wczoraj w nocy na ryj i jak padłem, to do południa nie mogłem się podnieść.
Zgaga - 25 Lipca 2010, 13:46

gorim na macie do tańczenia ? :shock:
Nutz i boks ? :shock:

A w ogóle merula, rozżarty - bardzo ładne słówko, grozi bliskim buuumm.

Kruk Siwy - 25 Lipca 2010, 13:58

Bo to była wielka zmyłka ludzie szli na merulę, a nie na Przybyłka!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group